Siemano! Chciałbym zapytać co myślicie o efektach typu distortion do basu ?
Niedawno kupiłem kostke DigiTecha Bass Driver (Distortion/Overdrive), ale
teraz się zastanawiam czy to był dobry pomysł.
Co myślę o efektach distortion do basu?
Czy warto kupić kostkę DigiTecha Bass Driver?
Czy efekty typu distortion są potrzebne w grze na basie?
Jaka jest moja opinia na temat distortion w grze na basie?
Czy kostka DigiTecha Bass Driver jest łatwa w obsłudze?
Czy efekty distortion wpływają na brzmienie basu?
Czy mogę uzyskać dobry efekt distortion na basie bez kostki DigiTecha?
Czy kostka DigiTecha Bass Driver jest kosztowna?
Czy warto wydawać pieniądze na kostkę distortion do basu?
Czy korzystanie z efektów distortion jest popularne wśród basistów?
Wszystko zależy jaką muzykę grasz, a najważniejsze czy takie brzmienie Ci
się podoba.
——-
DemoniS
Dokładnie. zgadzam się z DemoniS`em,
Ale ja i tak osobiście wolę naturalny dźwięk drewna, nie sztucznie
modulowany 🙂
Ale chodzi mi o to czy w ogóle to się do czegoś nadaje, nie chodzi mi o
brzmienie jako takie, ale czy to w ogóle ma sens. Bo np. chorus ma sens wiadomo
czemu, flanger ma sens wiadomo czemu, a distortion ? wystarczy uderzyc w struny
i słychać tylko same zniekształcenia. To może powiecie mi chociaż do czego
to można wykożystać ? 🙂
Distortion ma jak najbardziej sens. Powiedzmy że całość utworu grasz bez
efektów, a na solówkę włączasz przester i jazda ;]
——-
DemoniS
–> Ja się tak zastanawiam.. takie rzecyz to się kupuje gdy się ich
potrzebuje 🙂 Nie po to, żeby mieć 🙂
Możliwości jest sporo, a wszystko zależnie od muzyki którą grasz. Nie wiem
dlaczego chorus czy flanger mają sens, ja gram taką muzykę, ze te efekty nie
mają najmniejszego sensu przy basie 😉
no tak, albo jak się potrzebuje, albo jak chce się przekonać jak się na tym
gra 😛 pozatym nie wiem po co ta ironia, bo jako średnio doświadczony basista
chce się dowiedzieć czegoś od bardziej zaawansowanych basistów. Jak dla mnie
np. chorus czy flanger maja sens bo oprócz zniekształceń słychać linie
basu, a nie sam warkot(chociaż to też kwestia ustawień).
–> ja np w tym co gram potrzebuję czystego basu ALBO basu z disto – celem
np dodania kopa do brzmienia gitary lub podkładu pod solówkę gitarową.
Flangera i chorusa uzywa gitarman.
Masz za dużo kasy? Ja bym chciał się przekonać, jak się
jeździ Mercem SLR, ale go nie kupuję.
Możesz mi kupić i się przekonać jak ja będę jeździł.
Nie mam prawa jazdy…
nie zrozumiałeś mnie. Ja nie kupiłem tego żeby sobie sprawdzić co to jest,
kupiłem bo interesuje mnie przesterowany sygnał, chodzi o to czy to się
nadaje do basu ? bo bas to w końcu ma być bas. Mam wątpliwości i tyle
A tak swoja drogą to jestem nowy na tym forum i podoba mi się że nie ma tu
chamówy 🙂 Basoofka rulez
Nie pisz 2 postów pod rząd (opcja EDYTUJ)
Nie zakładaj tematu jeśli już zadałeś to samo pytanie w innym.
To teraz Basoofka rulez 🙂
Ale chorus + bas to też często spotykana rzecz przeca.
–> podobnie jak bass i przester 🙂
Tak zastanawiam się czy autor sam wie co go dręczy, ale to tylko moje
przeczucie.
——-
DemoniS
Ja nie wiem co mnie dręczy ? ja nie wiem ? nie no, kto jak kto, ale ja wiem co
mnie dręczy 😛
Nie czaję tego tematu. Każdy efekt użyty do basu z sensem może fajnie
zagadać. Ja przester uzyskuję na preampie i czasem używam chorusa a nawet
delaya. To chyba głównie kwestia wyobraźni.
Ja tam uważam że kolekcjonowanie kostek powinno się zacząć od dobrego
compressora (chyba że ktoś dysponuję wzmacniaczem który ma wbudowany dobry
kompresor) a dopiero potem kupować inne pierdoły w zależności od upodobań
To jest Twoje zdanie. Ja uważam że nie każdy potrzebuje kompresora, pozatym
kostek się nie kolekcjonuje 😛
Bo nie miałeś w łapie multicompa EBSa
To nie chodzi o Multicompa EBSa, tylko o to, że do kompresora trzeba
dorosnąć 😉
Jak pierwszy raz spotkasz się z slabym compresorem to pozniej będziesz uwazal
ze nie jest ci potrzebny. Ale jak pograsz z wyrobem EBSa to będziesz widzial
roznice i na pewno zapragniesz takiego ;]
——-
DemoniS
tak jak do każdego efektu 🙂
Nie do każdego – np. niektórzy (głównie gitarzyści) muszą dorosnąć do
NIEUŻYWANIA kaczki 😀
Ja bym powiedział że najpierw muszą dorosnąć do nie odkręcania na maxa
gaina w przesterach.
——-
DemoniS
no chłopaki, wszystko przed nami 😛
Ja myślę, że efekty to tylko dodatek! Jeżeli ktoś nie chce, nie potrzebuje
to nie używa, a jeżeli ktoś chcę to używa! Zgadzam się, z „Pea”
jeżeli ktoś chcę jakieś efekty to powinien zacząć od dobrego compressora!
Ja używam efektów, bo styl, jaki gram tego wymaga. Ale nigdy nie kupowałem
czegoś w ciemno żeby sprawdzić czy będzie mi to potrzebne i czy to ma sens!
Ja zacząłem od multiefektu i po dwóch latach grania na nim wiedziałem, co
jest mi potrzebne i dopiero wtedy zacząłem inwestować w efekty (kostki).
zielony21 chlopie ale masz problem 🙂 Distortion mozesz mieć chocby po to, by
brzmiec jak motorhead albo venom, ale pamietaj, „masz milony powodow” 😛
Liszu a kto powiedział że mam problem ? 😛 Używam
distortion, ale tylko do solówek, nie można włączyć efektu na początku
grania, a wyłączyć na koniec bo to nie ma sensu. Bas to bas- proste 🙂
fenderMB4 nie powiedziałeś mi nic nowego stary. Wiadomo że
efekt to dodatek, przecież nie gra zamiast Ciebie, nie ? Pozatym myślałem
że ten temat się już wyczerpał 😀
A ja tu się chciałem spytać czy do zagrania Palling teeth Clifa Burtona z
Metaliki to trzeba użyć właśnie distortion? Bo ja z tym efektem nigdy
do czynienia nie miałem. I to jaki ma być? Obojętne to jest? Exar też da
rade czy musi jednak być choćby ten wspomniany tu DigiTech?
No niestety Digitech to wręcz być nie może, Kolego
Defoliancie. Burton używał innego przesteru, więc osobista moralność
każdego basisty powinna mu zabronić kopiować jego utwory przy pomocy
jakiegokolwiek innego sprzętu, niż on sam używał.
@Mazdah: ale kręcisz! Jeszcze ktoś Ci uwierzy i co?
Panie, Anastazję możesz grać nawet na chorusie 😉 Od Ciebie zależy wybór
efektu, od Ciebie zależy jak ma to zabrzmieć 🙂 Cliff grał to na
distortionie i kaczce, Ibanezbass nagrał na czystym kanale 😉
No ale mi chodzi o t o żeby uzyskać prawie takie samo brzmienie Burtona w tym
kawałku, Mazdah. Znalazłem że on używał Big Muff (teraz rozumiem twoje
zastzreżenia Sledz!) ale takie coś dostać dzisiaj to nie wiem czy łatwo. No
i kaczki. No ale jak ja np. chcę coś pokombinować z distortionem tylko to da
rade to podrobić chociaż trochę? I w takim razie jakiego byście tu
zasugerowali? Przepraszam za niefrasobliwość ale ludzie są od tego żeby
sobie pomagać, nie?!?
Big Muffa możesz dostać np u mnie 🙂 Za 200zł 😛
Ibanez nagrał na Zoomie, więc i Ty możesz na każdym distortionie ustawić
dość podobne brzmienie 🙂