Raczej spodziewam się braku opóźnionego podłączenia głośnika do wzmacniacza – takie zachowanie niestety może być normalne w tanich combach. Spowodowane jest to faktem, że do momentu kiedy zasilanie będzie całkowicie włączone i wszystkie pojemności w układzie się przeładują, to wzmacniacz jest w stanie nieustalonym, także na wyjściu mogą się dziać różne kwiatki, słyszalne jako 'jeeeeb’ w głośniku.
Popieram przedmówców. Niby pierdoła, ale warto pamiętać o ściszaniu wszystkiego przy włączaniu / wyłączaniu oraz o wyłączaniu wzmacniacza podczas wpinania / wypinania kabla gitarowego (spaliłem tak domowe combo).
Miałem to samo w Ampegu B100R, ściszanie nic nie zmieniało…dodam jeszcze że to combo już nie istnieje 😛
Mieć przyciszone Volume?
Ścisz gain / volume i dopiero wtedy wyłączaj.
Raczej spodziewam się braku opóźnionego podłączenia głośnika do
wzmacniacza – takie zachowanie niestety może być normalne w tanich combach.
Spowodowane jest to faktem, że do momentu kiedy zasilanie będzie całkowicie
włączone i wszystkie pojemności w układzie się przeładują, to wzmacniacz
jest w stanie nieustalonym, także na wyjściu mogą się dziać różne
kwiatki, słyszalne jako 'jeeeeb’ w głośniku.
Popieram przedmówców. Niby pierdoła, ale warto pamiętać o ściszaniu
wszystkiego przy włączaniu / wyłączaniu oraz o wyłączaniu wzmacniacza
podczas wpinania / wypinania kabla gitarowego (spaliłem tak domowe combo).
Miałem to samo w Ampegu B100R, ściszanie nic nie zmieniało…dodam jeszcze
że to combo już nie istnieje 😛