Ja słyszałem bezpośrednio od dystrybutora (więc nie wiem na ile prawda), że VIG – Vision in Guitars, założyli jacyś dawni pracownicy DEANA i że zdrady nie ma
Chyba grałem na czymś takim kilka lat temu w sklepie. Z wyglądu fajna, z brzmienia sam nieciekawy muł. Ale zaznaczam, że to mógł być inny model (ale raczej nie był). Taki mulący bas do metalu, żeby nie było Cię słychać i żebyś nie przeszkadzał gitarzystom 😉
Swego czasu kosztował około 1500 albo 1700.
Edit: W sumie mogła to być kwestia regulacji. Często basy w sklepach brzmią kiepsko przez wysoką akcję itp.
A miałeś okzaję ograć Thunderbirda PB IV epiphone?
Kiedyś grałem w sklepie na jakimś Thunderbirdzie, wydawał się bardzo spoko. Ale już ledwo pamiętam.
Ja słyszałem bezpośrednio od dystrybutora (więc nie wiem na ile prawda),
że VIG – Vision in Guitars, założyli jacyś dawni pracownicy DEANA i że
zdrady nie ma
Chyba grałem na czymś takim kilka lat temu w sklepie. Z wyglądu fajna, z
brzmienia sam nieciekawy muł. Ale zaznaczam, że to mógł być inny model
(ale raczej nie był). Taki mulący bas do metalu, żeby nie było Cię
słychać i żebyś nie przeszkadzał gitarzystom 😉
Swego czasu kosztował około 1500 albo 1700.
Edit: W sumie mogła to być kwestia regulacji. Często basy w sklepach brzmią
kiepsko przez wysoką akcję itp.
A miałeś okzaję ograć Thunderbirda PB IV epiphone?
Kiedyś grałem w sklepie na jakimś Thunderbirdzie, wydawał się bardzo
spoko. Ale już ledwo pamiętam.