Obczajcie co wylądowało w naszym studiu (Black Sun) 🙂
– dwie głowy Peavey Centurion Mark III (1979) – wg napisów z tyłu ciągną
po 400W i dają 130W (sic!)
– moduł z gwizdkami
– paka 215 mająca przynajmniej kilkanaście lat, głośniki pochodzą podobno
ze zdemolowanego nagłośnienia z jakiegoś sławetnego koncertu Genocide/Venom
zakończonego totalną demolką 😀 Aktualny właściciel jest którymś z kolei
– opowiadał, że jak ją odkupił to pełno w niej było butelek po wódce –
faktycznie otwory bassreflexów aż zachęcają do takiej utylizacji szkła…
;P
Zestaw wydaje z siebie potężne growlujące basy, nawet bez modułu z gwizdami
słychać chrobot strun, całość waży chyba ze 100kg 😀
www.blacksunsound.pl/smietnik/IMG_0143_m.jpg
Jakie urządzenia wylądowały w naszym studiu – duży stack 2x Peavey Centurion Mark III + 215?
Co możecie powiedzieć o głowach Peavey Centurion Mark III wg napisów z tyłu i pakiecie 215?
Jaka jest konfiguracja urządzeń w naszym studiu, po dodaniu duży stack 2x Peavey Centurion Mark III + 215?
Czy głowy Peavey Centurion Mark III i pakiet 215 wytwarzają wysoką moc i intensywne basy?
Czy głośniki w pakiecie 215 pochodzą z demoled nagłośnienia z jakiegoś koncertu Genocide/Venom?
Czy w momencie odkupienia pakietu 215 pełno w nim było butelek po alkoholu?
Czy otwory bassreflex w pakiecie 215 zachęcają do użycia szkła?
Czy zestaw wydaje się być ciężki, skoro waży około 100 kg?
Czy chrobot strun jest słyszalny nawet bez modułu z gwizdami?
Czy jesteście zadowoleni z nowych urządzeń w naszym studiu?
ja pydole:D ALE TO MUSI NAPIERDZIELAC:D! nawe sobie nie wyobrazam. powidz mi
ten modul z gwizdkami napedza się oddzielnym wzmakiem czy podlacza się go jakoś
do paki? jaka ma moc i por bo zastanawiam się na jakiej zasadzie jest ten modul
napedzany.
Ano napierdziela 🙂
Moduł z gwizdkami nie ma tabliczki znamionowej ani żadnych oznaczeń i jest
napędzany jedną z głów, aktualnie jednak obie głowy napędzają 215 –
właściciel mówi, że gwizdki odpala jak ma stare struny, aktualnie nie
potrzeba 😉
Heh, mam troszkę inny zestaw, ale głowa też Peavey.
http://www.media.photobucket.com/image/peavey%20mark%20iv/funkydanny79/MarkIV.jpg
http://www.glasgow.gumtree.com/glasgow/84/41811284.html
http://www.reviews.harmony-central.com/reviews/Bass+Amp/product/Peavey/Mark+IV+Bass+Head/10/1
cytując:
„it says 210 watts at 4 ohms and 300 at two.
thats alot louder than what 300 is worth today. „
„Its an 8 ohm, 200 watt cabinet. The instructions with the Mark IV state you
can run this head at 2, 4, 8, or higher ohms. The higher the ohms the greater
the resistence and less power ouptut. I believe its ideal to run at either 2 or
4 to get max volume. This amp is still very loud running with an 8 ohm load. I
can only imagine how loud this thing would be at 4 or 2 ohms.”
„I got my mark four used in 1990 from a friend. I alway enjoyed the way it
sounded. I added two Peavey Black Widow 2×15 and found my first band. We played
bars,theaters and outdoor festivals. There was always plenty of power and never
sounded farty or strained. After 18 years I still have that same amp (almost,I
killed one of the 2×15 cabinets and replaced with a crate JBL 2×15). My amp
alway got molested on stage. Drunk guys would lay up against the cabinets and
drunk girls would sit on the cabinets(creepy).”
Do tego 15+4×10. Gra bardzo głośno, zdecydowanie głośniej niż poprzedni
wzmacniacz 2x200W.
Na głośnikach z Twojego zdjęcia jest plakietka DigiSound. Robili kiedyś
(firma nie istnieje) fajne piece basowe wzorowane na Peavey-u. Mój pierwszy
pec był tej firmy. Niesamowicie głośny i skuteczny. Przy głośniku 15″
Cenestion 100W przebijał się przez wszystko i brzmienie było wspaniałe.
2×15″ Noisy na jakiś Celkach ogrywałem na Hartkaczu. Już przy niewielkich
głośnościach CZUĆ było to ciśnienie.
zaje***ty stack
Mam próbę w niedzielę w Black Sun, to mam nadzieję sobie pograć 😀