Dawno mnie tu nie było. Ale – jeszcze dłużej (dokładnie „for infinity” lub
jak kto woli „eternity” 😉 – mnie nie będzie. Ponieważ jednak kiedyś tam
odebrałem jakowąś kindersztubę – wypada się pożegnać, zwłaszcza, że
poza kilkoma nawiedzonymi osobnikami (z których tacy dwaj – to szare eminencje
tego forum) – mnóstwo tu ludzi wyjątkowo miłych i sympatycznych, a także
wyznających podobne zasady jak ja (kobieta, wino [albo jakiś inny alkohol] i
bass 😉 Pożegnalny tekst znajduje się w moim blogu, pod linkiem:
https://basoofka.net/blog/19621,stratobasster-dawniej-adelita/
Pa wszystkim 😉
Czy jest tu jakiś basista, który zna się na rzeczy?
Czy ktoś jeszcze gra na basie i korzysta z tego forum?
Czy ktoś z Was jest miłośnikiem gry na basie?
Czy są tu miłośnicy muzyki basowej?
Czy basiści korzystają z tego forum?
Czy ktoś tu gra na basie i szuka pomocy?
Jakie są Wasze doświadczenia z grą na basie?
Czy ktoś ma jakieś wskazówki dla początkującego basisty?
Czy macie jakieś ulubione techniki gry na basie?
Czy są tu basiści, którzy chcą się pożegnać z tym forumem?
ne ić : (
🙁
a idz:D
Zostań, co ci szkodzi ? ; /
właśnie, o co kaman futrzak? obraziłeś się czy co? trochę to niedojrzałe
moim zdaniem, zwłaszcza, że bez wyraźnego powodu, a potem pożegnanie
jakieś rozdmuchane, to może lepiej idź, faktycznie..
Takie pożegnanie odczytuję jako test, czy forum „mnie” lubi. Dziecinne…
ale się rozczulacie. naprawdę ciekawy powód do dyskusji 😐
nie no, po prostu niektórzy chcą znać sens tego poczynania.
Chyba bardziej szalony majsterkowicz niż basista, ale fajnie się czytało
wszelkie wpisy 🙂
ze tak powiem, eksperyment ok, ja tez wpiedoliłem 3 humbuckery do mojego bassu z
czego 1 z niemieckiej musimy… nevermind pijany jestem, ale po jaki gwint
robić takie halo…chcesz odejść odejdź po cichu… ale pocco?
dobra dobra… fuczak wróci jak będzie chciał coś
kupić/sprzedać/zamienić…. 😉
Mam nadzieję, że jedną z tych szarych eminencji, o których pisze Futrzak
nie jestem ja.
Tak czy siak doskonale go rozumiem. Chłop się starał, czas poświęcał na
ekperymenta i na samo pisanie na basoofce i za samo to należy mu się
szacunek. Nie sztuką bowiem nabijać licznik jednozdaniowymi postami. Futrzak
daleki był od tego, ze swojej basoofkowej twórczości uczynił wręcz
sztukę. Czytając jego post miało się gwarancję ciekawej formy i treści.
Też poruszałem się w podobnym stylu ale nie znajdując gruntu przestałem
wyrażać swoje poglądy w postaci felietonów upodabniając się do
zdecydowanej większości czyli dwuzdaniowych wypowiedzi o niczym… Widać
Futrzak poszedł krok dalej i całkiem dał se siana 🙁
Chyba zrobię to samo
Jak myślisz Mroku? Iść, nie iść? 😀
Szkoda będzie tych blogów, przyjemnie się czytało 😉
W skrócie – to nie jest forum dla grafomanów. Większość poruszanych tu
problemów nie musi powodować produkcji megabajtowego elaboratu, choćby nawet
forma była wysokich lotów. Wspomniany elaborat może przydarzyć się
każdemu (mi się przydarzył w przypadku harmonii prostego bluesa) – jeśli
jednak staje się manierą, to czytelników zabraknie. Przyczyna jest prosta –
szukamy tutaj odpowiedzi na nasze pytania związane z basowaniem, a nie wyzwań
intelektualnych, po przesianiu których „basowej treści” pozostaje na prawdę
niewiele (a przynajmniej niewspółmiernie mało do objętości całego
artykułu).
tak jest, miklo dobrze prawi, poza tym jeśli oczekujesz Stivi jakichś nagród
i pochwał a nie robisz tego z własnej nie przymuszonej woli, czy też dla
przyjemności samego tworzenia, to na prawdę możesz sobie darować takie
„poświęcenie” dla basowej społeczności basoofki, mówię z obserwacji i
doświadczenia
Bardzoś to mądrze Miklo przedstawił i niestety muszę przyznać Ci rację
ale to, że ktoś lubi pisać i na tym forum znalazł sobie oazę do
zamieszczania swojej radosnej twórczosci nawet tylko ocierającej się o
arkana rzemiosła basowego to przecież nie powód żeby go od razu
kamienować. Serwer pomieści i elaboraty do czytania których nikt nikogo nie
zmusza.
Ja miałem ostre wejście i sam przyznaję bez bicia że trochę gnoju
narobiłem, ale Futrzak o ile pamiętam zawsze był miły, grzeczny i nie
wadził nikomu. A i tak w d*pę dostawał i najwyraźniej mu się znudziło
tłumaczenie wszystkim że ziemia nie jest płaskim dyskiem wspartym na siedmiu
krokodylich głowach.
Jeśli ująć podobnie jak Miklo, że szukamy tu odpowiedzi na basowe
zagadnienia to już wolałem przesiewać w ich poszukiwaniu artykuły Futrzaka
pisane raz na jakich czas niż grzebać w stosie jednozdaniowych postów
wrzucanych z prędkością kałacha przez pana X czy Y – kiedy po odrzuceniu
„niebasowych” treści okazuje się, że nie zostaje nic…
Trzymaj się Futrzak