Docinałem nowe struny przed założeniem. Wyśliznęły mi się obcinaczki ispadły…

Docinałem nowe struny przed założeniem. Wyśliznęły mi się obcinaczki i
spadły na nowiutkiego Peaveya. Pod światło widac maleńką, ohydną, białą
ryskę. Tak się wściekłem, że aż wziął mnie śmiech ( chyba jakaś
reakcja obronna organizmu, żebym nie zaczął demolować otoczenia). Był
śmiech, więc pasuje do tematu.

…chyba mnie zaraz szlag trafi…

Inni czytali również