Hmm… te efekty są zauważalnie różne od siebie (i bynajmniej nie chodzi o sposób pomalowania obudowy). Chcesz, żebyśmy za Ciebie wybrali, który efekt masz kupić? 😀
Chcialbym efekt , który jest jak najbardziej uniwersalny dla gitary basowej (gram punk i metal), VT jest dedykowany specjalnie dla niej ale wiem ze wielu basistow uzywa GT2, na czym w takim razie polega roznica? Wydawalo mi się ze VT to przerobiona wersja GT2
To się bardzo źle wydawało. GT-2 to symulator gitarowych stacków (head + paczka + mikrofon) a VT to typowo basowy preamp.
Szkoda przy paczce Warwicka inwestować w preampy – to pierwsza rzecz do wymiany, a za resztę jakiś drivik, albo preamp. W pierwszej kolejności paka IMO!
Dobra, no to jeszcze inaczej, może dostane satysfakcjonujaca odpowiedz :]. Najpierw o sprzecie , który mam dwa slowa – jest to glowa Marshall 3520 200W Integrated Bass System head i paka Warwicka, do tego nienajlepsza gitara w , która upchnalem przetwornik seymour duncan. Brzmienie jednak nie jest wciaz dla mnie satysfakcjonujace. Postanowilem wiec zainwestowac w jakiś efekt (czy preamp – nomenklatura naprawdę mi zwisa) dodatkowo (oprocz poprawy brzmienia) chialoby się mieć jakiegoś drivea. to tak w skrocie.
PS.Nie miałem wczesniej zadnego efektu, ale uparlem się na sansampa (ot tak) 🙂
Dlaczego uwazasz ze Warwicki sa kiepskie?
Bo sam takiego mam 😀
W przypadku zakupienia preampu poprawi swoje brzmienie z lini, myślę że jest to ważniejsze od paczki. Oglele zdaje się nie być profesjonalnym muzykiem (jeśli się mylę to sorry), wiec jeśli będzie grał jakieś koncerty lub nagrywał to będzie szedł właśnie z linii (zawsze można o to poprosić). Dobra linia to moim zdaniem podstawa. Co do sansampów-posłuchaj próbek na necie i sam zadecyduj, ciężko tak doradzic 🙂
Profesjonalista nie jestem, gram już ladnych parę lat, ale do sprzętu przywiazuje niewielka wage… chce polepszyc po prostu swoje brzmienie ale ograniczaja mnie fundusze, chce wybrac optymalne wyjscie – efekt i tak kiedyś miałem zamiar kupić – wiec jeśli polepszy/urozmaici to brzmienie mojego zestawu, to wydawalo mi się , że jest to wlasciwe posuniecie, zwrocilem uwage na sansamp bo slyszalem o nich sporo dobrego.
bolem – probek sluchalem, ale dalej nie wiem:) nie chce wyrzucic kasy w bloto
VT Bass jak nazwa wskazuje ma za zadanie symulować SVT. Jest to ciekawe pudełko, można ustawić zarówno tłuste, oldschoolowe brzmienie, jak i warczący drive a nawet distortion. Weź tylko pod uwagę, że efekt ten strasznie koloruje brzmienie – ja zdecydowanie wolę bardziej naturalnie brzmiące pudełka.
Wg mnie zakup Sansampa poprawi o wiele to brzmienie (dla mnie Marshalle brzmią jak kupa, zwłaszcza w metalu (sam na nim grałem) i dopiero użycie sansampa pozwoliło mi jako tako zabrzmieć na tym. Oczywiście lepszym wyborem będzie VTBass, ewentualnie Sansamp BDDI. Jednak wydaje mnie się, że jeśli chcesz uzyskać jakiś większy przester, to nie powinieneś go raczej kręcić z Sansampa tylko dokupić jakąś kosteczkę, co IMO daje lepszy efekt (przester na sansampie (ale ten największy możliwy do uzyskania) można ustawić robiąc bardzo jasne brzmienie, co często kończy się różnymi sprzężeniami, syczeniem, ogólnie nieprzyjemnym hałasem).
Hmm… te efekty są zauważalnie różne od siebie (i bynajmniej nie chodzi o
sposób pomalowania obudowy). Chcesz, żebyśmy za Ciebie wybrali, który efekt
masz kupić? 😀
Chcialbym efekt , który jest jak najbardziej uniwersalny dla gitary basowej (gram
punk i metal), VT jest dedykowany specjalnie dla niej ale wiem ze wielu
basistow uzywa GT2, na czym w takim razie polega roznica? Wydawalo mi się ze VT
to przerobiona wersja GT2
To się bardzo źle wydawało. GT-2 to symulator gitarowych stacków (head +
paczka + mikrofon) a VT to typowo basowy preamp.
Szkoda przy paczce Warwicka inwestować w preampy – to pierwsza rzecz do
wymiany, a za resztę jakiś drivik, albo preamp. W pierwszej kolejności paka
IMO!
Dobra, no to jeszcze inaczej, może dostane satysfakcjonujaca odpowiedz :].
Najpierw o sprzecie , który mam dwa slowa – jest to glowa Marshall 3520 200W
Integrated Bass System head i paka Warwicka, do tego nienajlepsza gitara w
, która upchnalem przetwornik seymour duncan. Brzmienie jednak nie jest wciaz dla
mnie satysfakcjonujace. Postanowilem wiec zainwestowac w jakiś efekt (czy
preamp – nomenklatura naprawdę mi zwisa) dodatkowo (oprocz poprawy brzmienia)
chialoby się mieć jakiegoś drivea. to tak w skrocie.
PS.Nie miałem wczesniej zadnego efektu, ale uparlem się na sansampa (ot tak) 🙂
Dlaczego uwazasz ze Warwicki sa kiepskie?
Bo sam takiego mam 😀
W przypadku zakupienia preampu poprawi swoje brzmienie z lini, myślę że jest
to ważniejsze od paczki. Oglele zdaje się nie być profesjonalnym muzykiem
(jeśli się mylę to sorry), wiec jeśli będzie grał jakieś koncerty lub
nagrywał to będzie szedł właśnie z linii (zawsze można o to poprosić).
Dobra linia to moim zdaniem podstawa. Co do sansampów-posłuchaj próbek na
necie i sam zadecyduj, ciężko tak doradzic 🙂
Profesjonalista nie jestem, gram już ladnych parę lat, ale do sprzętu
przywiazuje niewielka wage… chce polepszyc po prostu swoje brzmienie ale
ograniczaja mnie fundusze, chce wybrac optymalne wyjscie – efekt i tak kiedyś
miałem zamiar kupić – wiec jeśli polepszy/urozmaici to brzmienie mojego
zestawu, to wydawalo mi się , że jest to wlasciwe posuniecie, zwrocilem uwage na
sansamp bo slyszalem o nich sporo dobrego.
bolem – probek sluchalem, ale dalej nie wiem:) nie chce wyrzucic kasy w bloto
VT Bass jak nazwa wskazuje ma za zadanie symulować SVT. Jest to ciekawe
pudełko, można ustawić zarówno tłuste, oldschoolowe brzmienie, jak i
warczący drive a nawet distortion. Weź tylko pod uwagę, że efekt ten
strasznie koloruje brzmienie – ja zdecydowanie wolę bardziej naturalnie
brzmiące pudełka.
Wg mnie zakup Sansampa poprawi o wiele to brzmienie (dla mnie Marshalle brzmią
jak kupa, zwłaszcza w metalu (sam na nim grałem) i dopiero użycie sansampa
pozwoliło mi jako tako zabrzmieć na tym. Oczywiście lepszym wyborem będzie
VTBass, ewentualnie Sansamp BDDI. Jednak wydaje mnie się, że jeśli chcesz
uzyskać jakiś większy przester, to nie powinieneś go raczej kręcić z
Sansampa tylko dokupić jakąś kosteczkę, co IMO daje lepszy efekt (przester
na sansampie (ale ten największy możliwy do uzyskania) można ustawić
robiąc bardzo jasne brzmienie, co często kończy się różnymi
sprzężeniami, syczeniem, ogólnie nieprzyjemnym hałasem).
OK, dzięki za porade