Czarna i złota lista sklepów muzycznych

Witam

Podpatrzyłem na forum perkusyjnym niezły wątek.

Piszcie o sklepach, które są dobre,tudzież zajebiste, a które najlepiej
puścić z dymem:)

Wpisując uwzględnijcie nazwę sklepu, miasto (ew. stronę internetową) i
podajcie powód dlaczego uważacie tak a nie inaczej.

Gdzie mogę znaleźć czarną i złotą listę sklepów muzycznych?
Jakie sklepy muzyczne polecacie i dlaczego?
Czy moglibyście polecić mi jakiś sklep muzyczny w moim mieście?
Gdzie mogę znaleźć listę najlepszych sklepów muzycznych?
Jakie są najlepsze sklepy muzyczne, które warto odwiedzić?
Czy możecie polecić mi sklep muzyczny, który ma dobry wybór instrumentów basowych?
Co sądzicie o sklepach muzycznych z mniejszych miast?
Czy znacie sklepy muzyczne, w których można znaleźć tanie instrumenty basowe?
Jakie sklepy muzyczne uważacie za najgorsze i dlaczego?
Czy ktoś może polecić mi sklep muzyczny online?

Podziel się swoją opinią
Wawrzykos
Wawrzykos
Artykuły: 0

235 komentarzy

  1. < to jest ten sklep? bo tego jest www,
    ale on nie jest na Podwalu. A w tym co podałem to tylko kolumny i rzeczy do
    garnków. 🙂

  2. @bassplayer: GDAŃSK

    Czarna:
    1) GAMA. Miła obsługa i wszystko fajnie, ale jeśli grasz na basie, a nie na flecie, cymbałkach lub klawiszach to nawet nie wchodź. Liczba wystawionych basów, przeważnie marki „no-name”, z reguły nie przekracza 3ch; combo basowe – jeśli są aż dwa, to wiesz że już niedługo Boże Narodzenie; głowy… bałem się pytać, aby nie usłyszeć „a co to takiego?”; efekty – kilka z dolnej półki albo wcale (szczególnie wystrzegają się tego miejsca kompresory); struny – wybór średni, ale jak na duży sklep muzyczny w samym centrum miasta zdecydowanie bieda.
    2) RIFF. Ustalając ceny chłopaki muszą rzucać kostką do gry. Innego wytłumaczenia nie ma. Poza tym miło i fajnie. Gdyby nie trochę daleko, częściej jeździłbym tam pooglądać sobie sprzęt.

    Co do „Gamy”- rzeczywiście, sklep raczej dla uczniów szkół muzycznych
    pierwszego stopnia. Ale takie sklepy miło wspominam, niejeden instrument
    kupiłem właśnie w takim sklepie, w tym mój bas. Co prawda to pasywna Yamaha
    rbx 270, ale miałem możliwość ogrania dwóch egzemplarzy a także innych
    modeli. I w porównaniu z „riffem”- 200zł taniej na samą gitarę (domyślam
    się, że inne sprzęty też)

    „Riff”- zawsze się dziwię, skąd oni biorą ceny? Wszystko na co zwracałem
    uwagę droższe niż gdzie indziej (internetu nie wspomnę). Można wpaść,
    ograć, ale kupuje się poza tym sklepem ;p A jak zapytałem o zakup na raty
    przecenionego sprzętu, który nie mieścił się w promocji 0%, to zawołali
    takie odsetki, że chyba mają umowę z jakimś afrykańskim bankiem. Miło,
    sklep duży, ale zdzierstwo okropne. A- zapomniałbym- jak zapytałem raz o
    piec basowy do 1500zł 100W, to mi powiedzieli, że nic dobrego, ani nawet
    znanej firmy w tej cenie nie dostanę (a fajne stówki można znaleźć za 1200
    z ampega i inych firm)…

    yamaha rbx 270, Hartke bass attack pedal, zoom b2.1u, Vermona Regent 600H/S,
    chwilowo kolumna 2×15 z wbudowaną końcówką mocy (500W całość)-
    potwór

    chyba jedzie do mnie Ashdown five fifteen

  3. witam wszystkich! fajny topic

    a więc co piszczy w KATOWICACH

    polecam zdecydowanie RIFF przy akademii muzyczne, poczujesz się tu jak klient
    mnóstwo gratów kanapa na której możesz wypróbować co chcesz tzn wygodnie
    się z basiorem rozłożyć i pograć,oczywiście obsługa to ekstraklasa(nie
    polska) 😉

    reszta odpada rock,n roll jest przyzwoity chociaż tu traktują cię trochę
    jak powietrze,no cóż moja opinia

    swoje opinie i wnioski nasuneły mi się po pielgrzymkach do po katowickich
    sklepach muzycznych w celu zakupu combo basowego,tak jak powiedziałem
    poważnie i profesjonalnie byłem potraktowany tylko w RIFF ie

    serdecznie zapraszam użytkowników gitar Ibanez z serii SR o kontakt gdyż
    zamierzam nabyć VI strunowego SR506 i proszę o opinie

  4. POZNAŃ:

    a)Rocknroll – niejest źle, ale pan z obsługi chyba lekko był nieprzytomny,
    bo czulem ze co 2 wiadomosc do niego dochodzi (chciałem stale, a podawał nikle
    itd. i niewiedziec czemu rzucał kompletami coraz tańszymi, tak jakby z góry
    założył że mam 20zł w kieszeni) ale niebyło źle :). Niewiem jak
    testowanie sprzętu, bo nie po to tam byłem. Drugi facet jak zobaczyłem był
    żywo zajęty obsługą innego klienta, wiec git. Wrażenia na +.

    b)Music Store – dość spory, sprzętu wisi troszke, ale tu też nic
    nieogrywałem. Facet u góry obudził się za biurkiem jak go prawie na noge
    nadepłem, ale strunek miał trochę więcej. Tutaj tez raczej na +.

    _______________________________________________________

    „Nothing to prove… Just a hellish rock n roll freak”

  5. @Domasz: PRO ROCK w Zielonej Górze- może trafić spokojnie na złotą listę. Obsługa fajna [fajni panowie ;P], sprzęt nie taki drogi, a przynajmniej o wiele tańszy niż w naszym Riffie. Mały sklepik ze swoim klimatem. Można szperać we wszystkim do woli. [Przynajmniej ja mogę.]
    Co do zielonogórskiego Riffa- trudno powiedzieć czy ma być na czarnej czy złotej liście.
    Minusami są głównie kosmiczne ceny, np. za Washburna XB 120 liczą sobie 940zł. Sprzętu jeśli chodzi o basówki- mało. Obsługa co z tego, że miła [też fajni panowie], jak kity wkręca. Za długo gitar też ogrywać nie można. W ogóle, trudno tam dostać nawet struny, które się chce. 😛
    Ciekawam, jak by się Sobek wypowiedział albo inni użytkownicy basoofki z ZG. Podejrzewam, że chyba zgodzą się ze mną.

    co do Pro-rocka to prawda. ceny sa przystepne, a i rabat można dostac przy
    wiekszych zakupach. grac do woli i na wszystkim co maja. no i prowadza tez
    komis uzywnych instrumentow, czasem można fajne rzeczy trafic. no i kompetentna
    obsluga, wiedza kiedy potrzebujesz posluchac z boku jak coś brzmi i kiedy
    samemu coś ograc. oby tak było wszedzie

    a riff to dno, ponoc teraz wychodzi na prosta, ale generalnie drogo, brak
    odpowiedniego personelu, zero zaufnia do klienta. a to co maja to jedno wielkie
    g***o.

  6. Poznań – Music Store:

    Black Black Black Black Number One:

    Pierwszy numer telefony na stronie internetowej nie istnieje, drugi łączy z
    komisariatem (miła pani oficer żali się, że co chwilę odbierają pomylone
    telefony, czyli dezaktualizacja i dezinformacja trwa już niekrótko).
    Telefonistka w sklepie bełkocze niewyraźnie, a chłop od gitar twierdzi, że
    informacje na stronie są nieaktualne, bo nikt ich nie zmienia.

    Dno.

    no limits, no fear, no clue… IN
    DUB!!!

  7. Riff na bokserskiej to jest najgorszy sklep w jakim byłem! podejście do
    klienta jest do d*py niepodobne. jeśli nie masz więcej niż 30 lat nie
    wyglądasz na dzianego faceta i nie powiesz że jesteś już zdecydowany na
    kupno to nie masz czego tam szukać. taka chamówa że szok. byłem tam raz i
    gościu łaskę mi robił że coś powie. powiedziałem sobie że nie kupię
    tam basa nawet gdyby był 2 razy tańszy. po 2 miesiącach kolega chciał się
    rozejrzeć za gitarą dla siebie więc doszedłem do wniosku że może się
    myliłem i poszedłem z nim raz jeszcze do tego sklepu……i było to samo.
    Żal!!!!!! w rock and rollu jest zajebiste podejście do klienta…. byłem tam
    kilkanaście razy w związku ze swoim basem i zawsze była profesjonalna
    obsługa… no:P

  8. bylem dzisiaj w rzeszowie i odwiedzilem tam 3 sklepy muzyczne:

    riff

    nutke

    i jakiś tam jeszcze kolo „betonowej c*py”

    i jestem mile zaskoczony fajna obsluga i sporo sprzętu nie liczac riffu

    sex alkohol and metal

  9. @gregory: Riff na bokserskiej to jest najgorszy sklep w jakim byłem! podejście do klienta jest do d*py niepodobne. (…) w rock and rollu jest zajebiste podejście do klienta…. byłem tam kilkanaście razy w związku ze swoim basem i zawsze była profesjonalna obsługa… no:P

    No i widzicie. Miasto miastu niepodobne. W Katowicach w Rock and Rollu jest
    totalne lekceważenie i chaos, w Riffie miła obsługa, z któą się
    momentalnie zakumplowałem. Wszystko pokażą, wszystko wyjaśnią, znają się
    dość dobrze na rzeczy i nigdy mnie nie zawiedli.

    P.S. teraz w Riffie w Katowicach była dostawa basów i jest w czym
    przebierać. Nawet kontrabas mają na piętrze, poezja.

  10. Opinia jak d*pa, każdy ma swoją Immo, ja mam dokładnie odwrotną opiniię co
    do katowickich sklepów, zwłaszcza w kategorii: bas.

    Jak widać potencjalny nabywca basówki, zwłaszcza na śląsku na nie za wiele
    z tego tematu wyciągnie 🙂

  11. @gregory: Riff na bokserskiej to jest najgorszy sklep w jakim byłem! podejście do klienta jest do d*py niepodobne. jeśli nie masz więcej niż 30 lat nie wyglądasz na dzianego faceta i nie powiesz że jesteś już zdecydowany na kupno to nie masz czego tam szukać. taka chamówa że szok. byłem tam raz i gościu łaskę mi robił że coś powie.

    Zależy na kogo tam trafisz. Raz mi się zdarzył sensowny gość, dzięki
    któremu jestem szczęśliwym posiadaczem markbassa, ale jednocześnie
    potrafił mi doradzić tanią i niezłą kolumnę do niego.

    Innym razem był koleś, który pie.dolił takie rzeczy, że aż szkoda było
    go słuchać.

    Ostatnio za to usłyszałem tekst „sorry, kumpel od basów wyjechał” (byłem w
    wakacje). Mimo to sprzedawca próbował pomóc na tyle, na ile umiał.

  12. do katowickiego riffu bierzcie własne kable oczywiśćie że można usiąść
    i pogeać ale to wyruchane i obgryzione coś nie nadaje się do tego ,a innych
    nie mają wow ,nie mają w sklepie muzycznym ,dziś usłyszałem hahaha

  13. Złota: Riff w Poznaniu.ostatnio jak tam byłem obsługa była swietna i
    doradziła,jest trochę wioseł do ogrania,jak ktoś chce kupić spectora legenda
    4 to maja tam naprawdę swietny egzemplarz.teraz zmienili się ludzie i…jest
    jeszcze lepiej 😉

    Czarna: Music Center.niewazne w jakim miescie zawsze zle wspominam,i ludzie i
    sprzet.

  14. i teraz jestem w ciemnej d*pie. jedni tutaj mówią że w katowikim riffie jest
    spoko a inni że gówno, d*pa i jelito grube. w końcu chyba pujdę do riffu i
    rocknroll

  15. ty kotwa w riffie jest okej tylko weź swój kabel do basu jak będziesz
    chciał podpiąć wiosło i zagrać

    ps.ograj sobie tego corta freetles kuźwa co za moc!!

  16. Do trójmiasta

    Polecam presto- tani sprzęt, co prawda mały wybór, ale różnice cenowe
    wielkie (w dodatku rabaty za twarz, za urodziny i za chiński nowy rok etc 🙂
    )

    Mieszane uczucia co do Riffa- „nowa kadra” nie wydaje się być zbyt
    kompetentna, ale wszystko można obmacać i ograć

    Również RnR na grunwaldzkiej- basowa porażka 🙂 kilka epiphonów, kilka
    cortów- nic więcej. Mały wybór efektów- natomiast jest to raj dla
    gitarzystów- od Fender po samo strojące się gitary gibsona 😉

    Sklep w sopocie zamknęli 🙂 Może to i dobrze, bo nigdy jakoś nie czułem
    się tam komfortowo :/

    Music Tech na żabiance- co prawda mały wybór gitar, ale to jedyne miejsce w
    trójmieście gdzie można basówki fernandesa upolować. W dodatku zdarza im
    się przyjmować używany sprzęt w rozliczeniu (ot taki mały komis).

    W Gdyni w centrum gemini, niemiła obsługa- morderczy wzrok na „przyszedłem
    tylko pooglądać”

    Nie byłem w gdyni na pomorskiej, ale z tego co słyszałem- duży wybór
    fenderów, sandbergów, „egzotyczne” modele Squierów- więc brzmi powiedzmy
    zachęcająco

    Również „gama” w centrum, padło tu dobre określenie- sklep dla uczniów
    szkoły muzycznej 1-wszego stopnia, takie powiedz co dokładnie chcesz kupić,
    lub spieprzaj 😉 Ale to jedyne miejsce w trójmieście oferujące akordeony,
    ukulele i klarnety 😉

  17. a był ktoś może już w nowym Riffie w Białymstoku na Mickiewicza? sam nie
    miałem jeszcze okazji wpaść ;x jak wyposażenie i sprzedawcy?

  18. Ragtime we Wroclawiu – rozpartuja mi reklamacje wzmacniacza już prawie miesiac,
    a maja na to niby 14 dni; na moje maile i telefony mowia, ze nic nie wiedza i
    ze tak wlasciwie to o co mi chodzi… wersja online tegoz sklepu rownie
    gowniana – cena elixirow niby ok, ale na struny czekam już drugi tydzien…acha
    i nie wspomne, ze na wstepie jak przytargalam wzmacniacz do sklepu, to Pan
    specjalista nie slyszal pierdzacego glosnika – dal wszysto na srodek, wzial
    gitarę jazzowa i sobie plumkal na wysokich nutkach, dopiero po krotkiej
    wymianie zdan mi go przyjeli…

  19. thomann.de – wszystko bez problemów. Sprzęt zamówiony później niż w rnr,
    doszedł szybciej. Wysyłka DHL, ale tylko do granicy, potem Poczta Polska. Ale
    i tak można śledzić na strone DHL.de przesyłkę, nawet jak już jest w PL.
    Jedna rzecz o której trzeba pamiętać, ceny na www uwzględniają brytyjski
    VAT. Przy wysyłce do polski uwzględniają polski VAT, więc jest trochę
    drożej. Można przełączyć się na finlandię, oni mają też 22% VAT, więc
    ceny są identyczne jak dla PL.

    Pozdrawiam

    Riccardo

  20. @zakwas: Kurde nie będę oryginalny jak powiem że łódzki Riff śmierdzi na kilometr!!! Obsługa niemiła, ogrywać nie chcą dać jak widzą że nie masz kasy. W ogóle syf!

    Za to polecam MusicCenter na 6-ego sierpnia. Obsługa miła i zawsze poradzi, dosyć duży wybór, jak coś chcecie ograć , bo na serio jesteście zainteresowani, to sprowadzą bez większych problemów. Do zakupów dają bonusy jak się ładnie uśmiechnie. 😀 Ostatnio byłem tylko kupić harmonijkę ustną to koleś mnie nie chciał wypuścić prawie ze sklepu jak się dowiedział że u nich baz kupiłem, bo chciał znać opiniię, czy zadowolony jestem itd. 🙂 Poza tym mojego Corta kupiłem u nich o 150zł taniej niż mieli go w wyżej wymienionym Riffie, a te dwa sklepy są oddalone od siebie może ze 150 metrów… 😐

    Agree. Riff słabiutko. Za to w Music Center kupowałem kiedyś elektryka –
    generalnie obsługa pierwsza klasa, nic dodac nic ując.

    Po za tym na plus Guitar Center w Tomaszowie Mazowieckim , jest tam miły
    gościu który nie robi problemu i nawet jak nie zamierza się nic kupowac
    spokojnie można sobie pograc na sprzęcie. No i zdarza się „zaokrąglac w
    dół” nawet na tańszych rzeczach jak struny ; p

    Na minus :

    – Guitar Center w Łodzi (kiedyś, teraz już zamknięte to chyba jest) –
    podwójny zawód, i starczy. Jak już coś z GC biorę, to z Tomaszowa.

    – Silvertone Tomaszów – wyzysk w biały dzień.

  21. kolejny wielki plus na konto guitarcenter: cena lepsza niż na allegro,
    prze-szybka dostawa.

  22. @Dante Morius: kolejny wielki plus na konto guitarcenter: cena lepsza niż na allegro, prze-szybka dostawa.

    dodaję następny , dobry kontakt w czasie zamówienia , rzetelne informacje o
    dostępności sprzętu, szybka wysyłka i gitara dotarała w jeden dzień

  23. Polecam Częstochowski RIFF. Nie ze względu na zaopatrzenie, pod kątem basu.
    Bardzo mile zaskoczyła mnie obsługa. Bez problemu ograłem wiosło, nikt mi
    na ręce nie patrzył i nie mówił co mam grać. Potem spytałem o
    konkurencję, bo się przeniosła. Niemal za rękę zostałem poprowadzony.

    Telefonicznie zaklepałem basa, panowie poczekali tydzień na mnie ze
    sprzedażą. Nie dosyć tego, przyjechałem po zamknięciu sklepu ponad pół
    godziny (problem z dojazdem). Zostałem bez nerwów i miło obsłużony.
    Jeszcze byśmy sobie pogadali, ale moja ukochana żonka czekała na mnie w
    aucie i parkowaliśmy na zakazie chyba nawet;) Cena również była promocyjna
    (odgórnie). Nie życzę im więcej takich zakręconych klientów 😛

  24. Toruń, Bratpol. Już dłuższy czas noszę się z tym, aby skropnąć coś na
    jego temat.

    Otóż niedawno pojechałem sobie do Torunia, a że do umówionego spotkania
    miałem jeszcze duuużo czasu, postanowiłem se połazić po sklepach.
    Trafiłem do Bratpola… Cóż mnie tam spotkało? Otóż dotknąć basu samemu
    nie można, nie mówiąc już o ograniu. W ogóle sprzętu zbyt wiele nie ma –
    kilkanaście klasyków/akustyków, z dziesięć elektryków i około pięciu
    basów.

    Na miejscu stwierdziłem, że nie zaszkodzi pozawracać głowę sprzedawcy – w
    końcu ruchu wielkiego nie było, a on od tego jest, by udzielić
    informacji.

    Ale nie – idąc do toruńskiego bratpola, musimy dokładnie wiedzieć, jaką
    gitarrę chcemy kupić… Bo na moje słowa (szukam pasywnego basu o ciemnym
    brzmieniu, czterostrunowego, blabla), zareagował w taki oto sposób: Ale
    musisz mi powiedzieć konkretnie, jakiego basu szukasz, bo to, że ma być
    pasywny i /blablabla/ to mi nic nie mówi.

    W bydgoskim Riffie czy Canto takich problemów nigdy nie miałem.

  25. Ja się trochę nie dziwię.

    Strasznie mnie wkurzają kolesie, którzy chodzą do sklepu muzycznego pograć
    sobie na nieswoich instrumentach. Niestety, sprzedawca nie wie, czy ma do
    czynienia z kolesiem chce sobie pograć w wolnej chwili, czy gościem, który
    przyszedł zostawić parę tys. w kasie.

    Przewinie się takich „macaczy” paruset a później idziesz z zamiarem zakupu
    basu i jest cały ulepiony, usyfiony, często poobijany i z kompletnie
    zużytymi strunami.

    I trzeba ściągać nowy instrument (bo skoro płacę za nowy, to chcę mieć
    nowy!) a zamrożone i zmacane tysiące wiszą na wieszaku, bo ani tego
    sprzedać, ani doprowadzić do kultury się nie da.

    Co do „profesjonalizmu” sprzedawcy – faktycznie się nim nie popisał.

    No chyba, że chciałeś „pasywnego basu, o ciemnym brzmieniu, nadającego się
    do tego,tego tego i tego, żeby był wygodny, ładnie wykonany, jakiejś znanej
    i cenionej firmy i za 900zł”

  26. Co do kwestii macaczy, to w zasadzie zgadzam się z Tobą…

    @mazdah: Co do „profesjonalizmu” sprzedawcy – faktycznie się nim nie popisał.
    No chyba, że chciałeś „pasywnego basu, o ciemnym brzmieniu, nadającego się do tego,tego tego i tego, żeby był wygodny, ładnie wykonany, jakiejś znanej i cenionej firmy i za 900zł”

    Chciałem pasywnej czwórki o ciemnym brzmieniu do około trzech tysięcy,
    najlepiej z cienkim gryfem. To chyba nie są wymagania z kosmosu?

  27. Poznań:

    dziwne, że nikt o nim nie wspomniał.Studio 36 przy ulicy Głogowskiej
    (kilkanaście metrów przed parkiem Wilsona od strony dworca PKP). jest to
    komis w którym jest troszku gratów – co prawda małe pomieszczenie 😉
    ogólnie można dostać rabat kupując coś większego (kupując bas brat
    dostał jakiś tam pasek i lekko zszedł z ceny). obsługa – jeśli młody
    koleś to tak średnio, jeśli starsi to całkiem sympatycznie 🙂 kiedyś
    ponoć koleś był z klasykiem z włożonymi metalowymi strunami 😀 koleś by
    go tam zajechał 😀 można bez problemów ograć 😉 również sprzęt
    perkusyjny i z tego co się orientuję również mają usługi lutnicze
    (chyba). ogólnie sympatyczny komisik 🙂

  28. bo jest mila obsluga zawsze jest wporzo a nie to co np. w riffie same smuty i
    nic więcej

  29. Człowieku idź stąd albo naucz się przedstawiać swoją opiniię bo nadal
    żadnego konkretu

  30. Człowieku (niedźwiedziu?) przestań zniechęcać ludzi do uczestnictwa w
    basoofce. To, że jest miła obsługa i fajny klimat, to też jest ważne!

    Ja ostatnio przepłacam za struny w małym sklepiku, bo jest miło, ciekawie i
    śmiesznie, a nie smutki i zlewanie klienta jak np w riffie.

    Aha, no i przypomniało mi się – w katowickim rnr i riffie NIE MAJĄ W OFERCIE
    żadnych flatów. Natomiast w fajnym i miłym sklepie:
    http://www.guitar-zone.pl/
    zamówiłem sobie Chromy bez problemu.

  31. A propos Riffu, jeden sprzedawca chciał mi sprzedać struny za 176zł, a
    drugi ten sam komplet za 152zł.

  32. Czarna lista to na pewno będzie Harmoniusz w Tarnobrzegu… Kolesie w ogóle robia
    łache, że się odezwą i jak dobrze pojdzie pozwola obejrzec basidla,których
    zreszta nie ma za wiele…

  33. I tak kiedyś było gorzej 😀 . O wiele gorzej 😀 . Co nie znaczy, że teraz
    jest dobrze… Ale jeśli mieszkasz w pobliżu, to zawsze się możesz wybrać
    do S-rza, u nas w Music Mixie jest super 🙂 .

  34. GDAŃSK

    Rock&Roll. Miła obsługa, parę fajnych basów, ale raczej takich na
    pierwszy bas (chociaż ostatnio stał nawet jakiś Fender 😛 ). Jedyna wada to
    ceny wyśrubowane o 30-50% 😛 Zaleta dodatkowa to to, że jest blisko riffa i
    można sobie zrobić rajd 🙂

    (jeszcze trzeba by o Presto napisać ale to jak następnym razem tam będę to
    się rozpiszę na świerzo, bo dawno nie byłem 🙂 )

  35. Kolega gitarzysta chciał sobie kaczkę kupić, w Rzeszowie na grunwaldzkiej
    (szczepański chyba) spytał się czy może ograć cry baby a gość do niego
    czy chce kupić czy tylko sobie pograć, na co kolega że jak mu się spodoba
    to ją kupi i tak wyszło że nie dał mu tej kaczki. Podziękował i wyszedł.

  36. W taki właśnie sposób, z wielkim rozmachem, sklepy muzyczne tracą klientów
    i padają. Brawo, brawo, brawo.

  37. dokładnie. ja chciałem w małym muzycznym w Jeleniej Górze ograć jakiś
    efekt do basu (fuzz, dist, overdrive, zależy co by mi podpasowało), babka
    zapytała czy chcę kupić czy pograć. powiedziałem że jeśli będzie dobry
    to kupię, więc mi nie dała 😛

    od tamtej pory kupuję tam kostki do elektryka tylko 😛

    nawet strun tam nie kupię, bo jest parę kompletów do IV, a do V tylko jeden
    i to jakiś no-name…

  38. Po raz kolejny polecam sklep Massive Music w Lublinie przy ul. Narutowicza.
    Ceny równie niskie jak w sklepach internetowych albo nawet niższe.

    co do chamówy w sklepach: będąc w Paryżu zwiedziłem tamtejsze sklepy
    muzyczne (w jednym miejscu jest ich tam więcej niż ja odwiedziłem w całej
    Polsce). Podejście jest bardzo różne. W jednym sklepie koleś nie pozwolił
    mi dotykać spectora euro ani ograć go na żadnym ze wzmacniaczów. Natomiast w
    drugim mogłem sobie bez problemu ograć Fodere Emperora 5 i MM Stingraya
    Anniversary. Widać kto dłużej przetrwa na rynku…

  39. U mnie w mieście jest wspaniały sklep jeden jedyny chyba na powiat – wisi
    parę klasyków z dwa elektryki i o dziwo ostatnio był jeden bas Yamahy…
    Strun wcale do basu nie było, ostatnio nawet kostek, na podłodze stały 3
    wzmacniacze. Pokrowca nie było, statyw (zwykły w necie za 20) za 40zł. A i
    jeszcze klawisze były. Za kabel (no name ale bardzo porządny) cenią 40
    zł… Kolejne co usłyszałem od kumpla kostki do gitar były po 5 zł. Co i
    tak dobrze bo gdy ja odwiedzałem żadnych nie było. Byłem tam 2 razy w
    nagłej potrzebie i od tego czasu biorę wszystko przez neta. Tak więc
    skomentuję w jednym sformułowaniu – Grodzisk Wlkp. nie ma sklepu muzycznego
    dla przeciętnego basisty a nawet muzyka. Jedyny plus miły właściciel.

  40. U mnie w mieście jest sklep z oświetleniem, kablami i wszelakimi gniazdkami.
    Można kupić w nim struny Darco i DADI 😀

    Co do Toruńskiego sklepu to się zgodze, że dotknąć niczego nie można.

  41. U mnie w Ostrowcu Św. kiedyś jakoś nie odwiedzałem muzycznego, wszystko
    przez internet, mieści się on w księgarni, parę gitar elektrycznych,
    akustycznych z niższej półki i jakieś akcesoria.

    Od jakiegoś czasu jestem tam stałym klientem, okazało się że właściciel
    to bardzo miły starszy gość, doświadczony w sprawach muzycznych, doradzi we
    wszystkim, ma czas żeby siąść i ograć, do byle kabla czy strun daje gratis
    kostkę (a kiedyś jak potrzebowałem to dostałem hand made wieszak na
    ścianę na gitarę 😀 bo gość zrobił sobie sam bo stwierdził że robione
    przez chińczyków za drogo wychodzą), sprowadza towar na zamówienie w cenach
    często podobnych do tych z internetu a jeśli nawet wyższych to jestem w
    stanie zapłacić za tak świetną obsługę.

    Polecam sprawdzić swoje okoliczne sklepy bo może zadziwicie się tak
    pozytywnie jak ja 😉 i polecam również popytać o sprowadzanie towaru z
    hurtowni, jeśli macie miłego sprzedawcę to ustanowi sobie niską marżę i
    sprowadzi towar po cenie takiej jak w internecie i do gwarancji oddajecie na
    miejscu, nie trzeba nigdzie wysyłać rzeczy.

  42. MusicCenter w łodzi (przy pasażu schillera)

    Kumpel zamówił osobiście u nich 3.11 digitech ex-7 do gitary, umowili się ze
    do tygodnia czasu mu przysla (zdecydowal się na MC bo obiecali ze nie zaplaci
    za koszty przesylki). po tygodniu pojechalem z nim bo chciałem kupić struny,
    case i wosk (oczywiście nic nie było). Na wejsciu taki obrazek:

    mlody metal zagubiony stoi z kumplem i mowi sprzedawcy ze wczoraj dostal gitarę
    od nich i nie było wajchy w zestawie, sprzedawca „eeee. niemozliwe”, no ale
    nic. nie moja sprawa. kumpel podchodzi do sprzedawcy i pyta się czemu jeszcze
    nie ma efektu, kolezka na to „ze przeciez umawiali się na 2 tyg” (a umawiali
    się na tydzien). No i taka mini awanti, ale rozeszlo się po kosciach i
    pojechalismy do domu.

    po ponad dwoch tygodniach i stercie maili wyslanych, na , które nota bene nie
    było zadnej odpowiedzi, kumpel zdecydowal się zadzwonic do dystrybutora efektu
    , który powiedzial ze maja na stanie efekty (wbrew temu co mowil sprzedawca w MC)
    i ze codziennie ktoś zamawia, ale z MC nie wyszlo zamowienie (sprzedawca mowil
    ze zamowil).

    Po telefonicznej rozmowie ze sprzedawca kumplowi udalo się doprowadzic do
    sytuacji ze cofna kase, czy cofna – zobaczymy po weekendzie.

    Dziwi mnie jak można tak oklamywac klienta. Podsumowujac, nie ma w Łodzi
    dobrze wyposazonego i dobrze nastawionego do klienta sklepu muzycznego. To
    smutne.

  43. @method:
    Dziwi mnie jak można tak oklamywac klienta.

    A mnie już zupełnie nie dziwi po tym, jak w sklepie z nieco innym
    asortymentem zamówiłem towar i robili mnie w ch**ja przez kwartał. Kasy nie
    odzyskałem po dziś dzień. Nauka jest prosta – czytaj opinie, potem kupuj. Ja
    o tym zapomniałem, ale przysięgam na DeeDeeego Ramonea – nie popełnię tego
    błędu ponownie.

  44. Przede wszystkim Maczos bass shop – żadnych zastrzeżeń, pełna profeska
    mimo, że dla mnie to na drugim końcu Polski.

  45. Fakt – sklep sympatyczny. Na pewno najtaniej struny tam można dostać jeśli
    chodzi o Poznań. Z komisu rzeczy schodzą (już ładnych kilka instrumentów
    tam mi poszło, ale raczej tanie – z droższymi jest problem). Można zamawiać
    różne pierdoły w rodzaju mostków, części itp. Z gitarami nowymi niestety
    szału nie ma – raczej nisoka middle middle class. Ale jako komis –
    niezastąpiony choć wiele mu brakuje do wrocławskiego Bluesa z Podwala.

  46. Trójmiasto

    Czarna:

    GAMA Gdańsk, lipa, lipa i jeszcze raz lipa. Mam wrażenie,że
    mentalnie tkwią jeszcze na poziomie głębokiej komuny, kiedy to byli
    jedyni…Cóż, czas leci….

    PRESTO Gdańsk, trochę podobnie jak wyżej, choć nieco
    lepiej z wiosłami….ale obsługa zblazowana jak wszyscy diabli.

    OUTSIDER Gdynia…bez komentarza, niby nowa miejscówka i
    nieco większe zaplecze, ale nadal WSZECHWIEDZĄCY I WSZECHZLEWAJĄCY kolo w
    obsłudze…Kiedyś dystrybutor Yamahy, teraz….nadal małe i skośnookie, ale
    nieco inne.

    Szara:

    Niby OK, niby lepiej, ale jakby wszystko z łachą…oczywiście jak
    wyciągniesz kilka kilo papieru to zdecydowana zmiana nastawy.

    RnR Gdańsk Dokładnie jak w opisie koloru. Jest troszkę
    gratów, ale jak wejdziesz w konkretną wymianę poglądów i pytań ze
    sprzedawcą, może się zakopać. Zakupy i kupujący za mniej niż „pińcet”
    są traktowani….chmmmm, nonszalancko? Do poprawy!!!

    Na plus dźwiękoszczelna kabina.

    INTERTON Gdynia. Już jest lepiej, z wioseł przede wszystkim Ibanezy.
    Obsługa o niebo lepsza niż na poprzedniej miejscówce, ale obecna kanciapka i
    warunki dużo gorsze.

    Złota

    Riff Gdańsk. Wiosełek jest nieco do wyboru, kolesie nie
    patrzą krzywo na testerów, cenki….normalne, kabinka dźwiękoszczelna ok,
    co prawda szlifów nie mają, ale w sumie spoko.

    Mayoshop. Cóż że ze Szwecji można by rzec…No
    właśnie…Tylko i wyłącznie własne produkty, ale do wyboru i
    koloru…choćby z tego względu warto zajrzeć, a jak dobrze zagadasz (a
    kolesie z obsługi bardzo sympatyczni) to i można podejrzeć produkcję

    AMBIT Gdynia. Wybór jakotaki, ale obsługa nie narzucająca
    się i uczynna, poza tym nie robią problemów w kwestii „macanek”
    poszczególnych wieseł. Kolesie otwarci i po prostu chce im się z tobą
    gadać…bez ciśnienia i postawy „wyczekującej na zakup”.

Możliwość komentowania została wyłączona.