Szybka rozkmina na dzisiejszy wieczór: dlaczego gitary basowe nie sprzęgają
(przynajmniej te, na których grałem)? Co zrobić, żeby zaczęły? Może uda
się osiągnąć taki efekt z pomocą jakiegoś konkretnego przesteru,
boostera, albo czegoś? (mój distortion jest zdecydowanie sprzęgoodporny)
Pzdr.
Dlaczego moja gitara basowa nie sprzęga?
Czy istnieją jakieś sposoby na to, żeby sprzęgać na gitarze basowej?
Czy warto inwestować w konkretny przester lub booster, żeby osiągnąć taki efekt?
Czy ktoś z was miał podobny problem z gitarami basowymi?
Czy moja technika gry może mieć wpływ na to, że gitara basowa nie sprzęga?
Czy może ktoś polecić konkretny rodzaj przesteru, który pomoże mi osiągnąć taki efekt?
Czy mogę samodzielnie naprawić problem z tym, że gitara basowa nie sprzęga?
Czy istnieje jakaś metoda, żeby osiągnąć taki efekt bez wydawania dużych pieniędzy?
Czy problem z tym, że gitary basowe nie sprzęgają, jest częsty wśród basistów?
Czy może ktoś mi doradzić, jak rozwiązać problem z brakiem sprzęgania na gitarze basowej?
Rozgainuj się na maksa i odwróć do głośnika, zobaczysz jak nie sprzęga 😉
Sprzęgają.
Tylko na gitarze jest sprzężenia łatwiej uzyskać.
Serio, próbowałem.
Hm, więc od czego może zależeć głośność sprzężenia?
Nie sprzęgają, ponieważ sprzęgają wysokie częstotliwości, których bas
“wydziela” minimalne ilości. Nic się z tym nie zrobi, więc cieszmy się
naszym sustainem 🙂 Sprzęgi basowe będą brzmiały tak czy siak sztucznie
więc lepiej kup sobie jakiś tani mikrofon i gdy będziesz chciał
posprzęgać podstaw go do odsłuchu 😉
A próbowałeś na wzmacniaczu i kolumnie czy na wzmacniaczyku z
kolumienką?
Jak daleko stałes od kolumny?
Mi się udało na kopii musicmana, przesterze z zooma 506 II i na Warwicku na
15. Fajno można się pobawic.
Wbrew pozorom bas wydziela sporo wysokich tonów, klang na przykład. Ważkie
co rozkręcisz, wysoki środek pewno. Gitary mają bardziej stricte środkowe
brzmiecie, zwłaszcza na przesterze.
Combo 1×12″.
No dobra, dzięki za odpowiedzi. Skoro niektórym sprzęga, będę musiał
kiedyś spróbować na innym sprzęcie.
Jeśli chcesz sprzęgać, to kup sobie jakiś efekt (kostkę) distortion.
Jeżeli zależy Ci wyłącznie na sprzężeniach, to może to być nawet
EXAR.
Odkręcasz gałkę “distortion” na maksa, odpalasz efekt, podchodzisz z basem
do głośników i masz sprzężenie.
Polecam kostkę distortion z “True bypass”, co by nie psuć sobie brzmienia 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=rPC7ZC1Ws7M
Zobacz, jak Twój kochany moderator Sledz sprzęga na swoim koncercie 😀
Pomaga szturchnięcie basu, strzelenie jakiegoś flażoletu, bzdryngnięcie po
strunach między siodełkiem a kluczami.
Jak ja chcę się sprzężyć to daję mocny dźwięk i naciskam główką basu
o obudowę wzmacniacza
Basy nie sprzęgają, bo wśród basistów panuje nie do końca zrozumiała dla
mnie maniera niedokręcania gainów wszelkiej maści do odpowiedniego stopnia.
Przyznam się bez bicia, że w trakcie ww. koncertu sam posłuchałem
szanownego akustyka i zmniejszyłem nieco poziom głośności, przez co nie
sprzęgało tak jakbym sobie tego życzył…
Mi czasem się uda sprzęgnąć bez przesteru żadnego 🙂
Fakt, kiedyś o chiński piec na dwunastce opierałem precla i struna a
rozbrzęczywała się do granic, ale czy to się liczy jako sprzęg? A propos
Peccatora ;]
Dziwne te wszystkie teorie.
Ja dam radę “sprzegnąć” (ale fajne okreslenie) basem wtedy kiedy chcę i nie
muszę żadną częścia instrumentu dotykać do wzmacniacza kolumny.
To jest fajny trick – połóż combo na łóżku tak, żeby było od kątem,
włącz je, oprzyj gryfem o krawędź podpięty bas i zostaw to na chwilę.
Od drgań obudowy combo spowodowanych pracą całego układu gitara zacznie
też drżeć i struny zaczną się poruszać, tym samym zwiększając drgania
combo, co zwiększy drgania gitary…. I tak dalej i tak dalej. Aż zacznie
sprzęgać i buczeć aż miło. 😀
coś w tym jest, ale ja oparłem bas o normalnie stojące combo na kółkach i
poszedłem sobie do toalety. Wracam, a ci krzyczą, że zaczęło sprzęgać
aż perkusista musiał wstawać zza garów. To się mi jakoś 2 razy tak
zdarzyło i później już w ogóle.
Jak jest z semi-hollow body? Będzie łatwiej bo pudło będzie wpadało
łatwiej w rezonans niż zwykła decha?
EDIT: aż sprawdziłem u siebie na jakimś Samicku (nie semi-hollow) z jazzami
i Ampegu B100R i jak rozkręciłem gain na full, fuzz Exara na full i wysokie
tony których temu sprzętowi bardzo brakuje i zagrałem flażolet na strunie G
to daje aż miło, tylko trzeba znaleźć dobry kąt skierowania basu do
głośnika, a że piec dość niski to chyba zacznę stawiać go na czymś
żeby był mniej więcej na mojej wysokości, będzie łatwiej 🙂
Ewentualnie można się pokusić o taki setup głośników.
Ściana dźwięku, odwróć się do niej, sprzężenia gwarantowane 🙂
Proszę, specjalnie dla Was 🙂
Może jestem jakiś walnięty, ale… cholernie mi się to podoba 😀
A właśnie, w międzyczasie udało mi się sprzęgnąć. Chociaż szkoda, że
było w tym niewiele pisku, a więcej buczenia.
Ja na ampegu z rozkręconym gainem sprzęgam kiedy chcę i właśnie to takie
buczenie się rozchodzi niż dający po uszach pisk.
A takie sprzęganie z przesterem to nic. Ja sprzęgam na czystym brzmieniu 🙂
Sprzęganie na basie jest nieciekawe wg mnie i nie wiem za bardzo czemu
miałoby służyć – może do testowania wytrzymałości głośników… Ja
sprzęgam pod przesterem z deleyem lub echem. Niestety robi się młyn a
głośniki chcą wyzwolić się z obręczy…
Chyba że krótkie, kontrolowane sprzęganie
Traben ma zbyt czysty sygnał a piecyk ma za małą moc żeby sprzęgać na
czysto, ale odpowiednia kombinacja Miłości i Nienawiści (:P) daje już taką
możliwość, szczególnie w wypadku wyższych strun… fajna sprawa, ale nie w
nadmiarze. 😀
Its like, Your opinion, man.
Było wpaść na koncert Śledzia do Poznania, to byś się dowiedział ;).