GITARA BAS RICHWOOD

bas2.

bas1.

bas.Hej:) chcialabym kupić gitarę basówą i szczerze muszę się przyznac ze
kompletnie się na tym nie znam od tygodnia siedze na roznych forach i czytam i
czytam az w koncu wiem mniej niż wiedzialam:) znalazlam gitarę firmy richwood
za 350zł ale nigdzie o niej nie pisza i nie wiem czy gitara ta jak na ta cenę
jest dobra:) proszę o rade- z góry dziekuje za pomoc:)

Czy myślisz o kupieniu gitary basowej firmy Richwood?
Czy chcesz kupić gitarę basową, ale nie wiesz, na co zwrócić uwagę?
Czytając różne fora, zastanawiałeś się, która gitara basowa byłaby najlepsza dla Ciebie?
Czy słyszałeś o gitarze basowej firmy Richwood i czy wiesz, czy jest to dobra gitara basowa?
Czy interesujesz się muzyką basową i szukasz dobrej gitary basowej?
Czy potrzebujesz pomocy w wyborze gitary basowej i rozważasz zakup Richwood?
Czy zastanawiałeś się, czy kupienie gitary basowej Richwood za 350 zł jest dobrym wyborem?
Czy szukasz gitary basowej dla początkujących i zastanawiasz się, czy Richwood byłby odpowiedni?
Jakie są Twoje wątpliwości związane z zakupem gitary basowej Richwood?
Czy potrzebujesz pomocy w zrozumieniu, czy gitara basowa Richwood jest odpowiednia dla Twoich potrzeb?

4 komentarzy

  1. futrzak

    witaj,

    Zapewne zaraz wszyscy Ci napiszą „natychmiast do kosza, jeszcze przed zakupem”
    ;). Ja natomiast, jako posiadacz określonej mianem „najbardziej badziewnej”
    gitary na tym forum rozumiem takich jak Ty. Ktoś kto startuje nie będzie
    wywalał 5 tysięcy, a nawet 1,5 tys. zł na gitarę do nauki.

    Firma Richwood jest bardzo znana, ale z produkcji cytr i gitar klasycznych. Te
    ich wyroby mają markę. I o nich dużo piszą. O basach Richwooda – w sieci
    piszą nieco mniej ale też coś można znaleźć (tyle, że nie po
    polsku).

    Produkcją elektryków (zwykłych i basowych) zajmują się od niedawna.
    Podejrzewam, że w związku z tym zlecają to Chińczykom. Nie napisałaś jaki
    to model gitary. Jeśli Jazz Bass (z dwiema identycznymi przystawkami) – to ten
    Richwood wygląda identycznie jak moja Adelita. Płacić 70zł za inne
    „lepsze” logo chyba się nie opłaca 😉

    Jeśli jest to Precision Bass (z jedną przystawką „normalną”, a drugą
    „przełamaną na 2 części”) to już się bardziej opłaca, bo w odróżnieniu
    od najtańszych „precli” marki Vision mają porządniejszą podstrunnicę

    Jeżeli jednak jest to Richwood Hunter Bass lub Richwood Abbey Bass (oba
    półpudła) – to na początek za tę cenę na pewno się opłaca.

    To tak „na oko”. Jeśli jednak chcesz więcej informacji to powinnaś napisać
    jaki to model, lub chociaż dać link do zdjęcia. Wtedy będę mógł
    powiedzieć coś więcej.

  2. novoka

    Hej:) za podpowiedz pisalam do tego kolesia co to za model i w jakim stanie
    jest gitara niestety na pytanie o model chyba zapomnial odpowiedziec ale pisze
    ze elektronika działa,klucze

    trzymają strunyi ze bardzo rzadko ja stroil bo nie musial. Przesylam
    zdjęcia… jeżeli masz chwilke prosilabym bardzo zebys napisal co myslisz:)

  3. futrzak

    sądząc po zdjęciach jest to precel (czyli tzw. Precision Bass). Czarny w
    wersji „Hello Kitty” ;). Jeśli trzyma strój (o ile to zapewnienie jest
    prawdą 😉 to bardzo dobrze, bo w tanich gitarach to rzadkość.

    Choć nawet zdanie „nie musiał stroić” może być prawdą, ale oznaczać
    przypadek, że faktycznie nie musiał stroić bo gitara – nieużywana –
    leżała pod szafą.

    W tanich gitarach , szczególnie dla początkującego, ważne są także takie
    sprawy, których bez chwycenia instrumentu w łapę się nie oceni:

    – czy gryf nie jest zbyt zniekształcony i jaka jest możliwość jego
    regulacji

    – czy stroi na 12 progu

    – czy progi nie kaleczą palców

    – jak wysoka jest akcja strun (czyli wysokość strun nad 12 progiem) i jaka
    jest możliwość jej regulacji.

    – czy struny nadają się do gry, czy nie (bo jeśli nie – oznacza to kolejną
    inwestycję rzędu 150zł)

    na te pytania niestety nie jestem w stanie „na odległość” odpowiedzieć,
    zwłaszcza, że nawet wśród gitar z tej samej serii produkcyjnej trafiają
    się diametralnie różne egzemplarze.

    Co zatem masz robić? Gdybym był na Twoim miejscu – poprosiłbym kogoś, kto
    się w miarę zna aby sprawdził gitarę przy odbiorze. Być może nawet na tym
    forum takiego chętnego wolontariusza znajdziesz ;). Możesz także próbować
    ocenić to samemu. O sprawach na jakie należy zwrócić uwagę – bogato
    ilustrując zdjęciami – napisał dobry artykuł kolega Medawc, o tu:

    A jeśli kogoś takiego do pomocy nie ma, albo nie ma możliwości obejrzenia i
    ogrania przy odbiorze bezpośrednim? Hmmm. Ja bym brał. Za te pieniądze chyba
    się opłaca. Wygląda porządniej (choć wygląd może mylić) niż tej samej
    klasy Vision za 340zł. Miałem kiedyś w ręku gitarę klasyczną firmy
    Richwood i była OK. Wprawdzie jak napisałem wcześniej – jestem pewien, że
    produkcję basówkek zlecają Chińczykom, ale może przynajmniej ta
    chińszczyzna przechodzi przez ich kontrolę techniczną.

    Niemniej – najlepszym wyjściem – jak napisałem byłoby sprawdzenie (przy
    Tobie) gitary przez kogoś kto się choć trochę na tym zna, i oczywiście nie
    mógłby to być sprzedawca.

    Cóż, widzę, że jednak zbytnio nie pomogłem ;). Mam nadzieję, że jeśli
    zdecydujesz się i kupisz, a coś będzie nie tak – nie będziesz ,wieszać na
    mnie psów 😉

  4. lobisomem

    @novoka: Hej:) chcialabym kupić gitarę basówą i szczerze muszę się przyznac ze kompletnie się na tym nie znam od tygodnia siedze na roznych forach i czytam i czytam az w koncu wiem mniej niż wiedzialam:) znalazlam gitarę firmy richwood za 350zł ale nigdzie o niej nie pisza i nie wiem czy gitara ta jak na ta cenę jest dobra:) proszę o rade- z góry dziekuje za pomoc:)

    Może to nie będzie rada, ale podzielę się z Tobą moimi obserwacjami.

    Jeśli masz taki budżet to:

    – kupisz gitarę o niewiadomej jakości (nie musi być to zła jakość,
    niewiadoma wynika tylko i wyłącznie z faktu, ze użytkowników gitar tej
    marki jest mało),

    – będziesz pierwszy, który się z tym spotka, może się podzielisz info z
    innymi, coby warto lub nie warto było iść w twoje ślady,

    – w takim budżecie zmieścisz basy już ustawione, rozegrane, które kilka
    lat, lub kilkanaście lat temu były niewiadomą, ktoś to kupił, może
    usprawnił, poustawiał i może coś na ten temat powiedzieć,

    – możesz wpaść w pułapkę w stylu jak dołożę 50 lub 100 to będę miał
    …. to jest „never ending story”

    Ja po przebrnięciu kilku basów (jedne tańsze, drugie mniej), różnych
    jakości, różnych opinii – jestem wdzięczny kumplowi basiście, który
    kilkanaście lat temu opylił mi swój bas, używany, ustawiony. To
    wystarczyło do nauki i stawiania pierwszych kroków.

Inni czytali również