Kiedyś jedne z ciekawszych i bardziej wartych uwagi basów Ibaneza. Obecnie reedycja też zdaje się trzymać niezły poziom. Biorąc pod uwagę cenę naprawdę niezły zakup.
Bardzo warto się nimi zainteresować 🙂
Piekne wiosło. Musze go mieć. Ale najpierw ograć… tylko gdzie??
maczos ma na składzie… w wa-wie nie spotkałem…
Nieźle brzmi możliwość dwojakiego montowania strun – na strunociągu bądź przez korpus… No i ten oryginalny łeb i solidny, trzycewkowy pickup… Podejrzewam, że rzeczywiście warto się zainteresować…
A prawda jest ze te basy sa takie wielkie i ciezkie? Bo teoretycznie na stronie producenta jest napisane ze korpus wykonany jest z light ash. Chyba ze light w tym wypadku oznacza co innego 😛
Pewnie jakiś rodzaj jesionu. Ogólnie jesion to ciężkie drewno, ale naprawdę musiałbyś być jakimś chuchrem, żeby się giąć pod tym basem.
w riffie mają do ogrania 🙂
Light oznacza jasny a nie lekki. A co prawda to prawda, że swoje ten bas waży.
Posiadam model 305 .Piątka z pierwszej edycji ,kupiłem w 1997r. Polecam wszystkim .
A ta pierwsza edycja to przypadkiem nie nazywała się 400? ATK405?
Możesz napisać recenzję do czytelni? Bylibyśmy bardzo kontent. 🙂
ostatnio na necie był atk 305 i to była stara wersja
W riffie w Katowicach?
@Klejoo: W riffie w Katowicach?
W Riffie w Katowicach na pewno nie, sam bym wypróbował… Tam tylko jakieś BTB leżą teraz za szybą.
Apropos gotowania to już potrafie . A edycja 305 to tak ok. 96-97 roku. Posiadam katalog, i była to seria 305 z jesionowym korpusem, klonowym gryfem klejonym z 3-ech czesci.Pickupem 3 cewki , mini przel. i aktywnym eq. Ta seria z ub. roku chyba jest budowana w/g starego wzoru. Aczkolwiek pewien nie jestem , aprawdzcie na str. Ibaneza. Moim zdaniem wiosło raczej dedykowane do ostrej muzy,ale b.uniwersalne. Posiadam je od 11 lat, i używam je do wielu róznych gat.muz. Ma swoje brzmienie , b. miesisty dól, nie muli , może trochę ociera się o Music-Man.Aczkolwiek wykonałem pewne modyfikacje, ale to już inna historia
Ryszardzie – gorąco zachęcam do napisania recenzji 🙂
wyjątkowo zgodze się ze śledziem;) szczególnie, że na mnie też duże wrażenie wiosło zrobiło:)
Kiedyś jedne z ciekawszych i bardziej wartych uwagi basów Ibaneza. Obecnie
reedycja też zdaje się trzymać niezły poziom. Biorąc pod uwagę cenę
naprawdę niezły zakup.
Bardzo warto się nimi zainteresować 🙂
Piekne wiosło. Musze go mieć. Ale najpierw ograć… tylko gdzie??
maczos ma na składzie… w wa-wie nie spotkałem…
Nieźle brzmi możliwość dwojakiego montowania strun – na strunociągu bądź
przez korpus… No i ten oryginalny łeb i solidny, trzycewkowy pickup…
Podejrzewam, że rzeczywiście warto się zainteresować…
A prawda jest ze te basy sa takie wielkie i ciezkie? Bo teoretycznie na stronie
producenta jest napisane ze korpus wykonany jest z light ash. Chyba ze light w
tym wypadku oznacza co innego 😛
Pewnie jakiś rodzaj jesionu. Ogólnie jesion to ciężkie drewno, ale
naprawdę musiałbyś być jakimś chuchrem, żeby się giąć pod tym
basem.
w riffie mają do ogrania 🙂
Light oznacza jasny a nie lekki. A co prawda to prawda, że swoje ten bas
waży.
Posiadam model 305 .Piątka z pierwszej edycji ,kupiłem w 1997r. Polecam
wszystkim .
A ta pierwsza edycja to przypadkiem nie nazywała się 400? ATK405?
Możesz napisać recenzję do czytelni? Bylibyśmy bardzo kontent. 🙂
ostatnio na necie był atk 305 i to była stara wersja
W riffie w Katowicach?
W Riffie w Katowicach na pewno nie, sam bym wypróbował… Tam tylko jakieś
BTB leżą teraz za szybą.
Apropos gotowania to już potrafie . A edycja 305 to tak ok. 96-97 roku.
Posiadam katalog, i była to seria 305 z jesionowym korpusem, klonowym gryfem
klejonym z 3-ech czesci.Pickupem 3 cewki , mini przel. i aktywnym eq. Ta seria
z ub. roku chyba jest budowana w/g starego wzoru. Aczkolwiek pewien nie jestem
, aprawdzcie na str. Ibaneza. Moim zdaniem wiosło raczej dedykowane do ostrej
muzy,ale b.uniwersalne. Posiadam je od 11 lat, i używam je do wielu róznych
gat.muz. Ma swoje brzmienie , b. miesisty dól, nie muli , może trochę ociera
się o Music-Man.Aczkolwiek wykonałem pewne modyfikacje, ale to już inna
historia
Ryszardzie – gorąco zachęcam do napisania recenzji 🙂
wyjątkowo zgodze się ze śledziem;) szczególnie, że na mnie też duże
wrażenie wiosło zrobiło:)