Siemka !!
Mam pytanie : Czy opłaca się kupić bas akustyczno- elektryczny ? Czy jest
dobrze słyszalny z pudła ? No i ogólnie chciałbym się dowiedzieć jak
najwięcej informacji o basie akustyczno- elektrycznym ;]
Siemka !!
Mam pytanie : Czy opłaca się kupić bas akustyczno- elektryczny ? Czy jest
dobrze słyszalny z pudła ? No i ogólnie chciałbym się dowiedzieć jak
najwięcej informacji o basie akustyczno- elektrycznym ;]
Możliwość komentowania została wyłączona.
Było. Mi się nie oplaca, jeśli potrzebujesz to kupuj. Twoja sprawa. Sam bass z
pudła to tak średnio.
Dziwne pytanie. Równie dobrze można zapytać, czy opłaca się kupno gitary
akustycznej.
Z samego pudła to trochę cicho. Jeśli chcesz kupić to polecam moje byłe
pudło:
https://basoofka.net/opinie/7320,salobrena-b-200-c-elektro-akustyczna/ podobno jest obecnie na sprzedaż,
zacne wiosło!
Czy się opłaca? to zależy czego oczekujesz.
Ja pogrywam na Oscarze Schmidtcie – rewelacyjne wiosło warte każdej ceny.
Niestety z tego co się orientuję, to obecnie jest ono dostępne wyłącznie
na zamówienie. Jest wystarczająco głośne go grania akustycznego,
szczególnie fajnie brzmi ze strunami z brązu. Mój brat grał na nim koncerty
„unplugged” i spisywało się wyśmienicie.
Ja jestem wielkim zwolennikiem tego typu instrumentów (mam na myśli te z
pickupami) i na pewno kiedyś zdobędę działający egzemplarz. Nie podobają
mi się tylko te w klimatach country, ale wszelkie Precle, Tele-bassy i Jazzy
posiadające F w korpusie to dla mnie piękne instrumenty.
Ostatnio chodzą za mną Lakland Skyline Hollowbody (Fotka
1 (www.img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/2/8/0/274280.jpg) , Fotka 2 (www.bassexchange.com/catalog/images/Lakland%20Hollow.jpg) ) oraz
Italia Imola (Fotka (www.arbiter.co.uk/italia/electric_bass_guitars/imola_deluxe_4_5_bass_guitar/imola_deluxe_4_bass_guitar_lg.jpg) ).
Nie tylko odpowiada mi estetyka tego typu basów, ale i ich brzmienie jest
bardzo przyjemne.
Jednakowoż, odpowiedź na Twoje pierwsze pytanie jest niemożliwa, zwłaszcza
dopóki nie powiesz, co masz zamiar grać i jakimi technikami… W moim
odczuciu do metalu raczej się nie nada, ale świetnie się spisze przy jazzie
czy łagodniejszym rocku, a jeśli porządna, może nawet do proga.
Na drugie pytanie odpowiedź też jest niemożliwa, bowiem nie sprecyzowałeś,
jaki bas masz na oku – a zależy, czy jest to bas z rodzaju thinline (z F-em),
czy chambered, a także, czy jest „semi-hollow” (czyli „pusty w połowie”), czy
całkiem pusty, jak akustyk czy klasyk, jeno z pickupami, dłuższym
gryfem i grubszymi sznurkami. Taki całkiem pusty powinien dobrze brzmieć z
pudła bez wzmacniacza, ale raczej nie na tyle, by zagrać głośno komukolwiek
poza dziewczyną lub kumplami przy ognisku. Jeśli pytasz o dobre brzmienie do
ćwiczeń bez pieca, powinien być na tyle słyszalny, że czegoś się
nauczysz.
P.S. Jeżeli masz na oku tego akustycznego DEFILa z Allegro, to uważaj, bo z
DEFILami nigdy nic nie wiadomo. Może Ci rozlecieć się w rękach.
Właśnie chcę grać jazz, funk itd.
A gitarkę na oku mam taką:
http://www.musik-produktiv.pl/ibanez-ew-b205-wne-nt.aspx
Ja gram sobie ostatnio na DEFILu orlik (Semi hollow) . Przyznam szczerze że
nie słyszałem jeszcze tak specyficznie brzmiącego basu ( btw. kupiłem go za 30zł 😀 ). Przerabiam go na fretlessa i zobaczymy co z tego będzie 🙂
GregOOs, tak specyficznie brzmi każdy DEFIL 😉
GregOOs, jak skończysz, to natychmiast daj znać i pokaż fotki. A próbkami
tez bym nie pogardził 😀