ostatnio przegladalem oferty paskow do gitar i wylookałem taki model
www.muzyczny.pl/katalog/index.php?id_dzialu=149&id_fragment=858&zlitera=&od=240
nie wiem jak te zatrzaski się sprawuja w rzeczywistosci i czy tak guma po
jakimś czasia nie zostawia smug na lakierze.
proszę o wypowiedzi 🙂
Co myślę o paskach z zatrzaskiem tego typu?
Czy widziałem te paski do gitar i co o nich sądzę?
Mam doświadczenia z gumowymi paskami i czy zostawiają one smugi na lakierze.
Opinia o wyglądzie pasków takiego typu i czy pasują do mojego stylu gry.
Uważam, że paski z zatrzaskiem są trwalsze niż tradycyjne paski z klamerką.
Czy słyszałem jakieś pozytywne lub negatywne opinie na temat takich pasków?
Jestem zainteresowany kupnem takiego paska i czy biorę pod uwagę ewentualne wady lub zalety.
Czy ktoś polecił mi taki pasek i czy warto go kupić?
Czy wiedziałem, że istnieją różne modele zatrzasków i czy znam różnice między nimi?
A nie lepiej cuś takiego
http://www.maczosbass.pl/index.php?goto=shop&cat_id=4&man_id=110&prod_id=2450
i do tego pas skórzany? allegro.pl/item189383558_189383558.html Koleś
sam robi te paski i wychodzi mu to naprawdę dobrze (sam mam ten pas więc
mogę go szczerze polecić). Jest grubszy i szerszy i się tak nie wbija w
ramie.
A co do tamtego paska to jakie Ci guma zostawi smugi? Jak już coś to suchą
ściereczką i po problemie 😉
Pasek z Planet Waves:
-nie ma tam zawiele gumy wiec nie brudzi i nie ma o co się bac ze cokolwiek się
Basi stanie,
-ale to czy Ci się ten pas spodoba i czy będzie wygodny to zalezy od Ciebie, wg
mnie nie z kazdym basem ładnie to wygląda bo ma dość szerokie to mocowanie.
Lepiej po prostu kupić zwykłe straplocki – wtedy możesz sobie dopasować
dowolny pasek.
Nigdy nie widziałem tych zatrzasków wcześniej, szczeże mówiąc. Myśle że
to dobra rzecz. Nie ma szans żeby gitara wypieła się nawet podczas
najbardziej ekstremalnych wyczynów. Musze przyjżeć się temu z blska. Te
metalowe nakrętki też niczego sobie.
Te paski co podał Czarny Anioł są dobre. Miałem okazje grać na takim, tzn
zawiesić sobie bas na ramieniu 🙂 i bardzo wygodny był, warto zainwestować,
zwłaszcza ze cena jest spoko
Te tanie skóry mi nie leżą za bardzo.
http://www.liszko.com <— to są wypasione pasy ale słono kosztują.
Co do tego Planet Wavesa. Mój kolega ma taki i bardzo sobie chwali. Z tym że
to jest maniak tej firmy, i gdyby P W robił gitary to pewnie też by miał
😉
Ja wybrałem skóre + strap lock. Nie wiem czemu, bo to rozwiązanie dużo
droższe a nie wiadomo czy lepsze 🙂
-> Zakolegowany gitarul ma takiego PW, tylko cieńszego i mówi, że rzadko
bo rzadko, ale czasem wypada… Ja mam straplocki. Jedyny ich minus jest taki,
że mam skórzany pasek na kilka dziur i żeby zmienić długość muszę
straplocki wymontować i wsadzić na nowo, a do tego potrzebne kombinerki.
Jeśli straplocki i pas, to tylko ze zmienną długością.
No i musiałem zaczepy na pasek przykleić na stałe do basu, bo miały wkręta
cieńszego.
Raz, że możesz kupić 2 pary straplocków
Dwa, po co ci zmieniać długość paska? Kompletny nonsens 😀 Naucz się grać
na jednej wysokości i problem zniknie…
-> Wiem, ale mieć wybór/nie mieć wyboru… 😛
No i mamy odpowiedź, co jest lepsze. Żeby ze straplocka pasek spadł, to…
musiałbyś po prostu rozjebać straplock. Albo pasek. Alby wyrwać kołek, czy
w inny sposób być zdolnym.
Ja wraz z basikiem dostałem skórzany pasek PW ze straplockami shallera i
naprawdę to bezbłędne rozwiązanie, i z daleka nie można odróżnić, czy
to zwykły bolec, czy straplock co zwiększa estetyte. Warto w to
zainwestować.
toc straplocki sa ladne ;>
mi poczatkowe kolek od strapa wylatywal bo dziura za duza była ale jak go
wkleilem to anir azu gitara nie spadla
-> +662
Ja mam takiego PW. Bas z niego nie wyleci, nie rysuje się, łatwo reguluje
się długość, fajne rozwiązanie, możesz kupować ale (jak dla mnie ten pas
nie jest jakoś bardzo wygodny i nie jakoś fajnie to wygląda) ja osobiście
wole skórzane paski i straplocki niż tego typu wynalazki dlatego mój zestaw
to pasek Liszko i straplocki Schaller 🙂
Mam, gram już chyba 2 lata z nim i żadnych problemów przez ten
czas nie miałem. Nie wypina się, nic nie brudzi. łatwo się reguluje
długość.
Ale te metalowe mogą rysować lakier i to jest ich mankament. Ale
faktycznie są ładniejsze. Ale co tam wygląd.
To dajesz pomiędzy kołek od straplocka a korpus kawałek filcu. I już nic
się nie rysuje.
haha 😀 to z tego co widze to wy dobrzy jestescie 😀 ten coś klei bo mu śruba
wylatuje, tamten coś podklada 😀 to ciekaw jestem jak te basie wygladaja 😀
pewnie jka terminator po złomowaniu :D:D
a kawalek filcu to daja nawet w paczce z straplockami, przynjamiej ja miałem
o.O
No filc to normalka, a w każdym razie nic dziwnego. Ja mam filc.
Co do wklejania… Zmieniłbym śrube na większą i ewen(ę)tualnie
rozwiercił lekko otwór od zaczepu.
ja mam takie
http://www.img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/1/7/3/370173.jpg
Tylko, że to metalowe coś do czego ta ręka wpina straplocka jest schowane w
gitarze. Shellera bije na głowę i jest najzajebistrze jakie można;p
To Dunlopy są, no nie?
tak:)
ma ktoś może zdjęcia jak pokolei montuje się straplocki? bo za bardzo nie wiem
co tam gdzie się podklada…:)