Uwaga: Amator!!! Często się spotykam z magicznym słowem „Groove”, słysze je
ciągle, na forum, w podręcznikach, czasami nawet mi z lodówki wyskakuje…
Proszę, oświećcie mnie i wytłumaczcie cóż to takiego.
P.S. Proszę się nie śmiać, a jeśli już to po cichu;)
Soul jazz i groove:
– Hard bop
– Jazz-funk
– Soul-jazz
EDIT: MOJ SETNY POST
Nie ma w naukowo wyjaśnionego terminu groove… dobry groove jest jak
słuchasz muzyki i bas sprawia że się bujasz w rytm… Posłuchaj muzyki
funk, najlepiej w wykonaniu czarnych, to zrozumiesz – np.Marcus Miller, albo
Earth, Wind & Fire.
Janusz Szprot gadał kiedyś jakieś głupoty, że dobry groove jest jak
pulsuje, gdy klaszczemy na 4/4 i na 3/4 😀 Możesz spróbować na własną
odpowiedzialność 😀
EDIT:
Dżizi, stawiasz setę na jubileusz? 🙂
Szergiel – oświeciłeś mnie:D
Dżizi – Sto pooooostów, sto poooostów, niech żyyyjeeee żyjeeee naaaaaaam:)
a kto? Dżizi:D
Tu jest to nienajgorzej wyjaśnione
http://www.kurs.bass.pl/html/lek4.htm 🙂
Edit: wow u mnie tez setka dopiero teraz zauważyłem… bk 😛
Groove. Tego się nie da opisać słowami, to trzeba usłyszeć, poczuć.
Zobacz sobie np. to:
https://www.youtube.com/watch?v=iYlNlz4MagA
Około 2:23 zaczyna się właśnie coś, co możemy nazwać „groove”. To jest
taka zagrywka, która fajnie kołysze, powoduje, że klaskasz czy przytupujesz
nogą. Często groove jest bardziej czytelny dla muzyka, który gra, niż dla
słuchacza – to basista kiwa się w takim jakby transie, czy jak to nazwać
:D.
Ponadto – groove z angielska = kołysać.
100 postów mówicie…
Tak wiemy wiemy Kapralu, że przy twoich grubo powyżej 3 tysiącach to nic ale
zrozum, że ty też miałeś pierwsze sto kiedyś 😛 Pozatym moderator ma
więcej okazji do pisania 😛 A ja na przykłóad bardzo rzadko piszę w dziale
pchli targ bo nie chce mi się czytać kolejnego porównania jednego do
drugiego, szczególonie jeśli wybór jest pomiędzy dwoma słabymi sprzętami
😛 Sorry za offtop
Kapral jak się zarejestrował to już miał 2500 ;];]
a zwykli śmiertelnicy cieszą się z „Stówy” ;]
Groove to jest „Dobra Gra” czyli Jest on Wtedy Jak Wswzystko Siedzi W Rytmie a
jednocześnie Posiada Polot i Finezje Muzyczną którą Muzyk Powinien czuć i
Wtedy Groove jest dobry gdy go czujesz i nie zastanawiasz się czasem co grasz
ale ważne żeby bujało
Ja na Setnego posta Flaszki nie Stawiam … ale jak dojde do 500 to może Wysle
Administracji 😛
Po angielsku „groove is what happens to your fingerboard when you put
roundwounds on a fretless”
Szanowny Piotrze! DOBRE :D:D:D
Ironsiara – przestań pisać ciągle z dużej litery! :d
No groove to jest taki ziomalski bit 8) ;x To jest taka po prostu hipnotyzująca
zagrywka, jej mistrzem był flecista co te szczury czy tam myszy wyprowadził z
jakiegoś miasta czy coś…;x
Kapral: Dzięki za link – a przy okazji pytanie – co to za melodie gra Wooten
flażoletami? Kurcze skądś to znam ale nie mogę skojarzyć.
Amazing Grace
Definiowanie „grooveu” to tak jak z definiowaniem „sprawiedliwości”. Nie da
się tego precyzyjnie określić.
groove to potezna bron!! każdy basista powinien opanowac techniki operowania
nia\!! sa dwie strony ciemna strona groove i jasna ;D ci najwieksi przeszli na
ciemna strone groove dla tego sa czarnoskorzy np. miller wooten!! wyjatkiem
jest pettitucci qtry tez jest jednym z najlepszych a nie jest czarny ale trochę
go poczernilo hehe 😛
ale glupoty
McGregor: to tak podobnie jest pewnie z móją grą jak ze sprawiedliwością.
Niby jest groove ale nikt go nie słyszy:)
Cholera, groove to trzeba czuć. Bo można grać cztery zapętlone dźwięki i
nie będzie groovu, a zagra się groove i będzie groove.
Ostatecznie posłuchaj Ziggy Marleya – Into The Groove 😉
to niezly (chyba) groove jest
No nawet niezły przykład, ale Jeff Berlin to tam wygląda jak jakiś leszcz
barowy ;D.
Myślę, że „groove” to po prostu granie transowe. Wpadasz w
trans – masz groove, oto całe tłumaczenie (czy Kapral o tym nie
wspominał?).
A bas Berlina jakiś cienki mi się wydał. Nie wpadłem w trans.
Przekomiczny jest ten Jeff 😀
i co z tego jak wygląda 😀
ważne jak gra!!!!!!!!! 🙂
[quote=”szakuł”]
to niezly (chyba) groove jest
rzeklbym ze
– jest
lepszy
To w ogóle nie jest żaden groove, tylko rockownia.
No właśnie o to idzie, że ludzie, którzy grają trochę za krótko, żeby
czuć ten groove, to wskażą na to, co im się bardziej podoba, czy coś ;D, a
nie na groove.
dla mnie to jest jeden z lepszych przykładów grooveu
https://www.youtube.com/watch?v=kni146v5tGs
a sam rozumiem to pojęcie jako takie granie w którym na tyle się wczuwasz
że już dawno nie myślisz o tym co i jak grasz i stajesz się jednością z
gitarą w ekstatycznym uniesieniu które powiększa się z dźwięku na
dźwięk
taki byłby wg mnie groove idealny
a tutaj macie przepis na groove 😀
https://www.youtube.com/watch?v=N6vJYyYrRps
Groove to męczenie jednego/kilku motywów przez cały utwór
Tutaj Victor wyjaśnia co nieco
https://www.youtube.com/watch?v=H66K9eugZZM
bardzo lubię ten filmik
herp – niezłe
Pedź ale walnąłeś!
Zasadniczo groove to pojęcie niedefiniowalne – groove jest wtedy jak łeb sam
zaczyna Ci się bujać do muzyki
https://www.youtube.com/watch?v=srCZE_jIYdk Tu macie definicję grooveu według
Meshell Ndegocello
Groovy to co pokazales jest średnie, ale z pana Marlowe można wybrac coś co
buja znacznie bardziej
https://www.youtube.com/watch?v=i5AXbVEXqnE
a dla mnie ten
https://www.youtube.com/watch?v=bX9C96zwYfQ
a marlowedk ma ciekawsze filmiki jeśli chodzi o groove, np ten :
https://www.youtube.com/watch?v=M_-K3OqdTx4
_____________________________
kiss my bass! / DyingReason
Ajj tam, cały ten groove to jakiś wymysł :D, bas ma n*ierdalać dołem i
tyle ;P
Wszyscy wrzucają same Wooteny, to ja wrzucę Korna
https://www.youtube.com/watch?v=nfD6BIAoXMs
Buja to jak nie wiem co.
I w RHCP też jest groove
Kaldraug: mogę się założyć, że jeśli pograsz trochę jakiegoś np.
funku, to zmienisz zdanie i wyrośniesz z „nawalania dołem” 🙂
———————————–
Wałcz / Piła – basista szuka zespołu!
Moja wypowiedź była żartobliwa drogi JD ;). Poza tym, mnie jakoś funk nie
kręci, wolę klimaty thrash/heavy metalu 😉
J&D +1000000000
Czyli z tego wynika że wystarczy po prostu dobrze czytać nuty.
Nie-e, groove można zrobić grając ciągle jeden dźwięk (no, może dwa),
ale nie monotonnie ósemkami, a w jakimś bujającym rytmie.
———————————–
Wałcz / Piła – basista szuka zespołu!
może tamten marlowe faktycznie nie najlepszy ale jak kiedyś zobaczyłem ten
distortion bas to myślałem że się osikam i słuchałem tego non stop
myślę że ten człowiek sam w sobie jest definicją grooveu
->
https://www.youtube.com/watch?v=YUr87e1u3uk
tutaj przed tym jak zaczął non stop cieszyć michę 😀
j&d korn spoko ale już mnie tak nie buja jak kiedyś 🙂 a co do RHCP
które zamieściłeś to poszedłem za ich radą i wywaliłem 🙂
Pea – to porównaj granie live z uczuciem do guitar pro
Nie ma takiego czegoś w nutach jak „monotonne” ósemki.
Podejrzewam że ten cały groowe to po prostu dobrze położone akcenty. A
akcenty są określone przez metrum, innymi słowy – jak rozumiesz co masz na
pięciolini to będzie dobrze.
jakoś przeżyję 😛
nie rób offtopa Pea :), możesz to jakoś dokładniej wyjaśnić, bo poniekąd
masz rację z tymi akcentami ale myślę że można zagrać poprawnie albo coś
więcej niż tylko poprawnie
🙂
To co napisałeś jest tak śmiechowe że aż nie odpowiem.
Children of the GP …
Jasne że można. Na koncertach Chopinowskich wszyscy mają te same nuty, a
jednak zawsze ktoś gra lepiej od innych. Ale to już jest talent. Ale znając
pewne zasady można się do pewnego poziomu niektórych rzeczy wyuczyć. A są
i tacy którzy to czują i się uczyć nie muszą. Robienie z tego jakiejś
tajemnej mocy jest co najmniej śmieszne.
no i to właśnie wg mnie można nazwać groovem
https://www.youtube.com/watch?v=RBspQLSh3Mk
I tyle. Dla mnie mistrz.
W muzyce, obojętnie jakiej, też głowa chodzi.
Wydaje mi się, że sam bas + metronom groovu nie czynią. Musi być więcej
instrumentów i tyle.
E- no ok, jeden instrument groovu nie czyni, musi to być czymś
podkreślane.
Chopina gra się 2 lapami to inna gadka 😀
Ja tam z zabobonem walczyć nie będę.
Ale parę rzeczy warto wiedzieć bo potem wiocha wychodzi 😛
jaki zabobon? określenie groove to próba uchwycenia tego co nazywa się
polotem talentem bujającym rytmem a jednocześnie jest coś innego jak tylko
akcenty, gdzie tu zabobon?
@Pea
Nuty dają tylko pole do interpretacji. Nie wiem co się tak uczepiłeś tych
akcentów. Ciężko tu matematyczne rozpatrywać jak to powinno być zapisane,
żeby został zapisany ten groove (czy interpretacja) w nutach. 10 osób zagra
ten sam kawałek z nut, każdy inaczej, jeden zagra sztywno, bez duszy, inny
będzie starał się to interpretować, jeden lepiej inny gorzej.
Nuty to nie wszystko.
Nikt nie zagra gorzej ani lepiej, każdy zagra inaczej.