Wygląda na pro wiosło. Jak byś się dowiedział ile kosztuje to daj znać.
Przecież można zobaczyć wszystkie bassy w zakładce maruszczyk instruments. Skoro BETA kosztuje prawie 4k to OMEGA odpowiednio ok 500zł więcej 😛 Widać więcej pokrętełek więc elektronika była droższa 😉
a co to w ogóle za firma ?? ma swoja strone internetową ??
Maruszczyk Instruments to są tak jakby lutnicze Marathony.
Już niedługo mam nadzieję do przetestowania będzie jakiś basik w Music Underground w Krakowie na Floriańskiej. Ciekaw jestem jak to gada??
nie przekonuje mnie to zdjęcie
marathone istotnie jest producentem, ale jakosc gwarantuje maruszczyk, czyli dostarcza komponenty i drewno na instrumenty. od paru dni jestem szczesliwym posiadaczem elwooda, czyli jazz bassa;), piatki, bezprogowca. wyglada tak:
W bydgoszczy jest jeden sklep muzyczny, w którym pszedajom chyba tylko basy Maruszczyka. Oczywiście byłem tam i ograłem dogłębnie co ciekawsze modele. Wrażenia raczej pozytywne (biorąc pod uwagę, że byle co mnie nie zachwyca i z pędzla nie kapie mi z powodu jakiejś tam pierwszej lepszej gitarki), choć nie bedem tu jakichś ostatecznych osądów wystawiał, bo byłem wtedy podpięty pod jakiś chu_owy piec marki niewiadomej, co na pewno stłumiło trochę walory brzmieniowe tych basów. Ale i tak brzmiały nieźle (nie licząc mulistego dołu.
Czyli reasumując sam je ograj i sprawdź czy ci odpowiada.
jak ktoś chce posluchac próbki to wrzucilem na majspejsa taka zajawke krotka…
Mam zamiar kupić basidło i właśnie zastanawiam się nad Maruszczykiem model Elwood. Jeśli cokolwiek wiecie to proszę o Wasze opinie na temat tych wioseł, co jak i z czym:)
I pytanko jeszcze jedno : Czy w Canto w Bydgoszczy dalej są te gitary? Czy są jeszcze jakieś sklepy w Polsce gdzie można je obadać?
Pozdrawiam for all :*:*:*
Tu masz próbki tego instrumentu na , który ja choruje :
W tym miejscu znajdziesz sporo probek, nagrywanych przez Adriana, Philippa Rehma, Pilicha i Semena. Ale rymowanka 😀 Jak dla mnie jedne z najlepszych alternatyw dla Fenderow. Brzmia swietnie, nie tylko na probkach ze strony. Na zywo swietnie wykonane instrumenty ze sporymi mozliwosciami i wcale niedrogie. Dodatkowo z Adrianem można się potargowac.
Witam Odświeżam wątek żeby nie zakładać nowego. Podłączę się o pytanie dot. basów MARUSZCZYK-czy ktoś z Was to miał, jak one są wykonane, jak wypadają w relacji jakość cena w porównaniu z innymi basami z pułapu 3-4 tys PLN? Mi konkretnie chodzi TEN model po głowie https://www.youtube.com/watch?v=OH2AH71gijo .
Gdzie w kraju można wziąć do ręki wiosła tej firmy?
O ile mnie pamięć nie myli – Maczos miał kiedyś Maruszczyki u siebie. Czy teraz ma – dzwoń i się pytaj :).
U MAczosa właśnie już nie widzę tej marki. Aż dziwne, zwłaszcza po tym jak Tomek tak ją zachwalał dokąd je u siebie prowadził.
Raw, w sensie że ta firma zajmuje się dystrybucją basów Maruszczyka czy jak? Nie ma o nich wzmianki na ich stronie. Messinger i Marathone. Ładne wiosła ale nie o nie konkretnie mi chodzi. Mógłbyś sprecyzować? Z góry dziękuję 🙂
@GAJOWY: w sensie że ta firma zajmuje się dystrybucją basów Maruszczyka czy jak?
Raczej ich produkcją, podobnie jak np HandBox produkcją wzmacniaczy Maruszczyk Barabass.
Polskie jest dobre, ale pod fajną marką … jeszcze lepsze 🙂
edit
jak wejdziesz na strone mensingera to w zakladce „firma” na zdjeciach widac trochę maruszczykow 🙂
Faktycznie! 🙂 Cholera, Waksmund brzmiało jakoś tak niemiecko że w pewnej chwili pomyślałem że to gdzieś w Bawarii a nie małopolskiem… 😉 Od Olsztyna to i tak spory kawał drogi, nieprędko mnie tam zawieje… :/ Dlatego też Podtrzymuję pytanie skierowane do ludzi mających kiedykolwiek do czynienia z Maruszczykami-czy warto zawracać sobie nimi głowę?
Warto warto kolego
Dyfer ma Elwooda piątkę, pisz do niego 😉 Maruszczyk jest kozak lutnik
@GAJOWY: Podtrzymuję pytanie skierowane do ludzi mających kiedykolwiek do czynienia z Maruszczykami-czy warto zawracać sobie nimi głowę?
Zdecydowanie. Ostatnio Semeniuk nagrywał testy serii Jakea, warto obejrzeć.
Wpadnij na warsztaty do Jaworek to poznasz człowieka osobiście.
@GAJOWY: Faktycznie! 🙂 Cholera, Waksmund brzmiało jakoś tak niemiecko że w pewnej chwili pomyślałem że to gdzieś w Bawarii a nie małopolskiem… 😉
Zarezerwowałem sobie miejsce na wakacje w okolicach Waksmundu … nie omieszkam podjechac te 18 km znad jeziora Czorsztynskiego, żeby pomacac co nieco,a może coś zamowic 🙂
Ja od niedawna jestem szcześliwym posiadaczem basu Maruszczyka. Mam model Elwood X24 4p to jest jazz bass z elektronika J+H. wiosło jest mega, swietnie brzmi, klarowne brzmienie a do tego bardzo wygodna. Ogolnie w Polsce ciezko z ograniem tych instrumentów. U Maczosa bywa sporadycznie a teraz to chyba nie ma, podobno w Bydgoszczy jakieś wisiały. Ja jestem bardzo zadowolony z zakupu, fajne wykonczenie, absolutnie porfesjonalnie wszystko. Poza tym warto dodać, że Adrian to świetny człowiek, idzie z Nim ustalić każdy szczegół, wszystko dogadać. Polecam naprawdę 🙂
Znalezione na TDPRI. Model zrobiony na zamówienie (ten konkretny egzemplarz), wystawiony na targach Musikmesse i wdrożony po tychże do regularnej oferty M.
Jak dla mnie, miód (poza tym, że jest FATALNIE wyważony).
Ale, znając życie, tylko mi się podoba i zaraz posypią się gromy 😛
Ta… szkoda, że trzeba być zarejestrowanym, żeby zobaczyć obrazek 😉
Mostek a fuj, reszta ładna
Immo, czy Twoja opinia o wyważeniu jest czymś potwierdzona, czy tak sobie dywagujesz tylko?
Generalnie basik jest tak brzydki, że aż miły 😉
To że jest fatalnie wyważony widać już na obrazku – zaczep paska prawie na 16-tym progu – to nie ma prawa dobrze wisieć.
Wozi się takie wynalazki po targach, żeby ładnie wyglądało.
Chyba, że jest wykomorowany i wypełniony ołowiem. W innym wypadku kołek paska na wysokości między 15 a 16 progiem oznacza solidne nurkowanie na główkę, tym bardziej, że kołek przy mostku jest jeden.
Po obrazku nie da się poznać, czy bas jest dobrze wyważony. 😉
Tak, są pewne reguły, które pozwalają PRZYPUSZCZAĆ, że bas MOŻE być źle wyważony, ale jakim prawem Immo może STWIERDZIĆ, że gitara JEST źle wyważona skoro ani nie testował jej osobiście, ani nie ma choćby opinii od kogoś, kto ją w ręku trzymał.
No przecież ostatnio było mówione o prawdach objawionych i opiniach kreowanych przez internetowych teoretyków. A reakcji nie widać.
Moje pytanie było właśnie po to, żeby obnażyć ten brzydki proceder w momencie tworzenia.
Nie chciałbym już więcej tu offtopować, chciałem tylko pokazać, że forum czuwa 🙂
No, dobrze, moja opinia opiera się zaledwie na prostych prawach fizyki oraz wypowiedziach kilku ludzi z amerykańskiego forum, którzy pluli sobie w brody, że zbudowali bas z korpusem telecastera i gryfem w pełnej skali zamiast użyć gryfu z Bronco lub innego w stylu Fenderowskim do menzury 32″ lub nawet 30″. Na ~90% ten bas JEST fatalnie wyważony, bo nawet gdyby korpus był z najcięższego drewna (w sumie, co to za drewno? jesion? słoje nie są zbytnio zbite), gryf i tak go mocno przeciąża przez to, że kołek jest na wysokości 15-16 progu zamiast 12. Gryf nie jest z buku czy sosny, do tego ma klucze vintage (chyba, że w wersji lightweight).
I nie rób ze mnie manipulującego prawdą potwora rodem z NKWD, bo po pierwsze nie jest to jakaś wielka tragedia nawet jeśli się mylę, a po drugie – niektóre rzeczy widać gołym okiem… 😛
P.S. Napisałem PW do kolesia z pytaniem, czy bas nurkuje. Niezależnie od tego, co odpowie, napiszę to tu i potwierdzę swą opinie lub pokornie przyznam się do błędu.
siema. ja mam Maruszczyka Elwooda 5. Jestem bardzo zadowolony. Zrobili mi wiosło takie jakie dokładnie chciałem. Napisałem im specyfikację (kolor, układ pickupów, gdzie i jakie potencjometry, rodzaj drewna, ilość progów, rodzaj kluczy, specyficzne malowanie itd.) wszystko jest tak jak chciałem. Polecam każdemu. Na gitarze można ustawić dosłownie wszystko(oczywiście na nowych strunach). Pozdrawiam.
Odświeżę temat.
Mam od pół roku Elwooda 4p. Kupiłem w sumie w ciemno, na podstawie Adrianowych próbek, zamieszczonych w necie. Trafił się na portalu aukcyjnym w dobrej cenie i… jest:). Ponieważ wróciłem do grania po 17 latach więc mam tendencje do zwalania na sprzęt swoich niepowodzeń:). W chwilach zwątpienia co do słuszności wyboru znoszę do kanciapy co wpadnie w ręce, albo biegam po sklepach i macam wszystkie wcielenia jazz bassu. Wnioski są bardzo budujące. W zasadzie jedynym współczesnym „jazzowatym” instrumentem, który mu „podskoczył” był Fender American Standard, który wylądował na kilka dni w moje ręce. Nie da się ocenić, który był „lepszy” – oprócz oczywiście podobnego charakteru różnice były dość wyraźne. Fender miał więcej „gdakającego środka”, Maruszczyk był bardziej agresywny i jasny. No i wyraźnie cięższy. Każdemu, kto przychodził kazałem się odwracać i w ciemno słuchać obu. Wszyscy wybrali Elwooda:). Ma parę charakterystycznych „po-Mensfeldowych” patentów – odchylona główka, zerowy próg, brak płytki mocującej gryf, brak docisku strun. Adrian twierdzi, że pousuwanie wszystkiego co metalowe, a zbędne – poprawia jego brzmienie. Na początku nie było nawet plastikowych pickguardów, tylko klonowe. No i pickupy Delano – chyba idealnie dobrane do tego instrumentu. Nie próbowałem wkładać do niego oryginalnych fenderowskich „mułków”, bo po prostu nie wpadły mi w ręce, ale włożyłem na chwilę Duncany STKJ2. Ponieważ Elwood przestał być Elwoodem – zdemontowałem je po 20 minutach i napisałem do Adriana przepraszającego za niewiarę maila;).
Ciekawe jest podobieństwo Elwoodów do Sandbergów California – te same patenty, mostki, pickupy. Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że „M” naśladuje Sandberga – chyba jest wręcz odwrotnie, bo wszystkie te patenty pamiętam z Mensfeldowych produkcji jeszcze dobre dwadzieścia lat temu…
Miałem okazję niedawno odwiedzić warsztat Marathone, gdzie chlopcy robia instrumenty dla Maruszczyka (kilku gości pracowało jeszcze w Mensfeldzie, więc maja ok 30 lat doświadczenia:).
Bardzo dobre wykonanie, ręczna robota, dobra cena. Ograłem wszystko co mieli i jestem zachwycony tą firmą.Polecam
Niezle wiosło.
Tylko jaka cena?
———————————————————–
*** UWAGA ***
Moj stary bas oddam za „grosze”.
LINK (www.jandd-guitars.com/jd-100.htm)
Ale ta gitara to „Maruszczyk the żaba omega”….nie wiem,czy to wrózy coś
dobrego :D…
żartuje :)… ciekawe, ile kosztuje.. całkiem ładna..
_________________________________________________
http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!
Wygląda na pro wiosło. Jak byś się dowiedział ile kosztuje to daj
znać.
Przecież można zobaczyć wszystkie bassy w zakładce maruszczyk instruments.
Skoro BETA kosztuje prawie 4k to OMEGA odpowiednio ok 500zł więcej 😛 Widać
więcej pokrętełek więc elektronika była droższa 😉
a co to w ogóle za firma ?? ma swoja strone internetową ??
Maruszczyk Instruments to są tak jakby lutnicze Marathony.
http://www.marathone.pl
Tylko nie wiem, to chyba tak wygląda, że Marathone robi instrumenty ala
Adrian Maruszczyk.
http://www.space-of-bass.de/maruszczyk-instruments_space-of-bass.htm
Ładne nawet te basy robi.
_______________________________
Już niedługo mam nadzieję do przetestowania będzie jakiś basik w Music
Underground w Krakowie na Floriańskiej. Ciekaw jestem jak to gada??
nie przekonuje mnie to zdjęcie
marathone istotnie jest producentem, ale jakosc gwarantuje maruszczyk, czyli
dostarcza komponenty i drewno na instrumenty. od paru dni jestem szczesliwym
posiadaczem elwooda, czyli jazz bassa;), piatki, bezprogowca. wyglada tak:
http://www.evision.pl/elwood/
a brzmi tak:
http://www.s002.wyslijto.pl/?file_id=17233174512635638503
z tym brzmieniem radze wziac poprawke na moje drewniane ucho i palce, oraz fakt
ze z bezprogowcem mam stycznosc od tygodnia nie calego;)
http://www.montownia.pl/music_ware
http://www.myspace.com/dex44
W bydgoszczy jest jeden sklep muzyczny, w którym pszedajom chyba tylko basy
Maruszczyka. Oczywiście byłem tam i ograłem dogłębnie co ciekawsze modele.
Wrażenia raczej pozytywne (biorąc pod uwagę, że byle co mnie nie zachwyca i
z pędzla nie kapie mi z powodu jakiejś tam pierwszej lepszej gitarki), choć
nie bedem tu jakichś ostatecznych osądów wystawiał, bo byłem wtedy
podpięty pod jakiś chu_owy piec marki niewiadomej, co na pewno stłumiło
trochę walory brzmieniowe tych basów. Ale i tak brzmiały nieźle (nie
licząc mulistego dołu.
Czyli reasumując sam je ograj i sprawdź czy ci odpowiada.
jak ktoś chce posluchac próbki to wrzucilem na majspejsa taka zajawke
krotka…
http://www.myspace.com/dex44
Lary V u Adama w music underground o ile się nie myle jest jeden maruszczyk
piatka alaa dzez bass. Gralem i naprawdę jest to swietna gitara.
Zapraszam do słuchania !!!
DOBRY ZNAK
http://www.myspace.com/dobryznak
http://www.dobryznak.mp3.wp.pl
odświeżam
Mam zamiar kupić basidło i właśnie zastanawiam się nad Maruszczykiem model
Elwood. Jeśli cokolwiek wiecie to proszę o Wasze opinie na temat tych
wioseł, co jak i z czym:)
I pytanko jeszcze jedno : Czy w Canto w Bydgoszczy dalej są te gitary? Czy są
jeszcze jakieś sklepy w Polsce gdzie można je obadać?
Pozdrawiam for all :*:*:*
Tu masz próbki tego instrumentu na , który ja choruje :
http://www.public-peace.de/index.php?option=com_content&view=article&id=191&Itemid=247
W tym miejscu znajdziesz sporo probek, nagrywanych przez Adriana, Philippa
Rehma, Pilicha i Semena. Ale rymowanka 😀 Jak dla mnie jedne z najlepszych
alternatyw dla Fenderow. Brzmia swietnie, nie tylko na probkach ze strony. Na
zywo swietnie wykonane instrumenty ze sporymi mozliwosciami i wcale niedrogie.
Dodatkowo z Adrianem można się potargowac.
Witam Odświeżam wątek żeby nie zakładać nowego. Podłączę się o
pytanie dot. basów MARUSZCZYK-czy ktoś z Was to miał, jak one są wykonane,
jak wypadają w relacji jakość cena w porównaniu z innymi basami z pułapu
3-4 tys PLN? Mi konkretnie chodzi TEN model po głowie
https://www.youtube.com/watch?v=OH2AH71gijo .
Gdzie w kraju można wziąć do ręki wiosła tej firmy?
O ile mnie pamięć nie myli – Maczos miał kiedyś Maruszczyki u siebie. Czy
teraz ma – dzwoń i się pytaj :).
Skontaktuj się z firma Mensinger
http://www.v3.mensingerguitars.com i dogadaj
sprawe, na Fender bym M JAKEa nie zamienil
U MAczosa właśnie już nie widzę tej marki. Aż dziwne, zwłaszcza po tym
jak Tomek tak ją zachwalał dokąd je u siebie prowadził.
Raw, w sensie że ta firma zajmuje się dystrybucją basów Maruszczyka czy
jak? Nie ma o nich wzmianki na ich stronie. Messinger i Marathone. Ładne
wiosła ale nie o nie konkretnie mi chodzi. Mógłbyś sprecyzować? Z góry
dziękuję 🙂
Raczej ich produkcją, podobnie jak np HandBox produkcją wzmacniaczy
Maruszczyk Barabass.
Polskie jest dobre, ale pod fajną marką … jeszcze lepsze 🙂
edit
jak wejdziesz na strone mensingera to w zakladce „firma” na zdjeciach widac
trochę maruszczykow 🙂
Faktycznie! 🙂 Cholera, Waksmund brzmiało jakoś tak niemiecko że w pewnej
chwili pomyślałem że to gdzieś w Bawarii a nie małopolskiem… 😉 Od
Olsztyna to i tak spory kawał drogi, nieprędko mnie tam zawieje… :/ Dlatego
też Podtrzymuję pytanie skierowane do ludzi mających kiedykolwiek do
czynienia z Maruszczykami-czy warto zawracać sobie nimi głowę?
Warto warto kolego
Dyfer ma Elwooda piątkę, pisz do niego 😉 Maruszczyk jest kozak lutnik
Zdecydowanie. Ostatnio Semeniuk nagrywał testy serii Jakea, warto
obejrzeć.
Wpadnij na warsztaty do Jaworek to poznasz człowieka osobiście.
Zarezerwowałem sobie miejsce na wakacje w okolicach Waksmundu …
nie omieszkam podjechac te 18 km znad jeziora Czorsztynskiego, żeby pomacac co
nieco,a może coś zamowic 🙂
Ja od niedawna jestem szcześliwym posiadaczem basu Maruszczyka. Mam model
Elwood X24 4p to jest jazz bass z elektronika J+H. wiosło jest mega, swietnie
brzmi, klarowne brzmienie a do tego bardzo wygodna. Ogolnie w Polsce ciezko z
ograniem tych instrumentów. U Maczosa bywa sporadycznie a teraz to chyba nie
ma, podobno w Bydgoszczy jakieś wisiały. Ja jestem bardzo zadowolony z zakupu,
fajne wykonczenie, absolutnie porfesjonalnie wszystko. Poza tym warto dodać,
że Adrian to świetny człowiek, idzie z Nim ustalić każdy szczegół,
wszystko dogadać. Polecam naprawdę 🙂
http://www.img695.imageshack.us/img695/3397/marutele.jpgZnalezione na TDPRI. Model zrobiony na zamówienie (ten konkretny egzemplarz),
wystawiony na targach Musikmesse i wdrożony po tychże do regularnej oferty
M.
Jak dla mnie, miód (poza tym, że jest FATALNIE wyważony).
Ale, znając życie, tylko mi się podoba i zaraz posypią się gromy 😛
Ta… szkoda, że trzeba być zarejestrowanym, żeby zobaczyć obrazek 😉
Mostek a fuj, reszta ładna
Immo, czy Twoja opinia o wyważeniu jest czymś potwierdzona, czy tak sobie
dywagujesz tylko?
Generalnie basik jest tak brzydki, że aż miły 😉
To że jest fatalnie wyważony widać już na obrazku – zaczep paska prawie na
16-tym progu – to nie ma prawa dobrze wisieć.
Wozi się takie wynalazki po targach, żeby ładnie wyglądało.
Chyba, że jest wykomorowany i wypełniony ołowiem. W innym wypadku kołek
paska na wysokości między 15 a 16 progiem oznacza solidne nurkowanie na
główkę, tym bardziej, że kołek przy mostku jest jeden.
Po obrazku nie da się poznać, czy bas jest dobrze wyważony. 😉
Tak, są pewne reguły, które pozwalają PRZYPUSZCZAĆ, że bas MOŻE być
źle wyważony, ale jakim prawem Immo może STWIERDZIĆ, że gitara JEST źle
wyważona skoro ani nie testował jej osobiście, ani nie ma choćby opinii od
kogoś, kto ją w ręku trzymał.
No przecież ostatnio było mówione o prawdach objawionych i opiniach
kreowanych przez internetowych teoretyków. A reakcji nie widać.
Moje pytanie było właśnie po to, żeby obnażyć ten brzydki proceder w
momencie tworzenia.
Nie chciałbym już więcej tu offtopować, chciałem tylko pokazać, że forum
czuwa 🙂
No, dobrze, moja opinia opiera się zaledwie na prostych prawach fizyki oraz
wypowiedziach kilku ludzi z amerykańskiego forum, którzy pluli sobie w brody,
że zbudowali bas z korpusem telecastera i gryfem w pełnej skali zamiast
użyć gryfu z Bronco lub innego w stylu Fenderowskim do menzury 32″ lub nawet
30″. Na ~90% ten bas JEST fatalnie wyważony, bo nawet gdyby korpus był z
najcięższego drewna (w sumie, co to za drewno? jesion? słoje nie są zbytnio
zbite), gryf i tak go mocno przeciąża przez to, że kołek jest na wysokości
15-16 progu zamiast 12. Gryf nie jest z buku czy sosny, do tego ma klucze
vintage (chyba, że w wersji lightweight).
I nie rób ze mnie manipulującego prawdą potwora rodem z NKWD, bo po pierwsze
nie jest to jakaś wielka tragedia nawet jeśli się mylę, a po drugie –
niektóre rzeczy widać gołym okiem… 😛
P.S. Napisałem PW do kolesia z pytaniem, czy bas nurkuje. Niezależnie od
tego, co odpowie, napiszę to tu i potwierdzę swą opinie lub pokornie
przyznam się do błędu.
siema. ja mam Maruszczyka Elwooda 5. Jestem bardzo zadowolony. Zrobili mi
wiosło takie jakie dokładnie chciałem. Napisałem im specyfikację (kolor,
układ pickupów, gdzie i jakie potencjometry, rodzaj drewna, ilość
progów, rodzaj kluczy, specyficzne malowanie itd.) wszystko jest tak jak
chciałem. Polecam każdemu. Na gitarze można ustawić dosłownie
wszystko(oczywiście na nowych strunach). Pozdrawiam.
Odświeżę temat.
Mam od pół roku Elwooda 4p. Kupiłem w sumie w ciemno, na podstawie
Adrianowych próbek, zamieszczonych w necie. Trafił się na portalu aukcyjnym
w dobrej cenie i… jest:). Ponieważ wróciłem do grania po 17 latach więc
mam tendencje do zwalania na sprzęt swoich niepowodzeń:). W chwilach
zwątpienia co do słuszności wyboru znoszę do kanciapy co wpadnie w ręce,
albo biegam po sklepach i macam wszystkie wcielenia jazz bassu. Wnioski są
bardzo budujące. W zasadzie jedynym współczesnym „jazzowatym” instrumentem,
który mu „podskoczył” był Fender American Standard, który wylądował na
kilka dni w moje ręce. Nie da się ocenić, który był „lepszy” – oprócz
oczywiście podobnego charakteru różnice były dość wyraźne. Fender miał
więcej „gdakającego środka”, Maruszczyk był bardziej agresywny i jasny. No
i wyraźnie cięższy. Każdemu, kto przychodził kazałem się odwracać i w
ciemno słuchać obu. Wszyscy wybrali Elwooda:). Ma parę charakterystycznych
„po-Mensfeldowych” patentów – odchylona główka, zerowy próg, brak płytki
mocującej gryf, brak docisku strun. Adrian twierdzi, że pousuwanie
wszystkiego co metalowe, a zbędne – poprawia jego brzmienie. Na początku nie
było nawet plastikowych pickguardów, tylko klonowe. No i pickupy Delano –
chyba idealnie dobrane do tego instrumentu. Nie próbowałem wkładać do niego
oryginalnych fenderowskich „mułków”, bo po prostu nie wpadły mi w ręce, ale
włożyłem na chwilę Duncany STKJ2. Ponieważ Elwood przestał być Elwoodem
– zdemontowałem je po 20 minutach i napisałem do Adriana przepraszającego za
niewiarę maila;).
Ciekawe jest podobieństwo Elwoodów do Sandbergów California – te same
patenty, mostki, pickupy. Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że „M” naśladuje
Sandberga – chyba jest wręcz odwrotnie, bo wszystkie te patenty pamiętam z
Mensfeldowych produkcji jeszcze dobre dwadzieścia lat temu…
Miałem okazję niedawno odwiedzić warsztat Marathone, gdzie chlopcy robia
instrumenty dla Maruszczyka (kilku gości pracowało jeszcze w Mensfeldzie,
więc maja ok 30 lat doświadczenia:).
Bardzo dobre wykonanie, ręczna robota, dobra cena. Ograłem wszystko co mieli
i jestem zachwycony tą firmą.Polecam