Mam taki problem: dużo ludzi mowi ze mam niezly glos i chyba umie spiewac,
(prawie)gram tez na bassie 😀 i chciałbym polaczyc te dwie umiejetnosci ale jak
to się mowi diabel tkwi w szczegolach, nie umie robic tego rownoczesnie, i
tutaj pojawia się moja zapytanie: jak to jest? Czy rownoczesne granie i
spiewanie da się jakoś wycwiczyc czy to przychodzi z czasem samo(gram coś kolo
2 i pol roku) czy może to jest tak jak z podzielna uwaga ze jedni to maja a
drudzy nie i nie da się tego wycwiczyc? A może znacie jakieś sposoby na
wycwiczenie tego? Pomozcie mi jak możecie bo pewnie sami dobrze wiecie jak w
dzisiejszych czasach trudno o wokaliste 🙂
Czy potrafisz grać i śpiewać jednocześnie na basie?
Czy umiesz łączyć grę na basie ze śpiewaniem?
Jak wytrenować umiejętność jednoczesnego grania i śpiewania na basie?
Czy możliwe jest wytrenowanie jednoczesnego grania i śpiewania na basie?
Czy z czasem samo człowiek potrafi grać i śpiewać na basie?
Czy to kwestia podzielnej uwagi, czy da się wytrenować jednoczesną grę i śpiewanie na basie?
Czy istnieją sposoby na wytrenowanie jednoczesnej gry i śpiewania na basie?
Jakie sposoby nauczenia się jednoczesnej gry i śpiewania na basie polecasz?
Dlaczego trudno znaleźć dobrych wokalistów, którzy jednocześnie grają na basie?
Jak mogę połączyć swoją grę na basie ze swoim głosem?
Kurde chyba naduzylem slowa „wycwiczyc” sory 😀
jest takie przysłowie „practice makes perfect”…wiec ćwicz chłopie! nie
wiem, najprostsze piosenki graj powoli i sobie śpiewaj:) czasami mozesz
trafić na tabulatury z tekstem pisenki napisanym ponizej.
Ja proponowałbym wyćwiczyć (osobno) daną ścieżkę basówą danej piosenki
do perfekcji, potem śpiew do perfekcji, starć się łączyć jedno z drugin.
Tak się ćwiczy np. na pianinie np. (lewa ręka, prawa ręka i obie na raz )
🙂
No ale na pianinie tak się ćwiczy z tego powodu, że twoja druga ręka to
lustrzane odbicie. A ze spiewaniem i graniem jest tak jak z nauką gry na basie
powiedzmy. Nie można ćwiczyć osobno jednej ręki. Ćwiczenia powinny
rozwijać obie dłonie jednocześnie. Co do śpiewania i grania to to nie jest
trudne tylko trzeba zaczynać małymi kroczkami (ja bym pewnie probował jakbym
umiał śpiewac :P). Pozdrawiam
Czyli co, mam sobie wziasc zapodac jakiś latwy kawalek, nauczyc go grac
bezblednie po przebudzeniu o 3 rano i potem probowac spiewac do tego? Jezeli
wasze rady mi pomoga to może w nagrode nagram coś specjalnie dla was 😀
Czyli to, że musisz odruchowo grać a wtedy śpiewasz jakbyś w ogóle nie
miał w ręku wiosła. Naucz się grać tak, żebyś nie musiał się
zastanawiać jaki dźwięk w danym momencie wydać.
Innym sposobem- szybszym ale jak dla mnie to strata czasu bo jak chcesz
podejść do grania i śpiewania jednocześnie to tylko pierwszą metodą-
skojaż sobie dźwięk, który właśnie wydajesz z gitary, z wyrazem (lub
nawet konkretną jego literą), który w tym samym momencie śpiewasz.
Z mojego doświadczenia wynika ,że granie w połaczeniu ze śpiewaniem
po prostu trzeba wyćwiczyć. Z tym jest tak jak z graniem trzema palcami. Na
początku się nam myli ,a potem nawet nie patrzy się bo robi się to
automatycznie. Najgorzej jest z partiami skomplikowanymi rytmicznie. Ciężko
połaczyc kompletnie inną rytmicznie partie wokalną i zupełnie inną partią
basu. Wydaje mi się że właśnie przez to jest znacznie mniej basistów
śpiewającyh niż gitarzystów. Tu nie chodzi wcale o talenty wokalne ,ale
basista musi trzymać cały kawałek ,zgrywać się z perkusistą itp.
Oczywiście są wyjatki jak np. Claypool. Zeby wykonać Tommy Thew Cat
jednoczśnie z partią wokalną trzeba mieć cholerną podzielnosć uwagi. Ale
dałem wywód uff.. 😀
nieno ja nie potrafie spiewac ale jak gram lubię czasami drzec jape …
opracowalismy z kapelom pretty vacant pistolsów … łatwizna no i gramy to
gramy jako „żelazny kawałek” na kazdej probie na poczadku koncu i w przerwach
na siku. w kazdym razie jakiś czas temu typ od mordy nie przylazł no i jakoś
tak smutno było noto grałem grałem i nagle niewiem jakoś tak odruchowo
zaczelem spiewac od polowy zwrotki. potem dołączyła się gitarzystka i jakoś
tak poszlo …. w ogóle nie cwiczylismy tego kawalka wokalnie nawet się nie
uczylismy tekstu … po prostu samo wyszlo 🙂
spróbuj ten numer zrobić 🙂 kupa radochy
ps. oprocz spiewania rownie marnie wychodzi mi obsluga basu wiec nikt się nie
czepial ze robie coś czego nie umiem bo i tak robie to notorycznie 😛
Zgadzam się w zupełności z Khayynem. Żeby śpiewać i grać trzeba
wyćwiczyć najpierw to drugie. Całą partię basu powinieneś grać
absolutnie z pamięci, nie zastanawiając się nad tym, szczególnie w
przypadkach gdy partia basu nijak nie klei się z ścieżką wokalu.
Klaun – chyba właśnie dlatego najbardziej wielbię Claypoola – za to, że
łączy wokal z basem (a tommy the cat to faktycznie istny majstersztyk 😀
)
Spluker – żeby pistolsów grać i śpiewać nie trzeba umieć ani grać ani
śpiewać 😛
A ja umiem czytać gazetę i grać jednocześnie 😉
No to sru na estradę, będziesz slapował, i ludzie od razu na koncercie się
dowiedzą o zmianach w rządzie 😛