Witam po dłuuugiej przerwie. Niedawno ponownie zmontowałem skład i po półtora roku przerwy wróciłem do grania. Dzisiaj była bodajże 4ta próba i jak widać nie jest dane mi grać poza domem… Padł Peavey Tour 450, konkretnie coś z preampem. Lecąc w return pętli efekty wzmak oddaje poprawną moc. Rozebrałem głowę, ale nie zauważyłem żadnego elementu, który wizualnie wyglądałby na uszkodzony. Sam tego nie ogarnę, więc potrzebne wsparcie. Kujawsko-pomorskie i okolice, bo wozić wzmaka np. do Warszawy średnio mi się uśmiecha. Z góry dzięki za jakikolwiek kontakt.
Czy potrzebuję elektroniku do heada basowego w Kujawsko-pomorskim?
Czy ktoś może mi pomóc z problemem z preampem w Peavey Tour 450 w Kujawsko-pomorskim?
Czy ktoś ma doświadczenie w naprawie preampu w wzmaku basowym w Kujawsko-pomorskim?
Czy ktoś zna dobry serwis naprawiający wzmaki basowe w Kujawsko-pomorskim?
Czy ktoś może polecić elektronika w Kujawsko-pomorskim, który pomógłby mi naprawić wzmak basowy?
Czy znajduje się w Kujawsko-pomorskim ktoś, kto może naprawić mój Peavey Tour 450?
Czy ktoś jest w stanie pomóc mi z problemem z preampem w Peavey Tour 450 w Kujawsko-pomorskim?
Czy jest w Kujawsko-pomorskim serwis, który specjalizuje się w naprawie wzmaków basowych?
Czy ktoś z Okolic Kujawsko-pomorskich może pomóc mi z problemem z preampem w moim wzmaku basowym?
Czy może ktoś polecić elektronika basowego w Kujawsko-pomorskim, który mógłby mi pomóc z naprawą wzmaka?
Bydgoszcz, Dworcowa 67- słyszałem, że z naprawami sobie radzą, ale dość
wysoko się cenią.
Jakoś mało konkretnie napisałeś co się stało. Czy (jakikolwiek) sygnał
przechodzi? Częstą usterką jest niekontaktujące gniazdo Return. Wepnij
zwykły kabel Jack-Jack w pętlę efektów i zobacz, czy coś się
zmieniło.
Marek
To doprecyzuję. Wpięcie basu w return pętli efektu powoduje, że koniec mocy
oczywiście działa. Dograłem tak dzisiejszą próbę wspomagając się
sansampem. Nie działa wbudowany we wzmacniacz preamp – żadne z dwóch dostępnych
jego gniazd.
Sprawdziłem jednak za Twoją radą spięcie kablem gniazd pętli efektów.
Fakt, teraz działa wbudowany we wzmacniacz preamp, ale dalej czuć, że coś
jest nie tak, bo przy wyłączaniu dalej słychać taki „strzał”, którego
wcześniej nie było.
EDIT:
=====
Po wyjęciu kabelka z pętli efektów (spinającego gniazda) wzmacniacz dalej gra…
Czyli wygląda na to, że rozkręcając go musiałem wpłynąć na „usterkę”.
Problem w tym, że chwilę gra, po chwili znów cisza, sporadycznie załączy
się w tryb baaaaardzo, bardzo cichego „grania”.