Czy opłaca sie kupić akustycznego basa ?

Siemka !!

Mam pytanie : Czy opłaca się kupić bas akustyczno- elektryczny ? Czy jest
dobrze słyszalny z pudła ? No i ogólnie chciałbym się dowiedzieć jak
najwięcej informacji o basie akustyczno- elektrycznym ;]

Podziel się swoją opinią
mingus1045
mingus1045
Artykuły: 0

9 komentarzy

  1. Było. Mi się nie oplaca, jeśli potrzebujesz to kupuj. Twoja sprawa. Sam bass z
    pudła to tak średnio.

  2. Dziwne pytanie. Równie dobrze można zapytać, czy opłaca się kupno gitary
    akustycznej.

  3. Ja pogrywam na Oscarze Schmidtcie – rewelacyjne wiosło warte każdej ceny.
    Niestety z tego co się orientuję, to obecnie jest ono dostępne wyłącznie
    na zamówienie. Jest wystarczająco głośne go grania akustycznego,
    szczególnie fajnie brzmi ze strunami z brązu. Mój brat grał na nim koncerty
    „unplugged” i spisywało się wyśmienicie.

  4. Ja jestem wielkim zwolennikiem tego typu instrumentów (mam na myśli te z
    pickupami) i na pewno kiedyś zdobędę działający egzemplarz. Nie podobają
    mi się tylko te w klimatach country, ale wszelkie Precle, Tele-bassy i Jazzy
    posiadające F w korpusie to dla mnie piękne instrumenty.

    Ostatnio chodzą za mną Lakland Skyline Hollowbody (Fotka
    1 (www.img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/2/8/0/274280.jpg) , Fotka 2 (www.bassexchange.com/catalog/images/Lakland%20Hollow.jpg) ) oraz
    Italia Imola (Fotka (www.arbiter.co.uk/italia/electric_bass_guitars/imola_deluxe_4_5_bass_guitar/imola_deluxe_4_bass_guitar_lg.jpg) ).
    Nie tylko odpowiada mi estetyka tego typu basów, ale i ich brzmienie jest
    bardzo przyjemne.

    Jednakowoż, odpowiedź na Twoje pierwsze pytanie jest niemożliwa, zwłaszcza
    dopóki nie powiesz, co masz zamiar grać i jakimi technikami… W moim
    odczuciu do metalu raczej się nie nada, ale świetnie się spisze przy jazzie
    czy łagodniejszym rocku, a jeśli porządna, może nawet do proga.

    Na drugie pytanie odpowiedź też jest niemożliwa, bowiem nie sprecyzowałeś,
    jaki bas masz na oku – a zależy, czy jest to bas z rodzaju thinline (z F-em),
    czy chambered, a także, czy jest „semi-hollow” (czyli „pusty w połowie”), czy
    całkiem pusty, jak akustyk czy klasyk, jeno z pickupami, dłuższym
    gryfem i grubszymi sznurkami. Taki całkiem pusty powinien dobrze brzmieć z
    pudła bez wzmacniacza, ale raczej nie na tyle, by zagrać głośno komukolwiek
    poza dziewczyną lub kumplami przy ognisku. Jeśli pytasz o dobre brzmienie do
    ćwiczeń bez pieca, powinien być na tyle słyszalny, że czegoś się
    nauczysz.

    P.S. Jeżeli masz na oku tego akustycznego DEFILa z Allegro, to uważaj, bo z
    DEFILami nigdy nic nie wiadomo. Może Ci rozlecieć się w rękach.

  5. Ja gram sobie ostatnio na DEFILu orlik (Semi hollow) . Przyznam szczerze że
    nie słyszałem jeszcze tak specyficznie brzmiącego basu ( btw. kupiłem go za 30zł 😀 ). Przerabiam go na fretlessa i zobaczymy co z tego będzie 🙂

  6. GregOOs, jak skończysz, to natychmiast daj znać i pokaż fotki. A próbkami
    tez bym nie pogardził 😀

Możliwość komentowania została wyłączona.