Witam wszystkich serdecznie.Pisze ponieważ mam taką mało prośbę.Gram na
bassie już od prawie roku.Cały czas robię postępy.Nauczyciel całe czas
mówi że dobrze gram.Ale chciałbym zrobić na nim większe wrażenie i dla
tego pisze czy nie znacie czegoś co nie jest strasznie trudne a robi
wrażenie.Bardzo bym prosił o pomoc.
Czy ktoś może polecić mi jakieś techniki gry na bassie, które zrobią większe wrażenie?
Jaki utwór warto zagrać na bassie, aby zrobić większe wrażenie na swoim nauczycielu?
Czy znacie jakieś triki gry na bassie, które sprawią, że będę wydawał się bardziej zaawansowany?
Jakie akordy na bassie są najbardziej efektowne i warto się ich nauczyć?
Czy ktoś ma pomysł na to, jak mogę pokazać swoje umiejętności na bassie i zrobić duże wrażenie?
Co zrobić aby zaimponować publiczności na koncercie grając na bassie?
Jaki zaawansowany motyw muzyczny warto opanować na bassie, aby zrobić wrażenie na innych muzykach?
Czy istnieje jakaś konkretna technika gry na bassie, która zrobi większe wrażenie na słuchaczy?
Jakie nuty bassowe grać, aby dodać muzyce nowych barw i zrobić wrażenie?
Czy ktoś ma pomysł na mój występ solowy na bassie, który zrobi wrażenie na mojej publiczności?
Może Anesthesia – Pulling Teeth Cliffa Burtona(zmarły basista metallici)
Dla mnie to jest prostsze od niektórych wolnych kawałków!
Ale mi chodzi o styl gry np slaping,flażolety,taping(czy jakoś tak ) itp.
która metoda jest łatwa a daje duże wrażenie.
W ch… chcesz nauczyciela zrobić?
Bo brzmi to tak jakbyś małym nakładem pracy chciał go oczarować
patenciarstwem.
Powiedziałbym coś ale już mi się dzienny limit ciętych ripost na głupie
wątki wyczerpał:(
Nie po prostu o to mi chodzi że mam dużo czasu by się nauczyć.Jestem
dopiero początkowym bassistą wiec nie wezmę czegoś naprawdę trudnego
wszystko po kolei.A z tym ze chce go oczarować to tym że się czegoś sam
nauczyłem a nie tylko to co on mnie uczy na lekcjach.
Facet Cie uczy, ma pewnie jakiś plan więc nie wybijaj się przed szereg bo
się nauczysz źle a potem wyplenić ciężko… z resztą rób co chcesz, ja
Cie nie uczę wiec problemu mieć nie będę.
czemu tak ostro? Chłopak ma dobre intencje, pograj więcej z metronomem,
spróbuj coś ułożyć swojego, kombinuj jakie dźwięki do siebie pasują,
rozwijaj słuch, tym możesz mu zaimponować i lepsze to od jakiegoś zwykłego
kawałka, grać mechanicznie to i małpę można nauczyć ważniejszy jest
słuch i pomysłowość w tworzeniu
Wystarczy, że będziesz grać równo i tak, jak Cię nauczył. Nic więcej. A
przy okazji zdecyduj się, czy wolisz być samoukiem i “gnieść suty”
nauczycielowi, czy pokornie “poprosić” o to, aby ON Cię czegoś nowego
nauczył, bo przez internet raczej nie załapiesz tak, aby go oczarować, a
tylko się ośmieszyć możesz w jego oczach (;
E: Ot tak właśnie mu poradziłem. Ewentualnie ucz się skal, bo później
będziesz żałować, że ich nie znasz… (autopsja 😉 )
“metronomem” a co to dokładnie jest.Ale z tymi dźwiękami to ja nie wiem raz
nauczyciel mi powiedział “lepiej zagrać 2 dźwięki dobrze tak by się ludzie
popłakali z podziwu niż 10 źle.
Jeżeli chcesz zrobić dobre wrażenie na nauczycielu to zacznij samemu
siedzieć nad teorią muzyki i jak przyjdzie pora pokaż, że już wiesz co
nieco. Na pewno zrobisz większe wrażenie niż grając, zapewne koślawo,
trudną linię.
Teraz widuje się głównie metronomy w postaci plastikowego prostokątu który
pipczy w rytm(np dasz tempo 60bpm to masz raz na sekundę, 120bmp to 2 razy na
sekundę).
Często wbudowywany w stroiki!
Największe wrażenie zrobisz na nauczycielu robiąc duże postępy w
nauce.
Ćwicz to czego Cię uczy, a nie kombinuj z jakąś picówą – po coś w końcu
bierzesz te lekcje, no nie?
Poza tym zawsze możesz go poprosić o coś trudniejszego i efektownego do
nauczenia.
Ok dziękuje wszystkim za pomoc.