Witam. Takie pytanie: czy mógłby ktoś obeznany z tematem napisać cokolwiek
o basach Dean?
www.leftyfretz.com/dean-left-handed-bass-guitars-2011/ tu
leworęczne, ale ogólnie o firmie. I modelach. Jakie różnice? Dean 1, 4, 9?
Czy warto inwestować w takie gitary? Z góry dzięki 🙂
Czy mógłbym dowiedzieć się czegoś o basach Dean?
Czy ktoś może mi powiedzieć coś o leworęcznych gitarach basowych Dean z 2011 roku?
Czy jest tutaj ktoś, kto wie coś o firmie Dean i ich modelach basów?
Czy warto zainwestować w basy Dean? Czy są one dobrej jakości?
Czy ktoś zna różnice między basami Dean 1, 4 i 9?
Czy mógłby mi ktoś polecić jakiś konkretny model basu Dean?
Czy basy Dean są trudne w grze dla początkujących muzyków?
Czy ktoś wie, gdzie mogę znaleźć dodatkowe informacje na temat basów Dean?
Czy istnieją jakieś alternatywne marki do bassów Dean?
Czy ktoś miał już doświadczenie z graniem na basach Dean i mógłby się podzielić swoją opinią?
Posiadam od dłuższego czasu Dean Edge Q5 – co prawda klasyczny, a nie lewus,
ale baza jest taka sama.
Wiosło wykonane z drewna lipowego. O ile w większości basówek akie miałem
drewno to po prostu nie gadało, to tutaj jest ok. Fakt, przyjemniej byłoby
mieć jeszcze bardziej agresywną deskę z cofniętym środkiem, ale cóż –
źle nie jest. Pickupy, to EMG-HZ. Tej samej firmy jest preamp – 2
zakresowy BTS. Do tego dochodzi balans między pickupami (z wyraźnie
zaznaczonym środkowym ustawieniem – podobnie zresztą jak w potencjometrach od
niskich i wysokich) oraz wspólna głośność.
Brzmienie mogę porównać tylko do jednego basu – Spector. Miałem Legenda z
dawnej serii, miałem kopię speca NS wykonaną w Mayonesie, był również
Spector Rebop 5 z aquillarem na pokładzie i setem EMG DC. Obecne koreańskie
Spectory Legend Classic olałem – EMG SSD, słabe wykonanie z wieloma
niechlujstwami. Dean na tym polu zdecydowanie wygrywa. Owszem, nie jest to
poziom Rebopa. To coś jak Spector, ale ten dawny, z płaską deską.
Siedziała tam dokładnie taka sama elektrownia. Tamtego Legenda dość szybko
sprzedałem i przyrównując do obecnego Deana stwierdzam przewagę tego
drugiego. Na plus zaliczyć można chociażby możliwości wygodnego ustawienia
– o ile Spectory z natury mają dość wysoką akcję, to Deana ustawiłem
naprawdę mięciutko. Pięknie stroi, nie ma odczuwalnych „na ucho” wilków.
Struna H gada aż nadto dobrze – na tyle, że na Peaveyu Tour 450 podcinam
najniższe rejestry, aby nie mieć „dziury” środka. Zaskoczyły mnie klucze –
nie ma na nich żadnych napisów. Normalnie spodziewałbym się czegoś
chociażby jak Grover, ale tutaj pusto. Nie wiem czy to jakaś chińszczyzna,
ale jeśli tak, to żółtym należy się dodatkowa furgonetka ryżu. Kluczyki
trzymają na poziomie schallerów, które miałem w mayonesowej kopii speca NS.
Gram mocno, nawet bardzo mocno, z palucha, a na 2-3h próbie nie muszę się
dostrajać. Z innych ciekawostek – preamp EMG BTS ma dwa mikroprzełączniki,
którymi można ustawić zakres częstotliwości, na które oddziałują
potencjometry.
Na koniec wisienka – basy te chodzą nowe po 1999zł, zaś niedawno widziałem
na necie nówkę sztukę za 1500zł. Biorąc pod uwagę, że Spector Legend
Kustom (Classic nie ma startu) kosztuje 3300- 3500zł, to Dean staje się numer
1 dla kogoś, kto szuka spectorowego brzmienia, a nie ma takiej gotówki.
Niestety w naszym kraju mało osób miało styczność z tą marką, więc
nadal są to niechodliwe modele. Zachęcam jednak każdego, aby przy jakiejś
okazji poświęcić tym basikom parę chwil.
Bezpośrednio do autora – unikaj tych najtańszych modeli. To takie coś jak
np. Ibanez BTB200 w odniesieniu do BTB675. Jak trafisz lewusa Edge Q4 / Q5, to
łykaj.