Cholera czuję się trochę jakbym pisał tu pierwszy raz… dawno nie
zaglądałem, moderatorów się naroiło – a co jeśli już ktoś pisał o tym?
Ban jak nic … Zrobiłem co prawda Szukaj ale nic – dziwne w sumie no bo nie
co dzień wychodzi szkółka basowa… ale najwyraźniej NIKT jej jeszcze nie
widział?
No co jest bassbrać? Recenzja tej szkółki na pewno by przydała się
różnym takim, niezdecydowanym? ktoś widział chociaż część? Jakieś
opinie? HALO 🙂
ogólnie to fajna stronka tylko admin się nie udziela, co nie? 😛
Czy jest tu ktoś, kto oglądał już DVD Pilicha Cholera?
Czy ktoś z was oglądał tę szkołę basową?
Widziałeś już recenzje dotyczące tej szkoły basowej?
Ktoś miał szansę zobaczyć chociaż część tej szkoły?
Jakie są wasze opinie na temat tej szkoły basowej?
Czy ktoś mógłby podzielić się swoimi wrażeniami związanych z tym DVD?
Czy warto jest uczęszczać na ten kurs basowy?
Jakie są moje szanse na rozwój jako basista dzięki tej szkole basowej?
Co myślicie o tym, że admin nie uczestniczy w dyskusjach na tej stronie?
Czy znacie inne interesujące materiały edukacyjne dla basistów?
i ja chętnie bym cosik chciał usłyszeć ((czy choćby warto ją zamówić
jeśli do tej pory żadnego repetytorium nie posiadałem to czy byłaby to
dobra inwestycja w coś „na początek” ???
Miałem kupić ale mi się odechciało 😀
No, no niech ktoś kupi i się wypowie czy warto wydawać pieniądze. Zebym
kupil Pilich musial się postarac. A co! 😀
No właśnie, tak się dzis nawet zastanawialem nad tym DVD. czy on tam uczy tylko
klangu?? Czy od podstaw gry na basie jak i również udoskonalania gry palcami??
Pytam dlatego, ze jakoś klang mnie nie ciagnie, ale cwiczenia na paluszki to
się zawsze przydadza 🙂
No widzisz Draken właśnie podobno prawie tylko klang jest a mnie do klangu
też nie ciągnie i nie kupiłem bardziej coś o palcach bym chciał 🙂
popieram, klangiem nie gram prawie wcale. Wiem o tym tyle co pisze tu w
czytelni i na szkole mayones.
Nie podoba mi się ta technika gry. Dwa palce rulez ;];];]
Z tego co wyczytałem, to większość tam klangu jest. Niby ta szkółka to
rewolucyjna pod względem dydaktycznym, ale nie kupię, bo nie lubię. Riff
wielkimi plakatami straszy jak przechodzę obok ;d.
Jak to się mówi: „do odważnych świat należy”, więc poszedłem za ciosem i
jako odważny basista postanowiłem wydać owe 30zł na DVD Pilicha :). Oto
kilka wskazówek co do Waszych pytań. Na płycie zdecydowanie przeważa slap
(trudno się dziwić :)). Jeśli chodzi o palce to na pewno oprócz
rozgrzewkowych ćwiczeń nic nowego nie znajdziecie. Wracając do slapu. Moim
zdaniem jest to całkiem dobra pozycja (jak za tą cenę). Kilka ćwiczeń
podstawowych, parę wskazówek oraz rozłożonych na czynniki pierwsze utworów
Pilicha. Jeśli interesuje Cię slap i jesteś początkujący (chodzi o
technike grania) to jest do zdecydowanie płyta dla Ciebie. Zaawansowanym
zapewnie też zagwarantuje kilka godzin zabawy.
Zapłacić 30zł za oglądanie Pilicha i to na własnym TV? Jakto by mi
płacili to może i jeszcze 😈
C39 może byś chciał nieco szerzej opisać to DVD – byłoby fajnie mieć je w
dziale recenzji – weź skrobnij, ładnie proszę 🙂 …
🙂 Niech i tak będzie. Postaram się wyrobić do niedzieli.
Dzięki C39! Naprawdę byłem ciekaw co też nam Pilich zgotował, chyba
zakupię!
C39, a wiesz może jak ta szkółka ma się w porównaniu do Basowania
Kciukowania Wojtka Saktury?
Niestety nie znam szkoły pana Saktury, więc nie mogę powiedzieć czy jest
lepsza czy nie. Dzisiaj wieczorem usiąde i napisze recenzje DVD Pilicha. Mam
nadzieję, że pomoże Wam w podjęciu decyzji co do kupna szkoły pana Pi 🙂
z niecierpliwością czekam na tę recenzję i jeśli by się dało to pomimo
tego że o palcach jest mało to napisz co mniej więcej i czy dla tak
zupełnie zielonego człowieka z tematu byłoby to jakoweś repetytorium
rozwoju czy może jest coś lepszego (a jeśli to co)
jee… proszę o brawa dla pana c39 – dla rozgrzewki 🙂
ja przerabiałem sakturę i mam dobre wspomnienia – poza tym że sporo
ćwiczeń jest bardzo podobnych do siebie to szkoła jest wyważona i dla
początkujących dość dobra – w każdym razie lepiej mi się ją przerabiało
niż 3xBas
ok
szkolke widzialam i to parę razy bo będę się zajmowac tlumaczeniem tego na
angielski:) tak wiec już mi to nawet wychodzi bokiem:)
oprocz roznych gadek sprzetowych i motywacyjnych sa cwiczenia podstawowe i
cwiczenia z utworami, trochę obszerniej o ustawieniu rak i slapie. Nie ma co
się oszukiwac, tu jest znacznie więcej o graniu slapem – ale spokojnie moga to
sobie kupić poczatkujacy, bo cwiczenia sa naprawdę proste. Cwiczenia z utworami
to oczywiście z utworami z plyt Pilicha:D uczycie się po kawalku 3 numerow –
jeden jako bonus tylko zagrany z kapela (trochę mnie zastanawia co to daje..).
Czy coś z tego wyciagniecie – to już od was zalezy, IMO trochę za malo w tej
sekcji jest tlumaczone, ale jest parę super rozwiazan – można np. zagrac z
kapela, wylaczajac bas (DVD to jednak daje opcje…), można zapętlac cwiczenia
itp.
Dobrze sfilmowane ustawiena rąk, w ogole realizacja DVD jest niezla.
Generalnie – szkolka dla poczatkujacych slapperow (w sumie nie tylko…z
paluchow tez sa cwiczenia), coś wartego obejrzenia przez ludzi zaawansowanych
(parę rzeczy można dla siebie wyciagnac – ale wtedy trzeba kumac więcej niż
mowi pilich), na pewno super dla „milosnikow pilicha” i jego radosnej
tworczosci;)
Mysle ze warto to sobie zobaczyc. Ja tego nie kupilam, bo dostalam, tak wiec
mogę se mowic:))
Minusy – gadka sprzetowa to w duzej mierze reklama tego na czym gra Pi, chociaz
parę uwag jest dobrych. Drugi minus – tresci merytorycznej jest malo – nie jest
zle, ale malo. Szczegolnie jeśli nie masz wiekszej ochoty na rozpracowywanie
numerow Pilicha. Chociaz z 2 strony dla poczatkujacych może wystaczyc roboty na
dlugo… po trzecie – nie kumam po kiego grzyba Pilich na szkolce DVD gra solo,
, które nie jest ani wytlumaczone, ani opatrzone gadka, ani niczym…? podobnie
się ma rzecz z utworem Millerium, , który jako bonus jest tylko zagrany z kapela.
Takie tylko do popatrzenia jak pilich gra.
Takie sa moje refleksje na ten temat. Mam nadzieje ze pomoga. Szkola dobrze
zrealizowana, przejrzysta, dobra szczegolnie dla poczatkujacych z zacieciem do
techniki slap i milosnikow Pi. Chociaz dla mnie trochę malo…niestety na PL
rynku dla mnie najlepsza szkolka nadal pozostaje Popławski;))
Dzieki za wypowiedz chyba się skusze (choć slap dla mnie jest nie osiągalny
takie mam już wiosło żę się nie da __wogle nie brzmi))
Cyto nie masz czego zalowac .Nie lubię grac klangiem slapem calego lub częsci
utworu .Osobiscie uwazam ten styl gry za umniejszajacy mozliwościom gitary
basowej, które są szerokie .Co nie znaczy,żeby w ogóle nie uzywac klangu,
sam go używam, ale bardzo rzadko i tylko w charakterze ozdobnika najczęsciej
łącze go ze slidem . 😀 a co do szkołki zgadzam się najlepsza do tej pory
szkola to J.Popławskiego .
:D.
ALE BREDNIA :D.
Sorry za offtopa, ale czy to ta szkółka popławskiego?
allegro.pl/item87268389__szkola_na_gitare_basowa_j_poplawski.html
Rozumiem oczywiście że to tylko twoje zdanie…ale jeśli granie slapem
rzeczywiście miałobyby być umniejszające to co w takim razie robi Victor
Wooten? Jonas Hellborg? Mark King? Pilich? Larry Graham? Flea? Les Claypool?
Czy to co robią to też jest umniejszanie możliwości gitary basowej?
👿
Sory,lekki bulwers załapałem po prostu 😉 nothing personal…
Ja bym się zgodzil z Krzychem, ale w tym kontekscie, ze jeśli gra się tylko
slapem pomija się zalety normalnej gry… Co mi z tego ze Pilich zapieprza na
swojej plycie slapem jak maly samolocik jak mnie to w ogole nie kreci. Dlatego
co by nie mowic jeśli ktoś ogranicza się tylko do slapu, również ogranicza
mozliwosci gitary basowej. To tak jakby na gitarze ktoś np. ciagle gral same
sweepy, po 2 kawalkach robi się to cholernie nudne 😛
Dzióbek – nie wiem czy to ta szkola Poplawksiego, ja miałem inna, ale może
po prostu nowsze wydanie, bo okladka była inna – ale przyznaje szkolka
Poplawsiego nie ma sobie rownych 🙂
W tym kontekscie,dla mnie jak gra się tylko palcami to pomija się zalety
slapu…:) Nie jestem zwolennikiem grania wszystkich utworów na slapie,ale
lubię riffy slapowane i czasami solówki. Ale dalej nie sądze żeby
ograniczało to w jakiś sposób grę – Wooten gra bardzo dużo slapu, i
potrafi zagrać nim wszystko (chyba). Jasne że jest to trudniejsze,ale
przecież to tylko technika, ważne jest co się lubi i jak to współbrzmi z
resztą. Jak by wyglądali Red Hoci bez slapu? Co by robił Pilichowski? 😀
A co do Pilicha – osobiście lubię tylko jedną płytę,mianowicie „Granat” a
to i tak umiarkowanie…ale byłem na jego koncercie (z Pi-R-kwadrat) i trzeba
powiedzieć że jego granie robi wrażenie, i nie chodzi mi tu o szybkość,
ale po prostu sposób w jaki slapuje. Ale jego sola są średnie ;P
Witam! dzis w „Kawie czy herbacie” gościem był Pilichowski 🙂 i Mozna było
wykosić Jego DVD. Fajny miał basik Mayonesa.
a podsumowując chyba jedyna technika gry jaka spłaszcza bas i naprawdę
umniejszaja możliwości grania to cały czas kostkowanie – bo to przykre jest.
(oczywiście nie wrzucając Duffowi, Harissowi czy czy Gloverowi 😛 )
jest opcja usuń – don`t panic 😉 a odnośnie kostkowania już się kiedyś
chyba wszyscy wypowiadali, żeby offtop nie powstawał
To teraz ja z lekkim nawiązaniem – czy szkoła Popławskiego, o której mowa,
to ta?
allegro.pl/item218544633__szkola_na_gitare_basowa_j_poplawski_.html
Dzięki!
ekhm… no skoro jej autor nazywa się Janusz Popławski a szkola „Szkoła na
gitarę basówą” to musi być ta 😉 jak dotad tylko jedna szkolke wydal ow pan,
tylko miala kilka wydan…
__________________
http://www.gno.com.pl
Hehe:) Spoko, wolalem się po prostu upewnic…
mam dvd pilicha. dla kogoś kto się chce uczyć grac slapem jest spoko. dla
innych może być trochę nieprzydatna…
dobrą rzeczą jest szkoła Tomka Gołębia drums2bass
też mam Bass Connection ale ja już to wszystko umiałem i parę razy
obsłuchałem obejrzałęm i w kąt….. ale dla beginnerów super 🙂
No ja tez mam to DVD bo musialem wykorzystac bon w riffie to se kupiłem ;p No
i jak już wszyscy powtarzali, to coś dla ludzi slapujących ;p Ja slapuje swoim
sposobem wiec nie bardzo mi się to dvd przydalo ;p Ogolnie nie jestem nim
zachwycony. Nie ogladałem jeszcze całego bo już kilka miesiecy lezy i czeka,
ale będę miał czas to się zabiore za to dvd i tyle. Moze jakaś recenzje dam jak
jeszcze nie ma w czytelni.
Kiedyś napisałem recenzje tego wydawnictwa, ale chyba gdzieś wsiąkła.
————–
NO BASS NO FUN