Czy ktoś miał do czynienia z tym małym urządzeniem:
www.eden-electronics.com/products/amps/indiv/wtx260.aspx
Recenzje ma świetne. Oglądnąłem dużo prezentacji owego wzmacniacza i
„niestety” wszyscy grali solówki slapem 🙂 Mnie zaś interesuje czy
wzmacniacze Edena sprawdzają się w dolnych rejestrach,
oldschoolowo-kontrabasowych brzmieniach i bardziej dynamicznych
grunge’owo-rockowych kawałkach.
Wyczytałem tylko tyle, że nie jest to sprzęt dla metalistów wszelkiej
maści (overdrive odpada), ale nie jest też klinicznie-sterylnym wzmacniaczem
i ma dużo ciepła mimo braku lamp.
???
Grałem na edenach WT 550 i 405 i oba były rewelacyjne a słyszałem jeszcze
kilka innych. Tego akurat nie znam, ale wszystkie brzmiały dość podobnie,
więc można przypuszczać, że i ten będzie zbliżony. Ja lubię regggae/dub
i raggamuffin/dancehall i punk/ska i nie uważam by w tego typu klimatach im
brakowało czegokolwiek u dołu;)
Owszem brzmiały ciepło, tłusto i soczyście, ale zarazem nie retuszując
zbytnio charakteru samej gitary.
Ktoś powiedział, że wzmaki Edena brzmią nieco jak sprzęt Hi-Fi wysokiej
klasy. WT to raczej grzeczny wzmacniacz z kopem do grzecznej muzyki. Pop, soul,
RNB itp. Co do grunge- miałbym wątpliwości, WT nie ma takiej zadry.
Ale nie przeszkodzi Ci to przecież pograć sobie gdzieś na takim i wyrobić
swoją opiniię.