Czołem !
Męczy mnie jedna sprawa Agathis !, wyczytałem u was że Agathis to badziewne
drewno, pytam dlaczego i dlaczego firma ESP pakuje Agathis w gitary za 2,5
tysiaka. Proszę o opinie bo nie wiem czy warto inwestować w sprzęt z dechą
agathisową, (oczywiście wg mnie bas jest okej i wystarczy mi w zupełności
jedyny pytajnik to decha, nie podaje nazyw ani marki basu bo nie chodzi mi o
gitarę tylko o jej część) a jeśli nie to dlaczego, tylko proszę o rozsadne
odpowiedzi, ponieważ wyżej nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie, jeżeli
źle szukałem proszę o linka do postu…
Niskodźwięczne Pozdrawiam !
Czy wiecie, dlaczego Agathis jest uważane za badziewne drewno do budowy gitar basowych?
Co sądzicie o drewnie Agathis jako materiału do budowy instrumentów basowych?
Czy jest sens inwestować w gitarę basową z dechą Agathisową za 2,5 tysiąca?
Dlaczego firma ESP stosuje Agathis w swoich instrumentach basowych, jeśli uważane jest to za słabe drewno?
Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić dlaczego Agathis jest uważane za słabe drewno i nieodpowiednie do używania w gitarach basowych?
Co myślicie o użyciu Agathis jako materiału do budowy strunami basowymi?
Czy ktokolwiek miał już doświadczenie z graniem na gitarze basowej z dechą Agathisową i mógłby mi powiedzieć, jak brzmi w porównaniu do innych drewnianych instrumentów?
Czy faktycznie Agathis jest tak złe jak mówią i czy powinienem unikać kupowania instrumentów z tym drewnem?
Jakie są alternatywne drewna do Agathis, które mogą być lepsze do budowy gitar basowych?
Co powinienem wiedzieć przed podjęciem decyzji o zakupie gitar basowej z drewnem Agathis?
wertey, Myśle ,że olchy na podstrunnice nie używa się z tego względu bo jest to dosyć miękkie drewno. Podstrunnicy co by nie było zawsze trochę usztywnia gryf i prawdopodobnie dlatego najczęściej używa się egzotyków lub klonu… Co do buku to mnie zagiołeś, mam sporo bukowych listw po boazerii na strychu, leżą tam już z 10 lat jak nie więcej. Na podstrunnice jak znalazł ;D
No to z innej beczki.
Co to jest Boire?
Bo się spotkałem z Boire Ovangkol, Boire Palisander, Boire Aghatis.. itp?
http://www.pl.wiktionary.org/wiki/boire
Nasiąknięty? wilgotny? zapity? nie wiem.
Dobra nie wiem, znalazłem coś że to drewno na podłogi i szafki.
No ja też znalazłem że z francuskiego – pić, napity itp.
Myślałem że jeśli chodzi o drewno, to trzeba to tłumaczyć w innym
kontekście.
Nie wiem… nasączane, olejowane, woskowane, czy coś…)
po przetłumaczeniu ” pochodzi z różnych obszarów w Afryce Zachodniej. “
Albo ze mnie głąb albo nie rozumie 🙂
To czym się różni palisander od boire palisandru? To samo z Ovangkolem ?
Czyli co?
Chodzi o to że jeden pochodzi z Afryki Zachodniej a drugi nie?
Wydaje mi się że tutaj masz do drewna z drzewa które się nazywa “boire” a
ten boire palisander to jakaś odmiana palisandru.
o boire:
http://www.delta-intkey.com/wood/en/www/caedesen.htm
Niby palisander i boire to ta sama rodzina.
Czy zamiennik mahoniu.
Detarium senegalense- to właśnie boire
Detarium microcarpum- nie mam pojęcia.
Detarium macrocarpum- też nie wiem.
Może jakieś krzyżówki tego właśnie boire z palisandrem?
Czy ktoś słyszał o wykorzystaniu w lutnictwie drewna egzotycznego o nazwie
BADI?
Chyba użyję 😀
Nexusy pooglądaj.
Wiem, ze to stary post, ale chciałem napisac bo przeczytalem tutaj strasznie
dużo bzdur… Jak Twoj bas będzie brzmial, zalezy w glowniej mierze od
PODSTRUNNICY, nie od korpusu. W zaleznosci od zastosowanego drewna będziesz
miał mniej lub więcej sustainu i dolu i góry. Agathis jest tani, ale również
dosyc twardy, dlatego jest używany na korpusy. Im twardsze drewno w korpusie,
tym mniej pochlania wibracji ze strun, wiec powinien dac dosyc dużo sustainu, i
nie pochlonie dużo góry. Jezeli masz wkladki np. z orzecha w gryfie, to powinno
dac trochę więcej ataku, i z racji usztywnienia gryfu, również trochę lepszy
sustain. Teraz podstrunnica: Palisander jest tez dosyc twardy, ale pochlania
trochę góry, wiec i brzmienie będzie ciemniejsze niż np klon. Najtwardsze
uzywane drewno na podstrunnice to heban, , który daje bardzo ladny atak, ale jest
bardziej oleisty niż palisander, wiec wycina trochę srodka. Jak dla mnie brzmi
super. Co do EMG, to nie bardzo mi się podobaja, ale pisanie ze beda brzmiec
tak samo, niezaleznie od drewna jest kompletna bzdura… Pozdrawiam 🙂
Co do “boire”: Są gatunki drewna, które rosną zarówno w Afryce, jak i w
Ameryce południowej, np mahoni jest kilkadziesiąt rodzajów, ale z grubsza
można powiedzieć, że tylko te południowoamerykańskie nadają się do
celów lutniczych. Taki np. Sapele rośnie w afryce, jest tani, ale dużo mniej
twardy od tego “prawdziwego” południowoamerykańskiego, i ja bym z niego np.
gryfu nie robił.
Witam mam pomysł na zrobienie własnego wiosła z drzewa które w dużej
ilości mi zalega , deski z egzotycznego drewna – PADOUK . Kilkadziesiąt desek
dostałem w prezencie od znajomego który w latach 70-przywiózł je z Afryki,
więc chyba już się wysezonowało. Co o tym myślicie.
To niegłupi pomysł. Z tym, że padouku to wiem, że się robi podstrunnice /
gryfy. Nie wiem, czy jest używane na korpusy. Ale pewnie gdzieś w internetach
znajdziesz takie info.
Z padouku topy wyrabia WAL.
Ostatnio mam rozkminę nad moim basem. Mam Sterlinga Ray4 SUB, tylko że
producent podaje że deska jest z Hardwood, czyli z jakiegoś drzewa
liściastego, czyli w sumie nic nie wiadomo. Chciałbym ustalić jakie tam
dokładnie drewno siedzi. Moje typy to lipa i topola. Olchę odrzuciłem bo mam
też Squiera Precla (one sa chyba właśnie z niej robione) i porównywałem je
z dechy i Precel miał o wiele więcej górki. Ogólnie ten Sterling z dechy
brzmi raczej dołem niż górą dlatego raczej to jesion ani klon nie jest.
Więc zostały tylko lipa i topola i nie wiem kompletnie które to drewno. A
może coś jeszcze innego?
http://www.ambitmusic.pl/images/ray_5.jpg
Mam nadzieję że przynajmniej wszystkie gitary robią z tego samego gatunku,
więc uznałem że lepiej będzie widać na tym zdjęciu niż bym sam
robił.
EDIT:
Jak by co, to dopiero uświadomiłem sobie jaki dzień mamy. Wszystko to jest
na poważnie 🙂
Ja też wszystko na poważnie. Macałem ostatnio takiego Sterlinga, grał
świetnie.
Wersje są dwie. Na forum musicmana napisano, że to drewno to “jabon”, podobne
nieco charakterem do lipy, ale twardsze.
Jest też opcja, że po prostu strugają i kleją z czego im się akurat
nawinie 😉
Wiosło gra? Gra. To się nie przejmuj 🙂
Nie przejmuję się, bo gra fajnie, no tylko chcę wiedzieć co mam w łapie,
bo po prostu interesuje mnie co jak brzmi 🙂
No ale dzięki. Zaraz obczaję to drewno bo nigdy nie słyszałem żeby z tego
gitary robili.
Edit:
na talkbassie pisali że to drewno podobne do lipy tylko, że brzydkie, no ale
brzmi podobno dobrze, jest tanie i rośnie gdzieś tam w Azji więc można było
osiągnąć dobre basy w stosunkowo niskiej cenie. To tak dla potomności 🙂
Od siebie dodam tylko, że wpływ drewna na brzmienie jest przez muzyków
grających na instrumentach nieakusycznych stanowczo przeceniany, a samo drewno
przesadnie mitologizowane.
Czasem słyszę, że w jakimś basie (najczęściej aktywnym) gra “sama
elektronika”. W moim pasywnym elektronika gra tak samo bardzo (czyli bardzo,
bardzo) jak w innych aktywna 😛
No ale jednak porównywałem brzmienia Sterlingów zrobionych z lipy i MM z
jesionu (wiem inna półka cenowa) i jednak słychać że te drugie mają
wyraźniejsze, ostrzejsze lekko brzmienie, podczas gdy te lipowe grały mniej
wyraźnie i takim środkiem, dla mnie troszkę sztucznie brzmiącym. A na yt
jest jakiś filmik porównujący podstrunice klonową i palisandrową w tym
samym modelu i rzeczywiście słychać było różnicę, no ale chyba już o
tym był jakiś temat kiedyś…
Nie napisałem, że różnicy nie ma.
Ale czasem zmiana strun czy mostka ma podobnie duży, o ile nie większy 🙂
Mostki serio aż tak dużo zmieniają? Ale chodzi o materiał czy w ogóle typ?
Archeologia to moja pasja!
Czy znają Panowie bas w całości wykonany z klonu? Najlepiej, jakby
występował jeszcze w pięciostrunowej odmianie.
Chodzi mi o sprzęt produkowany ‘taśmowo’. Wiem, że jest taki Squier VM
bodajże jazz bass ’70.
Ja mam bas w całości z klonu w 5 strunowej odmianie. Ale jest tylko jeden
taki na tej planecie.
No właśnie zaznaczyłem, żeby był z taśmy, a nie ‘jeden taki na całej
planecie’. Wiem, że można sobie zażyczyć u lutnika taki, lub czekać aż
ktoś taki lutniczy wyrób będzie sprzedawał, ale mi na tym nie zależy. Taki
fetysz.
Poza tym, wiele egzemplarzy tego typu basu umożliwia wybór najlepiej
brzmiącej sztuki, a nie branie tego co lutnik zrobi, bo może się to różnie
skończyć.
A może Rickenbacker? Dużo klonu i tylko paseczek palisandru na podstrunnicy
😉
O coś takiego chodzi?
Spector Euro (www.basscity.eu/thread-4474.html)
Hohner B Bass Professional
Mój lutnik zrobił 2 i dostałem lepszy 🙂
Powyższe propozycje są błędne bo podstrunnice są palisandrowe. Cały to
cały!
Idąc tym tym śladem załapie się jeszcze Cort curbow. Zacytuję “cały to
cały”. Nie ma nic więcej? Przecież to musi urywać ‘cztery-litery’ tuż przy
szyi.
A czemu koniecznie chcesz cały klonowy bas? Myślisz że jesteś taki kozak,
że odróżnisz klonowe body od jesionowego albo olchowego? To powodzenia
życzę 😀
Czy ja piszę, że odróżnie? Czasami miewam po prostu takie rozkminy natury
lutniczej.
Zacząłem się zastanawiać, czy możliwe byłoby zrobienie basu z jednego
gatunku drewna (docelowo z jednego kawałka drewna). Tutaj jest uzależnienie
od podstrunnicy. Z tego co orientuje jedynie klon jest rodzajem drewna, z
którego idzie zrobić i korpus i gryf i podstrunnicę. Idea odeszła w dalszy
zakątek umysłu.
Potem była fascynacja Rickenbackerem. Trochę czytania o tym i post
MPB’a gdzieś na tym forum, że mu full klon charakterem Rickenbackera
zaciąga.
Szukałem tego typu basów i znalazłem Tylko Squiera. Potem się spytałem
tutaj, bo mogłem coś przegapić czy pominąć, a czytam, że się uważam za
kozaka 🙂
Dzięki za pomoc 🙂
Bez przesady, klon od jesionu odróżnić nie problem
Na zdjeciu 😛
Ja wiem mój imienniku, że ty głuchy jesteś i nawet “wzmacniacz” kupiłeś
na logo zamiast na ucho ale wiedz, że ja nie przejmując się bzdurkami
niuansowymi w wielu przypadkach, jestem w stanie odróżnić klon od jesionu
bez problemu. Choć zapewne im ich jakość lepsza tym łatwiej to zrobić 🙂
Ja wiem imienniku mój, że Ty doskonale wiesz czego chcesz i podoba Ci się to
co masz najbardziej na świecie (bo to jest dokładnie to, czego chcesz), ale
słyszałem Twój były bas w akcji i zgadzam się w pełni z opiniią jego
byłego właściciela.
Nie przytoczę jej, powiem tylko że już jest szczęśliwym posiadaczem
czegoś innego 😀
EDYTA: I muzycy z którymi gra chyba też są szczęśliwsi.
No ale co ma pizgający klonowy bas do tego czy drewno na korpusie robi
różnicę? Jesionowy o takiej konstrukcji pizgałby inaczej 😉 Mało tego,
mój obecny bas mimo, że z klonu (cały z kanadyjskiego hard rock maple) gra
zupełnie inaczej i też nijak to do jesionu czy olchy niepodobne.
No właśnie tamten “Tung” nie pizgał ani trochę. Może jeszcze kwestia
strun, bo znoszone roundy brzmią same z siebie dość paskudnie i potrafią
zabić wszystko.
Yyy widziałeś filmiki, które z nim wrzuciłem i twierdzisz, że nie pizga? Z
twoim słuchem jest gorzej, niż myślałem 😀
Super jakosc była, super. Zdecydowanie lepsza niż mozliwosc posluchania bo na
zywo 😀
Więc podsumujmy, nie przeszkadza ci miałkość D klasy bo ampeg, nie
słyszysz różnicy między gatunkami drewna i twierdzisz, że w tym filmiku
jakość przeszkadza stwierdzić jakim przecinakiem jest ten bas
Albo naprawdę masz coś z uszami albo bardzo starasz się trolować. No chyba
że myślisz, że te wysokie częstotliwości są generowane przez moje palce
albo edena ustawionego na płasko 😀
U mnie padnięte struny tak brzmiały
Oczywiście że przez palce, przecież napierdalasz strunami o progi przy
ataku, co widać i słychać 😀 Nie wiedziałem, że klon daje “ultimate slap
tone” 😀
Ale ja na każdym basie gram tymi samymi palcami i jeszcze takiego ostrego
brzmienia nie spotkałem jak miał ten bas. Był robiony pode mnie, to nie
wstyd jeśli ktoś nie potrafił go obsłużyć 😉
No nie wstyd.
Tylko właśnie kurde, Ty masz dobrany sprzęt idealnie pod siebie. Pod swoje
własne wymagania i upodobania. I jesteś wybitnie wyczulony na niuanse, bo
grając od lat wielu i nagrywając wszystkie instrumenty sam – słyszysz
je.
Musisz przyznać, że masz wysoce nietradycyjne wymagania i uprawiasz wysoce
nietypowy i dość wyczynowy rodzaj grania.
Czepiłeś się mojego ampega zupełnie jakby było to coś więcej niż małe,
lekkie, proste i tanie pudełko, które brzmi po prostu poprawnie – i do takich
celów było kupione, żeby szybko się ustawić gdziekolwiek przyjadę i
zabuczeć nie martwiąc się o nic.
To w żadnym wypadku nie jest Najlepszy Wzmacniacz na Świecie.
No i kwestia właśnie obsłużenia tego sprzętu, bo to forum czytają prócz
starych wyjadaczy także dzieciaki, które nie potrafią dobrze zagrać
pentatoniki w zakresie jednej oktawy.
Tyle, że zamiast myśleć nad tym jak by tu sensownie zagrać, zaczynają
kombinować że na pewno brzmią słabo przez słabe drewno albo pickupy.
Dlatego po prostu zamiast ich nakręcać na to, że musi być klonowy bas żeby
był dzwon, lepiej ich nakręcić na to, że jak się nie nauczą grać to
nieważne jaki będzie bas – i tak nie zabrzmi.
A jak już się nauczą grać, to na koncercie i tak żaden basista z publiki
nie odróżni czy to gra jesion, olcha czy klon.
Ja wiem, że trzeba “sięgać tam gdzie nikt nie sięga”, ale najpierw trzeba
nauczyć się sięgać po kubek z herbatą 😉
A może po prostu wkurza mnie czepianie się niuansów 😉
Jak zawsze odpowiadam “nie na temat” żeby młodym uświadomić, że ich jedyny
problem to podejście to źle, odpowiadam “na temat” zostawiając empatię na
lepsze czasy, też źle.
To ja może się zapytam – jak by brzmiał fretless z mahoniowym korpusem,
klonowym gryfem i hebanową podstrunnicą? (tak, wiem, że coby to brzmiało
jakkolwiek trza by umieć grać, pytam czysto teoretycznie)
A z jakim układem pikapów i elektroniką?
…w sumie wiesz – nie zastanawiałem się jeszcze nad tym. ^^ Musiałbym
dokładnie zagłębić się w temat, a średnio mam na to czas ostatnio…
Elektronika zapewne będzie aktywna i z nieco wyższej półki – zapewne
Bartole albo Seymour-Duncany.
Generalnie miałbym zamiar używać takiego wiosła do ambitniejszego metalu w
dalszej przyszłości (dalszej – bo obejmującej zebranie funduszy dla lutnika
i porządną naukę artykulacji oraz ćwiczenia).
Witam mam pytanie, co to za drewno w tym gmrku
OLX.pl/oferta/gmr-bassforce-iv-wyjatkowy-CID751-ID66CzX.html#07e4360d54
na co Wam wygląda? Korpusu i gryf malowany z tyłu?
No i czy się opłaca inwestować w takie cudo 😉
Nic nie malowane. Korpus jesion, gryf ovangkol albo bubinga.
A właścicielka blondynka – nie umie strun założyć.
Mazdah , mozesz mi powiedziec skad wiesz , ze ten gryf do ovangkol albo bubinga
? Bo mi to wyglada na wenge…. Bubinga ma kolor czerwony a ovangkol
brudno-nieszczegolny…