Combo zasilane bateriami/akumulatorkami

Witam. Czy ma ktoś doświadczenie w tym temacie?

Chodzi mi o jakieś combo do grania np na ulicy, takie żeby grało a nie
pierdziało bo znalazłem w internecie jedynie jakieś 3W pierdziawki. Piecyk
musiałby się przebić przez akordeon, sax i instr perkusyjne i wytrzymać tak
ze dwie godziny. 🙂

Może ktoś coś polecić?

4 komentarzy

  1. macius

    A to widziałeś? 😉

  2. Bleku_86

    5W to takie słabe się to wydaje 🙂 poradzi sobie w graniu z instrumentami
    akustycznymi (akordeon,sax) ?

  3. MarkBass

    Przy zasilaniu z baterii jesteś ograniczony do mocy rzędu 5-10W. A jeśli
    jeszcze chcesz tak grać przez 2 godziny, to wybór jest jeszcze mniejszy.
    Jedynym sensownym rozwiązaniem jest użycie małego akumulatora (od alarmu lub
    samochodowego), przetwornicy 12V->230V i zwykłego wzmacniacza ale o jak
    największej efektywności (najlepiej z bardzo efektywnym zasilaczem
    impulsowym). Przykładem takiego wzmacniacza jest combo Phila Jonesa Flight
    Case. Taki zestaw na pewno da radę i będzie dobrze słyszalny.

    Możesz też próbować użyć jakiś wzmacniacz samochodowy z własnoręcznie
    wykonanym przedwzmacniaczem ale to wymaga pewnych umiejętności
    konstruktorskich.

    Marek

  4. Kapral

    We Wrocławiu, jeżeli jakiś zespół rozłożył się na Rynku, co by grać
    elektrycznie, to praktycznie zawsze mieli ugadany prąd z kimś.

Inni czytali również