Gra Z Nut

Gra z nut.

No właśnie. Czy się bardzo przydaje jeśli chce się ograniczyc tylko do prostych
kawalkow. Czy warto się uczyc czy da się przezyc???

Podziel się swoją opinią

43 komentarze

  1. Jeśli jesteś przekonany, że chcesz grać tylko punka to ci nie potrzeba.
    Tylko takie przekonanie boli ;]

  2. Ale w końcu będziesz grał trudniejsze kawałki ;p Jak masz super słuch to
    mozesz się nut nie uczyć albo jeśli nikt w twoim zespole nie zna nut to tez
    mozesz TEORETYCZNIE olac nutki bo każdy kawalek dostanieszn np. w tabach.
    Róznie to z tymi nutami bywa, Jimi nie znał nut a wymiatał 🙂 Ja jakoś super
    nie znam nut i gram.

  3. zawsze warto, z tabow nie odczytasz wartosci rytmicznych jak nie znasz kawałka
    ani artykulacji i w ogóle niczego oprocz dźwięków.

  4. Chcesz się ograniczać to się ograniczaj.

    Nuty nie są niezbędne do grania ale jeśli chcesz w przyszłości komponować
    to warto mieć podstawy teoretyczne – a wśród nich są i podstawowe
    zagadnienia z nut.

    Warto.

  5. no dzięki, chyba jednak zaczne się nut uczyc… w sumie zawsze można zmienic
    styl a wtedy może się przydac.

  6. A ja znam dobrze nuty ale jakoś jeszcze nie wymiatam tak jak najlepsi :PP

    A co do tematu przydatna rzecz. Szczególnie że nie wszystko dostaniesz w
    tabach. Ja na przykład dostawałem materiał do opracowania właśnie w nutach
    w zespole.

    ——-

    DemoniS

  7. lepiej się nie ograniczaj nuty się zawsze przydadza btw chyba był już o tym
    temat kiedyś 😉

  8. A czy czytanie się przydaje,czy warto się uczyć literek??? 🙂

    Odpowiedz jest chyba prosta…

    _________________________________________

    King Crimson RULEZZZ!!!!

  9. mich napisał:

    A czy czytanie się przydaje,czy warto się uczyć literek??? Smiling
    Odpowiedz jest chyba prosta…

    Się zgadzam z przedmówcą. Poza tym, to się naprawdę przydaje 🙂

  10. Podepne się pod temat, co by nowego nie zakladac. Jak chciałem nauczyc się nut
    i szukalem materialow na roznych stronach (np w szkolce mayo) to parte basowe
    byly zapisywane w kluczu basowym… ale tak było tylko w teorii bo naprawdę był
    to wiolinowy a basowy stal dal picu na początku… dodam, ze nie było tam
    zadnych znakow oznaczajacych inna tonacje. Piszcie, czy WY tez się z czyms
    takim spotkaliscie i czy może to ja tu popelniam jakiś blad, bo trochę mnie to
    zdepymowalo i odrzucilo od nut szczerze mowiac

  11. Co do szkółki mayo: jeśli chodziło ci o tą
    lekcję (www.szkola.mayones.com/lekcjab.html?id=2&dzial=Podstawy) to zaręczam głową, że wszystko zapisane jest tam właściwie.

  12. hmmmmm nie będę gorszy i tez napisze posta . Gram 5 miesiecy a nutki jakoś mi
    się nie przydaly . Znam je bo chodze do szkoly … tak a propo , po co chodzic
    do szkoly skoro wiem jak trzymac bas , znam nutki , i dwie skale 😀 Czy czegoś
    se naucze ?? Pozdrawiam

    ———–

  13. A mnie nutek nauczył nauczyciel 😀

    @KaDeT: Znam je bo chodze do szkoly … tak a propo , po co chodzic do szkoly skoro wiem jak trzymac bas , znam nutki , i dwie skale 😀 Czy czegoś se naucze ?? Pozdrawiam

    No z 2 skalami jak będziesz robił solówki to długo nie pociągniesz, w
    końcu staną się nudne. A w szkole chyba nauczysz się różnych gatunków
    muzycznych.

    ——-

    DemoniS

  14. @KaDeT: hmmmmm nie będę gorszy i tez napisze posta . Gram 5 miesiecy a nutki jakoś mi się nie przydaly . Znam je bo chodze do szkoly … tak a propo , po co chodzic do szkoly skoro wiem jak trzymac bas , znam nutki , i dwie skale 😀 Czy czegoś se naucze ?? Pozdrawiam

    Uwielbiam Cię. Zawsze mi humor poprawiasz.

  15. Mam pytanie, jak Wy czytacie nuty? Patrzycie na nie i gracie czy rozpisujecie
    je najpierw?

  16. @KaDeT: hmmmmm nie będę gorszy i tez napisze posta . Gram 5 miesiecy a nutki jakoś mi się nie przydaly . Znam je bo chodze do szkoly … tak a propo , po co chodzic do szkoly skoro wiem jak trzymac bas , znam nutki , i dwie skale 😀 Czy czegoś se naucze ?? Pozdrawiam

    W szkole zazwyczaj uczą ortografii i zasad interpunkcji, działań na liczbach
    ze zbioru rzeczywistych i biografii takich wybitnych osób jak Stalin.

  17. Ja gram z nut, jakkolwiek jeszcze nie znam ich na pamięć 😀 Najpierw je sobie
    opisuje, no chyba, że motyw który gram jest prosty 🙂 Ale granie z nut jest
    fajne 🙂 Takie old-schoolowe 😀

  18. Czytanie z nut po pewnym czasie wchodzi w nawyk. Po 4 latach w szkole muzycznej
    nie potrzebuje już sobie nutek podpisywac.

  19. Ja nauczyłem się nut, korzystając z gp. Ale ta stronka, którą podał
    hennoh jest świetna, żeby opanować podstawy.

  20. Ja se radzę z nutami, nerwuje mnie tylko pomysł z zapisywaniem w kluczu
    basowym, po nauce na klasyku przyzwyczaiłem się do wiolinowego, i nadal gdy
    przyciskam E na 8 progu lub A na 3 to widzę nutę na linii dolnej dodanej 😀
    Jak patrzę na taby to nie mogę odwyknąc od myśli że to jakąs kulawa
    pięciolinia 😀

  21. @J and D JD110: Mam pytanie, jak Wy czytacie nuty? Patrzycie na nie i gracie czy rozpisujecie je najpierw?

    Na początku je po prostu podpisywałem jakie tam dźwięki się kryją ale
    teraz już lecę bez tego no czasem zdarza się zapomnieć o jakimś krzyżyku
    przy kluczu ale to inna sprawa. 🙂

    ——-

    DemoniS

  22. @Don Chezare: Ja se radzę z nutami, nerwuje mnie tylko pomysł z zapisywaniem w kluczu basowym, po nauce na klasyku przyzwyczaiłem się do wiolinowego, i nadal gdy przyciskam E na 8 progu lub A na 3 to widzę nutę na linii dolnej dodanej 😀 Jak patrzę na taby to nie mogę odwyknąc od myśli że to jakąs kulawa pięciolinia 😀

    Ja uczyłem się na klawiszach (lewą ręką akordy), a później trochę na
    pianinie, więc znam dobrze wiolinowy, a basowy tak sobie… Na basie się
    trudniej gra z nut, niż na pianinie;-)

  23. @hennoh: Ja korzytsam obecnie z tych lekcji –

    http://www.musictheory.net/translations.html#pl

    i jak dla mnie rewelka

    proszę przy okazji o opinie znawców nut na temat tych lekcji w sensie poprawności…

    Również wszystko poprawnie.

    A co do nut i grania na klawiszach – zgadzam się z przedmówcą, pięciolinia
    i nuty robione są pod klawiaturę fortepianu, na basie się z nich gra
    trudniej.

    Ja nuty znam, ale nie potrafię na tyle szybko ich odczytywać by grać z nut.
    Pozostałość po grze na fortepianie – jak widzę nutę, to najpierw
    odnajduję ją na klawiaturze a dopiero później szukam na basie. I to trochę
    trwa :P.

    Chociaż przyznam, że w zapamiętaniu jaka nuta to jaki dźwięk bardzo pomaga
    znajomość klawiatury fortepianu.

  24. Co do tematu, może mi ktoś powiedziec jak ida tonacje w krzyzykach przy kluczu
    basowym? Przy bemolach latwo zapamietac bo ida po kolei jak struny (HEADGC) ale
    co do krzyzykow to jestem zupelnie zielony.

  25. ee tam ee tam ee tam.

    może i się przydaje ale nie jest niezbędna.

    przykładów genialnych utworów „niewyedukowanych” muzyków mnóstwo.

    feeling się liczy. FEELING.

  26. @diegoboski: ee tam ee tam ee tam.
    może i się przydaje ale nie jest niezbędna.
    przykładów genialnych utworów „niewyedukowanych” muzyków mnóstwo.

    feeling się liczy. FEELING.

    + szyberdzieści fafnaście

  27. Teraz wyrażę swoje skromne zdanie 🙂

    Jeśli nie znacie kawałka dobrze i nie jesteście ekspertami w grze na basie –
    nuty się bardzo przydają.

    Jeśli znacie go świetnie i potraficie grać – znajomość nut nie jest tak
    potrzebna, można improwizować.

    Wszystko zależy też od poziomu trudności kawałka.

    Ja póki co – gram z nut 🙂

    Pozdrawiam

  28. Jak nie chce mi się uczyć kawałka, to sobie drukuję nuty i (o ile jestem w
    stanie) gram z nich. Bardzo pomocne, przy kawałkach, których człowiek nie
    lubi, a musi je grać.

  29. Szwagier, omc mgr od kontrabasu (szkoda ze chłop zarzucił temat bo bym miał
    nauczyciela…), jak się dowiedział, że kupiłem bas przyniósł mi stos
    kaset video ze szkołami i 10kg opracowań nutowych. Pokazałem mu nuty z
    tabulaturami pod spodem mówiąc że ktoś wymyślił dla ułatwienia taki
    zapis.. popatrzył na to i powiedział że to bez sensu bo po co patrzeć raz
    na nuty raz na taby skoro wszystko jest zapisane w nutach Od
    tej pory unikam tabów, wolę się chwilę pomęczyć z pięciolinią nad danym
    kawałkiem ale w nutach jest po prostu dużo więcej informacji jak zagrać
    dany kawałek.

  30. otóż to. Tabulatura podaje tylko wysokość dźwięku i pozycję jego
    zagrania. W nutach są też wartości rytmiczne, artykulacja, pauzy. Jeśli
    chcesz grać z ludźmi, z lepszymi od siebie, coraz lepszą muzykę i może
    jeszcze z tego żyć – trzeba, tak jak trzeba znać teorię i umieć z niej
    korzystać w praktyce. Dałbyś się zoperować chirurgowi, który nie zna
    anatomii, ale twierdzi, że coś tam umie, bo kroił koty na cmentarzu…?

  31. @diegoboski: ee tam ee tam ee tam.
    może i się przydaje ale nie jest niezbędna.
    przykładów genialnych utworów „niewyedukowanych” muzyków mnóstwo.

    o, Boski, a myślisz, że więcej jest dobrych utworów stworzonych przez
    niewyedukowanych muzyków, czy dobrych utworów stworzonych przez
    wyedukowanych…? i kiedy jeden i drugi biorą się do pisania nowego kawałka,
    to któremu częściej wyjdzie coś znośnego? i kiedy jeden i drugi
    dołączają do dobrej kapeli grającej już jakiś czas, to który szybciej
    się z nimi zgra? i kiedy ktoś w mieście będzie szukał basisty np do
    nagrania jingla za ciężką kasę, to którego polecą mu ludzie?

  32. Such O Dolsky, nawet człowiek, który mozolnie przestudiował wszystkie
    książki o medycynie, wcale nie musi być dobrym lekarzem. To samo z
    prawnikiem: Może znać kodeks na pamięć i żaden z niego prawnik nie
    będzie.

    Nie mówię że nuty są złe i nie warto się ich uczyć – bo warto. Ale nie
    to jest najważniejsze moim zdaniem.

  33. ja nie mówię, że to jest najważniejsze. Ja tylko twierdzę, że to jeden z
    wielu czynników które mogą pomóc stać się dobrym muzykiem. Nauka nut, tak
    aby płynnie z nich grać, jeśli dobrze się do niej podejdzie, potrafi zająć
    nawet tak krótko jak kilka tygodni. I na całe życie pozbawia ograniczeń
    związanych z ich nieznajomością. Oczywiście sama znajomość notacji
    muzycznej nie czyni jeszcze dobrego muzyka, ważniejsza jest wrażliwość,
    kreatywność etc. Ale komuś, kto te talenty ma, znajomość takich rzeczy jak
    nuty czy teoria może tylko pomóc, na pewno ich nie odbierze. To nie jest tak,
    że skoro są genialni muzycy nieznający nut, to nieznajomość nut sprawi,
    że będziesz genialny. A tak niektórzy sugerują. Jeśli młody,
    początkujący muzyk pyta, czy warto się uczyć, to należy mu odpowiedzieć,
    że warto, nie skupiać się wyłącznie na tym, ale warto. A nie: „nie ucz
    się, feeling ważniejszy” – a w domyśle „ja byłem za leniwy, czemu Ty masz
    być lepszy ode mnie, nie ucz się”.

    Tak, są genialni muzycy nie znający nut, są też genialni muzycy znający
    nuty i ich życie na ogół jest łatwiejsze. Jaco Pastorius był już
    niezwykłym basistą, kiedy wciąż nie znał nut. Całe miasto przychodziło
    słuchać jego szkolnego bigbandu. A potem się nauczył i wiecie co? Przestał
    grać w szkolnym bigbandzie a zaczął z Joni Mitchell, z Patem Metheny, z
    Weather Report…

  34. a zwłaszcza, jak się nie jest geniuszem (tylko po prostu uzdolnionym
    muzykiem) – wtedy nauka paru rzeczy może naprawdę pchnąć do przodu.

    myślę, że bardzo aroganckie jest twierdzenie, że nie trzeba się uczyć,
    męczyć, bo na pewno mam tę iskrę bożą, którą mieli Jaco, Jimi i Bach…
    mój talent jest tak wielki, że nie muszę już wkładać żadnej pracy…
    żenujące. A jednak przebija w niektórych postach taki podtekst.

  35. Jak dla mnie nie istnieje gadka pod tytułem: „Nie ucz się tego, nie warto”.
    Wiedzy nigdy za wiele, nie wiadomo co kiedy się przyda. Jak na przykład do
    jakiejś kapeli i walną ci materiał w nutach to co zrobisz, hę? Powiesz
    „sorry chłopaki, ale potrzebuję taby bo nut nie umiem?”. Ja bym się spalił
    ze wstydy przy takim czymś.

  36. Zgadzam się z przedmówcą…. Też bym się spalił ze wstydu w takiej
    sytuacji. Jednak gdy już się będzie ktoś uczył to klucza basowego bo
    jednak nuty na bas są pisane w basowym chyba zawsze a nie we wiolinowym lub
    tez innych. Wiedzy nigdy za wiele.

  37. Powiem tak, gram dopiero od kwietnia ale powoli się nut uczę, bo wypada coś
    umieć jak ktoś chce grać na instrumencie. Takich ludzi jak gitarzysta SOADu
    jest niewiele

  38. również polecam uczenie się i nut i teorii wszelakiej, jakby na to nie
    patrzeć bardzo ułatwia to granie, nie tylko z lepiej wykształconymi muzykami
    😉 a mając dobrze opanowaną teorie (a przynajmniej podstawy) samo granie
    staje się przyjemniejsze

  39. Gra z nut czy ktoś tego chce czy nie prędzej czy później spotka każdego,
    kto chce zarabiać graniem lub grać ambitniejszą muzykę (np. jazz). Tylko
    nuty dają możliwość zapisania emocji i artykulacji utworu. Poza tym to
    wcale nie jest takie trudne, wchodzi w nawyk dość szybko. Doradzam więc
    początkującym zaczęcie od razu od nut bez tabulatur – z doświadczenia wiem,
    że obcowanie z tabami wyrabia zły algorytm, który potem spowalnia i utrudnia
    rozwój, mianowicie myślenie progami a nie dźwiękami (sam nie mogę się
    cholerstwa pozbyć). Jeżeli widzi się na gryfie A a nie strunę czwartą
    próg piąty o wiele łatwiej później przyswajać gamy, interwały między
    ich stopniami i ogólnie część teoretyczną muzyki. Tyle ode mnie na ten
    temat.

Możliwość komentowania została wyłączona.