Chcę wymienić mojego Hartke B30, na coś lepszego. Ktoś jakieś porady, ewentualnie oferty? Dodam,że mam na oku Warwicka take 12 (80w) za 400, Peaveya Max 112 (35w) za 650 i Ebs classic session 60 za 700. Co uważacie o tych wzmakach?
Które wzmaki basowe polecacie do wymiany mojego Hartke B30?
Czy warto kupić Warwicka take 12 (80w) za 400?
Czy warto zainwestować w Peavey Max 112 (35w) za 650?
Co uważacie o wzmaku Ebs classic session 60 za 700?
Czy warto mieć wzmak basowy na próby, jeśli gram tylko w domu?
Czy może ktoś polecić markę lub model wzmaku basowego do gry w stylu rockowym?
Czy wzmak basowy ma wpływ na brzmienie instrumentu?
Czy warto kupić używany wzmak basowy, czy wolę kupić nowy?
Ale też droższy. Na warwicka będę mógł sobie pozwolić od razu po sprzedaży starego, a do Ebs trzeba będzie dozbierać. Ale jak tylko będę miał, to chyba wezmę.
EBS Classic 60 mam, chwalę i polecę. Będzie najgłośniejszy z wyżej wymienionych, najmniejszy i najlepiej brzmiący. Ot taki paradoks. Do domu, na próbę i na koncert.
Ten Warwick też da radę i jest w dobrej cenie. Max jest max za drogi bo nowe kosztowały 599zł.
EBS jest bardzo fajny i najlepszy z tych wszystkich. Jeśli chcesz tanio,to patrzył bym za czymś takim:
Jeżeli dozbierasz do 1000 to pokombinował bym na przykład z tym:
Head:
Plus Któraś z tych paczek:
Przejrzałem pobieżnie, porozglądaj się jeszcze po fejsbukowych grupach i portalach.
Jesli chcesz coś taniego i koniecznie combo z tego co polecił kolega powyzej Handbox, Taurus brałbym w ciemno. Lub centralny low cost LDM BA 100 , kupiłem z 2 mc temu na próby za 300 zł i jestem pod wrażeniem.Spokojnie na polowie mocy przebija sie przez perkę gitary i dwa wokale w melodeth’fie.
A Ampega ba 110 v2? Czy ten ebs?
Brałbym w ciemno przy tym budżecie
Taurus B 215 150W combo basowe
Bierz tego EBSa – napewno brzmi najlepiej z wszystkich. Do tego 60W EBSa to jak 100W gorszej firmy. Wydaje mi sie ten piec głośniejszy od teoretycznie 2x mocniejsdzego Electric Blue (napewno kwestia głośnika).
Do tego niebagatelnie – jest nieduży i lekki. Zajebiste kombo.
Zielony grałeś kiedys na jakimś taurusie ??? wcislaksz wlasnie komus EBS opartego na głośniku 10 cali i mocy 60 wat i niby Taurus z linku kolegi jarox200 jest gorszy ??? ten EBS nawet przy nim nie pierdnie…..
Ten EBS moze jedynie jest lepszy dlatego ze jest mniejszy , ale coś za coś.
Ten Taurus to z całym szacunkiem zamulone, polskie “g..” – bardzo kiepski wzmacniacz oczko lepszy niż jakiś LDM. Taurus potrzebował 5ciu generacji sprzętu by zacząć produkować coś na przeciętnym zachodnim poziomie. Mi się te tasurusy kojarzą z awaryjnością i muleniem. I topornością (te stare).
W temacie jest Take12/EBS i Peavey Max – więc 10-12 cali, 35-80W i w tej kategorii EBS jest najlepszy. Może by autor tematu napisał po co ma służyć to combo.
Bo jak mówimy o kładowych typu moc/cena/wielkość głośnika to znalazłem HandBoxa250W na 15calach za 500zł
“używane do gry w domu i na próbę”
Nie wiem po czym twierdzisz ,że Taurus to taki poliski szit , ludzie kupuja to i chwalą sobie , a tez nie są to sprzety za 200 zł wiec ktoś jak kupuje kombo czy head Taurus za ponad 3 tys. złotych(lub zblizona temu kwote) chyba wie czego chce no i za tą sama cene kupi “świetne zachodnie sprzety”
Moze trzeba było 5 generacji jak piszesz – ja znam te sprzety raczej z pierwszych generacji , i jakoś od zachodnich to nie odstawały według mnie.
No dobra – zwracam honor – to kwestia teraz co kolega gra. Jeśli blusy czy rocka to i tak sze3dłbym w EBSa (zawsze można linię wbić w PA) a jak panka czy METAL to zdecydowanie Taurusa. Bo co by nie mówić – klasa lepiej od LDMa a cena LDMa.
“…Mi się te tasurusy kojarzą z awaryjnością i muleniem…” – zielony666
Na ilu Taurusach grałeś?
Ile z nich Ci się popsuło?
pozdawiam
Graółem na 3ch Taurusach – te stare muliły – te nowe były OK. Miałem jednego Taurusa komercyjnie na salce i się zepsuł 2 razy w 1,5 roku. Może miałem pecha.
Przepraszam nie dissuję! Moja opinia. Mea culpa.
Taurus chyba za duży do domu, zwłaszcza mieszkania a ma grać głównie w domu, bo na próbowni jest inny sprzęt, a na koncercie można I tak nagłośnić dodatkowo mikrofonem I paczkami, a wzmacniacz jako odsłuch przy okazji. Dlatego chyba ten ebs I Ampeg ba 110 v2 byłyby najlepsze. Co do rodzaju muzyki, to uniwersalnie, od jazzu I bluesa, po metal.
Powiem tylko tak – kiedyś na początku bym się obsrał ze szczęscia jakbym miał na próby takiego EBSa ;).
Dlatego piszę że chyba niebagatelny jest też rozmiar i waga. Można mieć za 500zł wielkiego klocka który będzie mulił i “da radę” ale po co?”
60W w tym wypadku da radę na próbach serio. Wydaje mi się głośniejszy niż Electric Blue.
Dobra by nie być gołosłownym. Szybki test EBSika.
Kupiłem do domu jako tani piecyk a brzmi zajebiście. I jest głośny.
Po prostu ebs to jest wg mnie już pro-sprzęt.
Jest zajebiście dynamiczny. I spokojnie da radę na próbę. Znam typa co gra na takim wesela.
zwłaszcza mieszkania a ma grać głównie w domu, bo na próbowni jest inny sprzęt
No to się zdecyuj , jak potrzebujesz tylko do mieszkania to troche inna beczka i 15 cali to bedzie zdecydwoanie za duze i pewnie to co radzi Zielony sprawdzi sie w 100 %.
Próba a dom – to tak 150 % inne srodowisko do grania.
Gram sobie w domu – > wystarczy 10 czy 15 wat ,
Gram na próbie z perksują , gitarą , wokalem -> 15 wat bedzie napewno za malo , moze 60 wat się sprawdzi ale nie koniecznie i nie przy każdej muzyce , ponad 100 wat -> da sobie napewno rade.
box Taurus b215 stary polski zastepca ldma ba100:)
A gdyby tak zamiast combo head+paczka np. Hartke Gt60?
Wrzucałem Ci propozycje do 1000 zł takiego zestawu. Gt60 to zestaw gitarowy, nie miałem z nim styczności. Nawet gdybym miał to basu tam bym nie podpinał.
Szczota ostatnio wrzucił na forum linka
Jak ma być w okolicy tej dolnej granicy to dobra opcja
No za 500zł pieniężne kombo.
Ale ceny w |PL w końcu są normalne – pamiętam basoofkę czy woobie doobie 10 lat temu. Odpowiedź by była, ze za 500-600 nie da się kupić nic sensownego. Nawet LDM sie cenił :D.
Od siebie zaoferuje Vox Venue bass 100, antyk ale w świetnym stanie 🙂
Za ile?