jeśli nie znacie zespołu to możecie sobie poczywać na Wikipedii:D a jak wam
się nie chce to mam link to jednego z lepszych numerów (jakie znam) w ich
wykonaniu:
66złlpQswQ
zdziwiłem się że nikt nie założył tematu o nim bo wg. mnie używa
nadzwyczaj przyjemnego, pełniutkiego brzmienia. nie wiem na jakim sprzęcie
gra, widziałem w jego rękach między innymi Music Man Bongo, Fende Jazz Bass
i Warwick (chyba streamer), a o wzmacniaczach kolumnach itp. niemam pojęcia.
po przesłuchaniu płyty którą mam w posiadaniu stwierdzam że się nie
popisuje, ale gra z groovem, szczególnie w piosence Intermediate Jesus której
niestety nie znalazłem na jutjubie;D jak zacznę takie wywody pisać a polaka
to może zdam…
Czy znacie zespół Porcupine Tree, a jeśli nie to polecam zapoznać się na Wikipedii lub odsyłam do linku z jednym z lepszych utworów?
Czy wiecie, na jakim sprzęcie gra Colin Edwin z Porcupine Tree?
Czy uważacie, że brzmienie, jakie uzyskuje Colin Edwin jest nadzwyczaj przyjemne i pełniutkie?
Czy ktoś słyszał piosenkę Intermediate Jesus z Porcupine Tree, a może wie, gdzie ją można znaleźć w internecie?
Czy są tutaj gracze na basie, którzy inspirowali się grą Colina Edwina z Porcupine Tree?
Czy Colin Edwin jest waszym ulubionym basistą i jeśli tak, to dlaczego?
Czy ktoś wie, jakie techniki i style gry na basie stosuje Colin Edwin z Porcupine Tree?
Czy ktoś próbował naśladować grę Colina Edwina na swoim instrumencie i jakie efekty uzyskał?
Czy ktoś ma albumy Porcupine Tree z udziałem Colina Edwina i może polecić którąś z nich?
Czy ktoś wie, jakie muzyczne projekty wziął udział Colin Edwin poza Porcupine Tree i jak brzmi w nich jego gra na basie?
Jeden z bardziej oszczednie, a zarazem ambitnie grających i do tego
przepieknie brzmiacych basistów jakich znam. A do tego jeden z niewielu,
którzy potrafią zagrać efektami na basie w taki sposób, by nie brzmiało
kiczowo. No i w niezłej kapeli gra:D:D
http://www.myspace.com/glukozaband
E tam. Weeding Nails jest dobre. Basik fajnie skacze.
Idealny przykład wyznawcy mądrej maksymy „less is more” („mniej znaczy
więcej”). Gra mało, ale DOKŁADNIE to, co trzeba. Wszystkim fanom ślepo
rozkochanym w wariatach pokroju Claypoola polecam posłuchanie Porcupine Tree
od czasu do czasu. Grając mniej też można się czegoś nauczyć.
Basista nie jakiś z serii wymiataczy, ale groove to ma naprawdę niezły i gra
w sumie proste acz ciekawe partie basu, posłuchajcie sobie np. Hatesong. Dla
mnie czad 😀
Albo zwrotki w „Halo”, niesamowity groove. Polecam również „Slave Called
Shiver”… :> Oj, trochę tych pysznych linii Colin położył…
na wcześniejszych płytach gdy grał na wal fretless rozwalał mnie swoją
muzykalnością i brzmieniem od czasu gdy gra na bongo a jego kolega zamienił
stratocastera na PRSy przestalo mi się podobać zarówno jego brzmienie jak i
to co gra – to już nie to samo PT
Kapela tak se mi podchodzi (chociaż czasem fajną lekko psychodelę dadzą
;)), ale brzmienie basu jest cudowne, miodne, mmmmm… 🙂
———