Legenda. Basman i wokal brytyjskiego Venom. Nie będę się spierał, ale to ten facet rozpropagował na dobre w ekstremalnym graniu chamski, przesterowany bas. Jego znakiem firmowym były za to sola, w których… ja bym to nazwał „gwałtem” na instrumencie. Widziałem Venom na żywca, a dobre 10 lat czekałem na ich koncert w Polsce. Było warto:)
JJK
2 komentarze
Możliwość komentowania została wyłączona.
https://basoofka.net/galeria/6415,cronos/
a teraz pogrywa na fernandesie 😉 też 12 progowym