Grałem na MM… [ vs. Ibanez BTB 675 ]

No i wreszcie miałem doczekałem się możliwości bezpośredniego
porównania

MM z Ibanezem BTB675 w jednym czasie i miejscu i na tym samym piecu.

Moje wrażenia.

Są to zupełnie odmienne basy. Oceniać je w skali
bezwzględniej nie ma najmniejszego sensu.

Są jak woda i ogień. Można każdy z nich wywyższać bądź uznać za gówno
, zależnie od osobistych

preferencji i upodobań.

Jednak najgorszy los czeka tych , którzy by chcieli mieć w swoim instrumencie
po kawałku z każdego z tych tortów.

Brzmienie clean…

Diametralnie inne w każdym z tych wioseł. MM ma bardzo szeroką i równą
charakterystykę

przenoszenia , bez jakikolwiek podbarwień. Jest bardzo niski i soczysty dół
, o charakterystycznym,

tak przeze mnie upragnionym „gumowatym” atakiem i „gumową sprężystością”
brzmienia.

Góra MM bardzo klarowna i sięga krańców pasma. Slap brzmi bardzo dobrze bez
jakichkolwiek

ekwilibrystyk z EQ itp. Dosłownie Plug & Play..

Ibanez 675 , w porównaniu z MM ma wyraźnie osłabione krańce pasma ,
zarówno i od dołu i od góry.

Dodatkowo , ma bardzo uwypuklone okolice 1-3khz , co generuje
„telefoniczność” brzmienia

i bardzo dla mnie niemiłą tendencję do drastycznego
uwypuklania fret-nois’ów

pochodzących zarówno od uderzeń

strun o progi , jak i od przesuwania palców po strunach oraz samego palcowania
przy mostku.

Grając jakiś szybki biegnik , na MM słyszałem tylko czysty dźwięk strun ,
natomiast

grając to samo na Ibanezie , oprócz podstawowego dźwięku , pojawiały się
całkiem wyraźnie „śmieci”

fret-noisów.

Aby „sprowadzić” brzmienie Ibaneza do pasma zbliżonego do MM , musiałem
bardzo mocno wyciąć

pasma środkowe i wyższe , oraz jednocześnie lekko podbić najniższy dól i
najwyższą górę na EQ.

Mimo to , „śmieci” w Ibanezie generują się w dalszym ciągu.

Różnice dotyczą także ataku brzmienia. Szczyt „kopa” w MM przypada ( IMO )
w okolicach 200Hz

natomiast w Ibanezie na jakiś 1000HZ.

Skutek jest taki , że MM „kopie” bez żadnych fajerwerków „na kablu” , a w
Ibanezie , aby zwiększyć

dynamikę do poziomu MM , trzeba bezwzględnie podeprzeć się sztucznym
atakiem , generowanym przez kompresor.

Co interesujące , w/g opinii innych osób , które były wówczas obecne na
sali prób ,

Ibanez brzmiał selektywniej i precyzyjniej ( chyba dzięki „dominacji”
środkowego pasma ) , co nie oznacza

że „piękniej” niż MM.

Mnie , jako zdeklarowanemu bluesmanowi , zdecydowanie bardziej przypadło do
serca brzmienie MM.

W tym co lubię grać najbardziej ( blues , soft-rock , old-shool rock , funk )
MM jest zdecydowanie

bardziej „trafionym” instrumentem niż Ibanez.

Tyle uwag na temat czystego brzmienia okiem bluesmana.

Brzmienie overdrive…

Jest jednak dziedzina muzyki , w której Ibanez „goni” MM. To ostre metalowe
wymiatanie.

czyli coś czego nie gram i grać nie będę.

Piec ( Hartke 115c ) , na którym testowałem obie gitary , ma wbudowany
overdrive , czyli Bass Attack.

Tu Ibanez pokazał swoje japońskie smocze pazurki.

Na overdrive brzmi szatańsko agresywnie niczym piła motorowa. Żadnego
zamulania dołem.

Żadnej delikatności. Bardzo selektywny kop dołem i ostra , waląca po
głowie góra.

Esencja metalu zaklęta z jazgotliwych kostkach Bartolinii.

MM przy nim to lamentująca panienka , co by chciała ale się boi.

Wrażenia organoleptyczne..

Obie gitary wykonane na tym samym poziomie technologicznym. Żadnych
fajerwerków w MM , ani zaniedbać

w Ibanezie.

Choć , jak i brzmieniowo , tak i konstrukcyjnie to dwa różne światy.

W MM rażą mnie klucze wielkości otwieracza do konserw. Również zakres
regulacji brzmienia

w MM w zasadzie żaden. Potencjometry od każdego z uzwojeń tej dziwnej ,
monstrualnej kostki MM

działają jakoś bez wyrazu i na pewno nie jest to zakres regulacji takiej ,
jaką daje balans kostek

w Ibanezie.

Ale nie uważam tego za wadę , bo jakby nie kręcić tymi potencjometrami , to
i tak , dla mnie ,

brzmienie MM jest bardzo dobre ( wręcz idealne )

Co natomiast rzuciło mną o ścianę po chwyceniu MM do łap ?

Ano gryf. A-ergonomiczny , a-ludzki , kołkowaty , za wąski etc etc. \

Więcej nie napiszę , bo regulamin zabrania używania wulgaryzmów.

Dla mnie absolutnie nie do przyjęcia. Gram z dość mocno
wysuniętym nadgarstkiem ( zdecydowanie

podpieram gryf kciukiem , niż go obejmuję )

i gryf MM jest wybitnie nie-Igorowy.

Grając na MM , czułem się jakbym grał na jakieś dziecięcej zabawce , w
dodatku wąski rozstaw skutecznie

przeszkadzał mi w podrywaniu strun innych niż G.

Coś podobnego , jak gryf z MM miałem ostatnio w rękach na wiosnę , kiedy
kopałem ogródek.

To Coś to była łopata.

Ale jako dowód , jak dalece mogą się różnic subiektywne opinie ,
przytoczę opiniię mojego syna,

który ( z uwagi na wiek ( 14-latek )ma jeszcze małe dłonie ) uznał gryf z
MM za bardzo dobry

i stwierdził , że na MM mógłby grać , co w przypadku Ibaneza jest
niewykonalne.

I na koniec najważniejsza sprawa w tym całym przydługawym poście.

Czy znacie bas łączący cechy Ibaneza i MM , czyli gryf jak lotnisko (
rozstaw 19-20mm )i

niskie , „gumowo-mięsiste” brzmienie ? .

Liczę na opinie tych , którzy macali i grali a nie na

powtarzane bezwiednie „prawdy jedynie słuszne.. „

bo jeśli nie… to kupię sobie traktor.. :):)

Czy miałem okazję porównać bezpośrednio MM i Ibaneza BTB675?
Jakie są moje wrażenia z porównania MM i Ibaneza BTB675?
Czy ocenienie tych basów w skali bezwględnej ma sens?
Jakie są moje osobiste preferencje i upodobania w porównaniu tych basów?
Czy można uzyskać brzmienie clean podobne w obydwu tych basach?
Jakie są różnice w ataku brzmienia MM i Ibaneza?
Jakie wrażenia organoleptyczne mam z MM i Ibaneza?
Czy są jakieś wady lub zalety w konstrukcji obydwu tych basów?

24 komentarzy

  1. McGregor

    Ciekawy post.

    A sprawdzałeś Warwicki? :>

  2. WoWR

    Kup traktor – Ursus C-360 tylko nie c-360 3P bo ma gorszy silnik.

    Dobry tekst, nadaje się do czytelni. Nie napisałeś tylko jaki to model MM.
    Można nawet powiedzieć, że jest lepszy niż recenzja, bo od razu mamy
    porównanie do czegoś innego.

    Zgłaszam więc podanie o przeniesienie do czytelni 😀

  3. Basoofka_NET

    Dokładnie tak jak mówi Grześ. Warwicki. Wypróbuj Thumba lub Corvettę. Ale
    skoro wiesz czego wymagasz od basu, znasz swoje preferencje co do szczegółów
    budowy to ja bym ci szczerze polecał coś kastomowego. Dobry lutnik zrobi ci
    wiosło które spełni wszystkie twoje wymagania jeśli tylko dasz mu
    odpowiednie wytyczne.

  4. uzeb

    bo widzisz MM to jest wiosło właśnie do szalenstw, do slapu, sztuczek i
    popisow, szybkiej napierdalanki z kciuka itp. ma specyficzne brzmienie i dzięki
    temu się właśnie wyroznia , że jest taki a ni inny. można go kochac lub
    nienawidziec w zaleznosci od gustu. ja do mojego MM`a przystosowywalem się
    prawie rok czasu zanim przestal mi przeszkadzac jego ksztalt itp. i dla odmiany
    teraz mogę powiedziec , że jest to genialne wiosło do właśnie takich rzeczy jak
    funk, rock, grouvvvvvyyyyyyy itp. i w tej chwili nie zamienie go na zadne inne.
    pozdrawiam P.S. fajny tekst w ogóle napisales

  5. gormon

    warwick thumb(4 strunowy 19mm rozstaw strun 5tki maja już wąziuteńko 16,5mm
    )Thumb ma mocne czytelne bardzo punktowe brzmienie Corvetta już nie ma tego
    punktu,jest bardziej „gumowato-kluchowata”

  6. igorro

    Problemem ( moim , bo sympatyków metalu niekoniecznie ) są w Ibanez
    pickupy zdeklarowane

    do zupełnie innego rodzaju muzyki , niż tą , którą gram i lubię.

    Z „dechy” obie gitary brzmią bardzo podobnie , a wręcz byłbym skłonny
    twierdzić , że Ibanez ma dłuższy sustain.

    Trochę byłoby bez sensu robić lutniczą gitarę z powodu dwóch
    niefortunnych pickupów.

    Właśnie „ryję” w necie temat zamienników to raczej z mizernym skutkiem.

    Już kiedyś pisałem do Merlin w tej sprawie , ale nie podejmą się zrobienia
    takich pickupów.

    Najbliższy prawdy jest przetwornik Nordstrad DC5

    http://www.nordstrandpickups.com/bass-pickups/index.shtml choć cena niewąska (
    ponad 300 $ )

    Różnice pomiędzy pickupami z MM ( i innymi tego typu )a Bartolinii Mk2
    to przede wszystkim

    użycie przez MM magnesów Alnico i wysunięte rdzenie.

    Z kolei sam Bartolinii na temat serii Mk2 wypowiada się , że są to
    pickupy o uwypuklonym rezonansie

    i „wokalowym” odzwierciedlaniu artykulacji.

    Ja solówek na basie nie gram ( choć rzeczywiście Bridge Mk2 brzmi tak jakoś
    w paśmie wokalowym )

    i takie fajerwerki nie są mi potrzebne. Jak już będę grał jak Ścierański
    to może :))))))))))))

    Przejrzałem też basy Warwicka .. Żaden z nich nie jest odpowiedni .
    Najszerszy gryf ( Corvette ) dla

    5-strunowej wersji ma 61mm , a BtB675 aż 76mm.

    Znalazłem coś bardzo ciekawego u Ibnaeza , czyli seria SRX np model SRX
    725.

    Szerokosć gryfu to 73mm ( czyli niewiele mniej niż seria BTB ) ,

    a kostki wypisz wymaluj jak w MM czyli na magnesach Alnico z wysuniętymi
    rdzeniami.

    http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=82&cat_id=3&prod_id=6095
    Miał ktoś te cudo w rękach..? . Coś mnie w kieszeni już swędzi
    :))))))))))))

  7. McGregor

    Ale co ty mówisz? Przecież Warwicki mają opcję „broadneck” i broadneck
    ma:

    -rozstaw strun 20 mm (standard ma 16,5 mm)

    -szerokość siodełka 47 mm (standard ma 45 mm)

    -radius 1200 mm (47″) (standard ma 664 mm (26″))

    I broadnecki to są prawdziwe kobyły.

    -> link

  8. igorro

    @McGregor

    Do Warwick Kustom Shop nawet nie zaglądałem. Rzeczywiście mają jako opcję
    iście Ibanezowy gryf.

    Niestety cena takiego wiosła poza moim zasięgiem finansowym ( 4000-5000 EUR )
    🙁

    Zostaje mi bądź wymiana BtB na SRX , lub małe zamieszki ze zmianą
    pickupów i jakąś płytką

    maskująca.

    To ostatnie byłoby jednocześnie najlepszym ( drewno w BtB jest OK )

    i najtańszym manewrem ( kostki po jakieś 200-300 USD ).

    Muszę narysować wstępny projekt jak by to wyglądało.

  9. bratekr

    Grałem na Ibanez ze wspomnianej przez Ciebie serii. Jest wygodny (chociaż nie
    zachwycił mnie). Brzmienie (jako że to był jakiś średni model) nie
    zachwyciło, ale też nie rozczarowało. Jak jest w wyższych modelach – tego
    nie wiem. Do slapu – sądzę, że bas się nada.

  10. Sobek

    Sandbergi z serii Mx (MJ, MP, MM) gryf jak lotnisko, a brzmienie jak Music Man
    (dlatego je pokochałem;pp)

    http://www.bismillah.pl –> Nowe Demo!!!!

  11. igorro

    @Sobek..

    Zajrzałem na stronę Sandberga i jestem pod wrażeniem.

    Wcześniej zupełnie nie znana mnie marka , a tu takie piękne basiory.

    Bardzo ciekawie rozwiązali mostek z możliwością regulacją rozstawu.

    Ten jest śliczny , a i pickupy bardzo obiecujące ( Humbucker Alnico )

    http://www.sandberg-guitars.de/images/galerie/basicpm/ba_pm5_3tone.jpg

    No to mam do myślenia.. 🙂

  12. Klonky

    Na BassDaysach zeszłorocznych ktoś grał na tych Sandbergach. Jedno z
    najlepszych brzmień jakie w życiu słyszałem. Bas ma
    taki wykop, że bebechy w środku na lewą stronę przewraca.

  13. mroku

    ja w moim btbj pamietam ze jak miałem caly preamp na plasko to brzmial chu…
    no właśnie(jak dla mnie) dopiero jak się pokrecilo to coś fajnego się robilo.
    poza tym szeroki gryf wymagal przyzwyczajenia, ale nie tyle co mm… bardzo
    wymagajacy instrument, nie wybacza bledow i wymaga perfekcyjnej techniki. co do
    preampu, cokolwiek wykrece to brzmi zajebiscie, od jakiegoś subbassu po
    megaszklanke.

  14. Filippiarz

    Sandbergi w pytę fajne są, ale tak samo w pytę drogie.

    W warszawskim rnr wisi sporo – ogrywałem – miodne są.

    MM z piaskowaną dechą z zebry (uwypuklone słoje) z*ebiście gadał –
    charakterne, brudnawe i soczyste brzmienie + topowa jakość wykonania +
    wygląd.

    Tylko, że pomalowany na wściekłą zieleń 😛

  15. Szergiel

    No to chyba sobie te Sandbergi w końcu ogram.

  16. Don Chezare

    Ja też, pewno do wawskiego rnr zabłądzim na spędzie naszym. Też ciekaw
    jestem tych bejsów 😀

    Jaką toto ma elektrownię? Tyle pokręteł… A i teraz patrzę że
    przynajmniej na tym egzemplarzu dostęp do 24 progu jest dupny.

    „Delicious recipes of bassplayers favourite dishes, with thrilling
    tour-stories!

    bassplayers cook book „

    z
    http://www.sandberg-guitars.de/ 😀 Zapatrzyli się na GzK czy co?

  17. jigsaw

    ja miałem do czynienia z tym sandbergiem
    http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=116&cat_id=3&prod_id=4527
    w jednym z katowickich sklepów i powiem szczerze że nie chciałem go
    wypuścić z rąk najlepiej to bym się oddalił ze sklepu z tym basem 😀 gryf
    szeroki ale to moje odczucie ,absolutne zawodostwo i dodkonałość ,brzmieniem
    przypomniał mi sadowskyego na którym grałem w zaraz po nim

  18. Don Chezare

    Tak patrzę na te sandbergi, one są brzydkie. Przeważnie jakieś
    zniekształcone precle i jazzy. I widzę że przeważnie tylko 2pasmowe eq.
    Coś czuję że mój wymarzony bas będzie od lutnika…

  19. bratekr

    Dwupasmowy ekłalizer daje sporo możliwości. Co do kształtu – nigdy nie
    byłem przekonany do jazzowego kształtu korpusu ani gryfu, ale ostatnio
    grałem na modelu na JB Deluxe i stwierdzam otwarcie, że tak wygodnego gryfu
    nie uświadczyłem w żadnym Ibanezie.

    Basy wymarzone są z założenia lutnicze ;). Każdy ma własny koncept,
    często bazujący na jakimś konkretnym modelu (kształt, elektronika). Suma
    jest indywidualna, i dzięki temu jeszcze nie wyginął na świecie gatunek
    lutnikus pospolitus drzwewny.

  20. Don Chezare

    Niby daje, ale tylko regulacje basów i góry. A ja lubię przycinac środek.
    to równie dobrze mogie pasywa kupić. Może dałoby się zamoncowac 3pasmową
    elektronikę, ale co z dodatkowym pokrętłem? Balans ani voljum nie wywalę.
    Wiercic?

  21. Basoofka_NET

    A potencjometr piętrowy taki jak ja mam np do regulacji tonów niskich i
    wysokich? :> A do średnich mam puszpul żebym mógł sobie regulowane pasmo
    wybrać. 🙂

  22. yacoob

    wez se zamow coś u lutnika.. odpowiednia menzure. przystawy drewno itd.
    wszystko pod siebie zrob

  23. jarbas

    Dobry tekst. Szczegolnie mnie zainteresowala czesc o przesterze. Ja jestem
    bardzo zadowolony z tego jak mój MM StingRay 5 brzmi na przesterze, ale tylko
    pod warunkiem ze potencjometr srodka jest na max, góry na 0 a dolu na 1/2.
    Porownywalem to raz z Ibanez SD costam, i to brzmialo gorzej, nie znam się na
    ibanezach, nie wiem czy to jakaś gorsza wersja od BTB czy lepsza. W kazdym
    razie z MM jestem super zadowolony jeśli chodzi o przester, ale podejrzewam ze
    sa lepsze gitary do tego. Intuicja mi mowi ze Gibson Thunderbird bylby lepszy.
    Jakies opinie? (P.S. sprawdz link ponizej, lub mój blog żeby zobaczyc o jakie
    brzmienia mi chodzi).

    Szukam brązowego dźwięku!
    http://www.myspace.com/betatestmusic

  24. igorro

    Jestem ( prawdopodobnie ) bliski znalezienia swojego Świętego Gralla 🙂

    Znalazłem gitarę o rozstawie strun 19mm z dwoma humbuckerami MM-style.

    To Sandberg Basic Ken Taylor Sign. Nie znalazłem zdjęcia 5-cio
    strunowego.

    http://www.sandberg-guitars.de/images/galerie/basickthg/bakt4-brownburst_hg.jpg

    Przeryłem sporo tematów na różnych forach . Bardzo interesujące opinie.
    Zaskakująco-interesujące 🙂

    Pozwolę sobie zacytować jedną z wypowiedzi ( dość znamienną )

    I love mine more and more each day 🙂
    (www.bugzilla.free.fr/Sandberg/Sandberg.html)

    It blows all other brands away, i can confirm !

    I bought it after having tried in a row the same day :

    – 2 laklands

    – 2 Fender (JB AM DLX & PB AM DLX)

    – 3 Warwicks (Streamer, Corvette and Thumb)

    – 1 Noguera (a french luthier – the one I tried was 2 and a half more expensive
    but a pure beauty !)

    – 1 MM Bongo (so ****ty !)

    Maybe another one or two basses, but the Sandberg really stood out from the
    other. The only other I could try this day that could equal it was another
    Sandberg :p. (I own a JB shape with PB/MM pus) It was another Kustom shop
    instrument, a basic with PB/MM pus.

    I hope im not too confusing, but Im so much excited when talking about my
    favourite groove machines ! 😉

    Kilka linków do ciekawych dyskusji…

    http://www.talkbass.com/forum/archive/index.php/t-117220.html

    http://www.talkbass.com/forum/archive/index.php/t-234828.html

    http://www.forum.warwick.de/14-maddrakketts-caffe/7175-sandberg-basses.html

    http://www.eden-electronics.com/forum/topic.asp?TOPIC_ID=12634

    Jak Bóg i Ojczyzna pozwolą , to niebawem…. 🙂

Inni czytali również