Gra palcami

Gram dwoma palcami. Mój problem polega na tym że kiedy schodzę strunę
niżej używając palca wskazującego (a nie „faka”) efektywność gry spada,
przy szybszych motywach sprawia mi to dużo problemów. Zastanawiam się czy
nie będzie mi przeszkadzał ow przyszłości jeśli grał będę schodząc
tylko „fakiem”. Wiem że dużo zależy od tego jak mi jest wygodnie ale to
dopiero czas pokaże a wole nie nabierać złych nawyków.

Jak mogę poprawić efektywność gry na niższej strunie, używając palca wskazującego?
Czy używanie faka zamiast palca wskazującego jest rozwiązaniem na mój problem w grze na niższej strunie?
Czy powinienem grać tylko za pomocą faka, aby uniknąć problemów z grą na niższej strunie?
Czy istnieje jakiś sposób na zachowanie efektywności gry przy szybszych motywach na niższej strunie?
Czy powinienem zacząć ćwiczyć grę na niższej strunie za pomocą faka, aby się przyzwyczaić?
Czy używanie faka zamiast palca wskazującego wpłynie na moją grę w przyszłości?
Co powinienem zrobić, aby uniknąć nabierania złych nawyków w grze na niższej strunie?
Czy powinienem zacząć grać na niższej strunie wolniej, aby uniknąć problemów?
Czy można poprawić technikę gry na niższej strunie, aby uniknąć problemów z efektywnością przy szybszych motywach?
Czy istnieje jakiś materiał edukacyjny, który mógłby mi pomóc poprawić grę na niższej strunie za pomocą palca wskazującego?

538 komentarzy

  1. szs

    no to już nie krzyczę:) dzia wielkie

  2. Basoofka_NET

    Nie ma czegoś takiego ze najlepsza… dopasuje do siebei… a po za tym nie ten
    temat…

  3. Kypek

    Jeżeli to Tobie ułatwi grę, to tak.

  4. bolem

    ma ktoś gdzies jakieś lekcje do gry palcami tak, żeby tłumić niższą strunę
    po uderzeniu? chodzi mi o to, ze po tym jak uderzamy strune palec nie zawisał
    gdzies w powietrzu, tylko lądował na strunie niżej

  5. cropec

    no to go po prostu zostawiaj na strunie niżej , a tą niższa strune tłum
    lewą ręką

  6. bolem

    chodzi mi o to, ze bardzo dlugo grałem inaczej, chciałbym się przestawic i mieć
    pewnosc ze robie to dobrze

  7. mihal277

    Hm… zacznij od 40bpm równe ćwierćnuty na każdej strunie. Uważaj, żeby
    schodząc w dól (tzn. ze struny np g na d) pamiętać o „alternacji”.
    Stopniowo zwiększaj tempo i zmieniaj figury rytmiczne.

    na tej stronie znajdziesz dobre porady:
    http://www.studybass.com/lessons/bass-technique/plucking/

  8. bolem

    wydalam cwiercnuty na tempie 140 ;p ale niespecjalnie mnie to zadowala. Dzieki
    za link!

  9. micz88

    Witam

    Jestem początkującym basistą i mam pewne pytanie. Gram na strouj
    standardowym D i moje pytanie jest następujące, czy przy grze palcami jeśli
    najgrubsza struna[chociaż czasem w innych też się to zdarza] uderza o progi
    i slychać takie stukanie. Chodzi mi o to mianowicie, czy jest to jakiś błąd
    w grze? Czy jest to dopuszczalne, a może nawet wskazane etc.?

  10. Peccator

    Jak kto woli. Jedni lubią, inni nie ;]

  11. micz88

    a znasz może jakiś znanych basistów, którzy wolą takie pukanie? ;]

  12. Dante Morius

    Steve Harris 😉

    Sam mam ustawiony fretbuzz, czasami dodaje fajnego pazurka. Przy czym dla mnie
    optymalne ustawienie to takie, przy którym przy lekkim ataku struna brzmi
    czysto, a przy przygrzmoceniu dopiero warczy o progi

  13. Warbellbass

    zależy co grasz. w metalu taki efekt jest często pożądany, w jazzie już
    nie bardzo 😀

  14. micz88

    ok dobra dzięki, chciałem wiedzieć tylko czy to nie jest błąd wynikający
    z gry ;]

  15. OD0

    Mam takie pytanie. Czy to będzie w porządku i nie sprawi większych
    trudności w przyszłości, jeżeli gram palcami techniką apoyando ( co to w
    sumie jest normalne i niektórzy tylko nie potrafią tego tak nazwać). Nie
    opieram kciuka o nic, może czasem opieram rękę delikatnie o dechę. W sumie
    pozycja mojej ręki odnośnie do strun jest mniej więcej prostopadła. Na
    razie nie sprawia mi to problemu, jednak nie wiem co mnie czeka w
    przyszłości, ponieważ od wielu osób słyszałem porady, że kciuk o
    przetwornik należy opierać (np. Pan Pilichowski z płyty).

  16. miklo

    Nie wszyscy opierają o przetwornik. Ale to faktycznie najpowszechniejsza
    metoda. A co robisz z kciukiem?

  17. OD0

    A nic z nim nie robię:). Jeżeli się już opieram to delikatnie tą dużą
    częścią pod kciukiem (nie wiem jak ta część dłoni się nazywa) nad
    nadgarstkiem. Kciukiem w sumie gram jak trzeba szybko zagrać np. Oktawami.
    (np. dla jaj jakieś disco w polu.) 🙂

  18. Aga

    Opierając kciuk o przystawkę masz najzwyczajniej w świecie stabilne oparcie
    ręki. Może zależy, co teraz grasz, bo myślę, że jeśli będzie grał
    szybkie przebiegi z jednej struny na drugą, trzecią i czwartą, to oparcie
    może się przydać, żeby trafiać. 🙂 Tak mi się bynajmniej wydaje.

  19. miklo

    Temu jakoś to nie przeszkadza 😀

    Jakby co – ja opieram kciuk o przystawkę / struny.

  20. zakwas

    Ależ dziwnie koleś gra :O

    Ten kciuk w takiej pozycji aż się prosi o wymuszanie flażoletów…

  21. OD0

    Przed chwilą ogrywałem basidło (Squier Affinity JBASS) i zwróciłem uwagę
    jak gram prawa ręką i powiem, że zauważyłem że nawet się nie opieram w
    żaden sposób, no może czasami o strunę kciuk oprę, ale to żadko i prawie
    nigdy. Film zobaczę jak wrócę do domu, bo teraz pisze z telefonu.

  22. OD0

    No u mnie to wygląda po innemu trochę, po prostu mam trochę niżej basa i
    gram na prostych palcach „apoyando”, aczkolwiek, dziwnie ten kciuk u tego
    kolesia wyglądał.

  23. miklo

    U niego kciuk służy do tłumienia strun. Jak widać – radzi sobie świetnie.

  24. Papcio

    Czytam to o dziwo, o jakiejs technice „apoyando”. No dobra, jedno mnie
    zastanawia, jak macie ułożoną prawą rękę do takiego palcowania, łokieć
    z kątem 180 stopni, albo blisko tego kąta??

    2 rzecz, całkowity brak oparcia ręki oprócz grających palców lub czasem
    oparcie lekko dłoni.

    Nie no moim zdaniem gdy nie opiera się prawej reki w żaden sposób tracimy na
    dynamice grania, bo przy graniu szybkich kawałków lewa ręka robi z gitarą
    co chce(tzn. częste zmienianie pozycji na gryfie powoduje ruszanie się gitary
    i niestabilność korpusu), a to przez to ze lewa ręka twardo trzyma gryf, a
    prawa nie trzyma w żaden sposób korpusu.

    Dlatego według mnie powinno się jakoś oprzeć o ten korpus, czy to kciuk na
    pickupie lub strunie, przedramię/nadgarstek+przedramię na korpusie
    jeżeli nie opieramy kciukiem. Wtedy da nam to stabilność całej gitary i
    dynamiczność naszej gry.

  25. Ramon667

    Witam. Mam następujący problem , otóż przy szybszym graniu trzema palcami
    pierwszy daje rade z drugim ,ale drugi”fake” z „serdecznym” się tak jak by
    sklejają i słychać jak bym grał nie trzema ,ale dwoma palcami ,albo jakieś
    takie dziwne echo się robi… może jest na to jakieś ćwiczenie by poprawnie
    grać trzema palcami?, myślałem żeby ćwiczyć grę dwoma palcami ,ale tylko
    środkowym i „serdecznym” ,dziwne to ,ale może coś da. nie wiem ,może macie
    jakieś porady

  26. latem666

    Przede wszystkim trzeba zacząć wolno i równo z metronomem 🙂

  27. emc

    Okej, czas bym ja coś dodał.

    Mam problem, może i wyimaginowany, ale wystarczający by mnie irytować.

    Sprawa ma się tak: gram już jakieś z 3-4 miesiące na basie, wcześniej
    grałem na elektryku kilka lat i został mi chyba pewien nawyk. Mianowicie:
    przy grze palcami układam rękę… W linii prostej, że tak to określę. Tzn
    opieram kciuk na przystawce, ew. strunie B i gram palcami równo nad
    przystawką. Jednak po obejrzeniu szkółek Pilichowskiego i innych filmików
    na yt chociażby doszedłem do wniosku, że wszyscy mają kciuk w bok opierany
    na przystawce przy gryfie i grają na przestrzeni między przystawkami.

    Więc. Czy ja robię coś źle? Czy jest to dopuszczalne?

    Kciuk w bok, trzyma mi się strasznie nienaturalnie i niewygodnie, wtedy
    często nie trafiam w struny, o jakiejkolwiek artykulacji nie wspomnę, więc z
    gry nici.

    Jest to zły nawyk, czy każdy gra jak mu pasuje?

  28. JarekM

    Dopóki udaje Ci się zachować artykulację, nie łamiesz sobie palców i jest
    Ci wygodnie to jest ok, to przecież nie jest olimpiada z dokładnymi zasadami
    jak się ruszać pod groźbą dyskwalifikacji.

  29. Dante Morius

    Jeśli żadne partie mięśni nie są w tym układzie nadwyrężone to nie ma
    problemu. Jedni wolą brzmienie znad przystawki, inni wolą bliżej mostka,
    inni bliżej gryfu. Normalna sprawa IMO.

  30. emc

    Dzięki, już myślałem, że będę musiał się przestawić z ułożeniem
    ręki, bo wygodnie jest, mięśnie nie bolą, chyba, że gram za szybko i za
    mocno, ale to normalne, bo się wtedy napinam za bardzo 😉

    Tak, więc dzięki jeszcze raz;)

  31. Moonchild666

    Cześć, robię jeden poważny błąd i nie wiem za cholere jak go
    wyeliminować. Mianowicie kiedy gram palcami (cokolwiek w tempie mniej więcej
    Metallica – For Whom The Bell Tolls) to klekoczą mi struny o gryf, i to tak
    słyszalnie na wzmaku. Przedtem miałem akcje na full ustawioną ale bas był u
    lutnika, akcja jest niżej, z reszta podobno wszyscy „profesjonaliści” grają
    na niskiej akcji.Wina pewnie tkwi w złym atakowaniu struny przeze mnie. Może
    ktoś mi spróbowac opisać (albo dać jakiś filmik najlepiej) jak w 100%
    poprawnie atakować strune? Może kurde szarpe ją pod złym kątem hehe.

  32. Dante Morius

    Spróbuj ustawić paluchy prostopadle do korpusu, tak, żeby struna latała
    równolegle do podstrunnicy. Atakując „w stronę” progów klekot będzie
    nieunikniony przy ludzkiej akcji strun.

  33. zeluuu

    @ Moonchild666: Im niżej struny, tym wygodniej się je dociska do progów, to
    chyba oczywiste. Lewa ręka ci się mniej męczy. No, a żeby ci się tak nie
    obijało to przede wszystkim postaraj się grać jak najwolniej, stopniowo
    zwiększaj tempo i zaobserwuj, jak układasz rękę przy ataku i wyeliminuj
    swoje niedociągniecia. Trzeba dokładnie ćwiczyć, nie ma innego wyjścia.
    Swoją drogą dałeś za przykład metalice, IMO w takiej muzyce klekot przy
    mocniejszym szarpnięciu jest chyba nawet wskazany…

    Zresztą jak ci nie odpowiadało to jak ci lutnik ustawił gitarę to trzeba
    było go pocisnąć żeby podwyższył akcję

  34. Moonchild666

    Niby tak, ale wszyscy grają na niskich 😉 A co do klekotu to może i tak,
    jeśli ten klekot jest kontrolowany. No ale coraz lepiej mi to już idzie na
    szczęście.

  35. Steve Rondel

    Nie sztuka grając szybko napierdzielać z całej siły w struny. Maestria to
    napierdzielać z prędkością światła lekko trącając struny 🙂

  36. bolem

    Zupełnie się nie zgadzam. Czasem trzeba uderzyc.

    https://www.youtube.com/watch?v=MEi6if-s1-g tutaj brzeczy caly czas (od polowy
    mniejwiecej) i jest dobrze.

  37. progtom

    Koledzy powiedzcie jak rozwiązać męczący mnie problem. Jak każdy co
    przesiadł się z gitary na bass uczę się grać paluchami i za nic w świecie
    nie mogę się pozbyć dźwięku uderzenia palca w strunę. słyszę nie tylko
    dźwięku struny z głośnika ale także paskudne kliknięcie palca o strunę.
    Staram się nie uderzać za mocno i w miarę wyprostowanymi paluchami ale
    pozytywnych efektów brak. W pewnych gatunkach może to jest i wskazane ale
    przy łagodnym graniu psuje to całkowicie efekt a kostka do bluesa czy funky
    nie pasi

  38. dwa_punkty

    Jak to klikniecie palca o strune? W ktorym momencie pojawia się ten dźwięk,
    jeśli uderzasz w slow motion? 😉

    Chodzi o uderzenie struny o prog? A może to efekt „uziemiania” przy dotknieciu
    struny? A może to klikanie o przystawke? Jaki masz bas? Jak blisko strun sa
    pickupy?

  39. glatzman

    „Kliknięcie palca o strunę” (?) czy udzerzenie (klapniecie) struny o
    gryf?

    Steve, czasami trzeba przypieprzyć. Struna powinna wybrzmieć. Ja dosyć
    porządnie naparzam w struny a nic mi nie klekoce.

    Tak mnie teraz naszło. Jak ktoś lekko muska struny to może nie ma się co
    dziwić, że 500W na próby nie wystarcza?

  40. Filip_ALHL

    Najlepiej jakbyś to nagrał i wrzucił, bo ciężko skamać o co Tobie chodzi,
    u mnie struny leżą prawie na podstrunnicy, lubię taką kosaropiłemotorową
    napierdalającą o progi 🙂

  41. Guczus

    Pierwszy post, wiec witam. 🙂

    Gdy ostatnio sobie ćwiczyłem, napotkałem na pewnien problem. Otóż, grając
    trzema palcami doznaję pewnych nieprzyjemności z małym palcem prawej ręki.
    Dziwne jest to, że problem nie tkwi w żadnym z tych trzech „aktywnych”
    palców. Po chwili szybszego grania, tak jakby ten palec samoistnie się zwija w
    „trąbkę” z powodu napięcia ścięgien (czy czego tam innego). Potem zaczyna
    strasznie boleć, przez co muszę odpocząć. Pewnie teraz powiedzielibyście
    „Ćwicz!”, lecz tu właśnie tkwi problem. Próbuję to przećwiczyć już od
    kilkunastu dni, ale to po prostu nic nie daje. Palec się napina, przez co też
    cała ręka. Ułożenie dłoni na pewno jest prawidłowe, nie mam najmniejszych
    problemów w grze dwoma palcami. I tu pojawia się moje pytanie: Co z tym
    zrobić? Chęci do ćwiczeń mi nie brakuje i jestem skłonny wypróbować
    każdą radę.

  42. Immo

    Spróbuj grać tylko wskazującym i środkowym, a serdeczny i mały trzymaj
    luźno zgięte do wnętrza dłoni.Jeśli dasz radę tak grać, a boleć nie
    będzie, to niewykluczone, że to będzie najlepszy sposób 😀

  43. Guczus

    Czy próbujesz mi powiedzieć żebym grał dwoma palcami? :p Bo mi chodzi o
    grę trzema.

  44. macius
  45. progtom

    Pukanie po strunie rozwiązało obniżenie pickupów natomiast brzęczenie
    strun o progi zostało :/

  46. Drooper

    Odwiedź najbliższego lutnika co by wyregulował akcję strun i krzywiznę
    gryfu. Powinno pomóc.

  47. PsychoHouse

    Mam takie pytanie

    Uczę się gry trzema palcami i kiedy powoli gram to jest wszystko w porządku,
    ale gdy zaczynam szybciej grać to wychodzi mi patataj patataj i zero
    sensowniej gry :/

    Możecie mi polecić jakieś ćwiczenie które ten problem rozwiąże lub
    jakąś inną rade?

    Z góry dzięki 🙂

  48. MaciekM

    Pewnie grasz w ten sposób – serdeczny (1), środkowy (2), wskazujący (3),
    1,2,3,1,2,3. Sam miałem z tym problem – szczerze mówiąc nie gram trzema
    palcami ale rozkminiałem to kiedyś. 😛 Żeby grać nie przerwanie bez patataj
    – taki trójkowy podział jak mniemam należy grać w ten sposób:
    1,2,3,2,1,2,3,2,1,2,3 itd. Mam nadzieje, że to co napisałem jest do
    zrozumienia. 😛

  49. latem666

    MaciekM@ Jak dla mnie używanie trzech palców w tej kolejności mija się z
    celem. f*ck palec pracuje tyle samo co przy technice dwupalczastej. Najlepszą
    metodą (najszybszą) jest 1,2,3,1,2,3,1,2,3,… tylko trzeba powoli ćwiczyć
    z metronomem. Co jakiś czas podnosić tempo trochę i dalej. Ja w zasadzie nie
    miałem nigdy problemów jakich jak PsychoHouse

  50. MaciekM

    Hmm być może, jak mówię nie gram trzema palcami i nie wiem czy będę
    kiedykolwiek tą technikę udoskonalał. Czasem używam trzech palców ale jest
    to na tyle rzadkie, że to co umiem mi wystarcza. 😛 Co nie zmienia faktu, że
    mi łatwiej jest utrzymać stały rytm a nie taki jak np. w trooperze iron
    maiden w opisany przeze mnie sposób. Nie twierdzę, że nie masz racji a nawet
    prawdopodobnie ją masz skoro używasz tej techniki na co dzień. 😉

Inni czytali również