Jak w temacie – chciałbym zadać, może już bardzo oklepane, pytanie o
sprzęt nagłośnieniowy za około 3-4,5 tys. PLN. Myślę że temat się
przyda, wielu jest bowiem takich, którzy nie potrzebują potężnej mocy
sprzętu, a zależy im na mocnym, solidnym brzmieniu. Wielu muzyków z którymi
rozmawiałem mówiło „unkiaj combosów jak ognia”, tłumacząc to ograniczonym
zastosowaniem / słabością / etc tego typu sprzętów.
Ale gdyby porównać „piece” dobrych firm, np:
Ampeg
www.guitarcenter.pl/catalog/bas/wzmacniacze/comba-basowe/ampeg-ba600-210
EBS
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=17&cat_id=5&prod_id=181
Trace Elliot
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=143&cat_id=5&prod_id=2532
I takie-sobie głowy, powiedzmy jako stacki z pasującymi kolumnami:
Hartke
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=36&cat_id=5&prod_id=558
Taurus
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=203&cat_id=5&prod_id=4104
Ashdown
www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&man_id=5&cat_id=5&prod_id=60
czy lepiej zainwestować w renomowany „piecyk”, czy w pełny stack opatrzony
niekoniecznie tak prestiżowym logo ? Nie potrzebuję mocy większej niż 300
W. Dysponuję diboxem SansAmp, który mocno „podrasowuje” brzmienie, niestety
kosztem środkowych częstotliwości.
Jakie combo lub stack polecacie dla basisty w przedziale cenowym od 3 do 4,5 tysiąca złotych?
Czy warto zainwestować w dobry stack od renomowanej firmy, czy lepiej wybrać tańsze combo?
Jaki sprzęt nagłośnieniowy polecacie w celu uzyskania mocnego, solidnego brzmienia na poziomie 300 W mocy?
Czy stack dobrych firm, takich jak Ampeg basowe czy Trace Elliot, jest lepszy od tańszych opcji, takich jak Taurus czy Ashdown?
Jakie są różnice między combo a stackiem?
Czy posiadanie diboxa SansAmp wpływa na wybór combo czy stacka?
Czy mniej znane firmy produkujące stacki i combo oferują podobną jakość dźwięku co te bardziej znane?
Czy warto dokładać do prestiżowego logo czy lepiej skupić się na specyfikacjach i jakości brzmienia?
Jaki sprzęt nagłośnieniowy polecacie specjalnie dla basisty grającego w różnych gatunkach muzycznych?
Czy wybór między combo a stackiem zależy tylko od preferencji basisty czy jest to bardziej kwestia specyfikacji i zastosowania sprzętu?
chyba logiczne ze w combo. ale chyba coś ceny pomieszałes.
Nie doliczyłem cen pasujących, firmowych kolumn – one kosztują mniej więcej
tyle co te głowy.
Meeen, ale Taurus to nie jest taka-sobie głowa. I w ogóle stawianie go
między Hartke i Aszdałnem to są jakieś smutne jaja. Jeszcze jakbyś
dorzucił neodymy Taurusa do tej głowy to by Ci łeb przy samej d*pie urwało
😀
Neodymy Taurusa są pod moc 900 W i sporo kosztują – czy dałoby się je
zastąpić też neodymami, ale Noisy Box ?
dałoby
ja na twoim miejscu mają powiedzmy 4000zł to brałbym head używany i
szykał do tego paczki 4×10 combo faktycznie ogranicza mozliwosci
jak „pod moc”? właśnie dobrze, ze maja wieksza moc niż head 😛
Myślę, że można by. Ogólnie Taurusy bardzo bardzo dają radę.
Musiałbyś się tam popytac Demanufacture, Noisy Boxa o zrobienie kolumny do niego i
wio!
combo daje mniejsze możliwości kształtowania brzmienia poprzez dobór
rożnych paczek do wzmacniacza, zazwyczaj ma mniej głośników ( przez co
traci na skuteczności ) jest mniejsze, cięższe ( head + głośnik w jednej
obudowie ) i wygląda na scenie źle.
Priorytetem powinno jednak być brzmienie ( oraz względna mobilność, lubię
móc unieś swój sprzęt samodzielnie ) – na tym nie można oszczędzać.
Zdecydowanie wolę mniej mocy, mniejszą skuteczność, ale świetne brzmienie.
Dlatego mam combo, bo za 2150zł ciężko było sensowny head i pakę
wyrwać.
Jeśli jednak zajrzysz na rynek sprzętów używanych, uśmiechniesz się np do
Drakena, to w proponowanej przez Ciebie cenie będziesz mógł kupić w pełni
profesjonalny head ( np Ampega SVT3-Pro ) i w pełni profesjonalną paczkę –
także np Ampega.
za 5000 tak nawiasem upolujesz zestawik swr :SM-900 i seniora II
Tego SLT nie nazwałbym „taką sobie głową”. Ogrywałem to w sklepie, mam
starszą wersję TL (z symulacją lampy) i uważam że konkurencja wymięka.
head ma wszystko co potrzeba i oferuje całą paletę brzmień no i jest MADE
IN POLAND. Może tylko pod względem cenowym nie jest konkurencyjny.
Stwierdzenie „unikaj combosów jak ognia”, świadczy raczej na niekorzyść
tych „muzyków” i jest mało konkretne.
Możesz równie dobrze kupić dobry head i do niego niewielką paczkę, i
będzie prawie jak combo:P
Ale to moja opinia i nie wszyscy muszą się z nią zgadzać.
w ogole co ty za durne porownanie podajesz. Za te combo , które podałeś kupisz
2 takie sety Hartke czy asha.
Jest też opcja kupienia niewielkiego combo i dodatkowej paczki do niego. Sam
rozważam taką opcję i mówię tu o marshallu z serii MB. Może d*py nie
urwie, ale myślę, że niezłego trzęsienia ziemi narobi. I to wszystko w
miarę mobilne i w rozsądnej cenie:)
sory, czym się rozni combo od takiego samego headu i kolumny oddzielni jak w
tym combo? Tym, że jest zrośnięte i różnica ceny to +/- 300zł? (to też
zalezy)
piszesz, że nie potrzebujesz więcej niż 300W a podajesz na liście ampega
600W. ja bym na Twoim miejscu (skoro masz ok 4 tys.) kupił head+paczka
używane, bardziej się opłaca. choćby wspomniany svt3 + np. 4×10 ampega.
Ja nie wiem co wy wszyscy w tych Taurusach widzicie, ogrywałem sobie kiedyś
jakieś combo taurusa to brzmiało gównianie, dużo dołu i dużo góry, zero
środka, i ogólnie nie dało się na tym nic sensownego ukręcić, chyba że od
tego czasu jakoś tej marki bardzo wzrosła, albo faktycznie ich głowy lepiej
brzmią niż comba.
A co do pytania, jeśli chcesz koniecznie nowy sprzęt to bierz combo EBSa,
Ampega, SWRa itp, jeśli nie zależy Ci żeby był nowy to skręć sobie jakiegoś
pożądnego stacka, z tą kasą którą dysponujesz to nawet nie patrzył bym
na hartke, taurusy i Ashdown y.
ps. Morku Ty się zastanów zanim napiszesz posta, bo pisząc tak jak piszesz,
sprawiasz ogólnie wrażenie buraka.
http://www.img338.imageshack.us/img338/2851/dreamtheaterliveatbudokye4.gifsrc=”http://img404.imageshack.us/img404/6360/warcraftplayerpz2.png”>
Zapraszam do nas na test 4×10 na neodymach sica do dyspozycji mam Ampeg
svt3pro
paczka ta jest genialna i za te pieniadze masz zawodowe brzmienie.
oczywiście lepiej head + paczka niż combo w tej cenie powinienes się zmiescic w
dobrych klamotach. celuj w 4×10.
Noisy Box instrumentalne kolumny głośnikowe
Właśnie mi Gruby (Sickbag) opowiadał o kolumnach Moisy Box i o swojej
sygnaturze G.Noiz, i szczerze mówiąc – zachęcił mnie. Tylko że ta kolumna
ma moc 1000 W, a taki mały Ampeg niecałe 300… >700 W niewykorzystanej
mocy… Czy są do wyboru kolumny 4×10 mniej potężne, ale tańsze ?
Mocą się nie sugeruj chodzi o brzmienie… gruby to napedza 350W EBSem i jest
git. Niestety G.Noiz to G.Noiz 🙂 i nic tak nie zagada jak ta jego sygnatura
poniewaz gruby dobral sobie głośniki 10„ oraz horna pod siebie jak i cala
konstrukcja obudowy była wynikiem prób i błędów paczka ta powstawala
dlugooo, ale efekty sa 🙂
Noisy Box instrumentalne kolumny głośnikowe
no EBS to EBS teraz mam Fafnera w domu i kolumienkę 2×10 i to umie wybić
szyby. niby „tylko” 500W a z 4 ohm kolumienką chyba 360… teraz wiem już
dlaczego EBSy są takie głośne. Mój poprzedni wzmacniacz też głośno
nap******ał ale Fafner to zmielił wszystko.
w niedzielę przetestujemy z MPBem na jego (mojej 😛 ) 4×10. Na pewno
relacja jakaś się pojawi 😉
a tu masz przykład całkiem fajnego combo: (allegro.pl/item495672965_hand_box_combo_basowe_fortec_c300.html)
Bardziej uniwersalne są zestawy.Można zawsze zmienić pakę lub głowę gdyby
ci coś nie pasowało.
Miałem kiedyś Hartke 5000 i to była mocna głowa ale nic więcej.
Teraz mam Taurusa THX i kolumnę 2×10 na nedymach(19kg i 450W!)Głowa za mocna
ale fajno gra.Sądze że ta tańsza będzie o.k. Gałek ma nie za dużo a więc
miejsze szanse że coś można spi….ć.