Hygiena

hygiena

Mam taka mala propozycje, żeby wszyscy forumowicze podzielili się swoimi
pogladami na temat dbania o swoj drogocenny sprzet. Czym czyscicie swoje
gitarki, co robicie ze strunami, wszelakie porady na ten temat. Z góry sorki
jeżeli już kiedyś był podobny topic.

Jak dbam o higienę mojego sprzętu basowego?
Czym powinienem czyścić swojego basa?
Jakie są najlepsze sposoby na utrzymanie czystości i higieny mojego basu?
Co robić, by utrzymać w dobrym stanie struny na moim basie?
Jak dbam o swojego drogocennego basa?
Jakie specjalistyczne produkty do czyszczenia mojego sprzętu basowego polecacie?
Jakie domowe sposoby na dbanie o higienę basu znacie?
Jak często powinienem czyścić swój bas?
Co robić, by moje struny na basie dłużej mi służyły?
Jakie są najszybsze metody czyszczenia mojego basu?

Podziel się swoją opinią

37 komentarzy

  1. A ja wycieram gryf do tego po graniu jaki przed i struny tez. A jak gryf jest
    dorbze wytarty, lepiej się gra…

  2. Raz na jakiś czas myje struny? I oczywiście całą gitarkę… proszę się nie
    smiac zwykle płynem do mycia naczyn XD podstrunnice ze szczególną
    ostroznoscia, praktycznie bez srodka czyszczacego i bez wody (boje się o drewno
    nie? ;P)

  3. Mysle, ze nie ma czemu 🙂 tak mi się wydaje, jeżeli drewno było lakierowane, to
    prawie na pewno nic mu się nie stanie, a jeżeli lakierowane nie było, to
    zapewne jest baaardzo twarde, wiec tez nic mu się nie stanie. A ponadto – ty ja
    tylko myjesz, nie wrzucasz do wanny na tydzien… taka niewielka ilosc wody
    raczej mu nie zaszkodzi.

    Myje gitarę pronto czasem, a czasem tylko wytre z kurzu, , który mimo wszystko
    się osadza.

  4. Pronto rulez 😛 A oprócz tego swojej robię 2 razy dziennie masaż stóp ^_-

  5. ja też myję łapy przed graniem ;P no i czasem przecieram sobie struny i
    podstunnice. No i z kurzu wycieram,ale to już zwykłą szmatką bez żadnych
    dodatków ;P (niektórzy polecają Pronto, ale ja wole nie stosować..) no i od
    czasu do czasu struny należy odświeżyć albo kupić nowe 😉 Ja gram tylko
    niecałe 4 miesiące,i jeszcze strun nowych nie kupowałam,lecz zafundowałam
    im kąpiel w denaturacie ;P

  6. Pronto – w sam raz do lakierowanych gitar 😀 .

    No i mycie łap przed graniem to podstawa.

  7. No pod tym względem to ja już mam fioła 😉 ręce to myje kilkarazy
    podczas gry i codziennie przecieram ją z kurzu. Czasami tylko wytrę ją
    wilgotną szmatką i dzięki temu świecie się jak 200 W żarówka 😀

  8. @kaniak: a co proponujecie na nielakierowana podstrunnice?

    SUCHĄ (!) szmatkę – nie używaj mokrej [raz, że drewno tego nie
    lubi; dwa, że struny przy okazji namoczysz]

  9. W ogole jeżeli chcesz wyczyscic pozadnie gitarę, chyba logiczne, ze musisz
    zdjac struny… A jeżeli tylko przetrze podstrunnice mokra szmatka, przeciez
    nic jej się nie stanie, już o tym pisalem.

  10. A tak propo namaczania strun, ile czasu się powinno je suszyć, jakby ktoś je
    ugotował 🙂 ?

  11. Jak ja gotowalem stare, to zalozylem je chyba po 40 minutach od wyjecia z
    garnka

    Metalowe nie za bardzo chlona 😀

    Ale może trzeba dluzej

    wygotuj je sobie wieczorkiem, ranem beda jak pupcia niemowlecia

    Pozdrowienia!

  12. ja właśnie podjalem decyzje o zrobieniu zupy strunowej. Wygotowalem struny,
    wyczyscilem gitarę i zalozylem struny właśnie gram na nich. Co prawda nie lubię
    tego sposobu wole kupić nowy set ale coz brak kasy wiec zostalem kucharzem:P

  13. Hmm jeżeli o dbanie o swoj sprzet, to nie radzilbym urzywania szczoteczek i
    tego typu, kiedyś tak zrobilem z podstrunnica w akustyku i muszę powiedziec ze
    to był baaaardzo zly pomysl (mlody i glupi wtedy bylem). Teraz radzilbym
    urzywac jakieś suche szmatki ew. wilgotne trochę.

  14. a ile je trzeba gotować ?? i czy wystarczy w zwyklej wodzie bez zadnych
    dodatków ??

  15. Dodaj mydła, jak chcesz, żeby ładnie pachniały :>>>

    Nie no, poważnie, to może być sama woda.

  16. 5-10-15 minut, az oczka tluszczu beda sobie ladnie plywaly na powierzchni…
    😛

    I jeżeli struny masz skatowane, wyplynie kilka paprochow.

    Mysle, ze 10 minut nie jest przesada, ale 15 może już być troszke za dlugo.

    Pozdrawiam wszystkich kucharzy!! 😛

  17. A jak by ktoś tak gotował je tak z 30 minut, to co by wparowały ? 😉 czy
    zrobiły się powiedzmy struny na twardo 😀 tylko wtedy mogłyby ci posłużyć
    za miecz 😉

  18. a raczej za szpade! : D i to akurat cztery szpady – dla czterech muszkieterow!
    (cala kapela, no chyba ze ktoś gra w bigbandzie ; ))

    En garde! ; P

  19. Szpada, rapier na to samo wychodzi 😉 ale ja bym sobie z tego zrobił to
    takie kłujące cóś do szaszłyków, chyba bardziej by się nadawało 🙂 i
    tak na marginesie lepiej przestać o tym gadać, bo niedługo zobaczymy porady
    jak piec struny w “Gotuj z Kuroniem” czy innym dziadem od gotowania 😉

  20. *Wykalaczka 😛

    Struny gdy beda za dlugo gotowane zmienia znacznie swoje wlasciwosci fizyczne,
    beda dziwnie brzmiec, moga przestac stroic (bo nie będzie mozliwosci tak
    znacznej regulacji menzury np..). No.

    A gotowanie strun nie jest najlepsze dla strun, bo powinno się je wymieniac,
    ale po co, skoro można wygotowac 😛

  21. Kuźwa będę musiał uważać, żeby nie przesadzić z gotowaniem 🙂 a tak na
    marginesie, może zaczniemy pisać do czego te przegotowane struny mogłyby
    się nadawać, lub za co posłużyć 😉

  22. hehe

    wsadzilem wczoraj swoje struny do garnuszka (kupowane w grudniu 2003)

    pogotowalem , pogotowalem , wysuszylem

    dzisiaj rano przed pracą zakładam na basa , stroje basik , uderzam w struny

    o kutwa.. ale smieszny dźwięk

    taki trochę jakbym klangiem gral… normalnie sopranówki

  23. No i chyba za dużo bo jak słyszałem to gotuje się je tak 3-5 minut 🙂

  24. Nie no tak brzmia. Przeciez nowe tez graja podobnie, tak.. metalicznie,
    klarownie… Przeciez o to chodzi.

    Nie jest to objawiem przegotowania strun.

    Ja, jak gotowalem kiedyś struny, to potem musialem na nowo menzure ustalac…
    mhm… no.

  25. ja tez dzisiaj gotowalem struny 🙂 nie wiem jak stare sa bo dostalem je razem z
    basem jak kupowalem ale fakt – brzmienie jest teraz lepsze. przy okazji
    wyczyscilem gitarkę (rozkrecilem mostek żeby wszystko dokladnie wyczyscic i
    potem się motalem z poskladaniem tych wszystkich sprezynek i srubek na swoje
    miejsce 😛 ). no i nie obylo się bez regulacji, ale efekt się odplacil 🙂

  26. Kuźwa problem w tym jest, że ja mam małe problemy z regulacją tej menzury,
    znaczy jeszcze nie próbowałem, bo narazie jeszcze jest wszystko OK 😉 ale
    z czasem pewnie będę musiał to zrobić, a jak znam siebie to zrobię to źle
    buuuuu 😉

  27. Spoko, wiec, tak jak pisalem, musizsz wydluzac lub skracac menzure, tak, aby
    gitara stroila

    Jest wiele tekstow o tym w sieci, wiec nie będę ich dublowal

    Ustalenie menzury nie jest trudne, i w ten sposob NIC się NIE USZKODZI. Mozna
    conajwyzej roztroic gitarę…

  28. Ja jak stroje basik podpinam do kompa. jest mnogo softu do strojenia, , który
    pokazuje naprawdę dokladnie, czy dźwięk gra dobrze, czy nie..

    Sam uzywam modulu z guitarFX BOX, bo jest jakiś taki przyjazny, i dosyc
    dokladny.

    No i nie muszisz mieć tunera sprzetowego, , który jednak kosztuje 😛

  29. Tylko trochę nieporęcznie z kompem na próby i na koncerty chodzić 😉 ale
    jeśli ktoś potrzebuje tylko na warunki domowe to zapewne dobra alternatywa.

  30. No ale oprócz storików mamy jeszcze flażolety 😀

    Ja najpierw stroję baśke ze słuchu a dopiero potem sprawdzam na tunerze 😉 i
    nie trzeba nigdzie z kompem latać,o 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.