Witam.

Na bassie grałem kilka lat temu. Nie oszukujmy – słabo :p

Przerzuciłem się na vokal 🙂 i tak w kilku kapelkach na śląsku
pogrywałem.

Obecnie planuje wrócić do gry na bassie.

Dotychczas jestem w posiadaniu mojego starego bassu 🙂 Samorobionego członka
🙂

Muzyka mnie ruszająca to głównie ekstremalny metal

Nie ukrywam również, iż jestem tu aby się uczyć czegoś więcej o tym bądz
co bądź świetnym instrumencie.

Czy grałeś kiedykolwiek na basie?
Czy przerzuciłeś się na inny instrument?
W jakich zespołach grałeś na Śląsku?
Czy planujesz powrócić do gry na basie?
Jaki rodzaj muzyki Cię interesuje?
Czy twój bass jest Samorobiony?
Czy grałeś kiedyś w ekstremalnym metalu?
Czy chcesz się uczyć więcej o basie?
Jaki jest Twój ulubiony utwór na bas?
Jakie umiejętności chcesz doskonalić grając na basie?

Podziel się swoją opinią
BlackThorn
BlackThorn
Artykuły: 0

30 komentarzy

  1. -> A tak sobie. Spieram się z kolegą o wyższość blacku nad deathem i
    chciałem poznać czyjąś opiniię.

  2. hehehe przerabiałem to z kumplem przez 4 lata 🙂

    Tylko po co? Nurt podobny ale założenia inne 🙂

    Black to przerost treści nad formą

    a

    Death to przerost formy nad treścią

    i tyle 🙂

    Głównie słucham Black Metal 🙂 bo jakoś więcej mi pasuje utworów 🙂

  3. Siemaneczko!:)

    Jeśli możesz to wrzuć jakieś fotki swojego basu, bo osobiście ciekawi mnie
    jak wygląda Twój „Samorobiony członek” 😛

    —————————————–

    ZAK 4 ala Spector N2, Langowski 6 custom

    „A dla mnie jest to symbol

    Coś w co wierze!!”

  4. a witamy!

    wytłumaczcie biednemu gupiemu jazzmanowi czym się różni death od blacku…?
    Jeśli zakumam to obiecuję w rewanżu wyjaśnić różnicę między bebopem i
    hardbopem…:D

    pozdrawiam

  5. ja nawet nie wiem co to jest ten bebbop i hardbop czy jakoś tak xD

    Najprosciej jak się da i nie znaczy ze poprawie :

    Black – czeste treomollo, proste lecz szybkie riffy, skrzeczacy spiew, gesta
    stopa, czasem blasty

    Death – bardziej skomplikwoane riffy, suchy growl, bardziej zlozona perkusja,
    chyba więcej blastow

    ale glownie to imho po wokalu/riffach da się poznac chociaz ja raczej ekspertem
    nie jestem. O tekscie nie będę pisal bo to i tak nie jest jednoznaczne i raczej
    nie sluchajac tego i tak go niezrozumiesz raczej.

  6. -> Black jest nagrywany w lesie o północy w czasie pełni księżyca i
    burzy w czasie równonocy (szzzzumi), growl jest bardziej piskliwy
    („kkkhhheeee”), teksty zwykle nieco bardziej pogańskie („SŁOOOOOŃCEEEE”).
    Doskonałym przykładem są dwie pierwsze płyty Behemotha. Death jest
    nagrywany zazwyczaj lepiej, growl jest głębszy, mniej piskliwy („OOOOOO”),
    teksty bardziej szatanowe („SZAAAATAAAN”) – ostatnie płyty Behemotha.

    Choć mogę się mylić…

  7. Siemka! No u mnie to jeśli bym miał wybierać nad death czy black, wybrałbym
    odpowieć C – metal core (przy tej muzie od razu wpadam w pogo ;]) A ty??

  8. -> Black jest nagrywany w lesie o północy w czasie pełni księżyca i burzy w czasie równonocy (szzzzumi), growl jest bardziej piskliwy („kkkhhheeee”), teksty zwykle nieco bardziej pogańskie („SŁOOOOOŃCEEEE”). Doskonałym przykładem są dwie pierwsze płyty Behemotha. Death jest nagrywany zazwyczaj lepiej, growl jest głębszy, mniej piskliwy („OOOOOO”), teksty bardziej szatanowe („SZAAAATAAAN”) – ostatnie płyty Behemotha.

    Choć mogę się mylić…

    No to się uśmiałem 🙂

    Dla ścisłości to w Black metalu skrzeczy się „SZAAATTAAANN” 🙂 a w Death
    metalu ” FLAAAAAKKKIII” 😀

    Metalcore jest fajną muzyczką nie powiem ale z tego nurtu to ja wybredny
    jestem 🙂 Lecz nie powiem muzyka rusza i to mocno. To jej największy atut
    😀

    Jeśli możesz to wrzuć jakieś fotki swojego basu, bo osobiście ciekawi mnie jak wygląda Twój „Samorobiony członek”

    Postaram się jutro wrzucić po pracy. DZiś już mi się nie chce 🙂

    I tak mam nadzieje niedługo planuje kupić nowy.

  9. na ostatniej plycie Behe~ jest raptem raz powiedziane „Hail Sejtan” i tyle.

  10. a jakby to porównać do Thrasha? Death czy black są bardziej podobne? I czym
    się różnią?

    Such O Dolsky:

    No to czym się różnią te bopy od siebie? Obiecywałeś i co?:):)

  11. @J and D JD110: -> A tak sobie. Spieram się z kolegą o wyższość blacku nad deathem i chciałem poznać czyjąś opiniię.

    **************************************************************
    „Joł joł jeżdżę po pokoju na desce joł.”

    DEATH > BLACK

    @Minon: Witam ;] a co do sporu to black>death xD

    Patrz wyżej 😛

    ————–

    NO BASS NO FUN

  12. sex drugs rock&roll

    witaj

    death>black

    trash jest bardziej podobny do death metalu

  13. z tym ze trash podobny do deathu to się zgodze ;]

    ale trashu tez nie lubię i zostane przy tym ze black>death xD

  14. I jeszcze nie ma Black Metalu bez pieszczoch i kolców i skórzanych (albo
    lateksowych) spodni.

    I bez makijażu. To jest najważniejsze!

  15. -> BTW, jeśli są tu same szatany, to nie wiecie może, jak się robi
    corpse paint („makijaż)? Słyszałem, że pudrem, ale nie wyobrażam sobie,
    że to się będzie trzymać przy machaniu głową…

  16. Witaj! 🙂

    Death lepszy.

    A tak w ogóle to o gustach się nie dyskutuje 😛

  17. nie mam pojecia jak corpse painta się robi ale raczej bym obstawial farbe i
    ewentualnie jakieś kredki

  18. sex drugs rock&roll

    sa specjalne farby tusze itp sam się raz tak pomalowalem

    haha

  19. @McGregor: Thats gay.

    •••••••••••••••••••••••••••••••••

    http://www.myspace.com/rebref

    Ibanez BTB400 + Box Taurus B525
    Emsi pozdrawia znad morza ☺

    sex drugs rock&roll

    żeby zycie mialo smaczek raz dziewczynka raz chopoczek JOKE

  20. @J and D JD110: -> BTW, jeśli są tu same szatany, to nie wiecie może, jak się robi corpse paint („makijaż)? Słyszałem, że pudrem, ale nie wyobrażam sobie, że to się będzie trzymać przy machaniu głową…

    Ja robiłem farbami do ciała.

    Moje pikne szatańskie ryło

    http://www.netblok.pl/~soulfly/zlo.gif

    Ino z łapek zeszła farba 🙂

  21. black>death. Ja jakoś czuje wiekszy klimat w black metalu. Czuc, ze muzycy
    grajacy black metal zyja ta muzyka w przeciwienstwie do panow grajacych „life
    metal”

  22. Pamiętam taką definicję Morbid Angela: „nowoczesny black metal z elementami
    techno thrasha i grindcorea” wymyślonąprzez jednego z tych „co się na muzyce
    znają”. Dziennikarze nie potrafią się oprzeć tworzeniu definicji. Wikipedia
    klasyfikuje: Morbid Angel razem z Death, Possessed, Terrorizer, Master, Napalm
    Death, Bolt Thrower, Carcass, Entombed, (póżniejszy Unleashed – przyp. mój)
    Suffocation jako „death metal” a Venom, Bathory, Hellhammer i Celtic Frost jako
    „black metal”… Dla mnie Napalm Death to fundament Grindcorea a Venom to
    najbardziel glamowa z pankowych kapel… hehehe:) a w ogóle to słowa o muzyce
    są jak taniec o architekturze:)

Możliwość komentowania została wyłączona.