Zastanawiałem się nad zmiana gitary… ale nie wiem czy jest to opłacalne..
Moja stara a zarazem pierwsza gitara jest Mensfelda Specjal bass hand made,
chciałem go zamienić na Ibaneza BTB 675. proszę was o doradzenie czy to się
opłaca czy nie.. Z góry pięknie dziękuje.
8 komentarzy
Możliwość komentowania została wyłączona.
Porównaj je na jednym piecu i będziesz sam wiedział
Nie wierzę w to, że kotkolwiek się zamieni z Tobą… Niezły frajer to by
musiał być :O
To tak jak byś pytał, czy się opłaca zamienić dużego fiata, na Audi
A8…
No bez jaj…
Nie znam się jeszcze dobrze na gitarach basowuch wiec pytam… Dziekuje za
pomoc…:)
Ja powiem tak – jak znajdziesz frajera, co się tak zamieni to w ciemno :P. Bo
prawdopodobieństwo mniejsze niż wygrana w totka.
może mówiąc „zamienić” chodzi mu o jedną sprzedać, dołożyć, kupić
drugą. I co to jest ten Specjal Bass? Bo wiesz, Mensfeld robił różne
basówki; widziałem takie, których w życiu bym nie zamienił na żadnego
Ibaneza, poważnie. Znajomy miał Menslika z korpusem z pieknej bubingi, gryfem
(niesamowicie wygodnym) z bajecznie wzorzystego klonu i pickupami EMG. Jeden z
ładniej brzmiących basów, jakie słyszałem w życiu, przy okazji jeden z
wygodniejszych i pewnie najładniejszy. Sprzedał go niedawno, debil, za
tysiaka ch*j wie komu i dopiero później mi o tym powiedział… tak więc
dawaj fotę tego Mensfelda i wtedy będziemy radzić.
aha… spoko w najbliższym czasie postaram się wstawić ta fotkę….Tak ja
chciałem ten sprzedać i kupić Ibaneza…:)
Lech Janerka podobnoz Mensfeldow uzywa oO
Używał – miał właśnie Menslika Fretlessa.