Co Myslicie O Maruszczyk Instruments

Co myślicie o Maruszczyk Instruments ?

konkretnie o tą basie mi chodzi,co o niej myśliscie
www.[sklep zamknięty
2013]/index.php?goto=shop&man_id=150&cat_id=3&prod_id=2603

Podziel się swoją opinią
Mojżesz
Mojżesz
Artykuły: 0

36 komentarzy

  1. Niezle wiosło.

    Tylko jaka cena?

    ———————————————————–

    *** UWAGA ***

    Moj stary bas oddam za „grosze”.

    LINK (www.jandd-guitars.com/jd-100.htm)

  2. Ale ta gitara to „Maruszczyk the żaba omega”….nie wiem,czy to wrózy coś
    dobrego :D…

    żartuje :)… ciekawe, ile kosztuje.. całkiem ładna..

    _________________________________________________

    http://www.kaduceus.civ.pl – strona mojego zespołu. POLECAM!

  3. Przecież można zobaczyć wszystkie bassy w zakładce maruszczyk instruments.
    Skoro BETA kosztuje prawie 4k to OMEGA odpowiednio ok 500zł więcej 😛 Widać
    więcej pokrętełek więc elektronika była droższa 😉

  4. Już niedługo mam nadzieję do przetestowania będzie jakiś basik w Music
    Underground w Krakowie na Floriańskiej. Ciekaw jestem jak to gada??

  5. marathone istotnie jest producentem, ale jakosc gwarantuje maruszczyk, czyli
    dostarcza komponenty i drewno na instrumenty. od paru dni jestem szczesliwym
    posiadaczem elwooda, czyli jazz bassa;), piatki, bezprogowca. wyglada tak:

    http://www.evision.pl/elwood/

    a brzmi tak:

    http://www.s002.wyslijto.pl/?file_id=17233174512635638503

    z tym brzmieniem radze wziac poprawke na moje drewniane ucho i palce, oraz fakt
    ze z bezprogowcem mam stycznosc od tygodnia nie calego;)

    http://www.montownia.pl/music_ware

    http://www.myspace.com/dex44

  6. W bydgoszczy jest jeden sklep muzyczny, w którym pszedajom chyba tylko basy
    Maruszczyka. Oczywiście byłem tam i ograłem dogłębnie co ciekawsze modele.
    Wrażenia raczej pozytywne (biorąc pod uwagę, że byle co mnie nie zachwyca i
    z pędzla nie kapie mi z powodu jakiejś tam pierwszej lepszej gitarki), choć
    nie bedem tu jakichś ostatecznych osądów wystawiał, bo byłem wtedy
    podpięty pod jakiś chu_owy piec marki niewiadomej, co na pewno stłumiło
    trochę walory brzmieniowe tych basów. Ale i tak brzmiały nieźle (nie
    licząc mulistego dołu.

    Czyli reasumując sam je ograj i sprawdź czy ci odpowiada.

  7. odświeżam

    Mam zamiar kupić basidło i właśnie zastanawiam się nad Maruszczykiem model
    Elwood. Jeśli cokolwiek wiecie to proszę o Wasze opinie na temat tych
    wioseł, co jak i z czym:)

    I pytanko jeszcze jedno : Czy w Canto w Bydgoszczy dalej są te gitary? Czy są
    jeszcze jakieś sklepy w Polsce gdzie można je obadać?

    Pozdrawiam for all :*:*:*

  8. Tu masz próbki tego instrumentu na , który ja choruje :

    http://www.public-peace.de/index.php?option=com_content&view=article&id=191&Itemid=247

    W tym miejscu znajdziesz sporo probek, nagrywanych przez Adriana, Philippa
    Rehma, Pilicha i Semena. Ale rymowanka 😀 Jak dla mnie jedne z najlepszych
    alternatyw dla Fenderow. Brzmia swietnie, nie tylko na probkach ze strony. Na
    zywo swietnie wykonane instrumenty ze sporymi mozliwosciami i wcale niedrogie.
    Dodatkowo z Adrianem można się potargowac.

  9. Witam Odświeżam wątek żeby nie zakładać nowego. Podłączę się o
    pytanie dot. basów MARUSZCZYK-czy ktoś z Was to miał, jak one są wykonane,
    jak wypadają w relacji jakość cena w porównaniu z innymi basami z pułapu
    3-4 tys PLN? Mi konkretnie chodzi TEN model po głowie
    https://www.youtube.com/watch?v=OH2AH71gijo .

    Gdzie w kraju można wziąć do ręki wiosła tej firmy?

  10. O ile mnie pamięć nie myli – Maczos miał kiedyś Maruszczyki u siebie. Czy
    teraz ma – dzwoń i się pytaj :).

  11. U MAczosa właśnie już nie widzę tej marki. Aż dziwne, zwłaszcza po tym
    jak Tomek tak ją zachwalał dokąd je u siebie prowadził.

    Raw, w sensie że ta firma zajmuje się dystrybucją basów Maruszczyka czy
    jak? Nie ma o nich wzmianki na ich stronie. Messinger i Marathone. Ładne
    wiosła ale nie o nie konkretnie mi chodzi. Mógłbyś sprecyzować? Z góry
    dziękuję 🙂

  12. @GAJOWY: w sensie że ta firma zajmuje się dystrybucją basów Maruszczyka czy jak?

    Raczej ich produkcją, podobnie jak np HandBox produkcją wzmacniaczy
    Maruszczyk Barabass.

    Polskie jest dobre, ale pod fajną marką … jeszcze lepsze 🙂

    edit

    jak wejdziesz na strone mensingera to w zakladce „firma” na zdjeciach widac
    trochę maruszczykow 🙂

  13. Faktycznie! 🙂 Cholera, Waksmund brzmiało jakoś tak niemiecko że w pewnej
    chwili pomyślałem że to gdzieś w Bawarii a nie małopolskiem… 😉 Od
    Olsztyna to i tak spory kawał drogi, nieprędko mnie tam zawieje… :/ Dlatego
    też Podtrzymuję pytanie skierowane do ludzi mających kiedykolwiek do
    czynienia z Maruszczykami-czy warto zawracać sobie nimi głowę?

  14. Dyfer ma Elwooda piątkę, pisz do niego 😉 Maruszczyk jest kozak lutnik

  15. @GAJOWY: Podtrzymuję pytanie skierowane do ludzi mających kiedykolwiek do czynienia z Maruszczykami-czy warto zawracać sobie nimi głowę?

    Zdecydowanie. Ostatnio Semeniuk nagrywał testy serii Jakea, warto
    obejrzeć.

    Wpadnij na warsztaty do Jaworek to poznasz człowieka osobiście.

  16. @GAJOWY: Faktycznie! 🙂 Cholera, Waksmund brzmiało jakoś tak niemiecko że w pewnej chwili pomyślałem że to gdzieś w Bawarii a nie małopolskiem… 😉

    Zarezerwowałem sobie miejsce na wakacje w okolicach Waksmundu …
    nie omieszkam podjechac te 18 km znad jeziora Czorsztynskiego, żeby pomacac co
    nieco,a może coś zamowic 🙂

  17. Ja od niedawna jestem szcześliwym posiadaczem basu Maruszczyka. Mam model
    Elwood X24 4p to jest jazz bass z elektronika J+H. wiosło jest mega, swietnie
    brzmi, klarowne brzmienie a do tego bardzo wygodna. Ogolnie w Polsce ciezko z
    ograniem tych instrumentów. U Maczosa bywa sporadycznie a teraz to chyba nie
    ma, podobno w Bydgoszczy jakieś wisiały. Ja jestem bardzo zadowolony z zakupu,
    fajne wykonczenie, absolutnie porfesjonalnie wszystko. Poza tym warto dodać,
    że Adrian to świetny człowiek, idzie z Nim ustalić każdy szczegół,
    wszystko dogadać. Polecam naprawdę 🙂

  18. Immo, czy Twoja opinia o wyważeniu jest czymś potwierdzona, czy tak sobie
    dywagujesz tylko?

    Generalnie basik jest tak brzydki, że aż miły 😉

  19. To że jest fatalnie wyważony widać już na obrazku – zaczep paska prawie na
    16-tym progu – to nie ma prawa dobrze wisieć.

    Wozi się takie wynalazki po targach, żeby ładnie wyglądało.

  20. Chyba, że jest wykomorowany i wypełniony ołowiem. W innym wypadku kołek
    paska na wysokości między 15 a 16 progiem oznacza solidne nurkowanie na
    główkę, tym bardziej, że kołek przy mostku jest jeden.

  21. Po obrazku nie da się poznać, czy bas jest dobrze wyważony. 😉

    Tak, są pewne reguły, które pozwalają PRZYPUSZCZAĆ, że bas MOŻE być
    źle wyważony, ale jakim prawem Immo może STWIERDZIĆ, że gitara JEST źle
    wyważona skoro ani nie testował jej osobiście, ani nie ma choćby opinii od
    kogoś, kto ją w ręku trzymał.

    No przecież ostatnio było mówione o prawdach objawionych i opiniach
    kreowanych przez internetowych teoretyków. A reakcji nie widać.

    Moje pytanie było właśnie po to, żeby obnażyć ten brzydki proceder w
    momencie tworzenia.

    Nie chciałbym już więcej tu offtopować, chciałem tylko pokazać, że forum
    czuwa 🙂

  22. No, dobrze, moja opinia opiera się zaledwie na prostych prawach fizyki oraz
    wypowiedziach kilku ludzi z amerykańskiego forum, którzy pluli sobie w brody,
    że zbudowali bas z korpusem telecastera i gryfem w pełnej skali zamiast
    użyć gryfu z Bronco lub innego w stylu Fenderowskim do menzury 32″ lub nawet
    30″. Na ~90% ten bas JEST fatalnie wyważony, bo nawet gdyby korpus był z
    najcięższego drewna (w sumie, co to za drewno? jesion? słoje nie są zbytnio
    zbite), gryf i tak go mocno przeciąża przez to, że kołek jest na wysokości
    15-16 progu zamiast 12. Gryf nie jest z buku czy sosny, do tego ma klucze
    vintage (chyba, że w wersji lightweight).

    I nie rób ze mnie manipulującego prawdą potwora rodem z NKWD, bo po pierwsze
    nie jest to jakaś wielka tragedia nawet jeśli się mylę, a po drugie –
    niektóre rzeczy widać gołym okiem… 😛

    P.S. Napisałem PW do kolesia z pytaniem, czy bas nurkuje. Niezależnie od
    tego, co odpowie, napiszę to tu i potwierdzę swą opinie lub pokornie
    przyznam się do błędu.

  23. siema. ja mam Maruszczyka Elwooda 5. Jestem bardzo zadowolony. Zrobili mi
    wiosło takie jakie dokładnie chciałem. Napisałem im specyfikację (kolor,
    układ pickupów, gdzie i jakie potencjometry, rodzaj drewna, ilość
    progów, rodzaj kluczy, specyficzne malowanie itd.) wszystko jest tak jak
    chciałem. Polecam każdemu. Na gitarze można ustawić dosłownie
    wszystko(oczywiście na nowych strunach). Pozdrawiam.

  24. Odświeżę temat.

    Mam od pół roku Elwooda 4p. Kupiłem w sumie w ciemno, na podstawie
    Adrianowych próbek, zamieszczonych w necie. Trafił się na portalu aukcyjnym
    w dobrej cenie i… jest:). Ponieważ wróciłem do grania po 17 latach więc
    mam tendencje do zwalania na sprzęt swoich niepowodzeń:). W chwilach
    zwątpienia co do słuszności wyboru znoszę do kanciapy co wpadnie w ręce,
    albo biegam po sklepach i macam wszystkie wcielenia jazz bassu. Wnioski są
    bardzo budujące. W zasadzie jedynym współczesnym „jazzowatym” instrumentem,
    który mu „podskoczył” był Fender American Standard, który wylądował na
    kilka dni w moje ręce. Nie da się ocenić, który był „lepszy” – oprócz
    oczywiście podobnego charakteru różnice były dość wyraźne. Fender miał
    więcej „gdakającego środka”, Maruszczyk był bardziej agresywny i jasny. No
    i wyraźnie cięższy. Każdemu, kto przychodził kazałem się odwracać i w
    ciemno słuchać obu. Wszyscy wybrali Elwooda:). Ma parę charakterystycznych
    „po-Mensfeldowych” patentów – odchylona główka, zerowy próg, brak płytki
    mocującej gryf, brak docisku strun. Adrian twierdzi, że pousuwanie
    wszystkiego co metalowe, a zbędne – poprawia jego brzmienie. Na początku nie
    było nawet plastikowych pickguardów, tylko klonowe. No i pickupy Delano –
    chyba idealnie dobrane do tego instrumentu. Nie próbowałem wkładać do niego
    oryginalnych fenderowskich „mułków”, bo po prostu nie wpadły mi w ręce, ale
    włożyłem na chwilę Duncany STKJ2. Ponieważ Elwood przestał być Elwoodem
    – zdemontowałem je po 20 minutach i napisałem do Adriana przepraszającego za
    niewiarę maila;).

    Ciekawe jest podobieństwo Elwoodów do Sandbergów California – te same
    patenty, mostki, pickupy. Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że „M” naśladuje
    Sandberga – chyba jest wręcz odwrotnie, bo wszystkie te patenty pamiętam z
    Mensfeldowych produkcji jeszcze dobre dwadzieścia lat temu…

  25. Miałem okazję niedawno odwiedzić warsztat Marathone, gdzie chlopcy robia
    instrumenty dla Maruszczyka (kilku gości pracowało jeszcze w Mensfeldzie,
    więc maja ok 30 lat doświadczenia:).

    Bardzo dobre wykonanie, ręczna robota, dobra cena. Ograłem wszystko co mieli
    i jestem zachwycony tą firmą.Polecam

Możliwość komentowania została wyłączona.