Tak jak w temacie, czy ktoś zna jakiegoś naprawdę dobrego(a nie pana staszka
z sąsiedztwa) specjalistę od naprawiania wzmacniaczy w Warszawie?
Może ktoś coś słyszał/miał do czynienia z firmą PMP?
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Czy zna ktoś jakiegoś dobrego specjalistę od naprawy wzmacniaczy w Warszawie?
Czy miał ktoś do czynienia z firmą PMP w Warszawie?
Czy ktoś może polecić specjalistę od naprawy wzmacniaczy w Warszawie?
Czy ktoś słyszał o jakiejś dobrej firmie zajmującej się naprawą wzmacniaczy w Warszawie?
Czy zna ktoś profesjonalistę od naprawy wzmacniaczy w Warszawie?
Czy może ktoś polecić sprawdzonego specjalistę od naprawy wzmacniaczy w Warszawie?
Czy ktoś zna naprawdę dobrą firmę, która zajmuje się naprawą wzmacniaczy w Warszawie?
Czy ktoś miał już doświadczenie z naprawą wzmacniaczy w Warszawie i może polecić dobrego specjalistę?
Czy ktoś może podzielić się swoim doświadczeniem z naprawą wzmacniaczy w Warszawie?
Czy zna ktoś specjalistę od naprawy wzmacniaczy w Warszawie, który jest godny polecenia?
róznica pomiędzy panem staszkiem elektronikiem z sąsiedztwa a elektronikiem
– znanym to jakieś 200zł
„Bas nie ma grać, bas ma… no właśnie”
Gdzieś na Audiostereo.pl znalazłem:
LINNART
Al. Prymasa 1000-lecia 76 E
01-424 Warszawa
Tel. kom.: 0-601 30 22 81
e-mail: [email protected]
wzmaki lampowe i tranzystory
przegląd ok. 100zł + reszta
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
Xfaust – ale jak ci spieprzy wzmacniacz to nie on będzie miał problem no
nie?
Jakby mi spieprzył wzmacniacz to on by miał 😈
Tu masz stronę PMP.
Mój koleś ma prawie cały sprzęt (przody) PMP (kolumny, końcówki, miksery)
i bardzo sobie chwali.
PMP robił kiedyś wzmacniacze ale przestał – konkurencja bliskowschodnia. Czy
zajmie się naprawą? Trudno powiedzieć.
Obecnie poprzestał na samych kolumnach (podobno).
Robił (robi?) naprawdę zawodowe głosniki.
Jako fachowiec godny polecenia.
Glatzman – dzięki za merytoryczny post(wreszcie), właśnie się nad nim
zastanawiałem, pewnie uderzę szczególnie z powodu tego, że ma
doświadczenie w produkcji wzmacniaczy a ja potrzebuję wymienić coś na coś
innego lepszej jakości. Dzieki:)
Halo halo! nikt nikogo nie zna?
Yo Linnarta znam bardzo dobry fachowiec ale drogi jest.
Wal tutaj (022)8399262 nie znam niestety imienia generalnie to starszy miły
pan który gra na gitarze ;-).
Ma zakładzik RTV na tyłach domu handlowego „Merkury” – (obok metra – plac
Wilsona). Od kilku lat serwisuje u niego cały swój sprzęt, nie zagiął go
Sansamp, Dizel ani Ampeg – jest znudzony wieżami HIFI i radiami samochodowymi,
jak mu przyniesiesz coś ciekawego to się ucieszy ;-). I najważniejsze – jest
mega tani – za wymianę praktycznie całej zwrotnicy od jednej paczki wziął
uwaga… 12zł !!! Za spalone końcówki mocy w Marshallu Mode Four –
(praktycznie spaliła się całkowicie jedna strona) 200zł !!! Kolo sprowadza
ruskie lampki dobiera i biasuje na miejscu do tego szybki jest, miszcz
normalnie ;-)- polcam 🙂
Heniek… ten numer co mi podałeś i tu w temacie jest nieaktualny.
Nowy numer to:0-22 560 01 35 🙂
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
spox dzięx przydasie 🙂
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=serwis
Dzięki chłopaki, jak lauda audio nie da mi gwarancyjnej naprawy to się do
niego przejade:)
Zalogowałem się tutaj, żeby zgodzic się z Heniem;) Skorzystałem z jego
postu i oddałem uszkodzony wzmacniacz (zwykły klocek, Pioneer A-450R) do tego
Pana na Placu Wilsona. Czekałem półtora miesiąca na naprawę, ale to nie z
winy tego jakże przemiłego i kompetentnego człowieka, a ociężałości
hurtowni części. Naprawił sprzęt po niebywałych mordęgach (długo nie
mógł wykryć, że poprzedni właściciel zalał sprzęt jakimś upartym,
wyjątkowo przewodzącym ustrojstwem-też nowość dla mnie, sprzęt miał być
„cudo stan”) ale nie poddał się, a za wszystko wziął śmiesznie małe
pieniądze. Polecam go tutaj, przynajmniej tak mogę się odwdzięczyć za
świetna robotę, miły kontakt i szacunek dla mojego portfela. POLECAM,
naprawi wszystko.
o miło 🙂
Jeśli chodzi o sprzęt gitarowy basowy i efekty polecam Pawła Więsika 600
477 538 Bardzo dobry fachowiec
Tzn. co z nimi robi?
Paruje tzn dobiera lampy do siebie a potem ustawia dokładne napiecia na nich
to bardzo ważne w lampowych gratach.
przeklejone z innego forum:
„Biasowanie to ustawianie napiecia polaryzujacego lampy mocy. Ustawiamy w ten
sosob wzmocnienie lamp i brzmienie. Grasz i krecisz nimi tak dlugo az
przestanie brumic. w ten sposob można znalesc bardzo dużo ciekawych brzmien
pieca. Teoretycznie bias powinno się ustawiac tak żeby colosc brzmiala
najczysciej jak można, bo wtedy lampy najmniej się zuzywaja. jeśli jednak
pokrecisz biasem mozesz zmieniac klasy od A, prze AB, do B. kazda ma inne
brzmienie i roznie zuzywa lampy dajac rozna moc. najmniej zuzywa klasa A dajac
jednak najmniejsza moc i przester. swietne do cleana. jadac dalej mozemy
uzyskac ciekawe brzmienia. biasowanie pozwoli takze na poprawne ustawienie
niepoparowanych lamp, ale nalezy pamietac, ze wtedy kazda lampa musi mieć
osobny bias.”
Jednak tutaj autor mówi o pecach gitarowych gdzie są 3 podstawowe klasy A AB
i B w gratach basowych tego nie widziałem bo raczej gramy zawsze na cleanie. W
każdym razie idea jest taka sama.
Sorki, ze się czepiam, ale bias ustawia się we wzmacniaczu. Jeżeli jest taka
możliwość. Niektóre lampiaki mają tzw. bias automatyczny i tam się niczym
nie kręci (ustawia).
A co do osobnego biasu dla każdej lampy. Jeszcze takiego nie widziałem.
Osobny bias dla każdej pary tak.
A może źle zrozumiałem co napisałeś.
przeciez napusal wyraźnie…
„Bas nie ma grać, bas ma… no właśnie”
No dobra, żle zrozumiałem.
spoko może i ja się nieprecyzyjnie wyrazilem – w kazdym razie widomo o co
chodzi 😉
A może ktoś zna takiego fachurę we Wrocławiu? Będę wdzięczny za
konkretne informacje.
Odradzam fachowca z zakładu RTV na tyłach domu handlowego „Merkury”. Pan jest
miły, ale do czasu. Strasznie się grzebie z robotą i jest niesłowny(na
umówiony termin wzmacniacz nie był gotowy). Negatyw.
Ten sam, co to parę postów wyżej go ludziska chwalili? 😉
Nie wiem jak wyglądała sprawa użytkownika michwoj, ale szczerze mówiąc nie
wierzę w to że właściciel serwisu z Merkurego „się grzebał”. Często jest
bardzo zapracowany, ale to wyjątkowo słowny i terminowy człowiek. Do tego
bardzo dobry fachowiec z dużym doświadczeniem, pomagał mi wielokrotnie
zarówno ze wzmacniaczami lampowymi jak i ustawieniem akcji w gitarze.
Pamiętam też jak kolega przyszedł do niego z basem Meg z połamaną po
upadku główką – gitara gra do dziś a śladów po naprawie brak, wygląda
jak nowa.
Hej!!! Odświeżam temat, mineły 2 lata, a nikt nie odbiera telefonu, który
podaliście.
Czy pan nadal tam jest? Jak się nazywa zakład i czy numer jest aktualny?
Pozdrawiam!!!
Aktualny numer: 22 560-01-35
ul.Słowackiego 16/18 (D.H „Merkury”)
Ja mam jak najgorszą opinie na temat firmy SOUNDMAN od samego początku,mój
lampowy wzmacniacz siedzi u nich już 2,5 miesiaca, musialem z reklamacja po
naprawie znów go oddać po czym zniszczyli mi obicie i do tej pory nie mogę
go odzyskać, nagranie musiałem przesunąć.. nie wiem co mam zrobić jeśli
rozmowa nic nie daje..
Postrasz policją 😀
Albo jeszcze lepiej – prawnikiem z wytwórni płytowej. :D:D
Odzyskałem wzmacniacz po 10 tygodniach i 2 dniach, mistrzostwo.
Ogółem w tej firmie to niedbalstwo i Zero szacunku do klienta. Może te posty
zmobilizują fachowców do profesjonalnego podejścia. Najpierw tak mi
naprawili że chodził gorzej niż wcześniej (bypass nie dzialal prawidłowo i
były przepiecia i nadal wydobywaly się trzaski). Zanim przyjęli reklamacje to
musiałem staczać zbedna dyskusje prze pol godz i zostalem obsmiany, co
okazalo się niesluszne bo teraz jest jak należy.
Teraz będę musial się udać do innego serwisu ponieważ usterka nie zostala
naprawiona! Oczywiście w warsztacie mowili ze wszytko jest ok, a w glosniku co
jakiś czas slychac smarzenie, to nawet nie sa trzaski, w studio było slychac i
przerywalismy nagrywanie. Niby wymienili mi 2lampy preampu i jakieś elektrolity
w zasilaczu.
500zł i kupa czasu i przede wszytkim nerwow poszlo na marne.
Do kogo można z tym pójść żeby nie było takiej sytuacji z którą się
spotkalem ostatnio? Obawiam się że w Polsce nikt mi tego nie naprawi..
Do Glatzmana 😀
A może podaj co to za wzmacniacz i jakie ma usterki? Piszesz o jakiś
przepięciach ale przepięcia mogą być tylko w instalacji elektrycznej.
Wzmacniacz sam z siebie nie może mieć przepięć. Chodzi o jakieś
trzaski?
Marek
Te przepiecia powstaly po pierwszej naprawie,
oddalem z powrotem by to usunac i już jest ok.
Jest to Rivera Fandango 55W na 2xEL34
Co jakiś czas z glosnika zaczyna wydobywac się odgłos raczej takiego
nerwowego smażenia i jest on na tym samym poziomie nie zaleznie od glosnosci
wzmacniacza.
Gdy to występuje to wlaczam bypass i znow zapalam i jest już ok, przynajmniej
przez chwile. to smazenie czasem jest po godzinie, dwoch, czasem po paru
minutach od momentu wlaczenia wzmacniacza. Podlaczalem go w domu, u kolegi, w
mieszkaniu i w studio i jest to samo wiec to nie ma znaczenia.
Od wrzesnia chcemy ruszyc z materialem ale boje się i nie wiem jak bardzo może
to być slyszalne na scenie..
W serwisie oczywiście nic nie slyszeli, podobno w ost chwili go dalem bo by
zaraz padl, wymienieli te lampki, lampy mocy stukali i tez sa w porzadku i o
ile wiem to nie powinny być zbytnio zuzyte (sprzedajacy powiedzial ze pol roku
wczesniej je wymienil).
Brzmienie samego wzmacniacza jest rewelacyjne tylko nie wiem czy będę mogl z niego
korzystac.
Pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc 😉
Jest na tarchominie taki pan, , który zajmuje się reczna robota wzmacniaczy
lampowych i naprawa roznych takich wynalazkow. Ogolnie na naglosnieniu do gitar
zjadl żeby. Nie jest drogi. Jezeli ciagle poszukujesz kogos kto się może zajac
twoim wzmaczniaczem to zdobede do niego namiary. Moge ci na dzien dzisiejszy
powiedziec, ze nazywa się Więsal.
Będę wdzięczny za każdy kontakt godny polecenia 🙂
Pozdrawiam
To są dobre wzmacniacze. Ale nie mogę zrozumieć o co chodzi z tymi
przepięciami. Nie ma czegoś takiego jak przepięcie w samym wzmacniaczu.
Przepięcia występują w sieci energetycznej, do której podłączony jest
wzmacniacz. Chyba nadużuwasz termin „przepięcia” albo mówimy o zupełnie
czymś innym. Podobnie nie rozumiem o co chodzi z tym bypassem. Ten wzmacniacz
nie ma czegoś takiego (nawet z ciekawości przejrzałem instrukcję). Może
chodzi o włącznik „STANDBY”? Czym dokładniej opiszesz problem, tym łatwiej
można go zdiagnozować.
Z dalszego opisu to powiedziałbym, że to wygląda na uszkodzenie podstawek
lamp (zależy od nagrzania się wzmacniacza i występuje losowo). Ale trzeba
byłoby dokładnie sprawdzić. Jak piszesz, to czasami trzeba długo czekać
aby problem wystąpił. To trochę może usprawiedliwiać chłopaków z
Soundmana, chociaż nic nie usprawiedliwia nieciekawych rozmów, długiego
terminu naprawy i dużego kosztu mimo marnych rezultatów naprawy. A z jakiego
miasta jesteś?
Marek
Rzeczywiście chodzilomi o Standby, wiem ze luty poprawiali w płycie głownej
(obudowie?) i podstawniki lamp tez coś ruszali nie pamietam już czy wymienili
czy po prostu chodzilo o luty. Te podstawniki byly ponoc w zlym stanie.
Terminu ze to zwykle przepiecie uzyl gość z soundmana.
chodzilo o to ze (przy wł standby)przy przelaczaniu trybu modern/vintage (to
chyba to samo co trioda/pentrioda) przez głośnik przechodzil glosny trzask w
momencie przelaczania. Najpierw stwierdzili ze to normalne i nie chcieli tego
robic, ale się poprawili.
Jestem z pod Warszawy.
Jezeli wadliwe bylyby te podstawniki to jak można je naprawic tak żeby ich nie
naprawic?
Czasem te smażenie ustępuje na chwile i znow albo na dluzsza chwile ale
zawsze po wł i wył standby wzmacniacz pracuje prawidlowo jakiś czas. To bardzo
przypomina grzmoty kiedyś myslalem ze to burza na dworze zanim się kapnolen ze
to amp.
Prosiłem żeby w serwisie wlaczyli go na kilka godzin w celu wysłuchania tych
dźwięków.
6147277 zadzwoń i się dogadaj.
Myslę, że
Ci pomoże. Dla
Więsala nie ma rzeczy niemożliwych i nie ma
rzeczy, których on nie ogarnia
jeśli chodzi o wzmacniacze.
Gramatyczne pozdrowienia od moderacji.
Droga modernizacjo! Jestem po stokroć wdzięczny. Chciałbym
jednak wyszczególnić fakt, że wraz z szybkością pisanego tekstu, wzrasta
również jego niechlujność. Z pozdrowieniami, Tomasz.
Jeśli postawki (a nie podstawniki) były w złym stanie, to
należało je wymienić. Ich się nie naprawia.
No comments. To jak oni robią wzmacniacze skoro nie potrafią
nazwać tego co się dzieje we wzmacniaczu?
Nie wiem do kogo to jest pytanie; do mnie czy do Soundmana? Jeśli
postawka jest źle przylutowana, to się poprawia luty, jeśli jest w kiepskim
stanie, to się ją wymienia.
To nie wygląda na skomplikowaną sprawę. Główny problem to
chyba powtórzenie tej sytuacji w warsztacie. Dla kogoś kto się na tym zna
nie powinno być trudne do naprawy. To mogą być podstawki, stare kondensatory
albo nawet kiepski przełącznik STANDBY. Ja naprawiam głównie basowe
wzmacniacze. Zadzwoń pod ten adres co Ci podali.
Marek
O.k. wielkie dzięki za rzeczowe odpowiedzi, trochę się uspokoiłem tym że
jest szansa na naprawę jeśli ktoś się zna.
Krzysiek
W przypadku gdy ktoś się na tym zna, to jest pewne, że
wzmacniacz będzie naprawiony. Jedyny problem, to jak znaleźć taką osobę.
Jak widać nie każdy kto się zajmuje wzmacniaczami się na tym zna :-).
Marek
Jestem pewny, ze Więsal jest ci w stanie pomóc. Odezwij się do niego,
mówię Ci.
Ok, dzięki za kontakt, mam nadzieje ze nie wezmie za dużo.
Chyba tylko na tym forum ktoś może pomóc 😉
I jak wrażenia z naprawy ? Mam podobny problem u siebie i już jeden fachowiec
nie był w stanie mi pomóc… Zależy mi na kimś kto zrobi wzmacniacz
porządnie a nie odwali fuszerę, ale boję się oddawać go do niesprawdzonych
ludzi.
Pozdrawiam,
Rafał
Może zamiast do fachowca to lepiej było by zanieść go do kogoś kto się
zna?
No właśnie byłem już u takiego co się zna, z polecenia. Na brak chęci do
pracy nic nie poradzę i nie będę nikogo na siłę zmuszał… Wg mnie to nic
skomplikowanego, wzmacniacz jechał z Niemiec, pewnie w trakcie podróży coś się
odlutowało i stąd objawy jakie są, takie są… Niestety jak ktoś robi na
pięć minut przed terminem, to raczej ciężko wszystko dokładnie
sprawdzić… Pisząc fachowiec miałem na myśli bardziej pasjonata, a nie
„renomowaną” firmę mającą w poważaniu amatorów…
Pisząc taki post zawsze warto podać jaki to wzmacniacz, jakie są objawy i
skąd jesteś. Nie uważasz, że to by mogło pomóc?
Jeśli problem jest powtarzalny, to jak ktoś kto się ponoć na tym zna mógł
tego nie naprawić? Włączałeś wzmacniacz po naprawie przy tym fachowcu? I
problem występował?
Marek
No widzisz; jak się zapyta o szczegóły, to można się wiele dowiedzieć.
Wystarczy spojrzeć na front i tył Mesy Mark 4 aby zrozumieć, że jest to
bardzo zaawansowany i skomplikowany wzmacniacz. I byle kto tego nie naprawi.
Zwłaszcza facet, któremu nawet nie chciało się poszukać schematu. Chyba
powinieneś to sam rozumieć. Przecież porównując wzmacniacz ze schematem
można stwierdzić, czy faktycznie jest tam jakaś przeróbka, czy nie. Jak
jest przeróbka, to trzeba wzmacniacz przywrócić do stanu pierwotnego (chyba,
że ktoś potrafi dobrze uzasadnić tą przeróbkę).
Ten problem wygląda na związany z lampami. Jakie masz tam lampy: 6L6
dobierane? A jak ten problem ma się do przełącznika do klasy A i Tweed
power? Nie podajesz bardzo istotnych szczegółów i oddajesz wzmacniacz
gościowi, który się na tym nie zna. Czego tu można oczekiwać?
A próbowałeś się zapytać na forum Mesy:
http://www.forum.grailtone.com/viewforum.php?f=3 ?
Marek
Jasne sorry. Mam ten problem z Mesą Mark IV. Przy grze na pentodzie w momencie
przełączenia ze STANDBY na ON jest też takie (nie wiem jak to inaczej
nazwać) „przepięcie”, a po pewnym czasie występują trzaski. Raz praktycznie
od razu, raz po dłuższym czasie, nie ma reguły. Można to obejść
przepinając się z triody na pentodę w momencie gdy wzmacniacz jest
włączony. Przez jakiś czas wtedy wszystko jest ok, ale potem znów są te
trzaski. Nie są one zależne ani od głośności ustawionej na preampie ani na
końcówce. Przy pierwszym podejściu odbioru wzmacniacz uruchomiłem i było
tak samo (niezły kwas swoja drogą)… po dwóch tygodniach ten Pan po prostu
powiedział, że nie mogę grać na pentodzie i żebym grał na triodzie…
Twierdzi, że niby był tam zrobiony jakiś mod, żeby poprawić brzmienie czy
coś ale, że nie ma schematów do MK IV więc on tego nie zrobi… Dziwne, że
ja znalazłem schematy po 5min używania google na kilku stronach… W ogóle
powiedział, że najlepiej to sprzedać wzmacniacz, czym rozbawił mnie do
łez… P.S. Jestem z pod Warszawy.
Zapomniałem jeszcze dodać, że lampy końcówki wymieniłem wcześniej na
nowe.
Pozdrawiam,
Rafał
Poczekaj, poczekaj… Bo mam wrażenie, że mnie objeżdżasz. Żebyśmy się
zrozumieli po pierwsze wiem, że to jest skomplikowany wzmacniacz. Po drugie
rozumiem, że ktoś komu nie chce się poszukać schematu nie naprawi tego
sprzętu, dlatego wzmacniacz jest u mnie a nie kibluje tam. Po trzecie już w
pierwszym poście napisałem, że szukam rzetelnego gościa a nie leszcza od
naprawy. Po czwarte wzmacniacz oddałem do firmy CRAFTMAN więc to raczej nie
jest pan Kazio z sąsiedztwa.
Lampy mam mesy parowane 6l6 wymienione praktycznie po zakupie. Problem pojawia
na Tweed i Full Power ale tylko w konfiguracji Simul Class + Pentode. Na
triodzie występuje natomiast lekkie buczenie też niezależne od poziomu
głośności na preampie i końcówce. Na forum grailtone jeszcze nie
pisałem.
Pozdrawiam,
Rafał