No właśnie co zrobić żeby ich nie było. Bo mam poważny problem bo spalił
mi się transformator sieciowy we wzmacniaczu (w moim wzmacniaczu nie ma
bezpiecznika 😐 ) i nie chciałbym żeby się to powtórzyło. No i właśnie
tu pytanie do bardziej doświadczonych pod względem elektronicznym: Czy
kompresor tu pomoże? Bo jeśli chodzi o mikrofon to stosują tzw
normalizery… nie wiem czy coś takiego pod bas jest a z tego co słyszałem
kompresor ma bardzo podobne działanie. A może potrzebny by był preamp? nie
znam się na tym więc sory że pytam dzięki z góry za podpowiedzi
Co powinienem zrobić, aby uniknąć przeciążeń w moim wzmacniaczu?
Jak uniknąć przeciążeń w moim wzmacniaczu basowym?
Czy istnieje sposób na uniknięcie przeciążeń w moim wzmacniaczu basowym?
Co zrobić, by uniknąć przepalenia transformatora sieciowego we wzmacniaczu basowym?
Jakie kroki powinienem podjąć, aby uniknąć przeciążeń w moim sprzęcie basowym?
Czy zastosowanie kompresora może pomóc w uniknięciu przeciążeń w moim wzmacniaczu basowym?
Czy normalizery są odpowiednie dla przedłużaczy basowych?
Czy potrzebny jest preamp do uniknięcia przeciążeń w moim wzmacniaczu basowym?
Co zrobić, aby nie uszkodzić transformatora sieciowego mojego wzmacniacza basowego?
Jak uniknąć przeciążeń w mój basowym sprzęcie audio?
W Stanach, jak czytam Talkbass, jest rzeczą bardzo powszechną (często ludzie
to mają w rackach, jak pokazują zdjęcia) urządzenie zwane POWER CONDITIONER
(szukałem takich urządzeni dedykowanych do wzmacniaczy instrumentalnych w
Polsce, ale jest trudno, hasło: kondycjoner mocy, napięcia, prądu), które
działa na zasadzie zasilacza awaryjnego (upsa) połączonego z filtrem
sieciowym.
Tu chyba chodzi o to, że koledze się spalił transformator zasilający, a z
tego co wiem to power conditioner przed tym nie uchroni. Urządzenie to
po prostu filtruje napięcie sieciowe. Powodów może być kilka. Napewno pewne
jest to, że wzmacniacz pobierał za dużą moc, w porównaniu z mocą na jaką
był przewidziany transformator. Napisz co to za wzmacniacz najlepiej i jaki
sposób się to stało. Pozdrawiam!
stoło się to na próbie graliśmy nawet nie tak głośno (ale byłem
podłączony pod gniazdko bez uziemienia – może to jakieś znaczenie ma w tym
przypadku?) i poszedł. W sensie przestał grać i coś zaczęło śmierdzieć
to od prądu odłączyłem, zaniosłem do elektryka i on stwierdził że
transformator mocy się spalił. No i chciałbym tego uniknąć następnym
razem.
Jeżeli nie masz bezpiecznika, to po pierwsze powinieneś dorobić gniazdo i
zainstalować bezpiecznik, jak się spali, to nowy kosztuje 20gr, a
transformator ponad 100zł.
A jeśli chodzi o uziemienie, to na pewno lepiej, jakby było.
No i napisz jednak co to za wzmacniacz i jakiej mocy, jak miałeś ustawionego
gejna, bo może chodzić tu o poziom mocy wejściowej, jak jest za dużo na
wejściu to układ wzmacniacza ciągnie więcej mocy z zasilania.
Mam Unisona B3 250 W. Bezpiecznika nie ma niestety :/ . Ustawienie było
następujące: Master Volume:4/10, Bass:6/10, Midd:3/10, treble:5/10, Gain:
2/10
masz zle dopasowną kolumnę do glowy(impedancja kolumny jest mniejsza niż
wewnętrzna impedancja calej glowy w zwiazku z czym w koncowce mocy wydziela
się więcej mocy niż na glosniku a powinno być tyle samo albo mniej wiec jest na
odwort niż być powinno)! moja rada brzmi wymien transformator i dodaj sobie
drugi głośnik szeregowo ale zmien obecny na głośnik o co najmniej dwa razy
wiekszej impedancji!
Nie żebym się czepiał, ale…
– gdzie napisane jest, jaką paczkę ma poszkodowany?
– nieprawdą jest, że jak wzmacniacz jest na 8 omów, to ma impedancję
wewnętrzną 8 omów, a jak na 4 to 4 itd. Podawana impedancja, oznacza na
jakie prądy i moce został policzony stopień końcowy i że takie
obciążenie gwarantuje pracę bez awarii.
– Jędrzej: nie, nie chodzi o poziom mocy wejściowej. Liczy się ile dostaje
końcówka mocy, zatem ile jest na Master Volume i Gain, a nie na samym
Gain.
Nie jest napisane jaką paczkę używasz, ale w sumie to jest możliwe, że za
małą (pod względem impedancji), tyle, że chyba prędzej by się spaliły
tranzystory, niż transformator. Chociaż nie wiem, może konstruktor tego cuda
dał końcówkę mocniejszą od zasilacza? To już by był błąd
konstrukcyjny, ale skoro nie dali bezpiecznika…
Ile zdążyłeś pograć na tamtej próbie, zanim wysiadł? Stare to to?
Zgadzam się.
Dodatkowo nie rozpatrywałbym oporu jako dla odbiornika pracującego w
układzie prądu przemiennego (impedancji). Skłaniałbym się raczej ku
rezystancji, ponieważ nawet budowa kolumny głośnikowej może wpływać na
zmiany impedancji głośnika, a rezystancja będzie wielkością stałą
(rezystancja cewki i rezystancja wyjściowa).
Pzdr.
ej nigdzie nie jest napisane ale to jest oczywiste :))) gdyby impedancja paczki
była dobrze dobrana do takiej sytuacji dojsc by nie moglo!
jak każdy elektronik wie
Pmax=(|Eg(zespolone skuteczne)|^2)/(4*Re{Zg(skuteczne zespolone)})
Eg – zespolone skuteczne napiecie “generatora” tutaj jest to nasza glowa
Zg – zespolona skuteczna impedancja wew generatora jak wiadomo
Zg=Zo*(sprzężona z Zg) gdzie Zo to impedancja odbiornika czyli naszej
paczki
przy sprawnosci n=1/2 w tym momencie mamy do czynienia z maksymalna moca
poniewaz ekstremum funkcji P jest w 1 czyli impedancja glowy musi się rowanc
impedancji paczki, ewentualnie może być mniejsza od impedancji glowy wtedy
bedziemy mieli lepsza sprawnosc bo w paczce wydzieli się więcej mocy niż w
glowie!
Jezeli mamy sytacje odwrotna w glowie mamy wieksza impedancje niż w paczce to
jest to sytuacja ekstremalnie niebezpieczna z tego wzgledu iz jak wiadomo moc w
glowie wydziela się w postacji ciepla(prawo żula 😛 ) jeżeli glowa się grzeje
to impedancja jej elementow rosnie co zarazem jescze bardziej zwieksza moc na
niej wydzielana w pewnym momencie może dojsc do eksponencjalnego wzrostu poboru
energi przez koncowke mocy a trafo tego nie wytrzymuje i się przepalaja
uzwojenia albo topią luty albo jescze inne cuda!
EDIT:
kszol ta sytuacja nie ma nic wspolnego z pradem stalym 🙂
poza tym induktora(nasz głośnik z punktu widzenia teori obwodow to rownolegle
polaczony rezystor z induktorem) nie można wyrazic za pomoca rezystancji!!!
można go tylko opisac za pomoca impedancji Z=j*omegazero*L
mroovka nie zebym się czepaial ale impedancja to wartosc zespolona nie ma
jednostki!np Z=1+3j w ohm mierzy się tylko Rezystancje to nie jest to samo 🙂
To już chyba OT, ale impedancja, pomimo, że jest wartością zespoloną,
wyraża się właśnie w omach. A jeśli chodzi o dobór paczki do wzmacniacza, to w
przybliżeniu wygląda to tak, że jak paka ma za małą impedancję, to
spalić powinna się końcówka mocy, a nie trafo zasilające.
Problem polegał na tym, że układ wzmacniacza pociągnął za duży prąd i
trzeba dojść dlaczego, a bezpiecznik trzeba dorobić mimo wszystko, to nie
jest ani trudne, ani kasochłonne.
Z=R+jX z czego R jest rezystancja a X jak wiadomo jest skladowa urojona
można napisac w pewnych warunkach ze Z=R[ohm] ale NIE Z[ohm] bo coś takiego nie
istnieje
jak bys na egzaminie z teori obwodow napisal ze Z wyrazana jest w jakiejkolwiek
jednostce to mozesz zapomniec o pozytywnej ocenie 🙂
Egzamin z Teorii Obwodów dopiero za semestr, a na zaliczeniu Podstaw Pomiarów
impedancja wyrażała się w omach, może później dowiem się, że jednak
jest inaczej 😛
no wiesz w liceum wsystkich ucza ze p=i*u[W] a w rzeczywistosci jest zupelnie
inaczej ;))