Witam
Podpatrzyłem na forum perkusyjnym niezły wątek.
Piszcie o sklepach, które są dobre,tudzież zajebiste, a które najlepiej
puścić z dymem:)
Wpisując uwzględnijcie nazwę sklepu, miasto (ew. stronę internetową) i
podajcie powód dlaczego uważacie tak a nie inaczej.
Gdzie mogę znaleźć czarną i złotą listę sklepów muzycznych?
Jakie sklepy muzyczne polecacie i dlaczego?
Czy moglibyście polecić mi jakiś sklep muzyczny w moim mieście?
Gdzie mogę znaleźć listę najlepszych sklepów muzycznych?
Jakie są najlepsze sklepy muzyczne, które warto odwiedzić?
Czy możecie polecić mi sklep muzyczny, który ma dobry wybór instrumentów basowych?
Co sądzicie o sklepach muzycznych z mniejszych miast?
Czy znacie sklepy muzyczne, w których można znaleźć tanie instrumenty basowe?
Jakie sklepy muzyczne uważacie za najgorsze i dlaczego?
Czy ktoś może polecić mi sklep muzyczny online?
< to jest ten sklep? bo tego jest www,
ale on nie jest na Podwalu. A w tym co podałem to tylko kolumny i rzeczy do
garnków. 🙂
Co do „Gamy”- rzeczywiście, sklep raczej dla uczniów szkół muzycznych
pierwszego stopnia. Ale takie sklepy miło wspominam, niejeden instrument
kupiłem właśnie w takim sklepie, w tym mój bas. Co prawda to pasywna Yamaha
rbx 270, ale miałem możliwość ogrania dwóch egzemplarzy a także innych
modeli. I w porównaniu z „riffem”- 200zł taniej na samą gitarę (domyślam
się, że inne sprzęty też)
„Riff”- zawsze się dziwię, skąd oni biorą ceny? Wszystko na co zwracałem
uwagę droższe niż gdzie indziej (internetu nie wspomnę). Można wpaść,
ograć, ale kupuje się poza tym sklepem ;p A jak zapytałem o zakup na raty
przecenionego sprzętu, który nie mieścił się w promocji 0%, to zawołali
takie odsetki, że chyba mają umowę z jakimś afrykańskim bankiem. Miło,
sklep duży, ale zdzierstwo okropne. A- zapomniałbym- jak zapytałem raz o
piec basowy do 1500zł 100W, to mi powiedzieli, że nic dobrego, ani nawet
znanej firmy w tej cenie nie dostanę (a fajne stówki można znaleźć za 1200
z ampega i inych firm)…
yamaha rbx 270, Hartke bass attack pedal, zoom b2.1u, Vermona Regent 600H/S,
chwilowo kolumna 2×15 z wbudowaną końcówką mocy (500W całość)-
potwór
chyba jedzie do mnie Ashdown five fifteen
witam wszystkich! fajny topic
a więc co piszczy w KATOWICACH
polecam zdecydowanie RIFF przy akademii muzyczne, poczujesz się tu jak klient
mnóstwo gratów kanapa na której możesz wypróbować co chcesz tzn wygodnie
się z basiorem rozłożyć i pograć,oczywiście obsługa to ekstraklasa(nie
polska) 😉
reszta odpada rock,n roll jest przyzwoity chociaż tu traktują cię trochę
jak powietrze,no cóż moja opinia
swoje opinie i wnioski nasuneły mi się po pielgrzymkach do po katowickich
sklepach muzycznych w celu zakupu combo basowego,tak jak powiedziałem
poważnie i profesjonalnie byłem potraktowany tylko w RIFF ie
serdecznie zapraszam użytkowników gitar Ibanez z serii SR o kontakt gdyż
zamierzam nabyć VI strunowego SR506 i proszę o opinie
POZNAŃ:
a)Rocknroll – niejest źle, ale pan z obsługi chyba lekko był nieprzytomny,
bo czulem ze co 2 wiadomosc do niego dochodzi (chciałem stale, a podawał nikle
itd. i niewiedziec czemu rzucał kompletami coraz tańszymi, tak jakby z góry
założył że mam 20zł w kieszeni) ale niebyło źle :). Niewiem jak
testowanie sprzętu, bo nie po to tam byłem. Drugi facet jak zobaczyłem był
żywo zajęty obsługą innego klienta, wiec git. Wrażenia na +.
b)Music Store – dość spory, sprzętu wisi troszke, ale tu też nic
nieogrywałem. Facet u góry obudził się za biurkiem jak go prawie na noge
nadepłem, ale strunek miał trochę więcej. Tutaj tez raczej na +.
_______________________________________________________
„Nothing to prove… Just a hellish rock n roll freak”
co do Pro-rocka to prawda. ceny sa przystepne, a i rabat można dostac przy
wiekszych zakupach. grac do woli i na wszystkim co maja. no i prowadza tez
komis uzywnych instrumentow, czasem można fajne rzeczy trafic. no i kompetentna
obsluga, wiedza kiedy potrzebujesz posluchac z boku jak coś brzmi i kiedy
samemu coś ograc. oby tak było wszedzie
a riff to dno, ponoc teraz wychodzi na prosta, ale generalnie drogo, brak
odpowiedniego personelu, zero zaufnia do klienta. a to co maja to jedno wielkie
g***o.
Poznań – Music Store:
Black Black Black Black Number One:
Pierwszy numer telefony na stronie internetowej nie istnieje, drugi łączy z
komisariatem (miła pani oficer żali się, że co chwilę odbierają pomylone
telefony, czyli dezaktualizacja i dezinformacja trwa już niekrótko).
Telefonistka w sklepie bełkocze niewyraźnie, a chłop od gitar twierdzi, że
informacje na stronie są nieaktualne, bo nikt ich nie zmienia.
Dno.
no limits, no fear, no clue… IN
DUB!!!
Sklep Ada w Warszawie, użytkownik deciak_2006, dno dna :-).
Riff na bokserskiej to jest najgorszy sklep w jakim byłem! podejście do
klienta jest do d*py niepodobne. jeśli nie masz więcej niż 30 lat nie
wyglądasz na dzianego faceta i nie powiesz że jesteś już zdecydowany na
kupno to nie masz czego tam szukać. taka chamówa że szok. byłem tam raz i
gościu łaskę mi robił że coś powie. powiedziałem sobie że nie kupię
tam basa nawet gdyby był 2 razy tańszy. po 2 miesiącach kolega chciał się
rozejrzeć za gitarą dla siebie więc doszedłem do wniosku że może się
myliłem i poszedłem z nim raz jeszcze do tego sklepu……i było to samo.
Żal!!!!!! w rock and rollu jest zajebiste podejście do klienta…. byłem tam
kilkanaście razy w związku ze swoim basem i zawsze była profesjonalna
obsługa… no:P
bylem dzisiaj w rzeszowie i odwiedzilem tam 3 sklepy muzyczne:
riff
nutke
i jakiś tam jeszcze kolo „betonowej c*py”
i jestem mile zaskoczony fajna obsluga i sporo sprzętu nie liczac riffu
sex alkohol and metal
No i widzicie. Miasto miastu niepodobne. W Katowicach w Rock and Rollu jest
totalne lekceważenie i chaos, w Riffie miła obsługa, z któą się
momentalnie zakumplowałem. Wszystko pokażą, wszystko wyjaśnią, znają się
dość dobrze na rzeczy i nigdy mnie nie zawiedli.
P.S. teraz w Riffie w Katowicach była dostawa basów i jest w czym
przebierać. Nawet kontrabas mają na piętrze, poezja.
Opinia jak d*pa, każdy ma swoją Immo, ja mam dokładnie odwrotną opiniię co
do katowickich sklepów, zwłaszcza w kategorii: bas.
Jak widać potencjalny nabywca basówki, zwłaszcza na śląsku na nie za wiele
z tego tematu wyciągnie 🙂
Zależy na kogo tam trafisz. Raz mi się zdarzył sensowny gość, dzięki
któremu jestem szczęśliwym posiadaczem markbassa, ale jednocześnie
potrafił mi doradzić tanią i niezłą kolumnę do niego.
Innym razem był koleś, który pie.dolił takie rzeczy, że aż szkoda było
go słuchać.
Ostatnio za to usłyszałem tekst „sorry, kumpel od basów wyjechał” (byłem w
wakacje). Mimo to sprzedawca próbował pomóc na tyle, na ile umiał.
do katowickiego riffu bierzcie własne kable oczywiśćie że można usiąść
i pogeać ale to wyruchane i obgryzione coś nie nadaje się do tego ,a innych
nie mają wow ,nie mają w sklepie muzycznym ,dziś usłyszałem hahaha
Złota: Riff w Poznaniu.ostatnio jak tam byłem obsługa była swietna i
doradziła,jest trochę wioseł do ogrania,jak ktoś chce kupić spectora legenda
4 to maja tam naprawdę swietny egzemplarz.teraz zmienili się ludzie i…jest
jeszcze lepiej 😉
Czarna: Music Center.niewazne w jakim miescie zawsze zle wspominam,i ludzie i
sprzet.
i teraz jestem w ciemnej d*pie. jedni tutaj mówią że w katowikim riffie jest
spoko a inni że gówno, d*pa i jelito grube. w końcu chyba pujdę do riffu i
rocknroll
ty kotwa w riffie jest okej tylko weź swój kabel do basu jak będziesz
chciał podpiąć wiosło i zagrać
ps.ograj sobie tego corta freetles kuźwa co za moc!!
Do trójmiasta
Polecam presto- tani sprzęt, co prawda mały wybór, ale różnice cenowe
wielkie (w dodatku rabaty za twarz, za urodziny i za chiński nowy rok etc 🙂
)
Mieszane uczucia co do Riffa- „nowa kadra” nie wydaje się być zbyt
kompetentna, ale wszystko można obmacać i ograć
Również RnR na grunwaldzkiej- basowa porażka 🙂 kilka epiphonów, kilka
cortów- nic więcej. Mały wybór efektów- natomiast jest to raj dla
gitarzystów- od Fender po samo strojące się gitary gibsona 😉
Sklep w sopocie zamknęli 🙂 Może to i dobrze, bo nigdy jakoś nie czułem
się tam komfortowo :/
Music Tech na żabiance- co prawda mały wybór gitar, ale to jedyne miejsce w
trójmieście gdzie można basówki fernandesa upolować. W dodatku zdarza im
się przyjmować używany sprzęt w rozliczeniu (ot taki mały komis).
W Gdyni w centrum gemini, niemiła obsługa- morderczy wzrok na „przyszedłem
tylko pooglądać”
Nie byłem w gdyni na pomorskiej, ale z tego co słyszałem- duży wybór
fenderów, sandbergów, „egzotyczne” modele Squierów- więc brzmi powiedzmy
zachęcająco
Również „gama” w centrum, padło tu dobre określenie- sklep dla uczniów
szkoły muzycznej 1-wszego stopnia, takie powiedz co dokładnie chcesz kupić,
lub spieprzaj 😉 Ale to jedyne miejsce w trójmieście oferujące akordeony,
ukulele i klarnety 😉
a był ktoś może już w nowym Riffie w Białymstoku na Mickiewicza? sam nie
miałem jeszcze okazji wpaść ;x jak wyposażenie i sprzedawcy?
Ragtime we Wroclawiu – rozpartuja mi reklamacje wzmacniacza już prawie miesiac,
a maja na to niby 14 dni; na moje maile i telefony mowia, ze nic nie wiedza i
ze tak wlasciwie to o co mi chodzi… wersja online tegoz sklepu rownie
gowniana – cena elixirow niby ok, ale na struny czekam już drugi tydzien…acha
i nie wspomne, ze na wstepie jak przytargalam wzmacniacz do sklepu, to Pan
specjalista nie slyszal pierdzacego glosnika – dal wszysto na srodek, wzial
gitarę jazzowa i sobie plumkal na wysokich nutkach, dopiero po krotkiej
wymianie zdan mi go przyjeli…
thomann.de – wszystko bez problemów. Sprzęt zamówiony później niż w rnr,
doszedł szybciej. Wysyłka DHL, ale tylko do granicy, potem Poczta Polska. Ale
i tak można śledzić na strone DHL.de przesyłkę, nawet jak już jest w PL.
Jedna rzecz o której trzeba pamiętać, ceny na www uwzględniają brytyjski
VAT. Przy wysyłce do polski uwzględniają polski VAT, więc jest trochę
drożej. Można przełączyć się na finlandię, oni mają też 22% VAT, więc
ceny są identyczne jak dla PL.
Pozdrawiam
Riccardo
Agree. Riff słabiutko. Za to w Music Center kupowałem kiedyś elektryka –
generalnie obsługa pierwsza klasa, nic dodac nic ując.
Po za tym na plus Guitar Center w Tomaszowie Mazowieckim , jest tam miły
gościu który nie robi problemu i nawet jak nie zamierza się nic kupowac
spokojnie można sobie pograc na sprzęcie. No i zdarza się „zaokrąglac w
dół” nawet na tańszych rzeczach jak struny ; p
Na minus :
– Guitar Center w Łodzi (kiedyś, teraz już zamknięte to chyba jest) –
podwójny zawód, i starczy. Jak już coś z GC biorę, to z Tomaszowa.
– Silvertone Tomaszów – wyzysk w biały dzień.
kolejny wielki plus na konto guitarcenter: cena lepsza niż na allegro,
prze-szybka dostawa.
dodaję następny , dobry kontakt w czasie zamówienia , rzetelne informacje o
dostępności sprzętu, szybka wysyłka i gitara dotarała w jeden dzień
Polecam Częstochowski RIFF. Nie ze względu na zaopatrzenie, pod kątem basu.
Bardzo mile zaskoczyła mnie obsługa. Bez problemu ograłem wiosło, nikt mi
na ręce nie patrzył i nie mówił co mam grać. Potem spytałem o
konkurencję, bo się przeniosła. Niemal za rękę zostałem poprowadzony.
Telefonicznie zaklepałem basa, panowie poczekali tydzień na mnie ze
sprzedażą. Nie dosyć tego, przyjechałem po zamknięciu sklepu ponad pół
godziny (problem z dojazdem). Zostałem bez nerwów i miło obsłużony.
Jeszcze byśmy sobie pogadali, ale moja ukochana żonka czekała na mnie w
aucie i parkowaliśmy na zakazie chyba nawet;) Cena również była promocyjna
(odgórnie). Nie życzę im więcej takich zakręconych klientów 😛
Toruń, Bratpol. Już dłuższy czas noszę się z tym, aby skropnąć coś na
jego temat.
Otóż niedawno pojechałem sobie do Torunia, a że do umówionego spotkania
miałem jeszcze duuużo czasu, postanowiłem se połazić po sklepach.
Trafiłem do Bratpola… Cóż mnie tam spotkało? Otóż dotknąć basu samemu
nie można, nie mówiąc już o ograniu. W ogóle sprzętu zbyt wiele nie ma –
kilkanaście klasyków/akustyków, z dziesięć elektryków i około pięciu
basów.
Na miejscu stwierdziłem, że nie zaszkodzi pozawracać głowę sprzedawcy – w
końcu ruchu wielkiego nie było, a on od tego jest, by udzielić
informacji.
Ale nie – idąc do toruńskiego bratpola, musimy dokładnie wiedzieć, jaką
gitarrę chcemy kupić… Bo na moje słowa (szukam pasywnego basu o ciemnym
brzmieniu, czterostrunowego, blabla), zareagował w taki oto sposób: Ale
musisz mi powiedzieć konkretnie, jakiego basu szukasz, bo to, że ma być
pasywny i /blablabla/ to mi nic nie mówi.
W bydgoskim Riffie czy Canto takich problemów nigdy nie miałem.
Ja się trochę nie dziwię.
Strasznie mnie wkurzają kolesie, którzy chodzą do sklepu muzycznego pograć
sobie na nieswoich instrumentach. Niestety, sprzedawca nie wie, czy ma do
czynienia z kolesiem chce sobie pograć w wolnej chwili, czy gościem, który
przyszedł zostawić parę tys. w kasie.
Przewinie się takich „macaczy” paruset a później idziesz z zamiarem zakupu
basu i jest cały ulepiony, usyfiony, często poobijany i z kompletnie
zużytymi strunami.
I trzeba ściągać nowy instrument (bo skoro płacę za nowy, to chcę mieć
nowy!) a zamrożone i zmacane tysiące wiszą na wieszaku, bo ani tego
sprzedać, ani doprowadzić do kultury się nie da.
Co do „profesjonalizmu” sprzedawcy – faktycznie się nim nie popisał.
No chyba, że chciałeś „pasywnego basu, o ciemnym brzmieniu, nadającego się
do tego,tego tego i tego, żeby był wygodny, ładnie wykonany, jakiejś znanej
i cenionej firmy i za 900zł”
Co do kwestii macaczy, to w zasadzie zgadzam się z Tobą…
Chciałem pasywnej czwórki o ciemnym brzmieniu do około trzech tysięcy,
najlepiej z cienkim gryfem. To chyba nie są wymagania z kosmosu?
Poznań:
dziwne, że nikt o nim nie wspomniał.Studio 36 przy ulicy Głogowskiej
(kilkanaście metrów przed parkiem Wilsona od strony dworca PKP). jest to
komis w którym jest troszku gratów – co prawda małe pomieszczenie 😉
ogólnie można dostać rabat kupując coś większego (kupując bas brat
dostał jakiś tam pasek i lekko zszedł z ceny). obsługa – jeśli młody
koleś to tak średnio, jeśli starsi to całkiem sympatycznie 🙂 kiedyś
ponoć koleś był z klasykiem z włożonymi metalowymi strunami 😀 koleś by
go tam zajechał 😀 można bez problemów ograć 😉 również sprzęt
perkusyjny i z tego co się orientuję również mają usługi lutnicze
(chyba). ogólnie sympatyczny komisik 🙂
W Szczecinie to fun jest najlepszy
Najlepszy, bo?
bo jest mila obsluga zawsze jest wporzo a nie to co np. w riffie same smuty i
nic więcej
Człowieku idź stąd albo naucz się przedstawiać swoją opiniię bo nadal
żadnego konkretu
Człowieku (niedźwiedziu?) przestań zniechęcać ludzi do uczestnictwa w
basoofce. To, że jest miła obsługa i fajny klimat, to też jest ważne!
Ja ostatnio przepłacam za struny w małym sklepiku, bo jest miło, ciekawie i
śmiesznie, a nie smutki i zlewanie klienta jak np w riffie.
Aha, no i przypomniało mi się – w katowickim rnr i riffie NIE MAJĄ W OFERCIE
żadnych flatów. Natomiast w fajnym i miłym sklepie:
http://www.guitar-zone.pl/
zamówiłem sobie Chromy bez problemu.
A propos Riffu, jeden sprzedawca chciał mi sprzedać struny za 176zł, a
drugi ten sam komplet za 152zł.
Czarna lista to na pewno będzie Harmoniusz w Tarnobrzegu… Kolesie w ogóle robia
łache, że się odezwą i jak dobrze pojdzie pozwola obejrzec basidla,których
zreszta nie ma za wiele…
I tak kiedyś było gorzej 😀 . O wiele gorzej 😀 . Co nie znaczy, że teraz
jest dobrze… Ale jeśli mieszkasz w pobliżu, to zawsze się możesz wybrać
do S-rza, u nas w Music Mixie jest super 🙂 .
GDAŃSK
Rock&Roll. Miła obsługa, parę fajnych basów, ale raczej takich na
pierwszy bas (chociaż ostatnio stał nawet jakiś Fender 😛 ). Jedyna wada to
ceny wyśrubowane o 30-50% 😛 Zaleta dodatkowa to to, że jest blisko riffa i
można sobie zrobić rajd 🙂
(jeszcze trzeba by o Presto napisać ale to jak następnym razem tam będę to
się rozpiszę na świerzo, bo dawno nie byłem 🙂 )
Kolega gitarzysta chciał sobie kaczkę kupić, w Rzeszowie na grunwaldzkiej
(szczepański chyba) spytał się czy może ograć cry baby a gość do niego
czy chce kupić czy tylko sobie pograć, na co kolega że jak mu się spodoba
to ją kupi i tak wyszło że nie dał mu tej kaczki. Podziękował i wyszedł.
W taki właśnie sposób, z wielkim rozmachem, sklepy muzyczne tracą klientów
i padają. Brawo, brawo, brawo.
dokładnie. ja chciałem w małym muzycznym w Jeleniej Górze ograć jakiś
efekt do basu (fuzz, dist, overdrive, zależy co by mi podpasowało), babka
zapytała czy chcę kupić czy pograć. powiedziałem że jeśli będzie dobry
to kupię, więc mi nie dała 😛
od tamtej pory kupuję tam kostki do elektryka tylko 😛
nawet strun tam nie kupię, bo jest parę kompletów do IV, a do V tylko jeden
i to jakiś no-name…
Po raz kolejny polecam sklep Massive Music w Lublinie przy ul. Narutowicza.
Ceny równie niskie jak w sklepach internetowych albo nawet niższe.
co do chamówy w sklepach: będąc w Paryżu zwiedziłem tamtejsze sklepy
muzyczne (w jednym miejscu jest ich tam więcej niż ja odwiedziłem w całej
Polsce). Podejście jest bardzo różne. W jednym sklepie koleś nie pozwolił
mi dotykać spectora euro ani ograć go na żadnym ze wzmacniaczów. Natomiast w
drugim mogłem sobie bez problemu ograć Fodere Emperora 5 i MM Stingraya
Anniversary. Widać kto dłużej przetrwa na rynku…
U mnie w mieście jest wspaniały sklep jeden jedyny chyba na powiat – wisi
parę klasyków z dwa elektryki i o dziwo ostatnio był jeden bas Yamahy…
Strun wcale do basu nie było, ostatnio nawet kostek, na podłodze stały 3
wzmacniacze. Pokrowca nie było, statyw (zwykły w necie za 20) za 40zł. A i
jeszcze klawisze były. Za kabel (no name ale bardzo porządny) cenią 40
zł… Kolejne co usłyszałem od kumpla kostki do gitar były po 5 zł. Co i
tak dobrze bo gdy ja odwiedzałem żadnych nie było. Byłem tam 2 razy w
nagłej potrzebie i od tego czasu biorę wszystko przez neta. Tak więc
skomentuję w jednym sformułowaniu – Grodzisk Wlkp. nie ma sklepu muzycznego
dla przeciętnego basisty a nawet muzyka. Jedyny plus miły właściciel.
U mnie w mieście jest sklep z oświetleniem, kablami i wszelakimi gniazdkami.
Można kupić w nim struny Darco i DADI 😀
Co do Toruńskiego sklepu to się zgodze, że dotknąć niczego nie można.
U mnie w Ostrowcu Św. kiedyś jakoś nie odwiedzałem muzycznego, wszystko
przez internet, mieści się on w księgarni, parę gitar elektrycznych,
akustycznych z niższej półki i jakieś akcesoria.
Od jakiegoś czasu jestem tam stałym klientem, okazało się że właściciel
to bardzo miły starszy gość, doświadczony w sprawach muzycznych, doradzi we
wszystkim, ma czas żeby siąść i ograć, do byle kabla czy strun daje gratis
kostkę (a kiedyś jak potrzebowałem to dostałem hand made wieszak na
ścianę na gitarę 😀 bo gość zrobił sobie sam bo stwierdził że robione
przez chińczyków za drogo wychodzą), sprowadza towar na zamówienie w cenach
często podobnych do tych z internetu a jeśli nawet wyższych to jestem w
stanie zapłacić za tak świetną obsługę.
Polecam sprawdzić swoje okoliczne sklepy bo może zadziwicie się tak
pozytywnie jak ja 😉 i polecam również popytać o sprowadzanie towaru z
hurtowni, jeśli macie miłego sprzedawcę to ustanowi sobie niską marżę i
sprowadzi towar po cenie takiej jak w internecie i do gwarancji oddajecie na
miejscu, nie trzeba nigdzie wysyłać rzeczy.
MusicCenter w łodzi (przy pasażu schillera)
Kumpel zamówił osobiście u nich 3.11 digitech ex-7 do gitary, umowili się ze
do tygodnia czasu mu przysla (zdecydowal się na MC bo obiecali ze nie zaplaci
za koszty przesylki). po tygodniu pojechalem z nim bo chciałem kupić struny,
case i wosk (oczywiście nic nie było). Na wejsciu taki obrazek:
mlody metal zagubiony stoi z kumplem i mowi sprzedawcy ze wczoraj dostal gitarę
od nich i nie było wajchy w zestawie, sprzedawca „eeee. niemozliwe”, no ale
nic. nie moja sprawa. kumpel podchodzi do sprzedawcy i pyta się czemu jeszcze
nie ma efektu, kolezka na to „ze przeciez umawiali się na 2 tyg” (a umawiali
się na tydzien). No i taka mini awanti, ale rozeszlo się po kosciach i
pojechalismy do domu.
po ponad dwoch tygodniach i stercie maili wyslanych, na , które nota bene nie
było zadnej odpowiedzi, kumpel zdecydowal się zadzwonic do dystrybutora efektu
, który powiedzial ze maja na stanie efekty (wbrew temu co mowil sprzedawca w MC)
i ze codziennie ktoś zamawia, ale z MC nie wyszlo zamowienie (sprzedawca mowil
ze zamowil).
Po telefonicznej rozmowie ze sprzedawca kumplowi udalo się doprowadzic do
sytuacji ze cofna kase, czy cofna – zobaczymy po weekendzie.
Dziwi mnie jak można tak oklamywac klienta. Podsumowujac, nie ma w Łodzi
dobrze wyposazonego i dobrze nastawionego do klienta sklepu muzycznego. To
smutne.
A mnie już zupełnie nie dziwi po tym, jak w sklepie z nieco innym
asortymentem zamówiłem towar i robili mnie w ch**ja przez kwartał. Kasy nie
odzyskałem po dziś dzień. Nauka jest prosta – czytaj opinie, potem kupuj. Ja
o tym zapomniałem, ale przysięgam na DeeDeeego Ramonea – nie popełnię tego
błędu ponownie.
Przede wszystkim Maczos bass shop – żadnych zastrzeżeń, pełna profeska
mimo, że dla mnie to na drugim końcu Polski.
Fakt – sklep sympatyczny. Na pewno najtaniej struny tam można dostać jeśli
chodzi o Poznań. Z komisu rzeczy schodzą (już ładnych kilka instrumentów
tam mi poszło, ale raczej tanie – z droższymi jest problem). Można zamawiać
różne pierdoły w rodzaju mostków, części itp. Z gitarami nowymi niestety
szału nie ma – raczej nisoka middle middle class. Ale jako komis –
niezastąpiony choć wiele mu brakuje do wrocławskiego Bluesa z Podwala.
sZ o czym mówisz?
Trójmiasto
Czarna:
GAMA Gdańsk, lipa, lipa i jeszcze raz lipa. Mam wrażenie,że
mentalnie tkwią jeszcze na poziomie głębokiej komuny, kiedy to byli
jedyni…Cóż, czas leci….
PRESTO Gdańsk, trochę podobnie jak wyżej, choć nieco
lepiej z wiosłami….ale obsługa zblazowana jak wszyscy diabli.
OUTSIDER Gdynia…bez komentarza, niby nowa miejscówka i
nieco większe zaplecze, ale nadal WSZECHWIEDZĄCY I WSZECHZLEWAJĄCY kolo w
obsłudze…Kiedyś dystrybutor Yamahy, teraz….nadal małe i skośnookie, ale
nieco inne.
Szara:
Niby OK, niby lepiej, ale jakby wszystko z łachą…oczywiście jak
wyciągniesz kilka kilo papieru to zdecydowana zmiana nastawy.
RnR Gdańsk Dokładnie jak w opisie koloru. Jest troszkę
gratów, ale jak wejdziesz w konkretną wymianę poglądów i pytań ze
sprzedawcą, może się zakopać. Zakupy i kupujący za mniej niż „pińcet”
są traktowani….chmmmm, nonszalancko? Do poprawy!!!
Na plus dźwiękoszczelna kabina.
INTERTON Gdynia. Już jest lepiej, z wioseł przede wszystkim Ibanezy.
Obsługa o niebo lepsza niż na poprzedniej miejscówce, ale obecna kanciapka i
warunki dużo gorsze.
Złota
Riff Gdańsk. Wiosełek jest nieco do wyboru, kolesie nie
patrzą krzywo na testerów, cenki….normalne, kabinka dźwiękoszczelna ok,
co prawda szlifów nie mają, ale w sumie spoko.
Mayoshop. Cóż że ze Szwecji można by rzec…No
właśnie…Tylko i wyłącznie własne produkty, ale do wyboru i
koloru…choćby z tego względu warto zajrzeć, a jak dobrze zagadasz (a
kolesie z obsługi bardzo sympatyczni) to i można podejrzeć produkcję
AMBIT Gdynia. Wybór jakotaki, ale obsługa nie narzucająca
się i uczynna, poza tym nie robią problemów w kwestii „macanek”
poszczególnych wieseł. Kolesie otwarci i po prostu chce im się z tobą
gadać…bez ciśnienia i postawy „wyczekującej na zakup”.