Temat dotyczy się tekstu Zenka, który możecie obejrzeć sobie tutaj:
https://basoofka.net/poradnik/3357,budujemy-bas/
Posłuży nam do rozwiązywania problemów i wymiany myśli o całym
przedsięwzięciu,
czyli budowaniu basa za pomocą własnych łapek 🙂
Czy jako basista interesuję Cię budowanie basu?
Czy masz jakieś uwagi lub pytania do tekstu Zenka na temat budowy basu?
Czy kiedykolwiek budowałeś bas przy użyciu własnych rąk?
Czy możesz podzielić się swoimi doświadczeniami dotyczącymi budowania basu?
Czy myślisz, że budowanie basu jest trudne i wymaga wielu umiejętności?
Czy brałeś udział w jakichkolwiek warsztatach dotyczących budowania basu?
Czy wolisz kupować gotowe basy czy budować je samodzielnie?
Czy szukasz porad lub wskazówek dotyczących budowy basu?
Czy znasz jakieś nietypowe metody budowania basu?
Czy budowanie basu to dla Ciebie pasja, czy tylko hobby?
[quote=Mateć]Ok, to już wiem co to jest poslizg wozka… ale…
Najfajniej by było, gdyby ktoś zamiescil nawet w paintcie zrobiony rysunek, na
ktorym pokaze i zaznaczy, jak ten obrys ma wygladac… Bo zupelnie nie potrafie
sobie tego wyobrazic… mam kiepska wyobraznie przestrzenna chyba;)
http://www.img70.imageshack.us/img70/3217/mostyd8.jpgnawet nie marzylem o takim ladnym rysunku:P Dzieki, teraz mniej więcej wiem o
co chodzi…
no dobrze a jak zdjąć progi pozniej z basu by nie uszkodzić podstrunnicy/
kupić dobre cążki, zeszlifować ich przednią powierzchnię na płasko,
zdjąć struny, zmierzyć dokładnie wysokość progów, odkręcić gryf,
wyregulować go prętem tak by był maksymalnie (oczywiście w granicach
rozsądku i pracy pręta) wybrzuszony, przymocować go do powierzchni roboczej
podstrunnicą do góry, obkleić taśmą maskującą całe powierzchnie między
progami (tak, jakbyś chciał nią docisnąć podstrunnicę do gryfu),
nagrzewać próg lutownicą i wyciągać cążkami. Wyjąć siodełko,
zeszlifować jego dolną powierzchnię o zmierzoną wcześniej wysokość
progu, wkleić z powrotem. Jeśli podstrunnica jest równa i zachowuje radius,
powinno już być w miarę ok. Ewentualnie można zaszpachlować rowki po
progach albo wstawić drewniane markery i zabezpieczyć żywicą epoksydową
albo cyjanoakrylem (ja tak zrobiłem).
dzięki. W wolnj chwili zacznę się za to zabierać i oczywiście powiem co mi
z tego wyszło”:)
pozdrawiam
Hmmm. Zastanawia mnie jedna rzecz. Zazwyczaj widuje gryfy wykonane z kilku
kawałków drewna. Jaki wpływ na brzmienie miałoby wykonianie gryfu z jednego
kawałka? raczej zły czy dobry. Jakie byłyby różnice?
Rysunek Pierwsza Klasa!
Byłaby, ale tego się nie ocenia w kategoriach zły / dobry. Tylko inny.
Praktyczna rzecz związana z wieloczęściowym gryfem jest taka, że jest dużo
mniej podatny na skręcenia.
Takie pytanie, może odnosnie budowy:) czy gniazdo neutrika mogę gdzies kupić? i
co by się wiazalo z taką wymiana, tj czy latwo by to było w domu strzelic?
Możesz, trudn bo neutrik ma duzą podstawe i ciężko go zamontować w miejsce
starego gniazdka. Zobacz sobie takiego Ibanez BTB naprzyklad. Chyba ze myslisz
o zwyklym gniazdku to nie powinno być problemu
chce takie z zaczepem. Cort gb74 ma coś takiego. bardzo chwalące. Czyli mowisz
ze dobrze byloby obejrzec i sprawdzic czy pasowac będzie i probowac czy lepiej
smignąc do lutnika?
„Z punktu mając na uwadze” sprawy techniczne – gniazdo typu „neutrik” (takie z
blokadą) jest o wiele lepsze niż tradycyjne, i prawie wszędzie da się to
zamontować, potrzebna jest tylko smykałka do robótek ręcznych.
Trzeba bowiem wziąć pod uwagę że jest to gniazdo tzw. tablicowe, czyli ma
sporą przednią, płaską powierzchnię, natomiast gitara ma obłe,
okrągłąwe kształty, i jeśli montujemy na ściance bocznej, to trzeba
delikatnie wyżłobić w desce trochę
równego miejsca i odpowiednio je zabezpieczyć.
ebook o lutnictwie , to chyba może się
komuś przydać.
Po wielu tygodniach poszukiwań wiosła postanowiłem, że nie jeżeli już mam
wydać ok. 6k na wiosło, to fajnie byłoby mieć coś na prawdę wyjątkowego.
Dlatego też zainteresowałem się lutnikami. Po obejrzeniu wielu stron
zdecydowałem się na pracownie „Pas” Handmade Guitars. Po wstępnej rozmowie,
zdecydowałem się na kształt Flying V (pozostała kwestia wyboru główki mam
dylemat między Harpoonem, a odwróconą łyżwą). basówka będzie
pięciostrunowa i pomalowana a`la Rhandy Roads. Po konsultacji wstępnie
ustaliliśmy taką specyfikację:
– drewno i robocizna standard – 2000zł (konstrukcja Neck-thru-body, gryf
5 cz. klon+bubinga, skrzydła boczne jesion)
– dopłata do hebanu na podstrunnicę – 300zł
– dopłata do malowania Kustom ala Randy Rhoads „Polka Dot” – 800zł
– klucze olejowe Gotoh – 250zł
– mostek Schaller – 300zł
– 2 humbuckery Seymour-Duncan 5-strunowe – 500zł
– EQ Seymour-Duncan – 350zł
– pozostały drobny osprzęt (gałki, progi, siodełko, itp…) – 300zł
– pięciopozycyjny przełącznik Schaller Megaswitch(wiem rozwiązanie typowo
gitarowe, ale daje możliwość wyciągnięcia rozmaitych brzmień z gitary, a
przecież mimo iż teraz gram alternatywny rock i metal, kiedyś mogę chcieć
spróbować czegoś innego).
Wstępny koszt to ok. 5000zł + 500zł za ręcznie robiony Case. Mam więc
jeszcze 500zł na modyfikacje. Dlatego też, mam pytanie, czy wartoby było
dorzucić jeszcze coś, co dodatkowo by „dopieściło” gitarę. Wydaje mi się,
że wiosło już w tej chwili jest wypaśne i nietypowe, aczkolwiek
zastanawiałem się nad dodatkowym piezzo. No i jeszcze nie mogę zdecydować
się na kolor osprzętu i typ mostka. Macie jakieś ciekawe propozycje dla
mnie? Pierwszy raz mam możliwość pełnego „scustomizowania” sobie wiosła i
mam poważny dylemat czy gitara ta sprawdzi się w cięższym brzmieniu (mimo
iż, dwa Hummy powinny dać na prawdę poważnego „kopa”)
http://www.paradoks.pev.pl
Załóż BADASSA 😀
—————————
Herp zwany Jack-Jackiem
Mayo Precission Deluxe => Neutrik Silent => Proel Die Hard => Line6 LD
110 Studio
Struny przez dechę sobie jeszcze zrób, a jak Ci mimo wszystko zostanie kilka
stów to jeszcze światełka/diody w gryfie – jak lubisz wieś to w
podstunnicy, a jak nie to z boku gryfu – na górnej krawędzi – po ciemku
będziesz wiedział gdzie są progi ;P
fajne
pozdrowionka
Eee podziwiam ze chcesz wydac 6000zł na bas w kształcie flying V ;p
No właśnie. I to jeszcze w takim wioskowym wykończeniu.
Dla jednego truskawki, dla innego schabowy. Nie powiecie mi, że gitara
brzmieć nie będzie. Jako gitarzysta miałem 3 Vki i są to dla mnie jedne z
najwygodniejszych gitar na świecie. A jej wyglądem chcę nawiązać do IMHO
jednej z najważniejszych postaci w muzyce rozrywkowej OGÓŁEM. To jest moja
decyzja, chcę mieć gitarę oryginalną, z charakterem i dobrze brzmiącą. A
powiedzcie mi, czy nie zapamiętalibyście basisty z takim wiosłem:PP
http://www.paradoks.pev.pl
Pamietałbym bo po koncercie bym opowiadał ze basista miał z*banie
wyglądający bass 😀 Oczywiście to moje zdanie bo innym się może podobać.
Jak tobie się podoba to rób. Proste. A jakoś kształy flying V mi do bassu nie
pasuje najbardziej ;p Nawet na forum była dyskusja na temat tego kształtu
wiosła do basu.
wiesz, ogladalem fotki z waszej strony i grasz na ldmie. Kup se jakiegoś basa
za 3k plus minus i kup jakiś head i paczkę. chyuba ze masz 6k na bas i jescze
na naglosnienie. 😛
a V to mi się nie podoba. już explorer fajniejszy. ale na bas to nie. 🙂
ja tam czekam na… efekt ech gdybym miał tyle kasy na bas…:D
Nie gram na LDM-ie tylko na Ashu Mag300 i jest on mi zupełnie wystarczający.
(Zaraz ktoś powie, że Ash to gówno, ale już się przyzwyczaiłem). A że
nagłośnienie już mam to teraz kupuje przyszła kolej na gitarę:PP A mi Vki
się podobają i tyle;PP Jedyny kształt jaki mógłby ewentualnie zastąpić
Vke to Thunderbird. A, że już zrezygnowałem z Gibsona (mogłem kupić, ale
przeraziły mnie m.in. warunki gwarancji(wysyłanie basu do dystrybutora), oraz
to że i tak musiałbym czekać na bass dwa-trzy miechy), więc chcę mieć
takie wiosło, a nie inne. W ogóle dziwi mnie, że zamykacie się na inne
rozwiązania:PP. Zresztą, to nie o tym dyskusja, tylko o przyszłej
konfiguracji gitary, więc jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś uwagi na temat
specyfikacji, to słucham uważnie:PP
http://www.paradoks.pev.pl
może mostek piezo? akurat coś byś dopłacił z 300zł. I podpisuje się pod
przewleczeniem strun.
A może wbudowany efekt, wajcha albo mechanizm chowający progi w
podstrunnicę?
Jeśli chodzi o mostek to mam największy problem. „standardowego” mieć nie
chce. Przewleczenie strun… Pogadam o tym z lutnikiem, chociać Badass też
ciekawym rozwiązaniem jest. A co do piezzo… Dwa Hummy + piezzo…
Spróbować można, najwyżej się go wyłączy:PP(chociaż nie jestem
przekonany). W każdym bądź razie obiecuję, że jak tylko będę go miał dam
foty + próbki:)
A tremolo nie chce zdecydowania, a jak chcę pograć na czymś bez progów
wyciągam wiolonczelę ( skończona muzyczna:D ). Co do diodek… nie, to
zniszczy efekt:PP
http://www.paradoks.pev.pl
ahhh flying,,,,
sex alkohol and metal
Przepraszam z góry za odkop.
Ale mam pytanie odnośnie truss roda. Jak ma być wyfrezowany ten kanał? Może
ktoś mi zrobić rysunek w paincie jak ma być wyfrezowany kanał i jak w nim
leży truss rod? Najlepiej przekrój z boku 🙂 Dzięki z góry.
dołączam się do pytania o kanał do trussa. Dla mnie rysunek nie jest
niezbędny – wystarczy dokładny wyczerpujący opis.milimetry mnie
interesują:)
i jeszcze jedno pytanie – jak wykonac kanał dla połączenia kieszeni na
pickup z otworem na potencjometry jeżeli chce zrobić korpus z jednego kawałka
drewna?
ok, jeszcze jedno – jeśli dobrze rozumiem to tę kwestię można rozwiązac
dając odpowiednią wysokośc gryfu(oczywiście połączonego z podstrunnicą) i
wtedy kąt byłby zerowy – gryf równoległy do płyty wierzchniej korpusu, mam
rację? Czy musi być nachylenie koniecznie w konstrukcji (tzn czy samo
nachylenie gryfu przez napięcie prętu nie wystarczy), a jeśli tak to czy da
się określic jakiś kąt (np: 3 stopnie?)
Mnie właśnie interesuje pręt vintage. Wiesz jak go zamontować? Znalazłem
coś takiego :
http://www.home.hetnet.nl/~charlotte.mijnders/Hout%20pagina%20bouw%20gibson%20lp.htm
Ale nie wiem jak głęboko ma być pręt. I to jest dobry patent wklejając
półkolistą listwę w prosty kanał?
Mam pytanie, czy ktoś z Was spotkał się z czarnym drutem na progi. Buduję
piąteczke JB , jestem w końcowej fazie mam do wyboru dwa rozwiązania
podstrunnicy, pierwsze to wenge ze złotymi progami to od mayo z białorusi,
drugie rozwiązanie to ciemnoczerwone merbau i czerne progi, ale nie mogę
takowych nigdzie znaleźć. Proszę nie doradzać mi niklowania bo to się nie
sprawdzi.
dla zainteresowanych – konstrukcja NTB, 9cio częsciowy jesion/wenge, skrzydła
orzech, podstrunnica raczej jednak wenge, pickupy bartolini 59j1, elektronika
aktywna seymour duncan ST3MM, bas/midle/treble.balance/volume, struny przez
korpus, głowka zerżnięta z Conklina, body to kompilacja Z-bass od Warmotha
(górne skrzydło) i Conklina ( dolne skrzydło), i ta fajna dópka za mostkiem
prawie jak w mayo sloganie. koszt drewna to około 300zł na dwie konstrukcje
NTB, a podstrunnic to mam z pięć – kupowałem w tartaku pod Kalwarią
Zebrzydowską, sezonowane było rok, i dwa lata na strychu. nad kształtami
pracowałem sam, na dużej sklejce przy pomocy ołówka i gumki, na koniec
pojechałem wyżynarką i wykończyłem papierem na klocku. teraz drewno wraz z
szablonami pojedzie do kolegi który ma frezarkę i dokończymy. jak wytne to
zamieszcze foty, ale to potrwa jeszcze z miesiąc.
pozdrawiam
A ja myślę, że jednak foty mógłbyś dać. Takie w trakcie produkcji są
również niesamowicie interesujące 🙂
Tak w ogóle to można kupić gotowe basiory do złożenia i pomalowania ;]
daaaawaj foty xD tak to opisał ładnie że aż chcesie zobaczyć 😀
najlepszy tekst „podstrunnic to mam z pięć – kupowałem w tartaku pod
Kalwarią Zebrzydowską” =] powinni zacząć sprzedaż detaliczną i hurtową w
internecie 😛
po miesiącu to nam się już zapomni =]
a co do czarnych progów osobiście nie znam takich ale gdzieś na necie w
jakimś basie widziałem :]
Zamowilem basik u lutnika.
Za jakieś 2 tyg wrzuce zdjęcia i dokladny opis. Moze nie będzie tak wypasiony
jak sobka 😛 ale mam nadzieje, ze bedze zaje*sty 😀
Czy będą następne części?
Prosiłbym o wyjaśnienie instalacji pręta typu vintage – wycinam w gryfie
otwór na pręt, który uprzednio wygiąłem (ile ten pręt wygiąć? 5-10mm na
środku wystarczy?) i na który nałożyłem nakrętkę. Jak zablokować pręt
na obu końcach? Potem wkładam pręt wypukłością w dół i przykrywam np
aluminiową szyną, po czym naklejam podstrunnicę.. prawidłowo wszystko
opisałem?
Źle, źle, źle 😛 Zgłoś się na PW 😉 Powiem Ci wszytko na ten temat i
poprę fotkami bo sam zrobiłem już 3 gryfy z tym oto prętem 🙂
Żadnego PW! Tu ma być wszystko widać! 🙂
Nie chce mi się pisać jeszcze raz to skopiuje to co napisałem koledze 😉
Trussrod działa na takiej zasadzie, że jest zaczepiony po dwóch stronach
gryfu(przy główce oraz przy korpusie) i ściągając go(nakręcając jeszcze
bardziej nakrętkę), wygięty pręt prostuje swój środek(prostuje siebie ;))
tym samym wypychając środek naszego gryfu, a co za tym idzie czyniąc go
prostym i zmniejszając łódkę. Mam nadzieję, że zrozumiałeś. Masz tu
bardzo prosty, tylko poglądowy(!) rysunek, jak to powinno wyglądać(bez
główki, sama szyjka).
http://www.img513.imageshack.us/img513/492/afsfsdfs.jpg
Pręt umieszczamy w specjalnym rowku pod niego wyfrezowanym. Rowek musi mieć
profil półkolisty. Profil zależy od Ja robię to w ten sposób, że wklejam
listewkę w środek, w której wycinam odpowiedni profil na pręt.
http://www.img682.imageshack.us/img682/1750/20100106047.jpg
Tu może profilu nie widać, ale widać rowek 😉 Wygląda to trochę
niechlujnie ale robię aktualnie 2 gitary i nie miałem czasu jeszcze
zheblować tego kleju. Wracając do listewki. Wycinam w niej profil, a to co mi
zostanie używam jako wkładki, którą wklejam „na pręt”, potem heblując i
mam pewnośc, że pręt ma profil.
http://www.img705.imageshack.us/img705/9739/20100106044.jpg
Mimo to, jak już wyżej wspomniałem, pręt trzeba jakoś zahaczyć,
umiejscowić. Ja dospawywuje na jego końcu tzw. kotwicę 😉 Kawałek średnio
grubej(2-3mm) blachy do której frezuje odpowiednią szczelinę na końcu rowka
na pręt(przy korpusie) i tam go zahaczam.
http://www.img10.imageshack.us/img10/5316/20100106046.jpg
Teraz trzeba go jakoś zakotwiczyć przy szyjce. Ja przy główce, opuszczanej,
nie odchylanej, frezuje po prostu wyżłobienie na nakrętkę i podkładkę,
która stanowi element zakotwiczenia od strony główki. Wtedy przy skręcaniu
nakrętki pręt się prostuje, a przy luzowaniu robi się łódka;)
http://www.img138.imageshack.us/img138/2364/20100106043.jpg
Oczywiście, dziura nie musi być tak duża 😉 Można podkładkę z nakrętką
schować pod podstrunnicę i wtedy regulować naciąg pręta kluczem imbusowym
😉 Jest też inny sposób pręta vintage. Jeśli chcesz robić gryf z jednego
kawałka drewna, możesz wyfrezować prosty rowek i wkleić tylko półkolistą
listewkę, lub też zrobić specjalne prowadnice do frezarki, tak by frezując
profil sam się robił 😉 (mam takowe :D) To chyba byłoby na tyle. Miłej
pracy z drewnem!
I list nr 2:
Kotwica wygląda tak, że jest to prostokątna blaszka z dziurką w środku,
przez którą przekładam pręt. Na koniec go jeszcze zaspawuje, dla pewności.
Pomysł z kartonem jest, szczerze mówiąc, poroniony. Kupując drewno z
tartaku, jest ono po suszarni i ma w miarę odpowiednią wilgoć(9-10%).
Jedynym mankamentem jest to, że nie jest ono wysezonowane. To znaczy, że nie
zaszły jeszcze w nim wszystkie procesy kurczenia się i rozszerzania
włókien. Im drewno ma dłuższy staż na leżaku(długość okresu
sezonowania) tym lepiej, gdyż lepiej brzmi niż niesezonowane i masz większą
pewność, że Ci nie pękną łączenia dech od procesów w drewnie. Jeśli
kupujesz drewno z tartaku, dobrze jest by poleżało trochę w domu. Ale
absolutnie nie w kartonie. Musisz je ułożyć na cienkich listewkach(i też
cienkimi listewkami oddzielając je od siebie) tak by była możliwość
przepływu powietrza między dechami. W kartonie powietrze tęchnieje i bez
słońca oraz odpowiedniej(przy tym procesie wymaganej wręcz mocno)wentylacji
drewno by zgniło. Ja do swojej gitarki której fotki są w galerii używał
około 1,5roczny, leżakowany jesion, roczną, leżakowaną olszynę i około
czteroletni mahoń jako listewkę między olszynę w gryfie. Na top i spód
idzie okołoroczna Jatoba, której jest trochę dużo i ma za zadanie
przyciemnić trochę dający w uszy jesion. Stronki takiej nie mam. Ja bazuję
na standardach. Jednak robię podstrunnice z jesionu, co jest rzadkością. Tak
samo jak Jatoba na topie ;P Co do planowania. Zacznij planować jak już
będziesz miał wszystkie materiały!! To jest bardzo ważne!
Miłego czytania 😉
witam mam pytanko gdzie lepiej zaczepiać struny przez korpus czy przez mostek
?
bo robię bass i mam nowy mostek od precla czy struny struny zaczepione na
mostku są miększe?
Podobno struny przeciągnięte przez korpus mają „potężniejsze” brzmienie,
więcej „mocy” w dole, lepszy sustain… Ale ile w tym prawdy to nie wiem.
Na pewno mają jakieś istotne wady skoro są tak mało popularne.. W każdym
razie podpinam się pod pytanie.
nie ma jak specjalistyczna opinia …
STB jest droższe od normalnego zaczepiania przy mostku a firmy i tak robią
jak najtańszym kosztem. Jak masz skale 35″ i stb to nie wiem czy struny ci
sięgną 😛 musisz kupić jakieś dłuugie. Moim zdaniem to coś pomaga bo
struna jest jednak dłuższa. Jeśli struna jest dłuższa i jest zaczepiona,
no prawie o drewno bo jakiś tam kawałek metalu oddziela strune od drewna to
musi brzmieć dłużej i chyba głębiej.
jak napisałem to moje zdanie, ale nie mówiłbym że przez wady jest mało
popularne, jak pisałem raczej przez koszt wykonania i to że potrzeba
dłuższych strun.
Przecież są mostki z obiema opcjami więc wystarczy kupić taki mostek i po
problemie 😉
O to mi chodziło 😛 To też są wady, bądź co bądź.
Co trochę gadasz głupoty, bądź co bądź…
Ale coś z tym przez korpus musi być, bo Mike Dirnt miał przerobionego
grabbera ze strunami zaczepionymi o mostek ,a jak wiadomo grabber oryginalnie
struny miał zaczepiane o korpus.
może nie chciało mu się tracić czasu na zmiane strun tyle 😛
Szczególnie, że nie robi tego sam ;]