Witam …..mam problem mam basika SkyWay [niesmiac się ( wzgledy
finansowe)]……moje pytanie brzmi ile odleglos strun od gryfu powinna
wynosic???? u nasady gryfu tuz przy desce ???? morze to glupie pytanie ale
chciałbym wiedziec…… Pozdrawiam …….
Jak powinna wyglądać odległość między strunami a gryfem na początku mojego basu SkyWay?
Czy wiesz, ile odległości powinno być między gryfem a strunami mojego basa Skyway?
Jaką powinna mieć odległość struny od gryfu na moim basie SkyWay?
Czy orientujesz się, jaka odległość powinna być między gryfem a strunami na moim basie Skyway?
Jaka jest właściwa odległość między strunami a gryfem na moim basie SkyWay?
Czy mógłbyś mi powiedzieć, ile powinno być odległości między gryfem a strunami na moim basie SkyWay?
Jaki powinien być odpowiedni dystans między strunami a gryfem na moim basie SkyWay?
Czy istnieje określona odległość między strunami a gryfem na moim basie SkyWay?
Czy potrafisz mi powiedzieć, jaką odległość powinny mieć struny od gryfu na moim basie SkyWay?
Jak duża powinna być odległość między gryfem a strunami na moim basie SkyWay?
W SkyWayu? Tak około 1,5 cm 🙂 A tak na serio – nie ma czegoś takiego „ile
powinna wynosić” – wszytsko zalezy od mozliwości gitary i preferencji
grającego.
hmmmmm ciekaawe raczej ja bym wolal by była jak najmniejsza wtedy wkladdasz
mniej wysilku przy dociskaniu strun 😛
Ej, odpowiedź zawiera się już w pytaniu: […]mam SkyWaya[…].
Sorry stary, ale niewiele będziemy mogli Ci pomóc – gitary, które są niskie
jakościowo, więc możliwości jej regulacji są ograniczone – bardzo
możliwe, że kiedy struny będą nisko, żeby umożliwić wygodną grę,
zaczną po prostu brzęczeć na progach – taki już los posiadaczy podobnych
gitar 😉
Ja mam SkyWaya i na wysokości 12 progu mam 4,5mm odległości od podstrunnicy
i jest ok. Można jeszcze troszke zmniejszyć. Tak btw przestańcie narzekać
na SkyWaye bo ja mam i nikt jeszcze nie powiedział że źle brzmi albo że
jest niewygodny(ale zdaje sobie sprawe że świetny sprzęt to też nie jest).
Widziałem i grałem na wielu Cortach i Tensonach o wiele gorszych od mojego
basu.
Micron. A ile masz nad 24 progiem?Bo np kumpel w swoim basie ma 2-3 mm, ja bym
się skłaniał że ta wartosć jest ok a nie 4,5 mm nad 12 progiem. Jeżeli
uważasz, że SkyWay jest wygodny z 4,5mm luzem pomiędzy struną a
podstrunnicą na 12 progu to nie grałeś na żadnej gitarze basowej tylko na
wyrobach basopodobnych ( tak jak np tenson ).W skrócie.
Chociaż sporo zalezy od preferencji basującego.
Powiem tak(a raczej napisze): te 4,5 mm to ok dla SkyWaya a wygoda to nie
tylko wysokość strun ale też np. budowa gryfu. Moge się mylić bo w sumie
jestem debilem. Zato grałem na lutniczej 5-ce i sam właściciel narzekał na
wygode(ze względu na zbyt gruby gryf) a basistą jest świetnym.
Nieraz i lutnicy robią dupne gitary, nieraz po prostu gitara nie pasuje
grającemu – mnie np wybitnie nie przypasował gryf od Ibanez BTB 405, który
jest płaski i bardzo szeroki.
Może i 4,5 mm jak na SkyWaya to niezły wynik, ale to nie świadczy dobrze o o
SkyWayu jako gitarze basowej 😉
Masz rację, ogólny kształt gryfu jest także bardzo wazny, ale co Ci po
wąskim gryfie jak pręt w nim już pewnie się wypaczył 😉 Nie naśmiewam się
tu z osób których nie stac na drogi dobry sprzet, jak ktoś ma mało kasy to
za porównywalną kwotę wyrwie starego Mayonesa, Zaka … w kaliskim
musiccenter wisi używany ale prezentujacy się praktycznie jak nowy Mayo B4 za
jakieś śmieszne pieniądze..
EDIT.
.. taka mnie mysl naszła… a co jeśli SkyWay robi DOBRE gitary za tyle kasy
ile FAKTYCZNIE kosztuje wyprodukowanie dobrej gitary? CO jeśli firmy typu
ibanez, musicman, Fender po prostu mają 90% zysku na każdej stworzonej
gitarze? Wyobrażaacie sobie, że koszt wyprodukowania jednego
Warwicka/Spectora/Fendera/whatevera wynosi około 400zł??
…..
Twoja teoria w edytowanej części posta miałaby sens, gdyby nie koszty
wytworzenia, które same w sobie wynoszą więcej niż podana suma pieniędzy
😀
Skąd ta pewnośc Kapral? Może WSZYSCY są w zmowie, nawet głupi mostek z
mayonesa co kosztuje u nich 50zł może, ale tylko może tak jest robiony za
dychę? 🙂 Tak samo Nexus… dlaczego np Roter jest w stanie zrobić gitarę
neck-thru body za 1000zł a bassforce NTB to już wydatek rzedu 3-4 kół? 😉
Spróbujcie zrobić samemu bas to zobaczycie ile was to kosztuje.
Lol Mazdah 😀
Gadasz straszne głupoty, ale może jesteś pijany i jutro bardzo będziesz
żałował tego posta, więc nie skomentuję go. Chciałbym jedynie zwrócić
Twoją uwagę na ceny drewna sezonowanego 😉
Fraza – złe porównanie, bo wiele firm robi basy za pomocą maszyn.
Kapral, ja wiem, ten mój post to tak na ćwierć serio jest 😛
… chociaż swego czasu któryś z braci REK z Ostrzeszowa powiedział
oglądając mojego ponad 20 letniego Ibaneza
„jesion to jesion, kup sobie Squiera to będziesz miał to samo, a jak ci się
brzmienie tego basu podoba to zostaw sobie przystawki”
……..
Jesion nie jesion – kup sobie Nexusa i zobaczysz (poczujesz, usłyszysz)
różnicę :))))
Ja mam na 24progu 5mm odległości od podstrunnicy(nie od progu). I jeszcze
jedno-mój SkyWay kosztował nowy 4 lata temu 800zł(tak twierdzi poprzedni
właściciel) a ja go kupiłem od niego za 400zł.
hmmm Mazdah, racja ;|
Możliwe że tak jest 🙂 z resztą prawie na pewno w przypdaku ibaneza,
fendera, nexusa itp itd płaci się też za markę.
Kapral drewno wbrew pozorom nie jest aż tak drogie, a jak ktoś zajmuje się
produkcją gitar to może je sobie sam sezonować 🙂
Kumpel mi mówił kiedyś że płaci się nie tylko za napis na główce ale i
za to że pisze „made in USA” zamiast np. „made in Korea”. Czyli po prostu
miejsce produkcji też kosztuje. Widocznie Amerykanie mają sprawniejsze
ręce…
Owszem,Kapral,basy robi się czesto za pomoca maszyn,ale po pierwsze obsluguja
je ludzie,po drugie(primo)nie widzialem maszyny , która np.reguluje instrument
itp.A propozycja była serio,zrobcie sobie bas sami!!!Ja tak zrobilem i bylem
zadowolony.
Owszem,Kapral,basy robi się czesto za pomoca maszyn,ale po pierwsze obsluguja
je ludzie,po drugie(primo)nie widzialem maszyny , która np.reguluje instrument
itp.A propozycja była serio,zrobcie sobie bas sami!!!Ja tak zrobilem i bylem
zadowolony.
Okej, marka marką, no ale bez przesady Panowie. Chwydźcie Nexusa i Corta z
tego samego drewna, na tych samych przystawkach i strunach, mostku itd.
Różnica będzie.
–> Jestem gotów uwierzyć nawet w to, ze nexus i SkyWay korzystają z tego
samego gatunkowo drewna ALE NIGDY PRZENIGDY NIE UWIERZĘ ZE SkyWay KOSZTOWAŁ
800ZŁ !! 😛
Moim zdaniem SkyWay brzmi …gorzej niż źle wiem bo kiedyś miałem
nieprzyjemność na czymś takim grać. Ale wiadomo z kasą zawsze ciężko
więc kupuje się na co człowieka stać sam tak kuiłem sky wava…
Sam nie mam basu najwyzszej jakosci ( 570zł za nówke) jednak, gdy chwyciłem
SkyWaya 4 strunowego, to stwierdziłem, że na czymś tak topornym nie
chciałbym grać 😛
Także – no SkyWay plx
Pierwsza rzecz – zależy jakie drewno. Czytałem, że niektóre gatunki
kosztują około 1500$ za metr sześcienny (nie starajcie sobie wyobrazić
klocka drewna metr na metr na metr – sprzedaje się to w takich deskach
;D).
Co dalej – w grę wchodzi tu baaaaaardzo dużo różnych niuansów –
dokładność produkcji, kontrola jakości, użyte elementy – wszystko to
wpływa wydatnie na cenę. Wiadomo, że Fender USA będzie więcej kosztował,
niż Fender MIM, z racji tego, że będzie wykonany w USA. Ale jest też
różnica pod względem jakości i brzmienia.
Co do wioseł lutniczych, maszyn i wysokich cen. Moja gitara była robiona
ręcznie. Proponuję zrobić sobie ręcznie wiosło tej klasy :).
heh czyli wiemy ze SkyWay to dupiaty sprzet ale ja nie nazekam mala kasa a
dobrze gra 😛 wiec
powiem tak gdyby gitary kosztowaly mniej to super bral bym inna….. wtedy
malem jescze podstawiona gitarę basówą soundera :/ ale no bez przesady :d az
taki desperat nie bylem …..ehhhhh
Ale Sounder czy SkyWay to jeden pies.
Czlowieku o czym ty w ogóle mowisz się zastanów. 4,5 ? 5 mm? ja mam w w
mayonesie 3mm na 12. progu i chciałbym obniżyć ale wymieniałem struny na
cieńsze więc się będzie dało dpoiero po wymianie siodełka… Nie
porównuj SkyWaya do niczego oprócz dean marley itp. Najlepiej pójdź do
jakiegoś muzycznego i weź do grania cokolwiek chociażby najtańszą (ale
normalnie ustawioną) gitarę normalnej firmy. Ja już nie mówie o brzmieniu,
chodzi o samą wygodę gry…
A tak swoją drogą może powiedzcie jaką wysokość strun nad podstrunicą wy
macie? (i czemu tak?) Przydaloby się znać taki mniej więcej standard żeby
wiedzieć chociaż czy siodełko jest do wymiany czy lepiej kombinować przy
gryfie…
może glupie pytanie ale wy to linijka mierzycie czy jak?
To w rzeczy samej głupie pytanie.
W rzeczy samej – jak to mawia doktor lubicz 😛
Oczywiście, że nie linijką!! Przecież to jest jasne, że to się patrzy na
oko – kto by się bawił w linijki ?? 😐
Ja mam w domu taką lornetkę z laserowym dalmierzem i zawsze jej używam, bo
mam tak wysoko struny, że inaczej się nie da.
Tak jak kolega Ibanezbass napisał – raczej na oko – sprawdzanie tego jakimiś
suwmiarkami to absurd, jeżeli ktoś się uprze, to sprawdzi linijką ;P
a moim zdanie to pytanie nie było takie głupie, na oko to jeden chłop
umrzył xD jak mierzycie na oko to jak możecie mówić np „mam 2 mm” albo 4 mm
, skoro tak naprawdę nie wiecie ile? Moim skromnym zdaniem jedynie jakąś
miarką to można zmierzyć, np linijką 😛
ja też mam SkyWaya, i na początku jak go kupiłam miał 8 mm nad 24 progiem
(!!!) i odziwo grałam tak przez pół roku, teraz mam ustawione na 4,5 mm nad
12 progiem i nie jest aż tak źle….. ( jak na SkyWaya) heh
Jak już ktoś pisze w tym temacie to ja dodam: Stare SkyWayie są chyba lepsze
od tych nowszych vide SkyWay ibanezbasa i mojego kolegi. ON ma elektryka,
mostek ruchomy w obie strony ale gitara gra, jest wygodna dla kolegi, i
naprawdę sound nie taki zly. Tylko struny ciężko wymienić bo taki element
który jest przy mostku i tam się zatrymuje ta kulka na końcu struny to z
takiego badziewnego materiału że struny się tam powbijały i ciężko
wyjąć 😛
sex drugs rock&roll
hah ja za swojego stagga(ktorego się pozbylem heh) 3 lata temu w sklpeie dalem 1100zł!!!!na wstepie miał krzywy gryf i w ogóle był niewyregulowany…po roku
zalozylem neta i w sklepie internetowym taki sam stagg kosztowal 600zł wiec za
przeproszeniem zostalem wychujany
-> A ja kupiłem najtańszy bas w sklepie za 390, założyłem neta i
znalazłem go w sklepie internetowym za 600zł 😀
Ja mam cholernie wysoko struny, ale jest fajnie 😛
*********************************************
http://www.tbn0.google.com/images?q=tbn:tZtALktO4INdeM:http://baumherz.de/images/jd30061983.jpgmam pytanie podobne jak kolega ponizej gram na Ibanez GSR200 gram gatunek fanki
i rock, metal jaka odleglosc powinna być od strun do podstrunnicy wiem ze nie
ma czegoś takiego ze standardowa odleglos ale mam problem i odpiszcie mi
plis:):)
To standardowe ustawienia.
Ustaw sobie tak jak Ci wygodniej 😉 Wysokość zależna przede wszystkim od
impetu gry, stroju i techniki…
₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪
Rzeczywistość to iluzja wywołana brakiem alkoholu…
no dobra, ja mam j&d, który jako nowy kosztował 800zł :p i jak mój
znajomy basista (dużo starszy doświadczeniem w grze) go sprawdzał,
stwierdził, że nie mam co narzekać, bo jest wygodny w graniu i niema z nim
problemu, na wysokość strun też nie mogę narzekać, chociaż wiadomo, że
idealnie nie jest.. oczywiście, lepsze basy miałam w rękach, ale dużo
gorsze też bywały :/
Kurde, gdybyś nie powiedział, że grasz fanki to bym polecił 2.3 mm, ale to
trochę komplikuje sytuację. Musisz przemyśleć sprawę i zrezygnować z
metalu albo z fanki, bo one się ze sobą gryzą, chyba że chcesz regulować
gitarę co utwór :/
poczytaj regulamin, co?
Szczerze nie dałbym 400zł za 4 letniego SkyWaya… ale może się nie
znam?
Swoją drogą gdzieś w wakacje miałem okazje (nie napiszę, że
przyjemność) ogrywać znajomemu jednego SkyWaya, tj z tych droższych (prawie 400zł), wtedy jeszcze na starym LDMie także brzmienie zabijało tak czy siak
😛 ale sama gitara nie byłą taka straszna, a że odkupowana od faceta który
swego czasu trochę grywał i na starość postanowił do tego wrócić także
była przyzwoicie wyregulowana. Zważywszy, że znajomy miał bardziej plan
zabawić się z instrumentem niż coś poważnie grać to rozumiem jego wybór.
Ja też planuje zakup SkyWaya w celu pobawienia się instrumentem…
.. zawsze mi się podobało jak na koniec koncertu muzycy roztrzaskują gitarę
o scenę 😀
Mam SkyWaya. Może sound nie jest dobry (ok, jest do d*py) i gryf jest
cięższy od korpusu (zabawne). Alę jest dość wygodny (idzie się
przyzwyczaić). I jest zdecydowanie lepszy od wszystkich SkyWayow jakie
miałem w ręku.
A co do tych zacnych gitar kupowanych przez internet – na necie wystawiane są
sztuki które odsyłają sklepy bo były za badziewne.
W sumie złych gitar nie ma. Progi nabija maszyna i nijak nabija je równo.Ale
drewno i tak będzie do d*py jak i reszta.
Znajomy mi mówił, że kiedy kupujemy kontener takich basów jak SkyWay, to
za sztukę płacimy 15$. A w Polsce nowy kosztuje 400zł.:P
Wracając do pytania, struna E 3mm nad 12 progiem, struna G 2,5 mm nad 12
progiem (licząc od wierzchołka progu do dolnej „krawędzi” struny). Siodełko
powinno być tak nacięte, żeby struna „przechodziła” po „złapaniu” drugiego
progu 0,2 mm nad pierwszym progiem. Dopuszczalne, ale nie zalecane jest
„leżenie” struny na pierwszym progu po dociśnięciu na drugim. Można
obniżyć struny poniżej podanych na początku wartośći w przypadku gdy
gramy
tylko i wyłącznie slapem.
Ale wygodniej jest slapować przy wyższej akcji strun, bo, jak ktoś już
kiedyś powiedział, niby trzeba trochę mocniej uderzyć, ale jest większe
PIERDUT!, a przy niskiej akcji klepie się podstrunnicę.
To poklanguj sobie mądralo przy akcji 4 mm nad XII progiem.
No nie o takiej drastycznej mówię, ale generalnie lepiej jest mieć
ustawioną TROCHĘ wyżej.
Choć około 3 to akurat.
Ja klanguję przy 5 więc o co chodzi?
No to gratuluję zawziętości, a może nie zazdroszczę gustu. Jak mam grać
na takim wiośle to od razu odkładam.
Ahahahahaha…
A poważnie – weźmy choćby na przykład mnie – granie slapem stanowi u mnie
margines, a struny mam… G 1,5mm; E 2mm; H nieco ponad 2 mm (ale mniej niż
2,5). Skąd żeś te „wytyczne” wytrzasnął? 😛