Dzień dobry:)
Coś dziwnego nagle stało się mojemu Mayonesowi Be-4, mianowicie gryf jakby
się rusza – wybrzmiewają całkowicie tylko E i A, a jak przyciągam gryf
lekko do siebie – wszystkie struny się na nim kładą (nie na całej
długości, ale tak do 3 – 5 progu). Czy ktoś ma pomysł, co się stało? Przy
mostku wszystko wygląda normalnie, pręt na górze też siedzi mocno, no ale
gryf jest lekko ruchomy – mam takie jakby tremolo w basie – zamiast wajchy
mogę ruszać gryfem;) I to się stało nagle;/
Czy mam pęknięty pręt w gryfie mojego basu Mayones Be 4?
Co zdarzyło się mojemu basowi Mayones Be 4, skoro gryf się rusza i wybrzmiewają tylko E i A struny?
Czy może ktoś mi pomóc zdiagnozować problem z moim basem Mayones Be 4 – gryf jest ruchomy i struny wybrzmiewają tylko na jednych nutach?
Czy ktoś miał podobny problem z ruchomym gryfem w swoim basie Mayones Be 4?
Co mogło spowodować, że gryf w moim basie Mayones Be 4 stał się ruchomy?
Czy ktoś zna sposób na naprawę ruchomego gryfu w moim basie Mayones Be 4?
Czy to możliwe, że gryf w moim basie Mayones Be 4 jest uszkodzony?
Czy mógłby mi ktoś poradzić, co mam zrobić z ruchomym gryfem w moim basie Mayones Be 4?
Czy to normalne, że struny na moim basie Mayones Be 4 wybrzmiewają tylko na niektórych nutach?
Czy ktoś może wyjaśnić, co znaczy, że mam „tremolo w basie zamiast wajchy”, tj. ruchomy gryf?
Przejdź się do lutnika, za samo sprawdzenie co się zepsuło pewnie nawet nie
będzie chciał kasy.
no ja mam 5 basów i jak odegne gryf do tyłu to tez się kladą na progach.
Jakbys miał pekniety pret to prawdopodobnie bys miał gryf wygieety do przodu ze
struny byly by centymetr nad gryfem
To, że struny kładą się na gryfie to raczej normalna sprawa. Gdyby gryf
był całkowicie sztywny jego jakakolwiek regulacja byłaby niemożliwa. Inna
sprawa, że skoro widzisz to dokładnie od progu 3-5 to może sugerować, że
gryf jest źle wyregulowany (zła krzywizna gryfu). O ile to zjawisko
kładzenia się strun na gryf występuje wtedy, gdy specjalnie i wystarczająco
silnie ciągniesz (np za głowkę gryfu) do siebie to jest ok, jeśli tak się
dzieje, kiedy np grasz (chociaż nie mogę sobie tego wyobrazić) to już nie
halo.
Tak czy owak wizyta u lutnika lub też dobrego kolegi, który zna się na
regulacji gitar nie będzie kosztowała majątku, a rezultat da przynajmniej
spokój (poprawne wyregulowanie basu będzie efektem ubocznym).
Jak jesteś z Łodzi/okolic służę pomocą
Ale to się stało nagle! Jednego dnia było wszystko ok, następnego już D G
nie wybrzmiewają puste, a w pewnych pozycjach E i A też. Stąd mój pomysł o
pękniętym pręcie.
Polecicie dobrego lutnika w okolicach Gliwic, Katowic?;)
https://basoofka.net/forum/729,polscy-lutnicy/
dzięki;)
Co to znaczy nie wybrzmiewają? Leżą na progach? Rozumiem, że nie
wymieniałeś ostatnio strun (jeśli wymieniałeś to musisz skorygować
ustawienie gitary). A może postawiłeś gitarę zbyt blisko grzejnika, albo
przenosiłeś, przewoziłeś gitarę? Bardzo niska lub wysoka temperatura
również wpływa na krzywiznę gryfu, nawet jeśli często tego nie
dostrzegamy.
No tak, tak przewoziłem…dwa razy w tygodniu przemierza ona spore
dystanse:)
Ale dlaczego gryf się rusza? Na E i A mogę grać pustych, D i G puste nie
wybrzmiewają,dopiero od ok 5 progu; a jak np usiądę oprę się wygodnie
(lekko przyciągnę gryf, to E i A też się kładą na pierwszych progach.
Głównie martwi mnie to, że gryf się lekko rusza (co objawia się właśnie
strunami leżącymi na progach w zależności od pozycji w jakiej gram)
hmm no to mnie pocieszyłeś, spróbuję się imbusem pobawić:)
jeśli gryf ci się wygial do tylu to raczej nie peknal pret. jakby peknal to
wygialby się w druga strone. myślę ze to kwestia temperatury. mój jaz jest tak
wrazliwy ze woze ze soba klucze imbusowe i srubokret na probe. a po zmianie
strun nie da się przewidziec jakiego psikusa mi zrobi. jak bylem w szkocji na
wakacje a jest tam ogromna wilgoc (tym bardziej ze bylem nad morzem) i zmiany
temperatury o duzych amplitudach. zrobil mi się garb na gryfie i musialem dac
bas na szlif podstrunnicy i wymiane progow. w nowych basach drewno musi się
jeszcze „ulezec” i zdarzaja się takie cyrki. co innego ze starymi
instrumentami. tam drewno już się ulezalo i nawet przy zmianie strun czesto nie
muszę w ogole krecic pretem.
nie no sam się nie baw. niech zerknie na to ktoś kto więcej wie.
Nawet po pół obrotu co jakiś czas?;)
Zrób pół obrotu – nic się nie martw. To nie są jakieś szamańskie
sztuczki. Jak będziesz z głową regulował to nic nie spieprzysz.
No to masz częściową odpowiedź. Zmiany temperatury (fizyka się kłania)
wpływają na właściwości drewna.
Z tego co piszesz wnioskuję, że bas jest zupełnie nieustawiony. Masz różne
wysokości strun nad progami, dlatego jak się zmieni krzywizna gryfu (zmiana
temperatury) to D i G leżą na progach a E i A jeszcze nie.
Nie rozumiem co znaczy, że gryf się rusza. Masz na myśli jego wyginanie
się, czy też rusza się na mocowaniu (śruby). Jeśli to drugie, to śruby
trzeba dociągnąć (dokręcić, ino z wyczuciem). Jeśli się rusza, bo
ciągniesz go za główkę, to tak ma być, każdy model tak ma, tylko nie
każdy basista jeszcze tego spróbował.
Nie wiem w jakich warunkach przewozisz bas, czy jest to bagażnik, w którym
temperatura jest znacznie niska? Jaki masz case, czy jest to pokrowiec, który
izoluje zmiany temperatury?
Ja bym najpierw dobrze ustawił bas. Jeśli tego nie robiłeś nigdy, to
poproś o pomoc kumpla lub idz do lutnika.
Co do kręcenia prętem regulacyjnym – powoli i spokojnie. Nie polecam kręcić
więcej niż 1/4 – 1/2 obrotu dziennie. Jest na basoofce o regulacji osobny
topic (jak go przeczytasz to dowiesz się o co chodzi z tym ciągnięciem gryfu
za główke)
Jeżeli to stało się naglę i ruchy są znaczne i nie wymagające większej
siły, to proponowałbym się skupić na łączeniu gryfu z korpusem, bo gdyby
było z prętem byłoby tak jak powiada mroku – bananiak.
W moim basforsie było tak, że grając w domu np. na kanapie i opierając się
o oparcie w momencie gdy bas leżał mi na klacie struny kładły mi się nie
progach, a natomiast gdy grałem wyprostowany lub po prostu na stojąco to
było wszystko okej. Np. w GMR miałem gryf przykręcany 4 śrubami i bardzo
łatwo lekkim oporem siły możnabyło wygiąć gryf naciskając na główkę,
a np. w moim sterlingu gdzie gryf jest mocowany 6 śrubami (gryf klon+
podstunnica klon) takiego triku zrobić się nie da. To wszystko kwestia jaki
posiadasz bas. Pękniętego pręta na pewno nie masz. Podokręcaj wsio, pobaw
się prętem i powinno być ok. Być może spowodowane jest to zmianą
temperatury.
leżał mi na klacie struny…
bardzo łatwo lekkim OPOREM (?!) siły…
merytorycznie się do posta nie czepiam, tylko weź go jakoś przeedytuj na
język polski bo jego zrozumienie zajęło mi chwilę