Dwa Pytania

Witam, tak jak w temacie, mam dwa pytania. 🙂

1)Czy do grania na próbach wystarczy wzmacniacz 30W? Czy dam rady przebic się
im przez perke ? Dodam, że chodzi tylko o próby i ćwiczenie w domu, zadne
koncerty.Z tego co wiem próby odbywac się beda w niewielkim pomieszczeniu.Czy
taki wzmacniacz da sobie rade? Nie chodz mi o żadne SkyWay czy inny tego typu
wzmacniacz, mam na oku Peavey’a 30W.

2)Drugie pytanie dotyczy basu, mianowicie, brzęcza w nim struny tak od progów
8-9 w dół.Na strunach E,A,D.Dodam, że nie słychać tego na wzmacniaczu, tzn
tak mi się wydaje bo za wzmacniacz na razie robia mi głośniki o mocy…5-10W 🙂
Bas jest nastrojony.Jest to trochę uciazliwe, czy to moja wina może źle
uderzam strune? jestem poczatkujący więc wszystko mozliwe.

Czy myślisz, że 30-watowy wzmacniacz wystarczy do grania na próbach?
Czy ugranie się na 30-watowym wzmacniaczu przez perkę jest możliwe?
Czy polecasz Peavey 30W jako wzmacniacz do prób i ćwiczeń w domu?
Czy jesteś zdania, że 30-watowy wzmacniacz będzie wystarczający do prób w niewielkim pomieszczeniu?
Czy wiesz, czy Peavey 30W jest lepszy niż SkyWay w tym przypadku?
Czy miałaś już doświadczenie z graniem na 30-watowym wzmacniaczu na próbach?
Czy uważasz, że brzmienie 30-watowego wzmacniacza na próbach jest zadowalające?
Czy jestem w stanie uzyskać odpowiednią głośność na 30-watowym wzmacniaczu podczas prób w małym pomieszczeniu?
Czy wiesz, czy Peavey 30W jest kompatybilny z moimi bazami?
Czy uważasz, że 30-watowy wzmacniacz Peavey jest dobrym wyborem dla początkującego basisty?

Podziel się swoją opinią

5 komentarzy

  1. Jak grasz z perkusistą który zna słowa “delikatnie” i “cicho” to może coś
    usłyszysz. W metalowym bandzie gdzie gitarzyści sieją na przesterze i
    perkusista wali mocno w bębny to będzie za mało, o wiele za mało. Ogólnie
    to 100 watt jest taką dość optymalną mocą jeśli gra się z rozsądną
    głośnością. Dobrze pohałasujesz w domu i na próbie możesz się
    przebić.

    Co do brzęczenia to może być kilka przyczyn. Pierwsze co mi wpadają do
    głowy to:

    Zła krzywizna gryfu – zbyt przechylony do tyłu, ewentualnie całkiem
    prosty.

    Źle nabite progi – jeśli tak to wystarczy szlif progów.

    Skrajnie zła technika gry – spróbuj szarpać struny bardziej prostopadle w
    stosunku do korpusu, czasami pomaga.

    Jeśli nie słychać tego na piecu to jest dobrze, chyba że ten problem na
    prawdę denerwuje to szukaj rozwiązania w wyżej wymienionych przyczynach.

  2. Problem może nie jest aż tak bardzo uciążliwy, zobaczymy jak to będzie na
    jakimś mocniejszym piecu.Co do pieca to może faktycznie trzeba coś
    mocniejszego, w okolicach 100W.

  3. Chociaż jak brzęczą struny o próg to normalne w sensie jak struna lata to
    może obijać się o progi, a jak nie to to prawdopodobnie właśnie musisz
    nakręcić gryf.

  4. W ogóle, co to a tytuł tematu?

    Ja odpowiem – niezgodny z regulaminem… :>

    O reszcie rzeczy zawartej w poście było na forum tysiące razy pisane,
    polecam FAQ i opcję szukaj.

Możliwość komentowania została wyłączona.