Hartke 410B XL + Hartke LH-500

Witam!

Myślałem nad kupnem:

Hartke 410B XL

Hartke LH-500

mam bo wyboru jeszcze Ashdowna Mag 300 paczkę na 4 10″ + głowę

nie wiem co wybrać, proszę o pomoc, z góry dziękuje.

Co myślicie o zakupie Hartke 410B XL oraz Hartke LH 500?
Czy powinienem wybrać Ashdowna Mag 300 z kolumną basową na 4 10 + głowę zamiast Hartke?
Jaki sprzęt do gry na basie polecacie – Hartke 410B XL czy Ashdowna Mag 300?
Czy ktoś miał doświadczenie z Hartke LH 500? Czy warto go kupić?
Jakie są Wasze opinie na temat Hartke 410B XL? Czy brzmi dobrze?
Czy głowa basowa Hartke LH 500 jest łatwa do obsługi?
Czy są jakieś inne propozycje sprzętu do gry na basie, oprócz Hartke i Ashdowna?
Co sądzicie o kombinacji Ashdowna Mag 300 z kolumną basową na 4 10?
Czy Hartke 410B XL pasuje do każdej muzyki, czy jest dedykowany do konkretnego gatunku?
Która z tych opcji byłaby najlepsza dla basisty z początkującym doświadczeniem – Hartke 410B XL lub Ashdown Mag 300?

26 komentarzy

  1. demanufacture

    jak już koniecznie między tymi dwoma chcesz wybierać to jednak wziąłbym
    Hartke

  2. czesław

    nie ja raczej chce kupić w sklepie 😛

    a tak swoja drogą może coś innego doradzicie, w sumie to mi też się zdaje
    że ten Hartke lepszy ale wole was zapytać 🙂

    tak swoja drogą ta głowa mnie nie przekunuje bo niema eq, ale za to ma lampę
    i nie jest droga 🙂

  3. jetofuj

    Poszperaj na forum, było już dużo o tym sprzęcie. O wzmacniaczu Hartke
    LH-500 raczej nic się nie dowiesz, gdyż jest to nowość i wątpię by ktoś
    na forum sprzęt ów posiadał. Grałem na takim zestawie Ashdown a i jest
    strasznie przymulony, więc osobiście nie polecam. Grałem także na starszych
    Hartke i nie jest to nic szczególnego, a w dodatku jest to awaryjny
    sprzęt.

    Jeżeli szukasz czegoś „niedrogiego” z EQ to myślę, że głowa Peavey Tour
    może być dobrym wyborem.

  4. kubakaw

    Tez grałem na tym zestawie Ashdown a i jak wyżej – strasznie zamulony 🙂

    Za tą kase to chyba Warwick najlepsza opcja lub ten peavey, chociaż ja na nim
    nie grałem ale widze ze zbiera dobre opinie

  5. Such O Dolsky

    jak to nie ma eq?! oczywiście, że ma.

  6. jetofuj

    Nie ma EQ w sensie rozbudowanego-suwakowego korektora, zresztą w ogóle ma
    tylko volume + 3 pokrętła + 2 dopalacze:

    http://www.rnr.pl/p9120.1732_hartke_lh_500_wzmacniacz_basowy.html

  7. Such O Dolsky

    EQ to EQ. Gałki bass+mid+treble to też EQ. Mniej błędów można popełnić
    operując właśnie takim. Więc może to być lepsze rozwiązanie w przypadku
    osoby, która nie wie, jakiego sprzętu potrzebuje i waha się między skrajnie
    różnymi.

  8. czesław

    Peavey Tour nie ma lampy, więc mnie nie interesuje.

    a tak swoją drogą nie wie ktoś czy ten Hartke ma wejście na 2 czy na jedną
    kolumnę, bo ja tego nie umiem odczytać.

    z góry wielkie dzięki 🙂

  9. jetofuj
  10. czesław

    co to jest spikon ?

  11. jetofuj
  12. czesław

    nie umiem angielskiego 🙂

    ale mi chodzi oto czy mogę podpiąć pod niego np. 4 x 10″ a potem 1 x 15″
    ?

    z góry dziękuje za pomoc.

  13. jetofuj

    nieładnie 😉

    możesz oczywiście podpiąć dwie paki, możesz nawet wprzód podpiąć 1×15 a
    dopiero potem 4×10 😉

    pamiętaj tylko, że muszą to być 8 omowe paki

  14. czesław

    8 omowe muszą być pod Hartke czy Peavey ?

  15. jetofuj

    w czytelni jest artykuł o impedancji, czyli o oporności czy też oporze
    wzmacniaczów i pak – poczytaj sobie.

    w wypadku większość wzmacniaczy minimalna impedancja wynosi 4 omy, tzn. że
    możesz podpiąć albo jedną 4 omową pakę, lub dwie 8 omowe.

  16. kamilen

    [quote=czesław]Peavey Tour nie ma lampy, więc mnie nie interesuje.

    a tak swoją drogą nie wie ktoś czy ten Hartke ma wejście na 2 czy na jedną
    kolumnę, bo ja tego nie umiem odczytać.

    z góry wielkie dzięki 🙂

    Nie wiem czy wiesz drogi kolego, ale lampy we wzmacniaczach się zużywają. W
    zależności od intensywności grania trzeba je wymieniać co jakieś 2-3 lata.
    Lampowy sprzęt to taka trochę zabawka dla bardziej zamożnych. Poza tym
    lampowe wzmacniacze jest dużo łatwiej w transporcie uszkodzić niż
    tranzystorowe. Same lampy są mniej odporne na wstrząsy, zmianę warunków
    atmosferycznych, granie na full bez rozgrzania wzmacniacza itp.

    ___________________________________________________

    s.t.f. (www.set-the-fire.za.pl)

  17. czesław

    wiem o tym ze można je uszkodzić lecz o tym że trzeba je zmieniać właśnie
    się dowiedziałem, więc mam na myśli pytanie:

    ile może kosztować nowa lampa ?

  18. Dante Morius

    zależy jaka lampa: do końcówki mocy czy preampu. w hartkaczu jest na
    preampie chyba tylko. Stawiam że w zakresie 40- 70zł się zamkniesz.

  19. czesław

    no to nie jest do dużo nawet jak miał bym co roku wymieniać, a jakościowo
    to na pewno lepsze niż sam tranzystor.

    i w rnr.pl jest to opisane jako:

    Jedna lampa 12AX7 High Voltage Class-A na przedwzmacniaczu

    czyli mi się zdaje że to o preamp chodzi.

  20. jetofuj

    Uwaga o lampie jest moim zdaniem trochę przestrzelona. Jeżeli byłaby to Mesa
    Boogia 400+, to ok – są tacy, którzy po zakupie wyzbywali się owego
    sprzętu, ponieważ dowiadywali się wtedy ile kosztuje wymiana kompletu lamp.
    Ale jedna lampa, to żaden problem. Kwestia moim zdaniem jest inna, czy
    rzeczywiście wzmacniacz na jednej lampie coś daje, czy czasem nie jest to
    chwyt marketingowy. Zapewne zależy to też od jakości wzmacniacza jako
    takiego. Ja w tej cenie raczej rozglądnąłbym się za lepszym tranzystorem,
    albo kupił coś na ebayu. Sporo osób korzysta z dodatkowej kostki – emulatora
    SansAmp, który ponoć ładnie emuluje brzmienie lamp i w ogóle dużo fajnych
    brzmień można z niego wyciągnąć. Ekspertem jednak nie jestem.

  21. Maciux

    Nie mam doświadczenia odnośnie lamp w sprzęcie basowym, ale mój gitarzysta
    gra na 100 watowym Laneyu z lampą na preampie, lecz czasem podpina się pod
    podobny piec peaveya (tranzystorowy). Mimo, że jest to tylko jedna lampa, to
    słychać różnicę. Brzmienie Laneya jest pełniejsze i dużo cieplejsze.
    Czuć taką głębię brzmienia. Myślę, że z basem będzie podobnie. Niech
    ktoś doświadczony się wypowie 😉

  22. sledz

    Jak to jest z basowymi piecami to można sprawdzić chociażby na przykładzie
    recenzji Spuklera jego Marshalla. On tam ma dwa kanały: jeden z lampą, drugi
    bez. Ponoć różnica jest ogromna. Jak dla mnie to jedna lampa na preampie to
    bardziej chwyt marketingowy niż idea lampowego (choć trochę) brzmienia 😉

  23. Maciux

    Chwyt, chwyt, ale jest lampa 🙂

  24. sledz

    No i świeci :mrgreen:

  25. jetofuj

    Świeci. A najfajniejsze jest jak wzmaki mają takie przezroczyste okienko,
    przez które widać święcącą się lampę. Można wtedy używać wzmacniacza
    zamiast latarki 😉

  26. czesław

    jednak wezmę HA3500, no już jest znany i dobry 🙂

Inni czytali również