Head do 1500 zł – który polecacie?

Witam. Zastanawiam się nad kupnem heada basowego. Gram rock/metal.

Najważniejsze wymagania, które musi spełniać:

– moc, która pozwoli na nagłośnienie średnich koncertów (przypuszczam, że
>300W)

– prostota obsługi

Celuje w używane; móją uwagę zwróciły:

– Warwick Pro Fet 3.3

– Hartke HA3500

– Peavey Tour 450

Który z powyższych byłby najlepszym zakupem i dlaczego? Może jakieś inne
sugestie? Byłbym wdzięczny za rady, bo jestem początkujący w temacie i nie
chcę wtopić pieniędzy w coś, co będzie słabo brzmieć i co potem ciężko
będzie sprzedać.

Jakie heady basowe polecacie za cenę do 1500 zł?
Czy ktoś ma doświadczenie w zakupie heada basowego za cenę do 1500 zł?
Jaki jest najlepszy head basowy do 1500 zł dla rockowych/metalowych muzyków?
Czy ktoś może polecić używany head basowy do 1500 zł?
Co myślicie o Warwick Pro Fet 3 jako headzie basowym dla rockowych/metalowych muzyków? Czy spełni on moje wymagania dotyczące mocy i łatwości obsługi?
Który head basowy byłby najlepszy dla początkującego muzyka za cenę do 1500 zł?
Czy ktoś używał heada basowego firmy Hartke o nazwie HA3500? Czy jest to dobry wybór dla rockowych/metalowych muzyków potrzebujących mocy i łatwości obsługi?
Jakie heady basowe są najlepsze dla rockowych/metalowych muzyków z mocą powyżej 300W?
Czy ktoś ma doświadczenie z Peavey Tour 450 jako headem basowym dla rockowych/metalowych muzyków? Czy jest to dobry wybór dla naszych potrzeb dotyczących mocy i łatwości obsługi?
Które heady basowe są łatwe w obsłudze i wystarczająco mocne dla rockowych/metalowych muzyków?

Podziel się swoją opinią

12 komentarzy

  1. Przypuszczam ze na pewno lepiej gada od tych ampów które Ty wymieniłeś :).
    Jednak dowiedz się więcej. Posłuchaj co najmniej próbek na jutjub lub udaj
    się do sklepu w celu ogrania.

    TC jest ok miałem takiego w pracowni.

  2. A jak do ww. wzmacniaczy ma się Ampeg B2R? – tutejsza recenzja była bardzo
    pochlebna.

  3. W bluesie i rocku B2R sprawdził mi się lepiej od Hartke serii HA.

    Z Warwicków testowałem tylko 5.1 i od niego Ampeg też bardziej mi się
    podoba, mimo że Warwick był głośniejszy.

    TC polecony przez mańka jest sensowny, kolega ma combo z tej serii i sprawdza
    mu się całkiem sympatycznie.

    Portaflexa niedawno testował użytkownik mazdah, dzielił
    się opiniią na tym czy innym forum, ale nie mogę tego znaleźć. Może warto
    napisać PW do niego i się zapytać, bo potencjalnie to też może być fajna
    głowa.

    Napisz skąd jesteś. Hartke i Ampeg to dość popularne klocki, może ktoś
    pomoże zorganizować ci ogranie.

  4. Dzięki za odpowiedzi. Wciągnąłem wczoraj tego Ampega – przekonało mnie
    „made in USA”, dobre recenzje i sensowna cena. Pewnie będę miał potem
    prośbę o dobranie jakiejś sensownej paki do niego, ale to już w innym
    temacie. Pozdr.

  5. Ja nie polecam portaflexa – ciche to, liche i bardzo wadliwe. Moj zamowiony był
    wadliwy i się wylaczal, kumpel miał to samo. Ale jak ci się uda kupić
    dzialajacy egzemplarz to nienajgorsza opcja. Ja bym szukal Trace Elliota albo
    Ashdowna ABMa(bardzo zacny head).

    Tu masz chyba najlepsza opcje jak nie masz kasy:

    OLX.pl/oferta/wzmacniacz-basowyashdown-mag300h-307w-kolumny-mag410t-mag115-deep-ID2CrEt.html#f847a22bf7

  6. Mam kolejne pytanie do Was. Warto kupić head Ashdown MAG 300H EVO II za 550zł
    ?

    Inną opcją jest kupienie Trace Elliot GP7 SM250 – w nieco gorszym stanie za 650zł.

    Linki – ceny, które podałem to ceny wynegocjowane – aktualne.

    allegro.pl/Ashdown-mag-300h-evo-ii-i3341411454.html

    OLX.pl/oferta/trace-elliot-gp7-sm250-wzmacniacz-basowy-ID2YZVT.html

    Która opcja jest lepsza ? Co będzie lepiej grało ? Sprzęt do domu do
    słuchawek i na próby + jakaś kolumna.

Możliwość komentowania została wyłączona.