Witam, zastanawiam się, czy za tę cenę można kupić coś lepszego
(allegro)- gram funka i lekki rock i dosyc twarde brzmienie spectora coraz
mniej mi odpowiada.
PS. jak ten typ:
https://www.youtube.com/watch?v=1Vfq8CgKDBg
uzyskał takie zajebis*e funkowe brzmienie?:o
Czy znacie jakiś inny sprzęt niż Spector Legend [Classic], który byłby lepszy za tę samą cenę?
Jaka jest najlepsza opcja za podobną cenę co Spector Legend [Classic] w kontekście funkowego brzmienia?
Czy ktoś miał okazję porównać Spector Legend [Classic] z innymi basami w tym samym przedziale cenowym?
Jakie są wasze ulubione modele basów, które lepiej nadają się do grania funka niż Spector Legend [Classic]?
Czy możecie polecić jakiś bas, który jest tańszy niż Spector Legend [Classic], ale brzmi jednakowo dobrze?
Jaki jest wasz ulubiony sprzęt basowy do grania lekkiego rocka?
Czy zna ktoś modele basów, które brzmią bardziej agresywnie niż Spector Legend [Classic]?
Czy Spector Legend [Classic] jest wciąż dobrym wyborem do grania rocka, czy jednak powinienem szukać czegoś innego?
Co powinienem zrobić, aby moje basowe brzmienie było tak dobre jak u tego faceta, którego wymieniłem w poście?
Czy warto przepłacać za Spector Legend [Classic] czy lepiej szukać tańszej alternatywy przy zachowaniu podobnej jakości brzmienia?
Za tą cenę , czyli za ile ? Mam rozumieć, że masz Spectora, myślisz o jego
sprzedaniu i kupnie w tej cenie innego basu, używanego, tak ? Kwestia za ile
opchniesz takiego speca. Na moje oko powinieneś zapolować na Corty z serii GB
(75 i 99) oraz A. Cenowo się zmieścisz jak dobrze poszukasz.
Quo Vadis kolego?
Bo pojęcie coś lepszego może być mylnie rozumiane 🙂
Spector ma brzmienie tzw „HIFI plastic 80” – twardy jest tylko solo w miksie
robi się z niego buła z odstającą czasami plastikową górką. Napisz o
jaki sound Ci chodzi wrzuć ewentualnie przykłady gdzie bass brzmi wg Ciebie
dobrze to coś poszukamy
Alfik, pt.
Spector ma brzmienie tzw „HIFI plastic 80” – twardy jest tylko solo w miksie
robi się z niego buła z odstającą czasami plastikową górką
nie ma to jak streścić markę w jednym zdaniu ,to jest co najmniej irytujące
,jak rozumiem na 5LX grałeś i masz takie zdanie czy tylko czytałeś coś w
prasie ,bo tak to zabrzmiało
mihal mam do ciebie prośbę abyś zerknął sobie a albo pogadał z
forumowiczem zakwasem co on potrafi wyciągnąć ze swojego corta na nagraniach
swojej kapeli Kumama
jigsaw na spectorach grałem i zdania nie zmienie
dodatkowo poczytaj sobie np wywiady z Guyem Pratem jednym z najlepszych
basistów na swiecie który grywał na spectorach i zaprzestał właśnie przez
to plasticowe HIfi potem posłuchaj starych koncertów Pink Floyd gdzie grał
na Spectorze i porównaj to z nowymi gdzie gra te same numery na preclu i
jazzie… Bardzo dużo basistów którzy w latach 80 grali na Spectorach min
STING wróciło z powrotem do fenderów…. Spector ma zbyt małe body aby
wypełnić niski środek przez to niezbyt przebija się w tym paśmie…
zostaje góra zwykle z EMG… i właśnie buła zwłaszcza z wersji
necktrough…
ja też nie zmienię zdania ,nie spowoduje tego nawet sypanie wiedzą jak z
teleturnieju ani „lektura” wywiadu ani teza o zbyt małym body ,ważne są
odczucia co do osobistego obcowania z kilkoma spectorami i ich oceny
Nie namawiam Cię do zmiany zdania tylko wyrażam swoje dokumentując przy
okazji dlaczego gdyż zacząłeś kwestionować moje. Nie streszczam brzmienia
marki tylko całej rodziny gitar NS skonstruowanych przez Neda Steinbergera i
produkowanych nie tylko przez spectora. Kazdy gra inaczej i czego innego
oczekuje coś co dla jednego jest pełne, głębokie, selektywne… dla
drugiego jest bułą i plastickiem…
Jeśli mogę swoje dwa grosze…
Z tego co czytam o Spectorze ( nie mając go nigdy w rękach ) pasuje mi to
wypisz wymaluj do brzmienia
Ibanezów BTB.
Głębokie, selektywne, agresywne. Jakbym słyszał swojego IbTb 675.
Tyle , że rzeczywiście pasuje to (IMNO) to „zadziornych” i nowoczesnych
gatunków rocka
( brzmienie podrasowane overdrive ) , ale do funkc , kopalnych gatunków rocka
to już niezupełnie.
Brak tego miękkiego lecz zdecydowanego mięska w dolnym paśmie.
Kręcenie gałami niewiele wnosi , oprócz podniesienie „procentowej”
zawartości tonów niskich w paśmie.
Jako gitarę pasującą to tego typu muzyki „wynalazłem” Ibanez z serii SRX no
725 lub 755 wyposażonych
w pickupy MM-style ( humbuckery ).
Myślę , że problem tkwi z pickupach typu soapbar. One po prostu do
takich klasycznych i archaicznych
gatunków nie nadają.
EDIT: Odsłuchałem linka z YouTube.. ( Spector Legeng 6 Classic Bass )
Jak ktoś chce mieć to samo brzmienie , to kupić dobry kompresor
i Ibanez BTB 675. Brzmi identycznie. Gwarantuję.
Mocny środek , niezbyt klarowna góra i rozmyty dół.
Nie jest to brzmienie , które mi odpowiada do kawałków w stylu Deep Purple ,
Led Zeppelin itp.
I jest to normalne , bo to brzmienie jest z innej bajki. nie piszę że gorszej
, ale innej.
Na tym samym YouTube są próbki SRX. Wystarczy posłuchać , jak dalece
różni się brzmienie od Spectora czy BTB.
Atak umiejscowiony w zupełnie innym paśmie i inne wybrzmiewanie dołu.
Do funk szarpanego paluchami jak znalazł.
https://www.youtube.com/watch?v=yGQK9719Jvs
https://www.youtube.com/watch?v=MB5a-ilKnkA
Spectory z olchowym korpusem siedzą w miksie całkiem ładnie. Takie brzmienie
to jednak nie jest wina korpusu, czy EMG, ale kretyńskiego (moim zdaniem)
przedwzmacniacza. Miałem okazję grać na NS2 z Aguilarem OBP-3 i gadał aż
miło.
Nie generalizujmy, bo się robi szowinizm, a nie profesjonalizm.
Igorro – miałem w rękach zarówno Legenda, jak i kilka róznych ibanezów
BTB, dla tego nie zgodzę się z Tobą. BTB nie zagada tak jak Spector. Gada
inaczej, lepiej, ciekawiej. Spector gada fajnie i głęboko na strunie B i E,
wyższe dźwięki to moim zdaniem kiszka(czyli takie jak w filmiku z
tytułowego posta). BTB to inna bajka. Nie widzę podobieństw.
Spector nie nadaje się do funku?!? Co wy wiecie o muzyce 😛 Plastik i buła w
miksie niektórym się podobają 🙂 Mi osobiście co prawda nie ale mam
namacalny dowód na to że można i to całkiem fajnie 🙂 Poznajcei pana Douga
Wimbisha 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=3f35NVX_PU0
Na tym filmiku nie brzmi Spector, tylko pełna różnych efektów podłoga
Douga Wimbisha. Zresztą tak nawiasem mówiąc Spectory z układem PJ i to
czwórki to całkiem inna bajka 😉
Jako bass tzw nowoczesny Ibanez BTB brzmi zupełnie inaczej większy kop
więcej miecha od spectora lepsze pickupy (bartolini) większa (jak dla mnie)
ergonomia gry – dla mnie BTB mają charakter którego spectorom brakuje preamp
jest fatalny w spectorach zgodze się natomiast soapbar to tylko rozmiar
pickupów w srodku może być J P JJ H Tricoil… dla mnie po prostu EMG nie mają
mięcha soapbary Bartolini pomimo że solo wydają się głuche w miksie
rządzą to samo SD … IMO oba wynalazki Neda Stainbergera (jest jeszcze
słynny bezgłówkowiec) to porażka dostosowana do rodzących się wymogów
brzmieniowych lat 80tych… Jak ktoś lubi automaty perkusyjne simmonsy i piano
z DX7 to spector jest dla niego. Do cięższych gatunków Polecam ESP, Mike
Lull Zon Fernandes model Robert T, niektóre BC Rich i Sandberg i jak komuś
cztery struny wystarczą to niesmiertelnego Jazzbasa w wersji jesion + klon
qbanez: pętla nie pętla ale na spectorze gra 😛 Poza tym każdy wie że funk
najlepiej brzmi na preclu z flatami i nie ma co wymyslać z jakimis spectorami,
ibanezami itd itp.
Precel + flatwoundy = funk 🙂 i basta.
Wiecie… na szczęście wielu znakomitych muzyków nie wie, że Spector jest
do metalu, Ashdown muli, a Boss ODB-3 to siara. I grają na tym wszystko,
ukręcając takie cuda, o jakich mnie się nie śniło.
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że jazz bass z powodu wąskiego gryfu ma
krótki sustain i dużo wilków.
O BTB się nie wypowiem, bo jeśli istnieje jakieś wiosło, które mi
KOMPLETNIE pod ŻADNYM względem nie pasuje, to jest to BTB 😛
Chuck Raney, sesyjny bassman grający między innymi z Steely Dan, Quincy
Jones, Arethą Franklin i The Supremes gra na Spectorze. Najwidoczniej nie wie,
ze to wiosło jest do bani.
A co do odpowiedzi na pytanie: im mniej Ci odpowiada brzmienie Spectora tym
szybciej powinieneś go sprzedać. A za kasę, którą za niego dostaniesz
polecam kupić inne, wcześniej ograne basidło, które będzie Ci
pasowało.
Na Twoim miejscu zrobiłbym tak:
1. Zaczynasz zbierać kasę (jak się nie przyda później to nic, zawsze
można prze… kazać na dobry cel 😉 ).
2. Idziesz do muzycznych i szukasz fajnie brzmiących, nowych basów z
najróżniejszych przedziałów cenowych. Możesz sobie nawet na sounderach
pograć, a co… jak szaleć, to szaleć – tyczy się to obu kierunków
cenowych.
3. Gdy już upatrzysz sobie fajne wiosełko i stwierdzisz, że kasa z punktu 1
plus ekwiwalent pieniężny uzyskany ze sprzedaży Spectora wystarczy Ci na
nówkę, ewentualnie allegrową używkę możesz przejść do punktu 4. Jeśli
nie, to wracasz do punktu 1 :).
4. Kupujesz wymarzone wiosło i cieszysz się tym wszystkim.
Najprostsze rozwiązanie.
Ze swojej strony dodam, że jestem posiadaczem Specka piąteczki i nie narzekam
ani na dół, ani na górę, ani na środeczek. Wiosłem tym ogrywam nie tylko
jakieś alternatywy, ale zwykłego popularnego rocka i jeszcze mnie nie
zawiódł. BTB ogrywałem, ale mi po prostu nie leży i tyle. Jak widzisz – co
użytkownik to inna opinia. Co z tego, że możemy Ci polecić jakiegoś Corta,
OLPa, Fender itp., skoro dla każdego pasuje coś innego, każdy ma swój
oryginalny stack i inne wymagania.
mazdah Chuck grywa czasami na Spectorze bo jego plastic pasuje mu widocznie do
pewnych murzyńskich aranży grywa również na preclu i całej masie innych
basów bo ma ich dość sporo w kolekcji. Poza tym na swiecie brzmienie to
często sprawa tajna – kolesie wychodzą na koncert z jednym basem i kostkami
za 5 zeta bo maja uklad reklamowy ( i młodzoeż kupuje potem się dziwiąc jak
oni z tego TAKI sound wyciągneli) a w studiu nagrywaja na czyms zupelnie
innym
mam nadzieję że kolega mihal w większości nie czyta tego albo z
przymróżeniem oka ,bo może wiedzieć mniej niż przed założeniem tego
wątka a przenoszenie środków czy flaty do preclów to nie jest rozwiązanie
jego dylematów ,mihal będę się jak wielu powtarzał , pakuj się w środek
komunikacji i zrób sobie wycieczkę po sklepach
Zapewne, przecież nie wyciśnie z jednego basu każdego brzmienia, które
potrzebuje.
Każdy bas jest dla pewnych grup docelowych i np JA nigdy nie uwierzę w
wyższość Jazz Bassa nad Precisionem.
Mało tego – znam ludzi, którzy nigdy nie uwierzą w technologię
cyfrową.
Twierdzą, że w studiu cyfrowy może być aparat fotograficzny i telefon
komórkowy.
I mają po części rację – żaden kompresor nie działa lepiej niż lampa i
taśma nagraniowa.
Mógłbym stwierdzić, że ludziom już nie chce się porządnie nagrywać,
dlatego weszła technologia cyfrowa. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że to
zbyt duże uproszczenie tematu.
A mnie się wydaje , że można popełnić błąd kupując np pierwszą
konkretniejszą gitarę, ale już przy kolejnych
należy się muzycznie zdefiniować i kupować odpowiednie wiosła.
Np moim błędem był zakup BTB675. Dobre wiosło , dla niektórych bardzo
dobre ,
dla mnie manualnie rewelacyjne , ale brzmieniowo nie satysfakcjonujące.
Bo przeczytałem tylko że jest dobre , ale nie doczytałem .. do czego.
Piszę to po to , aby wskazać na możliwą przyczynę tworzenia się mitów na
temat tego czy owego wiosła.
Jak nie trafimy na „swój” sound , to wiosło będzie do d*py , a dla innych z
kolei
może być rewelacyjnym.
I jak tu rozsądnie prowadzić polemikę ? 🙂
Nie da się, dlatego że puenta jest tylko i wyłącznie w głowie, uszach i
paluchach mihala277.
*************************************************************************
…słuchaj, zanim cokolwiek napiszesz, ukłuj się w palec i zobacz, czy nie
poleci czasem sok z buraka…
To nie jest kwestia do końca strun tylko konstrukcji instrumentu Fendery są
większe i lepiej rezonują ze względu na konstrukcje. Do tego mają więcej
tzw Punchu który słychać akustycznie NS ideą było aby przy małym korpusie
większość drgań wróciła na strunę – teraz od tego się odchodzi i wraca
do rozwiązań tradycyjnych. NS mają więcej drgań w zakresie pierwszej
harmonicznej czyli do powiedzmy 80 HZ pasmo w którym zwykle dominować ma
stopa a z basu zostaje tzw buła. Bass Sklavlerskiego ma dwa single i to
brzmienie które słyszymy to głównie tego zasługa. Poza tym słyszysz go
solo w miksie brzmiałby zupełnie inaczej. Tak czy inaczej funkowy pomruk to
Fendery i im podobne. Pradopodobnie lakland lub pedulla spodobały by Ci się
również ale to drogie basy pozostaje jeszcze czeskie MTD Tobias to świetny
lutnik i basiki te łączą to co fajne w fenderach z tym co fajne w tzw
wynalazkach współczesnych. Fender podaje na swojej stronie jakie struny
zakłada fabrycznie do danego modelu. Flea promuje teraz serię tanich basów
może to jest rozwiązanie dla Ciebie????
Może trochę sprecyzuję:
mam classica, który ma 2 hambuckery, które brzmią bardzo twardo. Do funku to
imo średnio się nadaje. Pan Doug Wimbish, którego ktoś tu pokazał ma
bodajże spectora z serii EURO, które mają zupełnie inne pick-upy (chba jazz
i jeszcze coś). I brzmienie takiego EURO bardzo mi odpowiada. Brzmienie, jakie
chciałbym uzyskać (za max. 1800zł, wolałbym nówkę, ale używka też
wchodzi w grę) to coś takiego
lub
https://www.youtube.com/watch?v=EMzA0g28Ue4 lub
https://www.youtube.com/watch?v=6sLPR8lGOw8 lub z piosenki
walkabout red hotów. Spector bardzo mi odpowiada pod względem wygody gry –
minimalistyczny korpus bardzo mi odpowiada, tak samo jak świetne wyważenie.
Brzmienie jest ok jeśli gram jakiś mocniejszy kawałek, ale nie da się na
nim ukręcić takiego funkowego pomruku. Takiego ciepła płynącego z
dźwięku. Może to po części wina strun – na początku miałem stalowe,
dodane do basu, zmieniłem na niklowe i dźwięk odżył, nabrał takiego
funkowego przydźwięku (zwłaszcza przy poppingu), ale to nie było jeszcze
to, o co mi chodziło.
Byłem dziś w muzycznym i jedna rzecz mnie zaciekawiła – grając na jazz
bassie i precisionie nawet jak bas nie był podłączony, to struny brzmiały
świetnie – z funkowym pazurem. Wie ktoś jakie struny ma fabrycznie
Fender i spector lub jak je rozpoznać (może mi się pomyliło i na początku
miałem niklowe)?
Będąc w muzycznym ograłem jeszcze parę basików – Warwick corvette z
olejowym wykończeniem – coś pięknego – cena duża, ale kiedyś widziałem na
necie za 2000zł używańca, w dodatku z pickupami bartoliniego, ale sądze,
że taka okazja zdarza się niestety rzadko.
Jaz i precel również dzwiękiem wymiatają. Jazz trochę bardziej, ale jeśli
miałbym dopłacać doń ponad 1500zł, to oczywiście wybrałbym precla.
Mayones be4 – podobnie brzmi jak Warwick, pewnie ze wzlędu na te same
przystawki, dźwięk fajny, ale za mało w nim basu. Gdybym jednak dorwał go za 1900zł, byłbym radosny:)
PS. Za ile mogę opchnąć na necie Spectora (nówka, bo dostaję nowy
egzemplarz niedługo na gwarancji)?
PS2. A może to, że nie mogę ukręcić fajnego brzmienia to wina słabego
pieca Hartke b200, który ma małe opcje regulacyjne (z drugiej strony, kiedyś
na warsztatach podłączyłem do profesjonalnego sprzętu i parę osób się
odezwało, że bardzo „metalowo” brzmi)?
ps3. A może to wina moich palców, że jeszcze nie mam tyle „spręzystości”,
by osiągnąc takie brzmienie (jutro idę na warsztaty, to dam wiosło do
ogrania profesjonalistom i się okaże, co umieją z niego wycisnąć).
ps4. Ktoś napisał, bym brał corta gb34 – otóż miałem to wiosło
wcześniej. Jak za taką cenę, miażdżyło, choć miało trochę za mało
basu – musiałem podkręcać na maxa, a wtedy trzeszczało:)
Z góry dzięki za pomoc!
Na alledrogo jest corvettea za 1,8k. potarguj się z kolesiem i będziesz
zadowolony
Możesz dać linka z tą tanią serią (chociaż tanie dla Amerykanina, to i
tak cholernie drogie dla mnie)?
Poza tym – czy tylko na fenderach jest ten „pazur”? CO mi się nie chce
wierzyć:) Musi być bas, który za pzystępną cenę zaoferuje fajne, funkowe
brzmienie.
cropec – na necie to ja widzę tylko corvette za 5k, inne to są podobno
ch*jowe rockbassy.
nie tylko na fenderach ale na fenderopodobnych także kup starego Ibanez perla
tokaI itd na np HR guitars ewentualnie bardzo dobre basy zdarzaja się firmie
„vintage” grałem na fretlesie ala pastorius i szczena mi opadła a kosztował 1300zł
wpisz flea bass na talkbass to się znajdzie
allegro.pl/item583672533_gitara_basowa_warwick_corwette_std.html o tego
Warwicka chodzi. Co prawda ma cenę minimalną, ale jeśli koleś jest
rozsądny, to za niewiele więcej powinieneś go mieć.
Jeszcze niestety nie mam spectora nowego, wiec nie mogę sprzedać. Przedtem
jednak przetestuje na lepszych wzmacniaczach i innych strunach – niklowych, bo
może to nie jest wina bassu?
Takze jeszcze się wstrzymam, a może ktoś mayonesa be4 wystawi za fajną
cenę?
Co do basów flea: coś mi się to nie widzi:
http://www.fleabass.com/ 🙂
PS. Szukam filmiku pokazującego brzmienie strun stalowych i niklowych na
jednym basie, mógłby ktoś pomoc?
stalowe vs nikle tej samej firmy = stalowe więcej góry większa szklanka w
górze więcej najniższego dołu większa dynamika gry – nikle więcej
łagodnego wysokiego środka nieco twardsze artykulacyjnie sztywniejsze pod
palcami mniej najniższego dołu mniejsza reakcja na artykulację (więcej
wybaczają)
Podsumuję może moje pytania:
Jak rozoznać, czy struno są niklowe, czy stalowe?
Wie ktoś może jakie struny są fabrycznie w spectorze?
Za ile mogę opchnąć na necie Spectora (nówka, bo dostaję nowy egzemplarz
niedługo na gwarancji)?
Może to, że nie mogę ukręcić fajnego brzmienia to wina słabego pieca
Hartke b200, który ma małe opcje regulacyjne (z drugiej strony, kiedyś na
warsztatach podłączyłem do profesjonalnego sprzętu i parę osób się
odezwało, że bardzo „metalowo” brzmi)?
A może to wina moich palców, że jeszcze nie mam tyle „spręzystości”, by
osiągnąc takie brzmienie (jutro idę na warsztaty, to dam wiosło do ogrania
profesjonalistom i się okaże, co umieją z niego wycisnąć).
Co polecacie do 1800zł do funkowego grania?
Proszę o pomoc.
W Spectorach kiedyś były zakładane GHSy Boomers. Potem przerzucili się na
struny własnej produkcji. Widziałem też kilka modeli w sklepach z
założonymi jakimiś dziwnymi Rotosoundami.
Ja od nowości miałem chyba nikle. Na pewno nie były to struny czyste
stalowe.