Fender sygnowany przez basiste Foo Fighters

YouTube Fender sygnowany przez basiste Foo FightersOstatnio Fender wypuścił sygnowanego przez basistę Foo Fighters Fender
P-Bass.

Korpus omawianego instrumentu wykonano z drewna jesionowego, w przypadku
20-progowego (medium jumbo) gryfu o profilu 'C’ wybór padł na klon. Brzmienie
definiuje w tym przypadku przetwornik Seymour Duncan SPB-3 Quarter Pound.

Wpadł komuś w ręce? Warto się na niego skusic?. czekam na Wasze opiniię i
porady

ponizej linki

https://www.youtube.com/watch?v=Bnve6E1ij_4

Czy ktoś próbował już grać na tym instrumencie i może podzielić się swoimi wrażeniami?
Czy warto zainwestować w ten model basu, jeśli szukam nowego instrumentu?
Czy ktoś z was ma doświadczenie z pickupem Seymour Duncan SPB 3 Quarter Pound, który jest zastosowany w tym basie?
Czy to dobry wybór dla basisty, który gra głównie rock i alternatywę?
Czy klonowy gryf o profilu C jest wygodnym i łatwym do gry ustawieniem?
Czy ten Fender P Bass ma jakiś wyjątkowy design, który zwraca uwagę na scenie?
Czy to dobry wybór dla początkującego basisty, który szuka solidnego i funkcjonalnego instrumentu?
Czy ktoś z was miał okazję porównać ten model Fendera z innymi markami basów?
Czy to dobry wybór dla basisty, który gra również w studio i szuka instrumentu o różnych możliwościach brzmieniowych?

2 komentarzy

  1. Czerwony

    Nie wpadł mi w ręce, ale trochę poszukałem na jego temat i od razu mogę
    powiedzieć, że nie warto. Na pewno jest wystrugany w Meksyku, bo wątpię
    żeby w Japonii. Jego cena to 730 funtów, czyli jakieś 3700zł, co czyni go o 1000zł droższą gitarą od sygnatur Watersa i Hoppusa, od których rożni
    się tylko Badassem. 1000zł za mostek i wygląd używanego basu to trochę
    przesada, ale fani oczywiście na to polecą i po to ten bas został
    zrobiony.

    Jeżeli interesuje Cię jakiś precel i miałbyś te 3700zł to lepiej dołóż
    jeszcze parę stówek i kup sobie American Special, a z czasem nawet zamontuj
    Badassa i możesz to nazwać sygnatura kristofera, Twój bas, a nie jakiegoś
    rudego rockera.

    Zaufaj człowiekowi, który posiada sygnaturę. Będziesz po wieki kojarzony i
    porównywany do osoby, która się na nim podpisała, a jego hejterzy będą
    Ciebie hejtować.

  2. kurfir

    @Czerwony: Na pewno jest wystrugany w Meksyku, bo wątpię żeby w Japonii

    Tak, w Meksyku – widać na zdjęciu tyłu główki napis „made in Mexico” i
    numer seryjny zaczynający się od „MX”

Inni czytali również