i nie usłyszałem różnicy, więc nie warto przepłacać…
GK RB i RB II – wnioskuje ze mowisz o 700tce. preampy zasadniczo się nie róznią. Różnica to końcowka mocy w II jest 100 watt więcej niż w I przykro mi hennoh że tej różnicy nie usłyszałeś;) Chyba, że mowiles o samym brzmieniu to się zgodze.
brzmieniu brzmieniu 😉
no:) Kiedyś coś czytałem, że starsze gallieny lepiej brzmią jak na moje to bzdura, ostatnio jest w modzie mowienie ze stare jest lepsze. Tu myśle że jest to akurat bez znaczenia.
a czym się różnią w takim razie poniższe głowy 1001 RB ?
Miałem kupić ten head bo wydawał mi się lepszy od mojego ampega… BARDZO się myliłem. Ograłem i Gallien to kupa szitu przy ampegach nawet tych tańszych np. B2R. Rozmiękcza dół, preamp ma słaby brzmi o wiele gorzej niż tranzystorowe ampegi. Moim zdaniem: omijaj. Za te same ceny są znacznie lepsze heady.
a ja powiem, że wole galiena od B2R i tego podobnych. Miałem oba i gallien wydawał mi się fajniejszy. Miał fajnego kopa i growl, choć był suchy jak wióry, szorstki jak papier ścierny i miał płaski dół
ja się tam z Demanufacture nie zgadzam mnie osobiscie gallieny bardziej przypadly do gustu i nie można tego nazwac shitem zreszta flea jest tego samego zdania;P
Prawda jest taka, że pewnych spostrzeżeń nie można ogłaszać jako racji niepodważalnych.
Bardzo dużo gratów nie zagra w połączeniu z pewnymi basistami i innymi gratami. Jest bardzo dużo gratów, na których nie jestem w stanie ugrać – pomimo, że same graty są super. Podejrzewałbym, że coś jest bardzo nie tak z moimi umiejętnościami, gdyby nie trafiały się graty, na których gra mi się i brzmi po prostu świetnie.
ja niedługo dopowiem coś do tematu ponieważ iż w bodajże wtorek dostane galliena rb700 wersja łan czyli pierwsza 🙂
nie no kto co lubi 😀 ja jednak faktycznie lubię albo transparentne wzmaki albo jakieś niszczyciele w stylu Mesy czy np Ampega CL 😀 Jak komuś gallien leży to niech bierze.
jak kogoś stać 😛 i się opłaca 😀
nie mówię żeby od razu CLke kupować 😀 ale osobiście uważam że są lepsze heady za podobną do GK kasę
miałem ampega mam galliena 😉 podobnej klasy oba cenowo ok 2tysi
dziś wolę gk jutro może mi się zmieni 😉
rzecz gustu komus może się nie podobac TE za 8 kola bo woli Hartke za 1300;)
To świadczy o tym, że ktoś się zna na sprzęcie;)
Mroku, ostatnio powiedziałeś, że jak komuś się podoba mój Blazer to jest głuchy 😛
neee powiedzialem ze twoj blazer jest głuchy;d
no skoro nawet ktoś jest gluchy a np sledziowi się podoba?;)
W temacie widze Gallieny RB czy mi się tylko zdaje ?
Będę wredny jak moderacja, to nie tamat o blazerach 😀 (mam dobry humor)
a ja jutro oczekuje na nowy sprzęt czyli jak pisałem wcześniej. Będę opisywał 1 wrażenia, a jak już postoi miesiąc – dwa (jeśli tyle go przetrzymam) to opisze coś więcej 🙂
@Demanufacture: Miałem kupić ten head bo wydawał mi się lepszy od mojego ampega… BARDZO się myliłem. Ograłem i Gallien to kupa szitu przy ampegach nawet tych tańszych np. B2R. Rozmiękcza dół, preamp ma słaby brzmi o wiele gorzej niż tranzystorowe ampegi. Moim zdaniem: omijaj. Za te same ceny są znacznie lepsze heady.
a jakiś czas temu pisałeś tu na forum takie coś:
pt., 2008-02-08 15:15
#2
Demanufacture
Portret użytkownika Demanufacture
User offline. Last seen 1 godzina 57 min. ago. Offline
Dołączył: 2007-01-16
Wpisy: 1095
Wyślij mail
Wyślij Prywatną Wiadomość
700Rb-II to bardzo dobry wzmacniacz. Naprawdę szerokie pasmo możliwości, bardzo dobre i klarowne brzmienie. Posiada 4 punktowy zakres korekcji plus do tego dwa dodatkowe filtry którymi możesz ukręcić przeróżne typy brzmień. jest wyposażony w biamp czyli osobny wzmacniacz dla głośników basowych i osobny dla gwizdka. Mocy na pewno mu nie brakuje chyba 450W dla 4 ohm jeżeli dobrze pamiętam, razem z 410 RBH potrafi zatrząść pomieszczeniem. Co do charakteru brzmienia jest ono twarde i przejrzyste. Naprawdę nie ma do czego się przyczepić i z czystym sumieniem go polecam. To jeden z najlepiej ogranych przeze mnie wzmacniaczy.
weź pod uwagę, że kolega może z czasem miał okazje pograć na lepszych wzmakach, tego typu opinii sprzed jakiegoś czasu można zlaeźć na forum od groma. Ja też pisałem, że GK to świetny wzmacniacz, dopuki nie pograłem na thunderfunku, ale nie stac mnie wiec kupiłem edena i cały zas mi w nim nie pasi to ze nie brzmi jak thunderfunk, a to najlepszy wzmacniacz jaki do tej pory słyszałem. może uslysze kiedyś lepszy?
no ale to , że się słyszało najlepiej brzmiący wzmacniacz tranzystorowy we wszechświecie nie znaczy, że taki GK RB od razu jest szitem, jest chyba wciąż tak samo dobry tylko punkt odniesienia przesłania właściwy ogląd sprawy – jak mawiał Emil Zola „nadmiar wiedzy jest równie szkodliwy jak jej brak” 😉
a tak poza wszystkim to TEMATEM jest PRZYPOMINAM wskazanie różnic pomiędzy GK RB i GK RB II
no ja ci roznice wypisalem. Dizajn i 100w więcej. ja nie napisalem, ze gk to zly wzmacniacz. Jak za 1500- 2000zł nie jest źle, zale czasem za tyle można słabego edena dorwać, któy brzmi o niebo lepiej.
eden brzmi o niebo lepiej
kolejna subiektywna opinia
no tu akurat Gallien nie ma szans przy Edenie. Chyba, że ktoś lubi suchar, szorstkie i zimne brzmienie bez dołu. Eden daje nam podobny lekko „szorstki” charakter, ale bardziej cieply soczysty. No ale róbta co chceta. Troche wzmacniaczów w życiu ograłem. Z GK w nagraniu zostawał piard i plastikowa górka. No ale to nie studio tylko amatorka w domu, jednak eden ładnie się wpasował i wypełnił te pasma co trzeba choć Equalizer i enhancer jest beznadziejny. No ale nie tak jak w GK, gdzie nieważne czym kręciłem miałem ciągle ten sam suchar;d Chociaż z jazzem z singla z pod mostu gadał lepiej niż eden. Ta szorstkość i surowość tam pasowała i wszystkie piardy wydobywał.
czyli wynika z tego, kto do czego potrzebuje sprzęt 🙂 gk widac są stworzone takie jakie są po to, bo niektórzy tgo właśnie oczekują od wzmacniacza 😛 a w temacie różnic to chyba więcej nie ma, bo kolorystyka to już czysto estetyczne :] a temat może przysłużyć dyskusji ogólnej o gallienach rb raczej ?
ja tam mam GK 400 rb nie wiem czemu pisze na nim „IV” 😛 i jak dla mnie Kububaska jest to kozacki wzmacniacz, w połączeniu z kolumną EDEN, co prawda Nemesis dawał rade. Naprawdę fajnie grał w każdym stylu zarówno z aktywnym Cortem b4 jak i z moim nowym Squierem VM jazz bassem. Zgodze się po części z Mrokiem, że jest suchy, ja odczuwam to raczej tak, że ciężko jest tłusty bas na nim ustawić, bo zatrząść ścianami się da i owszem, ale tłustego selektywnego mniamuśnego basiku nie będzie. Ale jestem z niego zadowolony zarówno przez chałtury, jak i koncerty czy próby.
Sprzedaję go tak całkiem BTW, bo kupiłem SVT 4 pro i zbieram na pakę.
A więc ci, którzy chcą się przekonać jak brzmi GK 400 RB zapraszam na testy do Rzeszowa:)
Może skorzystam, bywam często w Rzeszowie 😉
SarnaNuri -miałem ten wzmacniacz 3 miechy w domu wiec myślę ze o nim mogę się swobodnie wypowiadac.
No to fajna sprawa, też bym się tym pozabawiał. Bynajmniej mroku do ciebie nie pije zę się nie znasz czy nie ogarniasz ustawień. TO była taka ogólna dygresja
mam 700RB, a grałem kilka razy na 700RBII
i nie usłyszałem różnicy, więc nie warto przepłacać…
GK RB i RB II – wnioskuje ze mowisz o 700tce. preampy zasadniczo się nie
róznią. Różnica to końcowka mocy w II jest 100 watt więcej niż w I
przykro mi hennoh że tej różnicy nie usłyszałeś;) Chyba, że mowiles o
samym brzmieniu to się zgodze.
brzmieniu brzmieniu 😉
no:) Kiedyś coś czytałem, że starsze gallieny lepiej brzmią jak na moje to
bzdura, ostatnio jest w modzie mowienie ze stare jest lepsze. Tu myśle że
jest to akurat bez znaczenia.
a czym się różnią w takim razie poniższe głowy 1001 RB ?
allegro.pl/item842554530_gallien_krueger_1001_rb_tylko_w_mbs_head.html
allegro.pl/item845834156_gallien_krueger_1001rb_bass_head_wzmacniacz.html
i jak to możliwe że maczos sprzedaje nówke 1001 ?
Miałem kupić ten head bo wydawał mi się lepszy od mojego ampega… BARDZO
się myliłem. Ograłem i Gallien to kupa szitu przy ampegach nawet tych
tańszych np. B2R. Rozmiękcza dół, preamp ma słaby brzmi o wiele gorzej niż
tranzystorowe ampegi. Moim zdaniem: omijaj. Za te same ceny są znacznie lepsze
heady.
a ja powiem, że wole galiena od B2R i tego podobnych. Miałem oba i gallien
wydawał mi się fajniejszy. Miał fajnego kopa i growl, choć był suchy jak
wióry, szorstki jak papier ścierny i miał płaski dół
ja się tam z Demanufacture nie zgadzam mnie osobiscie gallieny bardziej przypadly do
gustu i nie można tego nazwac shitem zreszta flea jest tego samego zdania;P
Prawda jest taka, że pewnych spostrzeżeń nie można ogłaszać jako racji
niepodważalnych.
Bardzo dużo gratów nie zagra w połączeniu z pewnymi basistami i innymi
gratami. Jest bardzo dużo gratów, na których nie jestem w stanie ugrać –
pomimo, że same graty są super. Podejrzewałbym, że coś jest bardzo nie tak
z moimi umiejętnościami, gdyby nie trafiały się graty, na których gra mi
się i brzmi po prostu świetnie.
ja niedługo dopowiem coś do tematu ponieważ iż w bodajże wtorek dostane
galliena rb700 wersja łan czyli pierwsza 🙂
nie no kto co lubi 😀 ja jednak faktycznie lubię albo transparentne wzmaki
albo jakieś niszczyciele w stylu Mesy czy np Ampega CL 😀 Jak komuś gallien
leży to niech bierze.
jak kogoś stać 😛 i się opłaca 😀
nie mówię żeby od razu CLke kupować 😀 ale osobiście uważam że są
lepsze heady za podobną do GK kasę
miałem ampega mam galliena 😉 podobnej klasy oba cenowo ok 2tysi
dziś wolę gk jutro może mi się zmieni 😉
rzecz gustu komus może się nie podobac TE za 8 kola bo woli Hartke za 1300;)
To świadczy o tym, że ktoś się zna na sprzęcie;)
Mroku, ostatnio powiedziałeś, że jak komuś się podoba mój Blazer to jest
głuchy 😛
neee powiedzialem ze twoj blazer jest głuchy;d
no skoro nawet ktoś jest gluchy a np sledziowi się podoba?;)
W temacie widze Gallieny RB czy mi się tylko zdaje ?
Będę wredny jak moderacja, to nie tamat o blazerach 😀 (mam dobry humor)
a ja jutro oczekuje na nowy sprzęt czyli jak pisałem wcześniej. Będę
opisywał 1 wrażenia, a jak już postoi miesiąc – dwa (jeśli tyle go
przetrzymam) to opisze coś więcej 🙂
a jakiś czas temu pisałeś tu na forum takie coś:
pt., 2008-02-08 15:15
#2
Demanufacture
Portret użytkownika Demanufacture
User offline. Last seen 1 godzina 57 min. ago. Offline
Dołączył: 2007-01-16
Wpisy: 1095
Wyślij mail
Wyślij Prywatną Wiadomość
700Rb-II to bardzo dobry wzmacniacz. Naprawdę szerokie pasmo możliwości, bardzo
dobre i klarowne brzmienie. Posiada 4 punktowy zakres korekcji plus do tego dwa
dodatkowe filtry którymi możesz ukręcić przeróżne typy brzmień. jest
wyposażony w biamp czyli osobny wzmacniacz dla głośników basowych i osobny
dla gwizdka. Mocy na pewno mu nie brakuje chyba 450W dla 4 ohm jeżeli dobrze
pamiętam, razem z 410 RBH potrafi zatrząść pomieszczeniem. Co do charakteru
brzmienia jest ono twarde i przejrzyste. Naprawdę nie ma do czego się
przyczepić i z czystym sumieniem go polecam. To jeden z najlepiej ogranych
przeze mnie wzmacniaczy.
weź pod uwagę, że kolega może z czasem miał okazje pograć na lepszych
wzmakach, tego typu opinii sprzed jakiegoś czasu można zlaeźć na forum od
groma. Ja też pisałem, że GK to świetny wzmacniacz, dopuki nie pograłem na
thunderfunku, ale nie stac mnie wiec kupiłem edena i cały zas mi w nim nie
pasi to ze nie brzmi jak thunderfunk, a to najlepszy wzmacniacz jaki do tej pory
słyszałem. może uslysze kiedyś lepszy?
no ale to , że się słyszało najlepiej brzmiący wzmacniacz tranzystorowy we
wszechświecie nie znaczy, że taki GK RB od razu jest szitem, jest chyba
wciąż tak samo dobry tylko punkt odniesienia przesłania właściwy ogląd
sprawy – jak mawiał Emil Zola „nadmiar wiedzy jest równie szkodliwy jak jej
brak” 😉
a tak poza wszystkim to TEMATEM jest PRZYPOMINAM wskazanie różnic pomiędzy
GK RB i GK RB II
no ja ci roznice wypisalem. Dizajn i 100w więcej. ja nie napisalem, ze gk to
zly wzmacniacz. Jak za 1500- 2000zł nie jest źle, zale czasem za tyle można
słabego edena dorwać, któy brzmi o niebo lepiej.
eden brzmi o niebo lepiej
kolejna subiektywna opinia
no tu akurat Gallien nie ma szans przy Edenie. Chyba, że ktoś lubi suchar,
szorstkie i zimne brzmienie bez dołu. Eden daje nam podobny lekko „szorstki”
charakter, ale bardziej cieply soczysty. No ale róbta co chceta. Troche
wzmacniaczów w życiu ograłem. Z GK w nagraniu zostawał piard i plastikowa
górka. No ale to nie studio tylko amatorka w domu, jednak eden ładnie się
wpasował i wypełnił te pasma co trzeba choć Equalizer i enhancer jest
beznadziejny. No ale nie tak jak w GK, gdzie nieważne czym kręciłem miałem
ciągle ten sam suchar;d Chociaż z jazzem z singla z pod mostu gadał lepiej
niż eden. Ta szorstkość i surowość tam pasowała i wszystkie piardy
wydobywał.
czyli wynika z tego, kto do czego potrzebuje sprzęt 🙂 gk widac są stworzone
takie jakie są po to, bo niektórzy tgo właśnie oczekują od wzmacniacza 😛
a w temacie różnic to chyba więcej nie ma, bo kolorystyka to już czysto
estetyczne :] a temat może przysłużyć dyskusji ogólnej o gallienach rb
raczej ?
ja tam mam GK 400 rb nie wiem czemu pisze na nim „IV” 😛 i jak dla mnie
Kububaska jest to kozacki wzmacniacz, w połączeniu z kolumną EDEN, co prawda
Nemesis dawał rade. Naprawdę fajnie grał w każdym stylu zarówno z aktywnym
Cortem b4 jak i z moim nowym Squierem VM jazz bassem. Zgodze się po części z
Mrokiem, że jest suchy, ja odczuwam to raczej tak, że ciężko jest tłusty
bas na nim ustawić, bo zatrząść ścianami się da i owszem, ale tłustego
selektywnego mniamuśnego basiku nie będzie. Ale jestem z niego zadowolony
zarówno przez chałtury, jak i koncerty czy próby.
Sprzedaję go tak całkiem BTW, bo kupiłem SVT 4 pro i zbieram na pakę.
A więc ci, którzy chcą się przekonać jak brzmi GK 400 RB zapraszam na
testy do Rzeszowa:)
Może skorzystam, bywam często w Rzeszowie 😉
SarnaNuri -miałem ten wzmacniacz 3 miechy w domu wiec myślę ze o nim mogę się
swobodnie wypowiadac.
No to fajna sprawa, też bym się tym pozabawiał. Bynajmniej mroku do ciebie
nie pije zę się nie znasz czy nie ogarniasz ustawień. TO była taka ogólna
dygresja
ostatnio na stronie GK zobaczyłem takie cosik – ma 3 lampy na preampie –
ciekawym czy ktoś to już macał z forumowiczów a może ktoś posiada ?
proszę o opinie
http://www.gallien-krueger.com/products_mb_fusion.html