Witam wszystkich, jestem nowo zarejestrowanym członkiem forum, choć czytelnikiem już od dawna 😉 Teraz do rzeczy: Niedługo będę szcześliwym posiadaczem Peavey T-40 z naturalnym, drewnianym wykończeniem korpusu. Znalazłem w necie model z czarnym wykończeniem i zakochałem się, pomyślałem że może warto przemalować. Później przypomniałem sobie że moja koleżanka zajmuje się decoupage’m. Co sądzicie, da się tę technikę zastosować do ozdobienia/przemalowania gitary? Nie będzie to miało negatywnych skutków? T-40 to fajne wiosło, więc nie chce nic popsuć. Mam nadzieje że nie zlinczujecie mnie za wydziwianie 😉
Czy zostanę właścicielem Peavey T40 z naturalnym drewnianym wykończeniem i chcę przemalować go techniką decoupage?
Czy myślę o przemalowaniu gitary basowej Peavey T40 z naturalnym drewnianym wykończeniem?
Czy słyszałem o możliwości przemalowania gitary basowej Peavey T40 techniką decoupage?
Czy uważacie, że decoupage jest odpowiednią techniką do ozdabiania i przemalowywania gitary basowej Peavey T40 z naturalnym drewnianym wykończeniem?
Czy mam koleżankę, która zajmuje się techniką decoupage i myślę o skorzystaniu z jej pomocy w przemalowaniu gitary basowej Peavey T40?
Czy waham się nad zastosowaniem techniki decoupage do przemalowania gitary basowej Peavey T40?
Czy przemalowanie gitary basowej Peavey T40 techniką decoupage może mieć negatywne skutki dla jej brzmienia?
Czy mam nadzieję, że decoupage nie zepsuje pięknej gitary basowej Peavey T40 z naturalnym drewnianym wykończeniem?
Czy zakochałem się w modelu Peavey T40 z czarnym wykończeniem i zastanawiam się, czy decoupage będzie dobrym pomysłem na przemalowanie gitary basowej Peavey T40 z naturalnym drewnianym wykończeniem?
Czy jestem nowym członkiem forum i chętnie poznam opinię innych basistów na temat przemalowania gitary basowej Peavey T40 techniką decoupage?
Jeśli znajoma wie co robi to nie powinno być problemów sądzę.
Ja bym jeszcze poprosił znajomą o obskoczenie paska na szydełku i jakiś
kubistyczny haft na miękkim pokrowcu. Jak jest na prawdę wyjątkowo zdolna,
to jeszcze Ci może uplecie makramę, w której będziesz mógł wieszać
multiefekt.
Ja to może podsumuję, bo nie wiem, czy ludzie łapią, co za niedorzeczność
Kolega chce zrobić:
Ma takie badass wiosło:
miał fantazje, żeby przerobić je na takie:
ale teraz chce coś takiego!:
Przyklejać kawałki papieru i lakierować? Delikatnie powiem, że to nie jest
najlepsze rozwiązanie. To jakby zatopić korpus instrumentu w wielkiej
klejącej pielusze.
O estetyce nie będę się wypowiadał.
No właśnie dlatego w poprzednim poście napisałem, co napisałem 😉
kozacki bass, a jak BRZMI, jeśli kiedykolwiek będziesz chciał się pozbyć,
to z takim malowaniem stracisz tragicznie na wartości (może to Cię
przekona)
p.s. jeśli lakierować to bezbarwnym u lutnika, tak bym zrobił, swój bas
lakieruje sam, ale to insza inszość
z*ebiście tłuste wiosło!!! A dekupaż …cóż sama nazwa mówi za siebie
de–kupa-(a)ż (słabo się
robi).
Dzięki za wszystkie wypowiedzi 😉
Na szczęście pomysł na eksperymentowanie przeszedł dość szybko i została
tylko ciekawość co do skutków takiego obklejania gitary.
Z odpowiedzi wnioskuję że pomysł nienajlepszy, pomijając oczywiste
konsekwencje w postaci zrujnowanego wyglądu.
A co do czarnej wersji, to myślę że można znaleźć zdjęcie które jest
wykonane nieco lepiej i wyraźniej pokazuje efekt od zdjęcia robionego z
perfidnym fleszem na wprost, przy porysowanej i niewyczyszczonej gitarze.
Proponuje to na przykład:
akryl na to lakier do spękań, dalej przykryte papierem i jeszcze bezbarwny
lakier…samo za siebie mowi – nie rob tego!
Poprę większość – nie rób tego, popsujesz gitarę, niekoniecznie nawet
wizualnie, bo to kwestia gustu, ale może stracić (ba, nawet na pewno straci)
na brzmieniu.
Tak, jak będziesz mieć czarny bas to będzie brzmieć ciemniej!!!!….
Btw, tak poważniej. Opłacałoby Ci się bawić w takie
przemalowywanie jakby ten bas był w opłakanym stanie wizualnym. Wg mnie
czarna wersja tego basu wygląda jak tania wersja jakiegoś basu z agathisu.
Naprawdę, ten Peavey ma piękne naturalne drewno, które cudownie się
komponuje z czarną maskownicą. Ewentualnie możesz pomyśleć nad
przemalowaniem maskownicy (;
popieram Mariotda. Jak już to tylko pickguard;)