Poczytałem co nieco na forum i generalna zasada brzmi: nie powinno
podłączać się gitary basowej do pieca elektryka (ryzyko awarii).
Przyszło mi jednak do głowy pytanie: a jak sprawa się ma z podłączaniem
elektryka do wzmacniacza basowego? Mam 35W combo Randalla i dwa wejścia: High
i Low, stąd też moje pytanie : czy coś by się stało jeśli basista i
gitarzysta graliby na jednym piecu basowym? Istnieje jakieś ryzyko awarii? I
jak by to brzmiało? Zakładam, że rewelacji by nie było, ale czasem zdarza
się, że zajrzy do mnie kolega gitarul, stąd też dobrze by było, jeśli nie
musiałby taszczyć swojego pieca.
Czy jako basista mogę podłączyć mój wzmacniacz gitarowy do pieca basowego?
Czy podłączenie gitary elektrycznej przez gitarzystę do pieca basowego jest bezpieczne?
Czy mogę użyć swojego 35W combo Randalla do grania zarówno na gitarze, jak i basie?
Czy istnieje ryzyko awarii, jeśli gram na piecu basowym zarówno na gitarze, jak i na basie?
Czy dwa wejścia w moim combo Randalla, High i Low, pozwalają na podłączenie zarówno gitary, jak i basu?
Czy są jakieś ograniczenia, jeśli chodzi o podłączenie gitary i basu na tym samym piecu basowym?
Czy jest mi potrzebny dodatkowy sprzęt, aby podłączyć swoją gitarę do pieca basowego?
Czy brzmienie gitary będzie dobre, jeśli podłączę ją do pieca basowego?
Czy można grać na jednym piecu basowym jako basista i gitarzysta jednocześnie?
Czy warto próbować grać na tym samym piecu basowym, jeśli przylatuje mój kolega gitarzysta?
Ni ma problemu. piec pokryje większość częstotliwości gitary, jeśli nie
całość. Z tym, że brzmienie będzie cieplejsze i bardziej rozlewające się
niż w wypadku pieca gitarowego. Moja przyjaciółka kupiła sobie starego
japońskiego elektryka i nie było jej już stać póki co na piec, więc
pożyczyłem jej swoje stare 30W combo Randalla i jej gitarka brzmi podpięta
do niego bardzo ładnie.
Inna rzecz, to granie równocześnie na jednym piecu. Wyjdzie raczej czkawka,
bo głośnik nie da rady objąć całości równo. Wydaje mi się absurdalnym
pomysłem, żeby grać dwoma instrumentami na raz na jednym piecu, jedyne, co
wpinałem w drugie gniazdo to metronom w komórce i to zdawało egzamin.
A tak w ogóle, to w kwestii gitary wpiętej do wzmacniacza basowego – pytanie
padało setki razy, Wyszukiwarka nie gryzie.
https://basoofka.net/forum/3620,elektryk-piec-basowy/
https://basoofka.net/forum/8378,z-innej-beczki-gitara-elektryczna-piec-basowy/
Nie zamykam tematu, bo może ktoś próbował grać dwoma instrumentami na raz
na jednym piecu i może ma inną opiniię 😀
Ryzyk nie ma, ponieważ piec najprawdopodobniej nie puści żadnego z
sygnałów
Zapamiętaj – wejście masz JEDNO, tylko podzielone na dwa jacki – jedno ma
opornik, żeby osłabić sygnał np aktywnego instrumentu.
Nie ma najmniejszego problemu żeby grać na tym piecu na gitarze elektrycznej.
Ale albo jedno, albo drugie.
Raczej nie podłącza się dwu gitar do jednego pieca. Ktoś już zadawał
podobne pytanie na forum, poszukaj w wyszukiwarce.
Nagrałem kiedyś z kolegą kawałek w moim pokoju, on był podpięty do mojego
GK Backline 112 na kanale przesterowanym, a ja do wieży i jakoś to brzmiało.
Kumple tak kiedyś ćwiczyli z użyciem przejściówki 2jacki->1jack, ale
nie było to zbyt praktyczne rozwiązanie (problemy z brzmieniem, balansem
głośnosci, zakłócenia). Nie były to też basy tylko elektryk i
elektro-akustyk.
Oops, to sorry, Winnetou.
Dzięki za odpowiedź.