Witam. Niedawno kupiłem sobie używanego Mayoneza. Pech chciał, że dopiero
przy dokładniejszych oględzinach zauważyłem, że bas najwyraźniej kiedyś
komuś niefortunnie upadł na potencjometry. W załączniku podsyłam fotke.
Drewno na szczęście jest całe, dlatego wysyłam zapytanie do osób które
się na tym znają. Czy da się to zreanimować domowym sposobem, a jeśli się
da, to w jaki sposób?
zdravim 🙂
tu myślę że nic nie da się zrobić, lakier w wysokim poysku połamał się
i wygląda jak “potluczone lusto” możesz jedynie wypelnić te białe kreski
markerem do usuwania rys. Spolerować się tego nie da. Można by kombinować i
zalać to żywicą/cyjanoakylem, ale nie wiadomo co z tego wyjdzie i to już
musialby robić lutnik.
Przepraszam za odkopanie starego wątku.
Przyszedł ni do głowy pomysł aby pozbawić ten bas lakieru i przemalować go
bezbarwnym kilka razy. Co myślicie o takim zabiegu? Czy jest to trudna akcja
(trudniejsza niż przerobienie na fretless, z którym sobie poradziłem)?
Pozdrawiam.
Bardzo zły pomysł. Ewentualnie bardzo dobry, jeżeli chcesz zniszczyć
instrument 😉