Cześć, po pierwsze przepraszam z góry za brak diakretykow ale pisze w telefonie
.. wybaczcie. Jestem starym chlopem i trochę już probuje grac, po larach wzielo
mnie na trochę klasycznych gitar i z tego powodu zaczalem wymiane. Kupilem MM
Stingraya .. nie wiem czy to efekt czegoś nowego.ale jestem pod wrazeniem ..
postanowilem sprzedac Spectory i Alembica i zamienic na Fendera, żeby mieć MM i
Fendera. Tu potrzebna mi Wasza rada bo nie miałem do klasykow przekonania i się
nie znam. Rozwazam Fendera Aerodyne, Power jazz japane j american P deluxe 97.
Wiem ze to rozne wiosła i dlatego pytam kogos kto je zna. Potrzebuje do
ciezkiego grania, czyli tej ladnej monumentalnosci jak w stingrayu ale z
charakterem klasycznego fendera. Jak uwazacie czy najlepszym wyborem
będzie:
1. Aerodyne z fajnym atakiem z lipowej deski i pasywem ( tu się obawiam bo nie
grałem na pasywie czy będzie ten charakterny dol )
2. Power jazz z mozliwoscia przelaczania pasyw/aktyw – będzie trochę klasyki i
na aktywie atak (tylko czy zachowa charakter fendera )
3. Americam P deluxe 97 – ciagly aktyw z mozliwoscia wyboru pickupow precision
lub 2xjazz ( tu po youtubowych filmach obawiam się czy będzie ta monumentalnosc
)
Bede wdzięczny za Wasze zdanie .. przepraszam za dlugosc, ale chciałem
nakreslic jak najlepiej o co mi chodzi
Pawel Qzi
Jaki jest najlepszy wybór między różnymi modelami Fendera, takimi jak Aerodyne, Power Jazz czy Precision Deluxe 97, aby uzyskać ciężki dźwięk basu z charakterystycznym brzmieniem Fendera?
Czy macie doświadczenie z graniem na pasywnych basach Fendera i czy Fender Aerodyne jest dobrym wyborem dla moich potrzeb?
Czy ktoś mógłby mi doradzić w zakupie nowego basu, zastępującego moje Spectory i Alembic, i powiedzieć mi, czy pozycje takie jak Power Jazz czy American P Deluxe 97 są lepsze?
Jakie macie doświadczenie z graniem na różnych basach Fendera, a w szczególności z Fenderem Aerodyne, Power Jazz lub Precision Deluxe 97?
Czy ktoś mógłby porównać różne modele Fendera w zakresie ciężkiego grania, takie jak Fender Aerodyne, Power Jazz czy Precision Deluxe 97?
Czy ktoś mógłby podzielić się swoim doświadczeniem w graniu na basie Fendera z pasywnym systemem plików, takim jak Fender Aerodyne?
Jakie są wasze doświadczenia z graniem na aktywnych basach Fendera, takich jak Power Jazz lub American P Deluxe 97, i czy zachowują one charakterystyczne brzmienie Fendera?
Jaki jest wasz ulubiony model basu Fendera do ciężkiego grania z charakterystycznym brzmieniem Fendera?
Czy macie jakieś doświadczenia z graniem na różnych modelach basów Fendera i które z nich najlepiej nadają się do bazowania w ciężkich stylach muzycznych?
Czy Fender Aerodyne, Power Jazz czy Precision Deluxe 97 są dobre na ciężkie granie z charakterystycznym brzmieniem Fendera i jakie są różnice między nimi?
Naprawdę nikt nie podzieli się swoimi spostrzeżeniami ? 🙁
Rozpatrujesz trzy różne gitary. Na dobrą sprawę mógłbyś kupić wszystkie
trzy i znaleźć dla nich zastosowanie w różnych sytuacjach. Żadna z nich
nie jest obiektywnie lepsza od drugiej – a już na pewno bez sprawdzenia.
Przy takim wyborze jest w sumie piekielnie trudno doradzać, szczególnie
komuś, kto już ma jakieś doświadczenie.
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź .. masz rację w 100 % i jak pisałem wiem o
tym, że to różne gitary i wiem że wszystkie mogą być zarówno dla kogoś
bardzo dobre lub nie spełniające jego wymagań .. o cechach konkretnego
egzemplarza już nawet nie piszę … liczyłem jedynie na to, że może ktoś
odniesie się do moich wątpliwości wymienionych w punktach. 🙂 MOże ktoś
mnie naprowadzi, która swoim brzmieniem i charakterem według Was ma zbliżone
brzmienie do jak to nazwałem „monumentalnego” brzmienia MM Stingraya ale
zachowując przy tym fenderowski charakter
Pozdrawiam bardzo
Qzi
Trudno doradzić, bo ciężko w sumie zdefiniować co rozumiesz jako
„monumentalne” brzmienie – dla mnie „monumentalnie” brzmi Fender Aerodyne w
łapach Franka Bello: https://www.youtube.com/watch?v=j7LPw4yDA9M
Zwłaszcza w solo od 1:47:)
Może prędzej jakaś z humbuckerem przy mostku i singlem przy gryfie? Np.
Lakland 44-02.
.. Dziękuję za odezwanie się 🙂 ..
ulek – racja .. pisanie o wrażeniach słuchowych nie jest łatwe .. po prostu
chodzi mi o to żeby nie był z takim dołem jak np. Spector Rebop którego
jeszcze mam, ale nie taki poprawny dół jak w Alembicu .. tylko mięsisty jak
w MM ( który mnie właśnie zachwycił ) .. jest mocny, muskularny ale podczas
grania na próbie wiem gdzie on jest .. a nie rozlewa się po całej salce i
niby go dużo ale wszędzie i nigdzie ( tak czuje przy Spectorze – teraz
porównując z MM ) .. jednocześnie nie chce drugiego MM
4444 – dziękuję za propozycje – ciekawa, ale jakoś w kierunku Fendera mnie
poniosło a ten Fender American deluxe ma podwójnego singla przy mostku i tak
podpytuje kogoś kto ma doświadczenie z tymi gitarkami czy jest podobna moc do
MM Stingraya
Qzi
Hej
Natrafiłem na ten wątek, a jestem akurat w posiadaniu Fendera American deluxe
97 od kilku miesięcy, więc mogę coś napisać z mojego pkt. widzenia. Mnie
do tego instrumentu przekonał właśnie dół, którego w różnych gitarach
miałem albo za dużo albo za mało, albo się gdzieś rozłaził Tu jest go po
prostu tyle ile potrzeba. I tą kwestią jestem do dziś zauroczony. Bas ma
dosyć fajny humbucker przy mostku, ale Stingraya raczej trudno tu ukręcić,
aczkolwiek brzmienie tego pickupa jest dosyć grube. Ja osobiście dorobiłem
mu bypass układu aktywnego, prosty zabieg (szczegóły na Talkbass.com) i tu
mam dzięki temu też rasowego precissiona w razie potrzeby. Ogólnie
instrument b dobrze wykonany. Z minusów do przemyślenia to, wg mnie trochę
gorsze wyważenie przy grze na siedząco w stosunku np. do klasycznego
jazzbassa. Za sprawą ciężkich kluczy i mniejszego korpusu. W późniejszych
modelach już stosowali lżejsze klucze. Na stojąco jest wszystko ok.
Nie znam się, to się wypowiem.
Jak to przeczytałem, pomyślałem, że odpowiedzią na Twoje pytanie jest „po
prostu” L-2000 (lub 5-strunowy L-2500)
Hej..
Krzych_w – dzięki wielkie za Twoje zdanie – jest dla mnie bardzo istotne
🙂
Demon75 – zupełne zaskoczenie podpowiedzi .. nigdy nawet „tego” nie
oglądałem ..
ale
.. wziąłem Tego Fender American Deluxe Precision – okazało się w ogóle po
wnikliwszej analizie i korespondencji, że to rok 1995 .. obecnie przez
krótką chwilę cieszy się nim kurier :). Postanowiłem tak, będę miał
przez chwilę cztery basidła: Spectora Rebop, Alembica Essence, MM Stingraya i
Fender American Deluxe Precision .. Alembica na 99 % postaram się sprzedać ..
z resztą pogram, poprzytulam i zobaczę :)..
Dziękuje wszystkim za każdą wypowiedź 🙂
Qzi
Nie znalazłem dla siebie nic lepszego od American Jazz Bass V. Miałem L-2500
(nadaje się do muzyki metalowej, ciężkiej). Wydaje mi się, że byłbyś
zadowolony MM bo ma ciemne brzmienie.